Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Wydanie polskie: 07/2011
Liczba stron: 360
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788308046562
Dziś kolejny kryminał, czyli to co ostatnio lubię najbardziej. Tym razem będzie to pierwszy tom z serii „Archeolog sądowa Ruth Galloway na tropie zbrodni”. Książka „Szlak kości” autorstwa Elly Griffiths to początek cyklu, choć jak już miałam się okazję przekonać, świetny początek. Oby tak dalej:)
Wschodnie wybrzeże Anglii, Hrabstwo Norfolk. W bagnach zwanych „Słonymi Błotami” znaleziono makabryczne znalezisko w postaci kości dziecka. Szkielet pochodzi aż z epoki żelaza, ale w miasteczku giną dzieci, więc policja stara się znaleźć sprawcę. Dochodzenie w sprawie zaginięć prowadzi inspektor Harry Nelson wspólnie z Ruth Galloway, archeolog sądową. Będą oni próbować rozwikłać nietypową sprawę, która okaże się bardziej zawiła niż początkowo można przypuszczać. Wszystkie dowody i poszlaki dość mocno wciągnęły kobietę i kiedy dochodzi do ciekawych wniosków, ktoś bezsprzecznie próbuje dać jej do zrozumienia, aby zaprzestała węszyć wokół tej sprawy. Kobieta nie wie jednak jakie niebezpieczeństwo jej grozi i że sprawca gotów jest posunąć się do niejednego czynu. Czy uda się znaleźć zaginione dziecko i co takiego odkryje Ruth i Harry? Koniecznie musicie przeczytać ten kryminał.
Mroczny, złowrogi klimat, wszędobylskie tajemnice i nierozwiązana zagadka morderstw to zaledwie przedsmak czekających nas wrażeń. Do tego warto wspomnieć o głównej bohaterce, dzięki której cała książka nabrała odpowiedniego charakteru. Ruth to konkretna, inteligentna i dojrzała kobieta, która ma nadwagę i nie potrafi dogadać się z rodzicami. Poza tym kocha koty i jest singielką a co najważniejsze daje się lubić:). Na dodatek cała sprawa kryminalna jest świetnie i klimatycznie opisana a wykopaliska, bagienne tereny, zagadki przeszłości, rytuały , wierzenia i obrzędy, to zaledwie początek fascynującej historii. Język nie jest trudny czy też męczący, a dzięki dynamicznej akcji lekturę pochłania się z niemałą przyjemnością.
„Szlak kości” to świetna książka z licznymi wątkami archeologicznymi i kryminalnymi. Nie zabrakło tu również poruszenia tematyki ekologii, aborcji, przyjaźni czy aspektów moralnych. Polecam wszystkim spragnionym trzymającego w napięciu i wielopłaszczyznowego kryminału. Z pewnością fabuła Was wciągnie a bohaterowie zaciekawią. Myślę, że się nie zawiedziecie. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
„Szlak kości” to świetna książka z licznymi wątkami archeologicznymi - z takim wątkiem się jeszcze nie spotkałam chyba (przynajmniej sobie nie przypominam). :)
OdpowiedzUsuńEwa - a widzisz. W takim razie będzie okazja poznać bliżej archeologię:)). Polecam i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńKryminał z tak wieloma wątkami może być ciekawy :D O i główna bohaterka zapowiada się bardzo interesująco! Sięgnę gdy będę miała okazję :) Dzięki za recenzję!
OdpowiedzUsuńDawno już nie czytałam dobrego kryminału, a ten zapowiada się całkiem interesująco, sięgnę z pewnością :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZnowu coś dla mnie! Ja chyba zbankrutuję w najbliższym czasie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam brytyjskie kryminały, w tej angielskiej, ponurej scenerii...moja wyobraźnia zaczyna pracować!
Pozdrawiam serdecznie!:)
I znów muszę ulec, gdyż zdecydowanie preferuje taki klimaty.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kryminały, więc to pozycja dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńGdy byłam jeszcze młodziutka i głupia interesowała mnie archeologia, ale jak przyszło do nauki historii, darowałam sobie.:D Lecz nadal bardzo mnie to ciekawi, a kryminał jest drugim ulubionym gatunkiem literackim na mojej liście.Dlatego jestem pewna, że byłabym zachwycona.
Pozdrawiam!:)
Jak zwykle mnie strasznie mnie zachęcasz, ale na razie nie mam ochoty na kryminały ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Heh już mi się podoba ;] Wiesz co strasznie kusisz ;]
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Mol Książkowy
I znów mnie kusisz, Kasandro, choć takie mroczne klimaty raczej omijam :-)
OdpowiedzUsuńJuz coś dla mnie :D a jak już jest o archeologii to w ogóle mój świat :)
OdpowiedzUsuńNo to bardzo mi się podoba:D Zachęciłaś mnie jak nie wiem. Na pewno sięgnę po te pozycje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKryminały kocham bardzo więc przeczytam. Czuję się bardzo zachęcona.
OdpowiedzUsuńJa już w połowie tekstu wiedziałam, że warto, tylko kiedy to wszystko czytać? :)
OdpowiedzUsuńkryminał osadzony w Anglii i wysoka ocena, jak dla mnie jest wystarczającą zachętą.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że zrecenzowałaś tę książkę, bo czaję się na nią już od jakiegoś czasu. Mroczny klimat, ciekawa historia i sympatyczna bohaterka - dużo sobie po tej powieści obiecuję. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio lubię się zaczytywać w takich książkach ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że "Szlak kości" przypadłby mi do gustu :) Zdecydowanie jestem fanką takich mrocznych klimatów, na dodatek wątek archeologiczny wydaje mi się aż nader ciekawy :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała sprawdzić tę książkę!
Mam ją na liście:)
OdpowiedzUsuń