Loading...

poniedziałek, 22 sierpnia 2011

„Biała wilczyca” i „Wszystkie marzenia świata” Theresa Revay



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2010 i 01/2011
Liczba stron: 480 i 432
Format: 125 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788324715572 i 9788324715749

O „Białej wilczycy” słyszałam bardzo wiele opinii i w zasadzie wszystkie były pochlebne. Nie mogłam się więc oprzeć pokusie i musiałam sięgnąć po tę książkę. Lubię jednak znać całą historię, dlatego postanowiłam, że od razu po lekturze przeczytam kontynuację „Wszystkie marzenia świata”. Cóż… Nie miałam jakichś szczególnych oczekiwań, ale obie pozycje zachwyciły mnie i porwały w zupełnie inny świat...

Od czego tu zacząć? Obie części przeczytałam w weekend, więc trudno mi poskładać myśli w sensowną całość z racji silnych emocji jakie te książki we mnie wywołały. Przenosimy się do 1917 roku. Ksenia Fiodorowna to piętnastoletnia, bardzo ładna córka rosyjskiego generała, która zawsze miała wszystko czego pragnęła. Wychowywana w miłości i w otoczeniu piękna, już niedługo przekona się, że życie to nie tylko beztroska zabawa, ale znacznie trudniejsze zadanie. Sytuacja w kraju jest burzliwa i bardzo napięta. W końcu komuniści dochodzą do władzy w Rosji i wybucha powstanie. Niektórzy bliscy bohaterki umierają a dobrze znany jej świat właśnie legł w gruzach. Ksenia w jednej chwili musi wydorośleć i zadecydować co dalej robić ze swoim życiem. Postanawia uciec do Paryża, gdzie poznaje Niemca Maxa Von Passau. To spotkanie zapoczątkuje nietypowy związek, który z całą pewnością do łatwych i bezbolesnych nie będzie należeć. W drugiej części „Wszystkie marzenia świata” poznamy dalsze losy bohaterów i ich zmagania z trudną rzeczywistością. Przyjrzymy się dokładniej perypetiom innych bohaterów, kolejnego pokolenia i jeszcze mocniej odczujemy piętno jakie na nich odcisnęła wojna.

Jestem oczarowana twórczością pisarki. Książki mimo, że o miłości, to jednak zupełnie oryginalne i nietypowe. Autorce udało się odejść od schematycznego przedstawienia postaci czy relacji jaka ich łączyła. Miłość piękna, niezwykle głęboka, intrygująca, ale też i nierozłącznie związana z cierpieniem i wewnętrznym bólem. Za ten powiew świeżości i świetny zmysł obserwacji ludzkich dramatów wielki plus. Bohaterowie są  bardzo starannie nakreśleni, z wnikliwym i trafnym zaznaczeniem ich wewnętrznych pragnień, uczuć i obaw. Wręcz z psychologiczną zaciętością będą ukazane targające nimi emocje, dramaty i niełatwy los. Polubiłam Ksenię, która musiała stać się niezależną, silną i zdeterminowaną do przetrwania jednostką, choć początkowo sądziłam że sobie nie poradzi. Jednak jej upór, waleczne serce były silniejsze niż chęć poddania się i rezygnacja. Uwielbiam silne kobiety i może dlatego postać tej bohaterki tak bardzo mnie poruszyła. Do tego język zdecydowanie żywy, plastyczny i łatwy w odbiorze wraz z cudowną fabułą sprawił, że książkę czyta się z zapartym tchem.

Tło historyczne jest dobrze nakreślone i co bardzo ważne nie męczy szczegółami czy nieistotnymi faktami. Zobaczymy jak poszczególni ludzi, z różnych krajów i o odmiennych poglądach postrzegali wojnę oraz jakie konsekwencje ona niosła. Obraz rodzącego się hitleryzmu widziany oczami „dobrego” Niemca był po prostu po mistrzowsku ukazany. Niesamowity klimat tamtego okresu został przez autorkę naprawdę wiernie oddany. Na dodatek świetnie odwzorowała ona ówczesną sytuację z wszelkimi zagrożeniami, obawami i zachowaniem różnych ludzi.

W książkach tych po prostu się zakochałam. Piękna opowieść o skomplikowanej miłości wciągnęła mnie bez reszty. Historia dwójki bliskich sobie osób na tle konfliktów politycznych i gospodarczych, widmo wojny, szerzący się nazizm, dramat tysięcy ludzi i … oni w środku tej zawieruchy. Odezwała się moja romantyczna natura, odpowiednio spychana w nieświadomość. I choć w każdej lekturze można znaleźć jakieś wady, ja nie zamierzam się ich tu doszukiwać. Dla mnie było to niesamowite przeżycie i tak je zapamiętam.

„Biała wilczyca” i jej kontynuacja „Wszystkie marzenia świata” to wielopłaszczyznowe książki, które wprost urzekają i wzbudzają rozliczne, silne emocje i refleksje. Przedstawiona opowieść o wielkiej miłości wzrusza i łapie za serce, ale oprócz nieszablonowego romansu mamy tu także przedstawioną panoramę wydarzeń Europy w XX wieku czy obraz ludzkich pragnień, lęków, rodzącej się nadziei czy wewnętrznej siły. Polecam gorąco!!

Moja ocena
>>>>> 5,5 / 6 <<<<

25 komentarzy:

  1. Oj, znowu intrygujące książki wynalazłaś! Zainteresowały mnie niezmiernie, będę musiała się za nimi rozejrzeć:)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam, czytałam - bardzo mi się podobały!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak pięknie nakreśliłaś swe emocje iż sama zapragnęłam się przenieść w świat tych dwojga ludzi występujący na tle konfliktów politycznych i gospodarczych i poczuć to co oni. Ech ...jeszcze nie znam dogłębnej treści a już rozmarzyłam się i pobudziłam swą wyobraźnię...

    OdpowiedzUsuń
  4. Isadora - bardzo się cieszę i mam nadzieję, że spodobają Ci się tak bardzo jak mi:). Pozdrawiam i polecam!!

    Anna - te książki mają coś w sobie. To fakt:))

    cyrysia - dziękuję:). Mi właśnie ostatnio brakowało takich książek, które uderzą w romantyczną strunę. I doczekałam się w końcu:). Polecam i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przyznaję, że zaintrygowałaś mnie swoją ciekawą recenzją tych książek...:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na fali popularności "Białej wilczycy" zakupiłam tę książkę :) Nie miałam jeszcze czasu jej przeczytać, ale po takiej pozytywnej recenzji muszę to szybko zmienić. Nie wiem czy czytałaś trylogię Simmons o Tatianie i Aleksandrze? Bo podobno historia napisana przez Revay jest podobna do wspomnianej trylogii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewa - cieszy mnie to niezmiernie i mam nadzieję, że będziesz miała okazję przeczytać te książki. Pozdrawiam i polecam:))

    Dosiak - ostatnio zaopatrzyłam się w pierwszy tom trylogii, ale jeszcze go nie czytałam. Lubię od razu przeczytać całość, więc jak skompletuję pozostałe części, zabieram się za lektury. A co do powyższych, skoro masz "Białą wilczycę" to jak najbardziej polecam i życzę przyjemnego czytania:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że wyjatkowo zauroczyła Cię ta książka. Ja także lubię tego typu historie o wielkiej miłości z przeciwnościami i o silnych kobietach, miło się czyta takie dzieła i chętnie i ja sięgnę po te tytuły.

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo smakowita recenzja. Piękne okładki, jak piszesz nie zostają bez pokrycia (a właściwie wnętrza ;) ). Zdecydowanie zachęcasz do przeczytania. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie również zachwyciło to co napisałaś. Ufam Twoim recenzjom, dlatego gdy nadarzy się okazja to przeczytam. Dzisiaj wybieram się na zakupy do Empiku, więc może ta książka również znajdzie się na mojej liście? Tego nie wykluczam :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła do tych książek, mam nadzieję że wkrótce przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Aneta - w takim razie i te książki powinny Ci się spodobać:)). Polecam!!

    orchisss - dzięki:). Tym razem piękna okładka = piękne wnętrze:D. Pozdrawiam!!

    pisany inaczej - dziękuję:). Nie wiem czy męskiej populacji książki spodobają się tak bardzo jak kobietom, ale myślę, że warto dać im szansę:). Pozdrawiam serdecznie!!

    Annie - bardzo się cieszę i trzymam kciuki, aby udało Ci się je przeczytać:). pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Podwójna recenzja, podwójnie genialna ocena - wszystko podwójnie motywuje do czytania;)

    OdpowiedzUsuń
  14. A no właśnie.. Pozytywne opinie czytałam, jednak ciągle miałam swoisty dystans do tej powieści. Teraz już wiem, że będę musiała ją upolować :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Coraz ciekawsze pozycję znajdujesz ;] Myślę, że jak tylko uda mi się je zdobyć to przeczytam ;]

    OdpowiedzUsuń
  16. Recenzja jak najbardziej zachęcająca. Jeśli o mnie chodzi, mogłabym przeczytać książki choćby ze względu na nieziemskie okładki! Już dodałam do listy "chcę przeczytać" :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wysoka ocena!
    Od jakiegoś czasu miałam na oku "Białą wilczycę", a widzę, że Ty już masz za sobą dwie części :) Zachęcasz, jak zwykle:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już od jakiegoś czasu myślę o "Białej wilczycy", zdobyła wiele pozytywnych recenzji i jestem jej bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Gdzie Ty wynajdujesz te książki ;)? Brzmi ciekawie, i muszę to powiedzieć: piękne okładki!

    OdpowiedzUsuń
  20. "Białą wilczycę" widziałam w mojej bibliotece. Zaciekawiła mnie ta książka, jednak jakoś nie ciągnęło mnie do jej przeczytania. To jest chyba pierwsza recenzja, jaką czytam na temat tej książki i muszę przyznać, że bardzo zachęcająca. Może więc jednak się na nią skuszę:).

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak już zobaczyłam, że mamy rok 1917 i Rosja to to już jest coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Już dawno temu widziałam te książki, zresztą sama dodałam jedną część na LC :) Ale nigdy nie byłam do nich przekonana w takim stopniu, żeby je przeczytać. Teraz widzę, że to pomyłka, bo autorka zapewni czytelnikowi świetną lekturę. Będę znowu musiała się za nimi rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Trochę obawiam się, że te książki będą w jakiś sposób podobne do "Jeźdźca miedzianego". Choć podobała mi się ta książka baardzo, to jednak zastanawiam się, czy czytając już teraz "Białą wilczycę" (chwilę raptem po Jeźdźcu..) nie będę za bardzo porównywać te dwie powieści. Dlatego wstrzymam się jeszcze, aczkolwiek "Biała wilczyca" stoi na półce i czeka..
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Skoro się zakochałaś, to znaczy, że warto po nie sięgnąć :-) Ja dopisuję do swojej listy.

    OdpowiedzUsuń