Loading...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Czarna Owca. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Czarna Owca. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 3 lutego 2014

Trójca z Czarnej Owcy :)

„Mona” Dan T. Sehlberg

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 424

Kiedy w moje ręce wpadła debiutancka  książka „Mona” Dana T. Sehlberga, od razu zabrałam się za jej czytanie. Intrygujący tytuł, ciekawy opis, pozytywne wrażenia zagranicznych czytelników były wystarczającą zachętą. Co powiecie na trójwymiarowy internet? Na możliwość kontrolowania własnym umysłem oraz surfowania po sieci za pomocą myśli? Innowacyjne? Z pewnością! Mindsurf to wybitny wynalazek nad którym pracował Eric Soderqvist, naukowiec z Królewskiego Instytutu Technologicznego w Sztokholmie. Pierwsze testy tego systemu testował na własnej żonie, Helenie. Niestety kobieta dostała wysokiej gorączki, zaczęły męczyć ją halucynacje a potem zapadła w śpiączkę. Prawdopodobnie została zarażona wirusem komputerowym. Eric zaczyna dramatyczną walkę o odnalezienie autora wirusa, przez co zostaje wplątany w niebezpieczną, międzynarodową grę... Ciekawa, nietypowa książka sensacyjno-przygodowa z nutką science fiction w tle. Akcja jest dobrze wyważona i pełna niespodzianek. Wpleciono tu zagadnienia z neurologii i informatyki a także nieco politycznych kwestii, więc każdy coś tu dla siebie znajdzie. Poza tym prosty język sprawia, że książkę czyta się dość szybko. Polecam, zwłaszcza miłośnikom lżejszych gatunkowo pozycji.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Oszustki” Kerstin Ekman

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 404

Twórczość Kerstin Ekman była mi nieznana i dopiero książka „Oszustki”, która niedawno pojawiła się na polskim rynku wydawniczym sprawiła, że bliżej przyjrzałam się tej szwedzkiej autorce. Powieść opisuje życie dwóch kobiet, począwszy od lat pięćdziesiątych XX wieku aż do współczesności. Bohaterką jest Lillemor Troj, znana i lubiana pisarka, która zdobyła uznanie w swoim ojczystym kraju, jak i na świecie. Cieszy się rzeszą fanów a jej książki są uznawane za bestsellery. Aż tu pewnego dnia otrzymuje maszynopis kobiety, która twierdzi, że dotychczas opublikowane książki nie są jej autorstwa. To wydarzenie może zaważyć na całym jej życiu, więc Lillemor musi zmierzyć się z własnymi demonami i podjąć kluczowe decyzje. Czy zdecyduje się na prawdę? A może w tym przypadku kłamstwo będzie łatwiejsze? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że tematyka tej lektury jest bardzo ciekawa i uniwersalna. Dwie różne kobiety, niby znające się od lat a jednak tak różne i odległe od siebie. Autorka w interesujący sposób nakreśliła ich sylwetki oraz dziwną więź jaka ich połączyła. Poszczególne wątki z życia bohaterek są nieco rozsypane po książce, więc miejscami było trochę chaosu, jednak całościowy odbiór był jak najbardziej pozytywny. Polecam miłośnikom powieści obyczajowo-psychologicznych.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Dyscyplina” Marina Anderson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 248

„Dyscyplina” Mariny Anderson to przykład kolejnej literatury erotycznej, tak modnej w ostatnich latach. Osobiście potrzebowałam czegoś lżejszego na odstresowanie i wybór padł właśnie na tę pozycję. Bohaterką jest Chloe, młoda zakonnica, która zostaje wysłana z Anglii do Rio de Janeiro, aby tam odbyć nowicjat. Dziewczyna pełna jest zapału i werwy do pomocy najbardziej potrzebującym i podczas zbierania datków, trafia do domu bogatego i przystojnego Carlosa. To spotkanie odmieni losy Chloe. Wraca do Anglii, aby tam kontynuować swoją dobroczynną działalność, choć myślami ciągle powraca do mężczyzny, który tak ją zaintrygował. Gdy ponownie ich ścieżki przecinają się, ona rzuca habit zakonny i zaczyna pracę w fundacji pod okiem Carlosa. Ale bohater ma wobec niej nieco śmielsze zamiary. Jakie przygody czekają na Chloe? Czy odkryje w sobie odwagę i śmiałość do erotycznych uniesień? Zapraszam do książki! Lekka, przyjemna opowieść o niedoświadczonej istotce zagubionej w swoich własnych pragnieniach i potrzebach. Wydźwięk jest dość kontrowersyjny, sporo tu seksu i erotycznych scen, ale myślę że dla wielu czytelników będzie to właśnie zaletą a nie wadą. Jeżeli lubicie pikantniejsze pozycje, to i „Dyscyplina” przypadnie Wam do gustu.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

środa, 22 stycznia 2014

W swoim żywiole po raz drugi:)

„To nie jest kraj dla starych ludzi” Cormac McCarthy

Wydawnictwo: Literackie
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 324

Cormac McCarthy to jeden z moich ulubionych pisarzy amerykańskich. Każda jego książka, którą miałam przyjemność przeczytać, była nietuzinkowa i oryginalna. Po długich oczekiwaniach doczekałam się w końcu wznowienia jego słynnej powieści „To nie jest kraj dla starych ludzi”, która w 2007 roku została zekranizowana przez braci Coen a film otrzymał 4 Oscary. Skąd ten sukces? Otóż zarówno film jak i książka to surowe, mocne studium samotności, najmroczniejszych zakątków ludzkiego umysłu oraz ukazanie walki dobra ze złem. Fabuła wydaje się niepozorna. Oto Llewelyn Moss podczas polowania natrafia na martwe ciała, bagażnik po brzegi wypełniony narkotykami i walizkę z pokaźną sumą pieniędzy. Mężczyzna postanawia zapewnić żonie dobrobyt, więc przywłaszcza znalezioną forsę. Nie wie jednak, że ich śladami podąża psychopatyczny zabójca z własnym kodeksem moralno-etycznym... Książka refleksyjna, z niezwykłym klimatem i świetnym językiem. Warto dodać, że ten thriller psychologiczny to emocjonująca, niezapomniana pozycja z szybką akcją, ale też niemałymi refleksjami. Pełna okrucieństwa, filozoficznych odnośników oraz symboliki. Zdecydowanie polecam!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Romans nie jest konieczny” Cari Quinn

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 240

„Romans nie jest konieczny” Cari Quinn to druga część cyklu, jednak można ją czytać niezależnie od pierwszej. Tym razem przypatrzymy się bliżej Cory’emu Santangelo, który jest posiadaczem sieci sklepów z wyposażeniem wnętrz. Wysoki, przystojny i zawsze dostający to, czego pragnie, niezależnie czy chodzi o sprawy łóżkowe czy biznesowe. Ostatnio ma mnóstwo pracy, więc nie ma czasu na przyjemności. Aż tu nagle jedna noc z Victorią wszystko wywraca do góry nogami. Brukowce mają ich wspólne zdjęcia łóżkowe a rodzice naciskają na ustatkowanie się. W końcu Cory decyduje się na niebezpieczną pod względem emocjonalnym grę. Będą udawać przed innymi, że są parą, ale tak naprawdę ma być to związek bez zobowiązać. Ona jest jednak w nim zakochana. Czy z tej rozgrywki wyjdą razem czy może ktoś będzie cierpieć? Zapraszam do książki. Kolejna, lekka, świetna opowieść łącząca szczyptę romansu i erotyki z obyczajem. Ogólnie lekko się czyta a bohaterów łatwo polubić. Poza tym nie zabraknie tu szczypty humoru i gorących scen. Idealna pozycja na chandrę:).
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„TV Ciał0” Jeff Noon

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 208

Uczta Wyobraźni to cykl książek z kręgu szeroko pojętego science-fiction i fantasty. Miałam wielokrotnie do czynienia z tą serią i prawie zawsze były to prawdziwe perełki. Ostatnio zabrałam się za „TV Ciał0” Jeffa Noona i okazała się ona równie intrygującą, co przerażającą pozycją. O tym jak media, informatyzacja  i świat wirtualny wkraczają w nasze życie. Niepostrzeżenie niczym pasożyty lub wirusy infekują kolejne osoby, aby nie dało się już bez nich obejść. Ale o tym za chwilę. Przenosimy się do przyszłości i poznajemy Noli Blue, młodą i ambitną gwiazdę popową, która zdobywa rzesze fanów. Ale wszystko ma swoją cenę... Autor poruszył tu szalenie ważny i bardzo aktualny temat. Co więcej, zrobił to po mistrzowsku, z niemałym wyczuciem, świetnym stylem i genialną wyobraźnią. Refleksje i przemyślenia odnośnie fabuły jeszcze na długi czas z nami pozostają. Tyczy się to również emocji. Lektura choć jest krótka, to jednak treściwa i bogata wnętrzem, co z pewnością docenią czytelnicy poszukujący niebanalnej i wartościowej książki o zagrożeniach jakie mogą wkrótce się pojawić i przyczynić się do upadku cywilizacji oraz przekraczaniu granic, które nie powinny być przekroczone. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„Rzeźniczka z Małej Birmy” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 05/2013
Liczba stron: 376

„Rzeźniczka z Małej Birmy” Hakana Nessera to piąta część cyklu kryminalnego. Tym razem główny bohater, czyli inspektor Gunnar Barbarotti, wraca po krótkiej przerwie do pracy w policji. Zostaje oddelegowany do sprawy z 1989 roku, kiedy to ofiara została zamordowana i poćwiartowana a oskarżona i skazana na 11 lat więzienia została Ellen Bjarnebo. Im głębiej mężczyzna zanurza się w to śledztwo, tym robi się ono znacznie bardziej skomplikowane. Będzie to również początek drogi, także tej wewnętrznej, związanej z przewartościowaniem swoich poglądów odnośnie świata i Boga. Podobnie jak poprzednio, akcja nie pędzi a wątek kryminalny pojawia się i klaruje stopniowo. Nie oznacza to jednak, że będziemy się nudzić. Poza tym bohater zmaga się z osobistym dramatem, czyli śmiercią żony, co oczywiście dodatkowo zmienia jego sposób postrzegania pewnych kwestii. Z pewnością miłośnicy tego sceptyka, jakim jest Gunnar i jego niecodziennych metod będą zadowoleni z tej książki. Rozwiązanie zagadki kryminalnej zaskakuje, bowiem autor umiejętnie zbudował intrygę i oplótł ją tajemnicami i sekretami. Jestem ciekawa jak potoczą się jego dalsze losy, więc chętnie sięgnę po kolejny tom. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

sobota, 18 stycznia 2014

W końcu znalazł się czas na czytanie:D

"Obłęd" Erik Axl Sund

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 388

Erik Axl Sund to pseudonim literacki szwedzkiego duetu, w skład którego wchodzi elektropunkowy muzyk Hakan Axlander Sunquist oraz jego producent Jerker Eriksson. „Obłęd” to pierwszy tom szwedzkiej trylogii "Oblicza Victorii Bergman", która szybko stała się bestsellerem i zdobyła liczne nagrody literackie. A fabuła? Iście mroczna i złowroga. Oto w Sztokholmie dochodzi do makabrycznych zbrodni. Policja znajduje kilka ciał chłopców, bardzo okaleczonych. Mają liczne siniaki, powyrywane włosy, wydłubane oczy lub pozbawieni są różnych fragmentów ciała. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Jeanette Kihlberg, która dopiero niedawno awansowała ze zwykłej funkcjonariuszki na nieco wyższe stanowisko. To jej pierwsze tak poważne dochodzenie, więc stara się wykazać. Niestety sprawca okazał się wyjątkowo przebiegły. Kto się nim okaże? Jak poradzi sobie z tym nasza bohaterka? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że jest to thriller psychologiczny dla ludzi o nieco mocniejszych nerwach. Autorzy bardzo namacalnie i realistycznie wykreowali postacie, więc nie ma się poczucia, że coś jest tu naciągane. Nie zapomnieli też o odpowiedniej atmosferze, dzięki czemu aura będzie raczej ponura. Sporo tu zagadek, akcja jest płynna, napięcie po mistrzowsku dawkowane a szokujące sceny dodają ostrości całej fabule. Nie zabraknie poruszania współczesnych bolączek społeczeństwa, więc o wymiar psychologiczno-społeczny również zahaczono. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Polecam fanom kryminałów i thrillerów!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Dynastia Tudorów. Bądź wola twoja” Elizabeth Massie, Michael Hirst

Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 336

Rządy Dynastii Tudorów zapisały się na kartach historii jako czas bardzo kontrowersyjnych decyzji, oryginalnych sylwetek i nieoczekiwanych zwrotów w dziejach Europy. Osobiście lubię ten okres w przeszłości, dlatego nie mogłam pominąć również literackich odnośników. Ostatnio natrafiłam na książkę „Dynastia Tudorów. Bądź wola twoja”, która powstała na podstawie trzeciego sezonu serialowej superprodukcji The Tudors. Fabuła oscyluje wokół Henryka VIII i jego często kontrowersyjnych decyzji. Potrafił być bezlitosny a jego krwawe rządy zawładnęły historią. Skazał żonę na ścięcie i rzucił się w wir poszukiwania kolejnej, aby dała mu upragnionego następcę tronu. Szokujące? Z pewnością! A to dopiero początek. Sytuacja w kraju nie jest najlepsza, więc wybuchają rebelie, dochodzi do powstań a ludność się buntuje. Na dworze królewskim też nie jest lepiej. Intrygi i zakulisowe spiski już na całego się rozwinęły. Kto jest przyjacielem a kto wrogiem? Kto chce pomóc a kto tylko czeka na porażkę? Muszę przyznać, że książka wciąga tak samo jak serial. Cały czas coś się dzieje, więc nikt nudzić się nie będzie. Poza tym mnóstwo tu historycznych wtrąceń, ale podanych bardzo przystępnie. Język jest posty, lekko stylizowany na ówczesne czasy, co uważam za plus. Kolejnym atutem są oczywiście niemałe emocje, które będą nam towarzyszyć oraz napięcie i świetny klimat. Bardzo przyjemnie odebrałam książkę pani Elizabeth Massie i chętnie sięgnę po kolejne. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Samotni” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 479

„Samotni” to czwarty tom kryminalnej sagi autorstwa Hakana Nessera, czyli popularnego szwedzkiego pisarza. Poprzednie tomy pochłonęłam szybko i z przyjemnością. Tym razem było podobnie. Kolejna zbrodnia, kolejne powiązania z przeszłością do rozszyfrowania. Na dnie wąwozu w lesie koło Kymlinge zostaje znaleziony mężczyzna. Sam skoczył, bo chciał pożegnać się z życiem a może ktoś mu pomógł? Jest jeszcze przypuszczenie, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek. Niestety sprawa nie jest tak oczywista jak się wydaje. Trzydzieści lat temu w tym samym miejscu i podobnych okolicznościach znaleziono tu ciało dziewczyny. Czy te dwa wydarzenia są powiązane? I co tu się dokładnie stało? Wyjaśnień szukać będzie dobrze nam znany inspektor kryminalny Gunnar Barbarotti i Eva Backman... Wciągnęłam się od pierwszej strony. To zasługa zarówno dobrze nakreślonej fabuły i chęci rozwiązania zagadki, ale też specyficznego, podszytego niepewnością klimatu, jak i umiejętnie prowadzonej akcji, która naszpikowana jest szczegółami. My sami z tej rozsypanki faktów, domysłów i tropów musimy znaleźć rozwiązanie i odkryć prawdę. Nie pominięto tu aspektu psychologicznego, który tak lubię i zagłębiania się w umysł i dylematy bohaterów. Całość jest dopracowana i bardzo zajmująca, dlatego już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania z autorem i jego bohaterem. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Wenus w futrze” Leopold Sacher-Masoch

Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 2013
Liczba stron: 213

Erotyka w wersji klasycznej? Czemu nie! „Wenus w futrze” Leopolda Sacher-Masocha to najsłynniejsza i najbardziej skandaliczna powieść tego pisarza. Od dawna planowałam ją przeczytać, ale jakoś nie było okazji. Aż pewnego dnia książka zawitała do mojej skromnej biblioteczki i stwierdziłam, ze jest to doskonały czas, aby dać jej szansę. Bohaterem jest  Seweryn, który ma dość nietypowe oczekiwania w stosunku do swojej ukochanej Wandy. Lubi być poniżany przez kobietę, bity i traktowany jak niewolnik. Zdradza więc jej swoje potrzeby a ta wciela się w rolę okrutnej pani. Chce pomóc w realizacji fantazji mężczyzny i wkrótce tworzą związek typu dominująca-uległy... Przyznaję, że książka napisana jest dość prostym językiem i jest krótka. Pod względem literackim dziełem niestety nie jest, ale ma inne walory. Toksyczna miłość, chore pragnienia czy może próba zasmakowania w inności? Poruszanych aspektów jest tu więcej. Nie musicie się nastawiać na szokujące i plugawe widoki bądź sceny. Nie, nie...  To erotyka na przełomie XIX i XX wieku, więc to co kiedyś było „mocne”, dziś już takie nie jest. A mimo wszystko warto sięgnąć po tę lekturę, choćby aby prześledzić początki pewnych zachowań seksualnych i zmianę ich postrzegania na przestrzeni lat. Chętnie obejrzę też ekranizację. Mimo plusów i minusów nie żałuję, że ją przeczytałam i polecam, choćby z czystej ciekawości.
Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

„Niech to się nigdy nie kończy” Ake Edwardson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 368

Komisarz Erik Winter w czwartej odsłonie, czyli  „Niech to się nigdy nie kończy” Ake Edwardsona. Cóż tym razem czeka na naszego policjanta? Oczywiście następna kryminalna sprawa do rozwiązania. Zwłoki zgwałconej dziewczyny  zostają znalezione w parku. W trakcie dochodzenia zostaje ujawnione, że w tym samym miejscu  kilka lat wstecz popełniono podobną zbrodnię a sprawcy nie znaleziono. Niestety ponownie dochodzi do gwałtu i morderstwa a policja coraz zacieklej próbuje rozwiązać tę makabryczną zagadkę. Winter zagłębia się w stare morderstwo i jednocześnie łączy je z tymi obecnymi. Na dodatek w życiu osobistym komisarza też sporo się dzieje. W końcu przecież jest świeżo upieczonym tatą a jego małżeństwo kwitnie. Ale czy sprawa nad którą pracuje nie będzie rzutować na jego osobiste życie? To się okaże. Zapraszam do książki! Kolejna część wielotomowego cyklu, ale równie wciągająca co poprzednie. Od początku akcja była intrygująca, choć raczej niespieszna. Powoli, metodycznie autor zdradzał nam co nieco podsycając ciekawość oraz rozbudzając naszą wewnętrzną potrzebę analizowania, łączenia faktów i śladów w całość. Napięcie jest delikatne, emocje na dobrym poziomie, intryga odpowiednio zawiązana, więc nie zamierzam się czepiać. Język jest prosty i przystępny a styl dość lekki w odbiorze, dlatego lekturę pochłania się szybko. Myślę, że nie będziecie się nudzić i przyjemnie spędzicie z tą książką czas. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

środa, 15 stycznia 2014

Też tak macie???

„Cena marzeń” Sherryl Woods

Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 332

Marzenia, ach marzenia. Każdy jakieś ma i chciałby, aby się spełniły. Z podobnymi dylematami zmagała się Helen, bohaterka książki„ "Cena marzeń" Sherryl Woods. Do tej pory chciała być prawniczką a dziś prowadzi kancelarię. Zawsze pragnęła mieć zapewnioną finansową płynność a dziś stać ją na wszystko, czego zapranie. Ale jeszcze pozostała pewna kwestia, której nie osiągnęła. Kobieta marzy o dziecku i byciu matką, o możliwości obdarowania drugiej osoby swoim ciepłem i miłością. Jak wiemy nie jest to takie proste, zwłaszcza gdy brak partnera, który mógłby pomóc w zrealizowaniu takich pragnień. Ale nasza bohaterka ma odpowiednio przygotowany plan... Jest to trzeci tom z cyklu Słodkie Magnolie, ale każdą część można czytać niezależnie od siebie, co uważam za niemały plus. Akcja książki oscyluje wokół Helen i jej perypetii, ale znudzenie nam nie grozi. Sylwetki poszczególnych postaci są bardzo autentyczne, dzięki czemu ma się wrażenie, jakby się je znało. Bardzo szybko wdrożyłam się w fabułę, która jest ciekawie skonstruowana a lekki styl, niemałe emocje oraz szczypta humoru dopełniają całości. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę książkę i spędzić z nią tak przyjemnie czas. Polecam, zwłaszcza na chandrę i niepogodę!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Drugie życie pana Roosa” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 432

Hakan Nesser  to szwedzki twórca kryminałów i powieści psychologicznych. Za mną dwa pierwsze tomy jego słynnego cyklu o inspektorze Gunnarze Barbarottim i nadszedł czas na trzecią część, czyli „Drugie życie pana Roosa”. Co tym razem przyszykował nam autor? Otóż 59-letni księgowy Ante Valdemar Roos wygrywa sporą ilość pieniędzy, ale zamiast podzielić się tą wiadomością z rodziną, kupuje swój domek i często tam spędza czas. To jego oaza, azyl i miejsce na ziemi, gdzie czuje się szczęśliwy. Inną historię ma 21-letnia Anna Gambowska, która uciekła z ośrodka dla uzależnionych. Ich ścieżki przetną się w pewnym momencie... Ta część jest przede wszystkim powieścią obyczajową, może nawet dramatem z elementami kryminalnymi. Jest to książka bardzo dobrze oddająca bolączki szwedzkiego społeczeństwa. Pisarz nie boi się dotykać tematów niewygodnych, więc możemy się spodziewać poruszania takich problemów jak alkoholizm, kryzys wieku średniego, niepełne rodziny czy przejmującą samotność. A to tylko niektóre z nich. Ta psychologiczna warstwa jest tu dobrze odwzorowana i to bardzo mi się podobało. Bohaterowie są dobrze nakreśleni, życiowi a naszego inspektora polubiłam jeszcze bardziej:). Nie nudziłam się a akcja choć raz zwalnia, raz przyspiesza, mimo wszystko wciąga i każe pozostać do ostatniej strony. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<
TOM 1                 TOM 2

„Podpalacz” Peter Robinson

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 392

Peter Robinson to brytyjski autor powieści kryminalnych i thrillerów psychologicznych. Jego książka „Podpalacz” okazała się dla mnie bardzo intrygującą pozycją. Inspektor Alan Banks ma ręce pełne roboty. Nad kanałem Yokshire w styczniowy ranek dochodzi do spalenia dwóch łódek. Na miejscu pogorzeliska znaleziono dwa zwęglone ciała, które należały do Toma McMahona, ekscentryka i artysty oraz do Tiny Aspern, narkomanki, która ukrywała się tutaj przed ojczymem. Strażacy znajdują tu środki łatwopalne i poszlaki wskazujące, że ktoś specjalnie podpalił barki. Banks już zaczyna snuć domysły, że chodziło tu o coś ważnego. Godzinę później policja otrzymuje kolejne zgłoszenie o podpaleniu. Okazuje się, że tym razem ogień zabrał ze sobą Rolanda Gardinera a obok jego zwłok znaleziono sejf z pieniędzmi i obraz. O co w tym wszystkim chodzi? Nic nie zdradzę! Przyznaję, że książka wciąga. Tajemnicza aura, zagadkowe śmierci, zawiła intryga... To wszystko bardzo kusi i czytelnik ma ochotę poznać rozwiązanie tej zagadki kryminalnej. Autor mocno i z przytupem wprowadza nas w mroczy świat podpaleń, kazirodztwa, fałszerstwa i pedofilii. Bohaterowie są realistyczni, namacalni a akcja wartka i trzymająca w napięciu. Po prostu świetna pozycja dla miłośników spragnionych nieco ostrzejszych wrażeń. Polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<

„Śladami zbrodni” Mary Higgins Clark

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 366

„Śladami zbrodni”  to było moje pierwsze spotkanie z autorką Mary Higgins Clark. Przyznaję, że niewiele wiedziałam o tej pisarce, która jednak znana jest ze swoich kryminalnych powieści. Bohaterką książki jest 28-letnia Hanna Connelly, młoda, ambitna projektantka. Niestety jej życie legnie w gruzach, gdy dowie się o zniszczeniu rodzinnej fabryki mebli. Na dodatek w tym strasznym wypadku poszkodowana zostanie jej siostra Kate, która z niewiadomych przyczyn poszła tam nocą. Teraz leży ciężko ranna, nieprzytomna w śpiączce a strażacy jednym głosem twierdzą, że ogień nie był przypadkowy. Hanna zamierza odkryć prawdę, ale nie wie, że może być to dla niej niebezpieczne. Nie ma pojęcia również, że komuś zależy na tym, aby uciszyć jej siostrę Kate za wszelką cenę. O co w tym wszystkim chodzi? Jaki jest powód i kto jest kim? Zapraszam do książki! Przyznaję, że lektura wciąga od pierwszych stron. Główną bohaterkę dość szybko polubiłam i razem z nią prowadziłam własne, osobiste śledztwo. Sporo tu tajemnic i sekretów, które będą kluczowe dla rozwiązania zagadki. Akcja jest płynna, bez większych przestojów a napięcie dobrze modulowane. Poza tym intryga jest ładnie zapętlona, dzięki czemu nikt nudzić się nie będzie. Dla miłośników kryminalno-psychologicznych elementów, powyższa pozycja przypadnie do gustu. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Słońce i cień” Ake Edwardson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 09/2011
Liczba stron: 464

„Słońce i cień” Ake Edwardsona to trzeci tom wielotomowej serii kryminalnej z komisarzem Erikiem Winterem w roli głównej. Dwie poprzednie części pochłonęłam z niemałą przyjemnością. A jak było teraz? Otóż podobnie:). Tym razem nasz policjant wyrusza do Hiszpanii, aby odwiedzić ciężko chorego ojca, który przebył zawał serca. Ta podróż skłoni go do przemyśleń nad swoim życiem. W końcu czterdziestka tuż tuż a kryzys wieku średniego coraz bardziej daje o sobie znać. A narzeczona i ich dziecko? To też niełatwa sprawa. Po powrocie do Szwecji mężczyzna będzie musiał pomóc w rozwiązaniu kolejnej zbrodni i to podwójnej. Morderca wodzi ich za nos, podsuwa kolejne wskazówki i niespodzianki dla śledczych aż w końcu sprawca wplecie w to wszystko rodzinę Erika. Kto jest zabójcą? I dlaczego pogrywa sobie z inspektorem? Odpowiedź oczywiście znajdziecie w książce:). Kolejne spotkanie z autorem uważam za udane! Sporo dowiemy się o życiu bohaterów, ich dylematach i bolączkach. Najlepsze jednak była intryga. Pisarz tak manipulował danymi i faktami, że trudno było jednoznacznie wskazać winnego i dopiero na końcu wszystko się wyjaśniło. Spory plus za to! Poza tym nie czułam znudzenia, akcja była prowadzona odpowiednio, tajemnice stopniowo wychodziły na jaw a napięcie i niepewność będą nam towarzyszyć cały czas. I oto przecież chodzi, dlatego całą książkę oceniam bardzo dobrze i nie mogę doczekać się kolejnej części!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<
TOM 1                 TOM 2
------------------------------------------
Też tak macie? Praca, dom, kursy, obowiązki, praca, spotkanie z rodziną, szkolenia, zajęcia dodatkowe, praca, praca, spotkanie ze znajomymi, kurs, praca.... I tak w kółko! Czytać czytam, ale.. Właśnie! Mniej i nad tym ubolewam:(((. Widzę jednak światełko w tunelu, więc może niedługo jakoś się uporam z tym wszystkim. Dziękuję też za e-maile, które przysyłacie. Żyję i nic mi nie jest:). To tylko praca i zmęczenie trochę ogranicza moją działalność na blogu, ale wkrótce powinno wszystko wrócić do normy.

sobota, 14 grudnia 2013

Sobotnią porą... + Kawa czy herbata? Odsłona szesnasta:)

„Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów” Jenna Miscavige Hill

Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 456

"Kościół" scjentologiczny w ciągu kilkudziesięciu lat rozwinął się z niewielkiej organizacji do ogólnoświatowego ruchu filozoficzno-religijnego. Należą do niego znane i lubiane osobistości Hollywood, jak choćby Tom Cruise, Will Smith, John Travolta, Kirsty Alley. Liczba wyznawców z każdym rokiem rośnie a sekta staje się coraz bardziej rozpowszechniona i zyskuje kolejnych zwolenników. Właśnie dlatego pewna kobieta, Jenna Miscavige Hill, będąca powiązana z jednym z przywódców tego ruchu religijnego postanowiła mówić głośno o tym, jak w rzeczywistości wygląda struktura i działalność tej organizacji. W swojej książce „Ofiarowana. Moje życie w sekcie scjentologów” bez ogródek i cukierkowych opisów, bez fałszu i zakłamania zdradza największe ich sekrety i przerażające tajemnice. Aż włos się jeży na głowie! Od najmłodszych lat uczestnicy przechodzą dosłownie pranie mózgu a potrzeby dzieci, ich obawy, choroby traktowane są lekceważąco. Wszyscy są na każdym kroku sprawdzani, testowani, obarczani ciężką pracą. Wiele się od nich wymaga a za drobne przewinienia czeka ich surowa kara. Książka robi niemałe wrażenie. Wydawało mi się, że takie rzeczy nie dzieją się w realnym świecie i to tylko fikcja literacka. Prawda jest jednak taka, że opisywane wydarzenia są autentyczną relacją kobiety, która wpadła w sidła sekty. To książka ku przestrodze, że nie zawsze to, co wygląda niewinnie, takie jest w rzeczywistości. Przejmująca, pełna emocji opowieść o niebezpieczeństwach jakie skrywa „kościół” scjentologiczny. Polecam serdecznie! 
Moja ocena 
>>>>  5 / 6 <<<<

„Wołanie z oddali” Ake Edwardson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 436

Skandynawskie kryminały i powieści psychologiczno-obyczajowe są mi bardzo bliskie. Całkiem niedawno poznałam twórczość kolejnego szwedzkiego pisarza, Ake Edwardsona. „Taniec z aniołem", czyli pierwszy tom cyklu z komisarzem policji z Göteborga, Erikiem Winterem przypadł mi do gustu, więc z wielką ochotę sięgnęłam po drugą część - „Wołanie z oddali”. Tym razem nasz policjant będzie musiał rozwiązać kolejną zawiłą sprawę, której korzenie sięgają wielu lat wstecz. Nad jeziorem znaleziono zwłoki młodej kobiety. Nie wiadomo kim ona jest, ponieważ nikt nie zgłosił jej zaginięcia a przy ciele ofiary nie było dokumentów umożliwiających rozpoznanie jej tożsamości. Wiadomo jednak, że kobieta miała dziecko. Nasz inspektor rozpoczyna mozolne, dokładne śledztwo, aby dociec prawdy. Jaki będzie finał tej zagadki kryminalnej? Kim jest sprawca i jaki był motyw? Zapraszam do książki! Jest to drugi tom cyklu, w którym ekscentryczny bohater skupia się na jednej, konkretnej sprawie, która nie może dać mu spokoju. Wnika w nią, drąży, grzebie w przeszłości. Czy znajdzie to, czego szuka? Bardzo dużo tu szczegółów i detali, mnóstwo tropów. W tym gąszczu faktów i domysłów tkwi jednak rozwiązanie i Erik zamierza je znaleźć. Akcja jest dość stonowana, nieco rozciągnięta, ale przywykłam już do nieco innego stylu tego psiarza i nie raził mnie on. Poza tym od połowy książki fabuła nabiera nieco tempa i rumieńców, aby zaskoczyć nas w finale. Język jest przystępny i lekki a po lekturze mam chęć na kolejną część. Mam nadzieję, że niedługo trafi ona w moje ręce. Polecam i pozdrawiam!! 
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„Pod dachem świata” Anuradha Roy

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 400

Anuradha Roy to podróżniczka i pisarka, która za swoją książkę „Pod dachem świata” zdobyła w 2011roku kilka nagród, m.in. The Hindu Literary, Man Asian Literary oraz Crossword Book Award. Kiedy powyższa powieść trafiła w moje ręce, postanowiłam dać jej szansę. I słusznie! Bohaterką jest dwudziestoparoletnia Maya, młoda wdowa, która przenosi się do zapomnianego i zaszytego w górach miasteczka Ranikhet u podnóży Himalajów. To właśnie tu próbuje zapomnieć tragiczną śmierć męża, którego poślubiła wbrew woli rodziców. Dla niego zrezygnowała ze swojej religii i odwróciła się od rodziny. A teraz go nie ma! Tęsknota i rozdzierający ból kobieta próbuje ukoić w nowej pracy. Uczy w szkole i późnymi wieczorami przepisuje na maszynie dzieło swojego wpływowego gospodarza, Diwana Sahiba. Powoli Maya odzyskuje siły, porządkuje swoje życie i uczy się balansować w świecie, bez ukochanego. Zaprzyjaźnia się z wiejską dziewczyną, nawiązuje coraz bliższe relacje z arystokratą. Ale czy wystarczy to, aby zapomnieć bolesną przeszłość? Co się jeszcze wydarzy? Zapraszam do książki! Jestem przyjemnie zaskoczona tą lekturą. Autorka zrobiła na mnie niemałe wrażenie. Poruszana tematyka oraz wspaniały styl są tu największymi atutami. I te emocje, wzruszenia, dylematy! Widać, że książka tworzona była z pasją, jest wymowna, barwna i napisana soczystym językiem. Piękno krajobrazu górskiego, przywiązanie do natury i siłę przyrody ukazano tu wręcz magicznie. Również Indie opisano to bardzo dokładnie i z różnej perspektywy, więc dla miłośników egzotycznych klimatów, zawiłych zjawisk społecznych oraz religijnych kwestii, będzie to intrygująca lektura. Mam nadzieję, że będę miała okazję przeczytać coś jeszcze tej autorki! Polecam i pozdrawiam:) 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<
------------------------------------------------------------- 

czwartek, 12 grudnia 2013

Porcja książek, czyli sposób na niepogodę;)

„Plugawy spisek” Maxime Chattam

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 416

Maxime Chattam to świetny francuski pisarz tworzący zaskakujące, mocne thrillery psychologiczne. Miałam okazję kilkukrotnie przekonać się o jego kunszcie pisarskim i genialnym zmyśle obserwacyjnym najmroczniejszych zakamarków umysłu i mroku drążących ludzką naturę. Nie zawiódł również moich oczekiwań wydaną niedawno książką „Plugawy spisek”. Seria brutalnych, wyjątkowo okrutnych morderstw wstrząsa Francją. Ofiar przybywa a policja nie potrafi ująć sprawcy. Niestety z każdą chwilą rośnie liczna zwłok a prawda jest taka, że paryska żandarmeria nie potrafi opanować sytuacji. W końcu do akcji wkracza ceniony kryminolog, Richard Mikelis, który zasili specjalny zespół do znalezienia  tego psychopaty. A trzeba to zrobić szybko, ponieważ ofiary przed śmiercią są wielokrotnie gwałcone, wpychane pod nadjeżdżający pociąg albo np. pozbawiane narządów płciowych. Kto może działać w tak perfidny i nieludzki sposób? Elementem łączącym wszystkie miejsca zbrodni jest tajemniczy znak. Jak się okazuje, aby złapać wroga, trzeba będzie przemierzyć spore terytorium. Śledztwo zajdzie do Szkocji, Kanady a nawet Polski. Przygotujcie się na mrożące krew w żyłach wrażenia, silne emocje, okrutne sceny i dobrze dawkowane napięcie. Znudzenie nikomu nie grozi. Nie da się bowiem pozostać obojętnym na to, co przygotował nam autor! Akcja jest naszpikowana tajemnicami, które stopniowo będziemy odkrywać. Klimat oczywiście mroczny i ponury, przesycony niepewnością i lekkim przerażeniem. Co ważne, niełatwo przewidzieć tu kolejne wydarzenia a niektóre sceny szokują i wstrząsają nie na żarty. Iście piekielna podróż do najgorszych, najbardziej zdeprawowanych umysłów. Odważycie się w nią wyruszyć? To wyprawa tylko dla odważnych! Polecam:). 
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Ostatnie lato w Mayfair” Theresa Revay

Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 512

Theresa Revay to francuska pisarka i tłumaczka, która jest autorką kilku powieści historycznych. Miałam już okazję przeczytać jej „Białą wilczycę” i kontynuację, „Wszystkie marzenia świata”. Obie lektury zrobiły na mnie spore wrażenie, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się o kolejnej książce jej autorstwa wydanej w Polsce. „Ostatnie lato w Mayfair”, bo o niej tu mowa, okazała się równie intrygująca co poprzedniczki. Akcja rozgrywa się na początku XX wieku. Jest to bardzo dynamiczny czas, w którym to dotychczas znane zasady i obyczaje ustępują na rzecz dążenia do nowoczesności czy rewolucji społecznych. Poznamy rodzinę Rotherfieldów należącą do arystokratycznego rodu i zagłębiamy się w życie poszczególnych jej członków. Wszystko zaczyna się od wystawnej uroczystości na cześć młodej Victorii. Niestety zabrakło tu jej siostry Evangeline i nikt nie wie dlaczego. Zaczyna robić się napięta atmosfera a ukrywane skrzętnie sekrety i słabości wychodzą na światło dzienne. Całe szczęście najstarszy brat, Julian, znajduje dziewczynę w więzieniu. Została oskarżona o przyłączenie się i pomaganie ruchowi kobiet, który domaga się podstawowych praw dla płci pięknej. Wojownicza natura Evie nie pozwala jej siedzieć cicho, gdy sufrażystki wychodzą protestować, co wpędza ją w kłopoty. Jest jeszcze Edward, młodszy z braci Rotherfieldów, który z powodu hazardu narobił sobie długów. Aby je spłacić bierze udział w zawodach lotniczych. Jego rywalem jest Pierre. Ale przełomowym momentem w tym wszystkim będzie wybuch I wojny światowej. Jak wpłynie na arystokratów? Zapraszam do książki! Było to moje kolejne spotkanie z autorką i to bardzo udane. Świetnie ukazano tu fakty historyczne i napiętą sytuację polityczno-ekonomiczną a także przerażające konsekwencje wojny. W obliczy tak traumatycznych wydarzeń, przyjaźnie i rodzinne zależności potrafią mocno się zmienić. I tak też było w tym przypadku. Jeżeli macie ochotę na emocjonującą, realistycznie nakreśloną opowieść o życiu i śmierci, walce, poświęceniu, miłości i przyjaźni, to polecam powyższą powieść! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Wyspa z mgły i kamienia” Magdalena Kawka

Wydawnictwo: MG
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 288

Każdy z nas ma jakieś marzenia. Planuje coś osiągnąć w przyszłości, do czegoś usilnie dąży kierowany pragnieniami. A jednak często bywa tak, że nasze szare, codzienne życie weryfikuje te plany, niweczy nasze postanowienia, niszczy nadzieję. Pogrążamy się w pracy, zdobywamy kolejne awanse, zajmujemy się domem, dziećmi i w tej bieganinie zapominamy o sobie i o tym, że nasze potrzeby i pragnienia także są ważne i warto dążyć do ich spełnienia. Przekonała się o tym Julia, bohaterka książki „Wyspa z mgły i kamienia” Magdaleny Kawki. Kobieta po rozpadzie długotrwałego związku zamierza zrobić to, co zawsze chciała a na co do tej pory nie miała odwagi. Jako lekarz na każdym dyżurze drżała z obawy przed śmiercią pacjentów a w domu czekał ją strach, aby jej córki były zdrowe i szczęśliwe. Dziewczynki są już dorosłe a praca w szpitalu nie jest do końca tym, co sprawiało jej radość. Kobieta sprzedaje więc rodzinną kamienicę, rzuca wszystko i wyjeżdża na Kretę, gdzie osiedla się w niewielkim miasteczku. Zamierza cieszyć się słońcem i realizować plany, które dawniej porzuciła. Chodzi tu przede wszystkim o archeologię oraz wykopaliska, na które natrafi na wyspie. Jaką tajemnice skrywają? Czy Julia znajdzie swoje miejsce, gdzie będzie czuła się szczęśliwa? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że autorka poruszyła ważny i aktualny temat. Tak wiele osób odkłada swoje marzenia „na później”, które często niestety nie nadchodzi. Warto wyzbyć się lęku i strachu przed zmianami i zawalczyć o to, co jest dla nas ważne. Możecie liczyć na wątek romantyczny i historyczny a także na spotkanie z barwnymi sylwetkami bohaterów, niełatwymi decyzjami oraz na dynamiczną akcję. Polecam, zwłaszcza jako odprężającą lekturę na wolny wieczór. 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Kroniki Ellie 2: Nieuleczalna” John Marsden

Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 06/2013
Liczba stron: 296

John Marsden to australijski pisarz i nauczyciel, którego młodzieżowy cykl Jutro przyniósł ogólnoświatową sławę. Seria liczy siedem książek oraz trzy tomy kronik, które zostały wydane jako kontynuacja cyklu. Ostatnio miałam okazję przeczytam „Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa” a dziś przedstawiam Wam dalszą część, czyli książkę „Kroniki Ellie 2: Nieuleczalna”. Choć wojna się skończyła, to jednak nastroje wśród mieszkańców nie są najlepsze. Ciągle czuje się napięcie i nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Plany o bezpiecznym, szczęśliwym domu trzeb odłożyć więc na dalszy plan. Ważniejszą kwestią jest teraz sprawa utrzymania farmy i opłacenia rachunków. Na dodatek dziewczyna boi się o swoich przyjaciół, którzy często pakują się w akcje Wyzwolenia. Jest jeszcze Gavin i miłosne animozje. A to wszystko spadło na głowę nastolatce, która wydawać by się mogła przetrwała najgorsze, czyli wyszła cało z wojny. Jak teraz sobie poradzi? Tak wiele jej się do tej pory udało? Czy teraz los ją opuści? Zapraszam do książki! Byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterki i grupki jej znajomych. Nie zawiodłam się. Styl i język Marsdena należy do barwnych i plastycznych. Szybsza akcja przeplatana jest nieco przydługimi opisami życia na wsi, co akurat najmniej mi się podobało. Natomiast pozostałe wątki były zdecydowanie lepsze. Nie zabraknie tu silnych emocji, niespodzianek, wyjaśnienia niektórych wcześniejszych wydarzeń, jak i wprowadzenie kolejnych tajemnic a także wielu przygód i problemów, z jakimi muszą zmagać się bohaterowie. Humor i zabawne dialogi również się pojawią. Ogólne wrażenie mam pozytywne i niedługo z przyjemnością zabieram się za kolejną część. Pozdrawiam i polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Zakazane pragnienia” Marina Anderson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 256

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać „Mroczny sekret” autorstwa Mariny Anderson. Lektura okazała się nietypową książką erotyczną, zdecydowanie inną niż większość z dotąd poznanych. Byłam więc bardzo zainteresowana drugą częścią, czyli powieścią „Zakazane pragnienia”. Poznajemy dalsze perypetie dwójki głównych bohaterów, czyli dwudziestoparoletniej asystentki Harriety oraz Jamesa Lewisa, reżysera filmowego. Po wydarzeniach z pierwszej części, para wybiera się na miesiąc miodowy. Na wyjazd do Anglii James zaprosił również inne małżeństwo, Edmunda i Noellę. Miał w tym swój kolejny ukryty powód. Pragnie bowiem stworzyć kolejny film a inspirację zamierza czerpać z autentycznych wydarzeń. Wie doskonale, że jego żonie podoba się Edmund i jest ciekawy, czy będzie potrafiła przeciwstawić się swoim mrocznym pragnieniom. Rezultat tego dziwnego eksperymentu mocno go zaskoczy a całą czwórkę połączą erotyczne uniesienia... Byłam zaintrygowana tą serią, ponieważ autorka pomysłowo i oryginalnie przedstawiła fabułę. Nie nudziłam się ani trochę a przeżywanie z bohaterami kolejnych wyzwań i seksualnych fantazji było co najmniej intrygujące. Oczywiście nie udało się uniknąć kilku drobnych nieścisłości, ale ogólny wydźwięk pozostaje zdecydowanie pozytywny. Możecie liczyć na spore emocje, niemałą dawkę cielesnych rozkoszy czy też wewnętrznych dylematów naszych bohaterów. Będzie gorąco, namiętnie i  pojawi się element zaskoczenia. Język może nie jest wyszukany, ale też jakoś specjalnie nie razi w oczy. Poza tym akcja jest na tyle płynna, że czytelnik nie nudzi się a ukryte motywy działania każdej z postaci wciągają z niemałą siłą. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią książki z pieprzykiem;). 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<