Wydawnictwo: Bukowy Las
Wydanie polskie: 01/2011
Przekład: Anna Rojkowska
Liczba stron: 384
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788362478125
Przyznaję się bez bicia;). Gdy po raz pierwszy zobaczyłam książkę „Claude i Camille” zauroczyła mnie okładka, która przypominała mi nieco obraz. Oczywiście, nie powinno oceniać się książki po okładce, ale to było silniejsze ode mnie. Moja intuicja jednak nie zawiodła i po lekturze mogę zdecydowanie polecić książkę, jako pozycję wartą przeczytania:).
„Claude i Camille” to powieść rozgrywająca się w XIX wieku. Młody Claude Monet, który od zawsze pragnął być artystą postanawia zrealizować swoje marzenie. Nie chce prowadzić rodzinnego interesu, jakby życzył sobie jego ojciec, dlatego wyjeżdża do Paryża, aby tam studiować malarstwo i zyskać sławę. Jednak los nie jest dla niego zbyt łaskawy. Od początku spotyka się bowiem z niechęcią i odrzuceniem tamtejszych malarzy. Zostaje wykluczony z artystycznych kręgów, szybko zaczyna odczuwać niedostatek pieniędzy .Wyobcowanie, samotność i poczucie zawiedzionych marzeń stają się trudnym orzechem do zgryzienia dla młodego człowieka, pełnego zapału, wzniosłych idei i myśli o szybkiej sławie. Mimo to Claude zaprzyjaźnia się z kilkoma artystami - Renoirem, Cézannem, Pissarrem, Manetem. Jego życie odmienia się jednak całkowicie, gdy spotyka Camille, bogatą paryżankę. To właśnie od tej chwili życie mężczyzny nabierze większego sensu i stanie się początkiem nowej drogi. Camille porzuca swoich najbliższych, przedstawicieli wyższych sfer, aby żyć u boku niedocenionego malarza. Będzie dla niego nie tylko żoną i matką ich dzieci, ale także wierną towarzyszką, cierpliwą przyjaciółką i muzą. Piękna historia, która porusza serca i daje siłę do realizacji własnych marzeń, bez względu na przeszkody jakie się pojawią.
Pisarka w nocie historycznej na końcu książki przybliża czytelnikowi moment, kiedy pojawił się pomysł na napisanie tej książki. Dowiemy się tutaj również o dalszych losach niektórych z bohaterów i o osobistych przemyśleniach autorki.
Z książki od początku do końca bije niesamowity urok. XIX-wieczny Paryż, artyści i ich problemy, życie pełne przeciwieństw i skrajności... Wszystko to zawarte w pięknie wydanej książce, napisanej żywym językiem. „Claude i Camille” to powieść pełna uczuć, silnych namiętności i ogromnej pasji, którą po prostu trzeba przeczytać! Zachęcam gorąco:)
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<<
Sam impresjonizm nie pociąga mnie zbyt szczególnie - ale jestem miłośniczką surrealizmu, co wiele wyjaśnia. Mimo tego, Monet jest jedną z tych postaci, która w historii światowego malarstwa jest kluczową i obok takiej książki nie można przejść obojętnie. Jestem ciekawa tego ujęcia :)
OdpowiedzUsuńChętnie po nią sięgnę, mnie również zauroczyła okładka;P
OdpowiedzUsuńKsiążkę dodałam do planowanych, jeszcze jak przeczytałam o niej w zapowiedziach wydawniczych. Twoja pozytywna recenzja, utwierdza mnie w przekonaniu, że warto ją przeczytać. Tym bardziej, że sztuką interesuję się od dawna. A jakby nie było i o sztukę tutaj chodzi :)
OdpowiedzUsuńWstyd przyznać, ale ja często oceniam książki po okładkach :) Ta jest piękna. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńMi też się zdarza oceniać książki po okładce ;)
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam "Claude i Camille"
Mnie też przyciągnęła okładka! Koniecznie muszę przeczytać, jak dotąd słyszałam na jej temat same pochlebne opinie. A fakt, że Monet to mój ulubiony malarz (na 2. miejscu Renoir- tak, sami impresjoniści ;)) tylko zwiększa mi apetyt :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Och, zazdroszczę Ci, że mogłaś przeczytać tą książkę. Mnie od początku zauroczyła okładka :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że książka Ci się podobała, zwłaszcza, że sama niedługo będę mogła zapoznać się z tą pozycją ;) Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Dominika Anna – w takim razie nie jestem sama (odnośne okładek). Przeczytaj, bo naprawdę warto:D
OdpowiedzUsuńKatarzyna – bardzo się cieszę i pozdrawiam
Luna – Monet to Twój ulubiony malarz? Kochana, w takim razie pozycja obowiązkowa do przeczytania:D
Elina – tak, okładka robi wrażenie, podobnie jak wnętrze książki. Na pewno jeszcze będziesz miała okazję ją przeczytać:). Pozdrawiam!
UpiornyGroszek – myślę, że się nie zawiedziesz;). Pozdrawiam i życzę przyjemnego czytania:).
Ja już kocham tę książkę, choć jeszcze nie zaczęłam jej czytać. Mam na półce, do zrecenzowania, i chciałabym jak najszybciej się za nią zabrać, bo strasznie mnie do tej lektury ciągnie. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam impresjonistów, więc książka jak najbardziej w kręgu moich zainteresowań.
OdpowiedzUsuńmasz rację, okładka strasznie przyciąga i jest urzekająca :). Wpisuję na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńLenalee - też mam tak z niektórymi książkami. Zanim jeszcze zacznę, czuję że je pokocham i przypadną mi do gustu:). Życzę przyjemnego czytania!!
OdpowiedzUsuńLirael - w takim razie życzę zdobycia książki i przyjemnej lektury:). Pozdrawiam!!
Caroline Ratliff (karus96) - bardzo się cieszę i jednocześnie witam w moich skromnych progach. Pozdrawiam:)
Nie martw się, ja regularnie łapię się na tym, że "lecę na okładki" :D
OdpowiedzUsuńJa również - bardzo lubię ładne okładki - nie jesteś w tym odosobniona ;)
OdpowiedzUsuńKojarzy mi się trochę z życiem Salvadora Dali.
OdpowiedzUsuńprzyjemnostki - dzięki za pocieszenie:D. Staram się nie zwracać uwagi na okładkę, ale czasami to silniejsze ode mnie:). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbeatrix73 - i to mnie bardzo cieszy:). Od razu jakoś raźniej:D Pozdrawiam!!
Magia słowa pisanego - dla mnie książka ta była zupełnie czymś nowym:). Spróbuj, jeżeli oczywiście masz ochotę. Pozdrawiam:)
Ty to masz tempo z tym czytaniem... ! Książka czeka pod etykietą "Pilne" :)
OdpowiedzUsuńfemme - a dzięki, dzięki;). Książkę oczywiście polecam gorąco:)). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńchcę taki obraz! :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie!
Paryż ? To ja poproszę :)
Kinga - :)). Bardzo się cieszę i pozdrawiam:D
OdpowiedzUsuń