Loading...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Jaguar. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wyd. Jaguar. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 30 stycznia 2014

A czasu jak na lekarstwo... :(

„Córka samuraja” Lesley Downer

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 384

Lesley Downer  to amerykańska pisarka, mająca chińskie korzenie. Niedawno na polskim rynku wydawniczym pojawiła się nowa jej książka, „Córka samuraja”. Od razu zabrałam się za jej czytanie. Przenosimy się do XIX-wiecznej Japonii, która podnosi się po ciężkiej wojnie domowej, spowodowanej niesnaskami między bogatym Południem a biedną Północą kraju. Taka to córka zasłużonego generała oraz przywódcy stojącego na czele nowego rządu. Zupełnie inne życie ma natomiast Nobu, chłopiec z przegranego rodu. Ich ścieżki splotą się w niezwykłej historii miłosnej, która rzuci ich w sam środek okrutnej wojny. Będą musieli dokonać trudnych wyborów i zdecydować, czy pójdą za głosem serca czy też wyprą się własnych uczuć i podążą drogą tradycji i rodzinnych zależności... Autorka bardzo dobrze oddała klimat ówczesnej Japonii, nie zapominając o szczegółach i barwnych opisach. Naprawdę można było poczuć napięcia panujące w społeczeństwie oraz wczuć się w dylematy i rozterki młodych ludzi. Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Piękna, wzruszająca, pełna emocji i zaskakujących zwrotów pozycja, która łączy dramat i romantyzm, historię i politykę, magię i brutalną rzeczywistość. Polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

 „Ogrody marzeń” Erica James

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 496

Erica James to brytyjska autorka powieści obyczajowych. Do tej pory każde spotkanie z jej książkami było dla mnie bardzo relaksujące. Podobnie było w przypadku książki „Ogrody marzeń”. Akcja rozgrywa się w niewielkim, sennym miasteczku, gdzie niektórzy mieszkańcy spotykają się w klubie ogrodnika. Na spotkania o pielęgnacji roślin przychodzi m.in. Lucy, która w młodym wieku bardzo przeżyła rozwód rodziców. Wtedy to ojciec zostawił jej mamę dla dużo młodszej dziewczyny i uciekł z nią do Włoch. Wśród klubowiczów jest jeszcze Conrad opiekujący się starszym, ale wciąż upartym i wkurzającym wujkiem a także Helen, która jest nowa w miasteczku i szuka przyjaciół. Czuje się tu samotna, zwłaszcza że jej mąż często wyjeżdża. A to nie wszyscy bohaterowie, których tu poznamy. Każdy z nich ma swoje tajemnice, skrywa bolesne wspomnienia lub zmaga się z najróżniejszymi problemami. Wkrótce cała ekipa wybiera się w podróż do Italii. Jak ten wyjazd odmieni ich życie? Nie zamierzam tego zdradzać;). Kolejne bardzo przyjemne spotkanie z autorką. Czyta się lekko, zwłaszcza że język nie jest wyszukany a poruszana tematyka bardzo uniwersalna. Co więcej, nie brakuje tu emocji, szczypty humoru i ciepła. Polecam, na wolny wieczór i chandrę:).
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„Uznany za fundamentalistę” Mohsin Hamid

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 192

„Uznany za fundamentalistę” Mohsina Hamid to książka, którą od dawna miałam w planach. Niecałe dwieście stron okazało się jednak szalenie intrygującą pozycją, która wciąga od pierwszej strony. Przenosimy się do pakistańskiego miasteczka, gdzie w kawiarni do stoliku gdzie siedzi Amerykanin dosiada się Changez. Od słowa do słowa zaczyna snuć swoją historię a my jako czytelnicy będziemy z niemałym zaangażowaniem śledzić kierunek tego spotkania. Jak się okazuje, ten Muzułmanin w USA skończył Princeton, miał dobrze zapowiadającą się pracę w Nowym Jorku i zbliżający się ślub z piękną Eriką, już nie wspominając o licznych znajomych oraz przyjaźniach, które wydawały się trwałe i niezniszczalne. Aż tu nagle dochodzi do zamachu na WTC w 2001 roku i amerykański sen kończy się dla Changeza a zaczyna brutalna, szara rzeczywistość. Bohater z niezwykłą  wyobraźnią oraz lekkością kreśli przed nami swoją opowieść, która będzie nie tylko pasjonująca, co słodko-gorzka. Przyznaję, że książka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jest nietypowa i intrygująca a już z pewnością, wywołująca potok emocji i przemyśleń. Można wczuć się w położenie bohatera i wraz z nim przeżywać wzloty i upadki, doświadczać niesprawiedliwości tego świata, jak i pouczających wydarzeń. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

niedziela, 26 stycznia 2014

Oby do wiosny...

„Tonąca dziewczyna” Caitlin R. Kiernan

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 336

„Tonąca dziewczyna” Caitlin R. Kiernan to kolejna książka z serii Uczta Wyobraźni. Bohaterką jest India Morgan Phelps, w skrócie Imp, która cierpi na schizofrenię paranoidalną. Jej matka popełniła samobójstwo w szpitalu psychiatrycznym a teraz jej własna córka podąża podobną drogą. Zresztą w tej rodzinie często występowały przypadki obłędu. Tak czy inaczej dziewczyna ma świadomość, że jest z nią coś nie tak. Lekarze postawili swoją diagnozę, ale czy rzeczywiście jest chora? Aby wszystko usystematyzować zaczęła pisać pamiętnik, co pozwala dać jej upust wyobraźni i swoim lękom. Opowiada historię o duchach, spotkaniach z tym co nadprzyrodzone, co nierealne. Gubi się w tym, co było dawniej, ponieważ jej wspomnienia nie są do końca jej własnymi. Rzucona w mroczny, nieznany świat, wewnętrznie zagubiona, próbuje dowiedzieć się kim jest. Pogoń za własną tożsamością, zmaganie się z postrzeganiem i percepcją wrażeń, balansowania na granicy świata rzeczywistego i urojonego, to jej chleb powszedni. Niesamowite studium przypadku młodej dziewczyny, która doświadczyła niemożliwego. Zagadkowa, symboliczna, wielowarstwowa, trudna w odbiorze, ale i szalenie wciągająca książka, która wywołuje szereg przemyśleń i niemałe emocje. Naprawdę warto. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Objawienie” Melissa de la Cruz

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 06/2010
Liczba stron: 304

„Objawienie” to trzeci tom paranormalnej serii autorstwa Melissy de la Cruz. Dwie poprzednie części już za mną i przyjemnie spędziłam z nimi czas. Jak było tym razem? Otóż bardzo podobnie:). Schuyler Van Alen, główna bohaterka cyklu, to nastolatka która od niedawna musi się zmagać z walką dobra i zła. Jeszcze nie wiadomo czy jest tylko zabawką w ręku Lucyfera czy może wybawicielką Błękitnokrwistych. Dziewczyna jest rozdarta między dwójka mężczyzn, ale jednak jej uczuciowe dylematy i miłosne animozje są niczym w obliczu tego, co ma się wkrótce wydarzyć... Autorka połączyła tu romans z sensacją. Oczywiście było tak od początku serii i moim zdaniem jest to spory plus. Tym razem jednak nadchodzi czas wielkich zmian, więc czuć niepewność i narastające napięcie wśród bohaterów. Intryga jest dość dobrze zawiązana a duża ilość tajemnic sprawia, że całość czytamy z niemałym zaangażowaniem. Akcja rozkręca się z każdą stroną i punktem kulminacyjnym jest zakończenie, które choć odpowiada na niektóre pytania, również zadaje kolejne. Właśnie dlatego już nie mogę doczekać się następnej części:). Jeżeli poszukujecie czegoś lżejszego, młodzieżowego na poprawę humoru i niepogodę, to polecam powyższy cykl.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Wielcy zboczeńcy” Elwira Watała

Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 08/2013
Liczba stron: 392

Wiele osób narzeka dziś na zepsucie i demoralizację społeczeństwa. Często można usłyszeć głosy, że młodzież jest wulgarna a osoby dojrzałe znudzone codziennością szukają uciech w perwersji. Czyżby były to bolączki tylko naszych czasów?  Otóż nie! I właśnie o tym jest książka „Wielcy zboczeńcy” Elwiry Watały. Jest to pozycja, która opisuje różne dewiacje i zboczenia, jakie funkcjonowały od czasu Egiptu Faraonów aż po współczesne dni. Kazirodztwo, sadyzm, nekrofilia, miłosne eliksiry... Te zagadnienia dotyczyły zarówno wielkich władców, jak i bogobojnych mieszkańców małych wioseczek. Bardzo dużo tu historycznych ciekawostek, faktów z życia ówczesnej ludności czy podejścia do kwestii seksualności. Nie podobał mi się jednak język książki. Był zbyt prosty, lapidarny, powszedni. Natomiast jestem w stanie docenić jakość zgromadzonego tu materiału historycznego, bogatą bibliografię i dużą ilość materiałów źródłowych, z których korzystała autorka. Pod tym względem jest jak najbardziej pozytywnie zaskoczona. A co do tematyki? Szokująca! Polecam tym, którzy chcą przekonać się o mrocznej, wręcz okrutnej stronie ludzkiej natury oraz lubią kontrowersyjne lektury.
Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

„Pokój” Gene Wolfe

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 240

Gene Wolfe to amerykański pisarz science fiction i fantasy, zdobywca licznych nagród, w tym Nebula i Hugo Award czy Nagrody Campbella. Nie miałam przyjemności poznać jeszcze twórczości tego autora, ale wszystko zmieniło się za sprawą książki „Pokój”. Pierwotnie pozycja była wydana w 1975 roku i stanowi ukazanie kunsztu literackiego, który później widoczny jest również w innych pozycjach pisarza. Ale wracając do książki, to jest to historia Aldena Dennisa Weera, zgorzkniałego już nieco starca, który swe ostatnie dni na ziemskim padole spędza w niewielkim miasteczku w USA. Wraz z nim we wspomnieniach przenosimy się do przeszłości podsycanej niebanalną wyobraźnią bohatera. Czas i przestrzeń nie mają tu ścisłych ram i granic a im dalej brniemy w lekturę, tym okazuje się, że ma ona nadnaturalny wymiar. Całość czyta się niespiesznie, ponieważ nie jest ona łatwa w odbiorze, ale warto poświęcić swój czas i się w nią lepiej zagłębić. Akcji jako takiej tu nie ma, za to będą opowieści z całego świata i mnóstwo refleksji, symboliki, emocji... Z pewnością nie zawiedzie się ten, kto oczekuje niebanalnej, szczerej książki. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<<

„Bo wiesz...” Piotr Kołodziejczak

Wydawnictwo: Borgis
Wydanie polskie: 2009
Liczba stron: 180

„Bo wiesz...” to kolejna książka Piotra Kołodziejczaka, która miałam przyjemność poznać. Tym razem bohaterami minipowieści jest młode małżeństwo. Grażyna i Janek są rok po ślubie. Układa się im naprawdę nieźle, ale to tylko pozory. Mają ciekawie urządzone mieszkanko a kobieta zajmuje się domem, kiedy jej mąż pracuje jako masażysta w ośrodku "Rajski ptak". To właśnie on będzie główną postacią, wokół której wszystko się rozgrywa. Kiedy od swojej ukochanej żony dowiaduje się, że ta go zdradza, postanawia przeczekać ten bolesny cios w jego męską dumę i honor. Stara się za wszelką cenę uratować małżeństwo, ale niestety dzieje się inaczej... Muszę przyznać, że autor poruszył w tej książce bardzo interesujący temat. Zazwyczaj to mężczyzna zdradza a kobieta jest ofiarą. Tym razem było inaczej. To ona była kłamliwą egoistką a Janek tym przykładnym, kochającym mężczyzną. Z pewnością czeka Was wiele emocji i zaskakujących scen podczas lektury. Język jest prosty, styl lekki a dialogi realistycznie nakreślone, więc całość pochłania się szybciutko. Nie czułam znudzenia podczas czytania, zwłaszcza że książka trzyma w napięciu do końca. Polecam zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Każdy coś tu dla siebie znajdzie.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<

„Chłopiec z Listy Schindlera” Leon Leyson

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 256

Po literaturę faktu sięgam stosunkowo rzadko, ale czasami robię wyjątki. Jednym z nich jest pozycja „Chłopiec z Listy Schindlera” Leona Leyson. Czasy II wojny światowej to okrutny i bolesny okres dla niezliczonej rzeszy ludzi. Dzieci i dorosłych. Bohaterem książki jest sam autor, który w czasie najazdu nazistów na Polskę miał zaledwie dziesięć lat. Możemy tylko sobie wyobrażać jakie to musiało być tragiczne dla tak młodej osoby. Wkrótce potem wraz z rodziną trafił do żydowskiego getta, gdzie poddawany był wraz z innymi więźniami nieludzkim praktykom. Ale przetrwał, ocalał, nie poddał się. Finalnie został ocalony przez Oskara Schindlera, który znany jest z pomocy ponad tysiącom ofiar wojny. Jednym z nich był właśnie Leon, który w swojej książce zdradza nam piekło jakie musiał przejść zanim został uwolniony. Zetknięcie niewinnego dziecka z bezduszną wojenną machiną robi niewyobrażalne wrażenie, wywołuje ogromne emocje i skłania do refleksji. A jednak nie ma tu rzucania oskarżeniami, obwiniania kogokolwiek o te wydarzenia. Książkę polecam wszystkim, ponieważ jest na wskroś prawdziwa i pokazuje jak ważna jest nadzieja i wola przetrwania. Poruszająca, chwytająca za serce opowieść, warta poznania!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

sobota, 28 grudnia 2013

Poświąteczne lenistwo :)

„Maskarada” Melissa de la Cruz

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 05/2010
Liczba stron: 320

Melissa de la Cruz to autorka poczytnej serii Błękitnokrwiści, z wampirami w roli głównej. Pierwszy tom już za mną i przyjemnie spędziłam z nim czas. Właśnie dlatego nadeszła pora na drugą część zatytułowaną „Maskarada”. Główną bohaterką jest nastoletnia Schuyler, która odkryła zupełnie inny świat, istniejący tuż obok tego „normalnego”. Teraz wyrusza do Wenecji, aby odszukać dziadka, Lawrence’a, który może pomóc jej zrozumieć czym są istoty polujące na młode wampiry. Jednak poszukiwania nie będą proste, ponieważ mężczyzna nie zamierza wychodzić z ukrycia. Jednocześnie pełną parą trwają przygotowania do uroczystego balu. Mimi Force, szkolna piękność ma zamiar podkręcić atmosferę i zorganizować własne przyjęcie, tylko dla wtajemniczonych... Ten tom jest zdecydowanie bardziej dopracowany i podobał mi się znacznie bardziej niż pierwsza część. Autorka wprowadza do fabuły nowych bohaterów, zdradza kolejne tajemnice i dokłada nowe zagadki. Akcja jest płynna, bez większych przestojów, ale też nie pędzi na złamanie karku. Klimat ponury, pełen niepewności a w tle czuje się intrygi, manipulacje i grę w prawdę i kłamstwa. Nie wiadomo komu można ufać, kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Język cały czas jest prosty i przystępny a styl lekki, młodzieżowy. Całość pochłania się w zawrotnym tempie. Warto też wspomnieć o bardzo ładnym wydaniu. Okładka ma skrzydełka a strony są ładnie zdobione. W środku znajdziemy również wycinki z gazet i materiały prasowe a na końcu książki drzewo genealogiczne rodziny van Alen, które ułatwia połapanie się w zależnościach i interakcjach między postaciami. Ogólne wrażenie mam pozytywne i już nie mogę doczekać się kolejnego tomu. Polecam i pozdrawiam! 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Rzeka” Michael Neale

Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 06/2013
Liczba stron: 272

Serię Labirynty wydawnictwa WAM bardzo sobie cenię. Często książki z tego cyklu dotyczą ważnych, fundamentalnych spraw i oscylują wokół życiowej tematyki. Tak też było w przypadku powieści „Rzeka”. Jej autorem jest Michael Neale, amerykański pisarz, performer i twórca piosenek chrześcijańskich. Kilka słów o fabule.. Głównym bohaterem jest Gabriel Clarke, który przedstawia nam historię swojego życia. W dzieciństwie wraz z ojciec wybrali się na wycieczkę, podczas której jego rodziciel umarł ratując człowieka tonącego w rzece. Od tamtej pory chłopak panicznie boi się wody, ma przerażające koszmary. Po tamtym tragicznym wydarzeniu wiele się zmieniło. Przeprowadził się do matki, zmienił miejsce zamieszkania i utknął w miasteczku bez przyszłości. Jego rutynę i marazm przerwało kolejne spotkanie ze znienawidzoną rzeką. Nie można bowiem uciec od przeznaczenia... Książka zaskakuje poruszaną tematyką i metaforycznym sposobem przedstawienia treści. Całą lekturę można rozpatrywać na różnych płaszczyznach, co jest niewątpliwym plusem. Dramatyczne wybory Gabriela i napotykane na jego drodze przeszkody śledzi się z niemałym zaangażowaniem. Plusem są silne emocje, jakie wywołuje ta historia, głębokie refleksje i przemyślenia o wyższej sile, która kieruje naszymi losami. Jeżeli macie ochotę na pokrzepiającą i wartościową opowieść o pokonywaniu własnych słabości, pogodzeniu się z przeszłością oraz wewnętrznej przemianie, to zapraszam do lektury. Polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Puść już mnie” Piotr Kołodziejczak

Wydawnictwo: Borgis
Wydanie polskie: 2009
Liczba stron: 196

Piotr Kołodziejczak to polski pisarz, którego twórczość miałam okazję już poznać. Tym razem moją uwagę przyciągnęła minipowieść „Puść już mnie”. Jest to książka o złożonych relacjach międzyludzkich, zwłaszcza w kontekście związku małżeńskiego i interakcji mąż-żona. Bohaterką jest Ewelina, obecnie trzydziestoparoletnia szefowa, prowadząca swoją własną firmę. Jest odważna, wyzwolona i konkretna, ale nie zawsze tak było. Kobieta zaczyna powracać pamięcią do wcześniejszych lat, kiedy to była żoną Rafała, robiącego karierę jako architekt. Ona za to była potulną, wręcz przykładną ukochaną, czekającą z wytęsknieniem kiedy jej mąż wróci. Niestety on nie doceniał jej zaangażowania w związek, poświęcenia i oddania. Pojawiły się kolejne problemy a potem doszła kwestia zdrady ze strony Rafała, co zapoczątkowało wewnętrzną przemianą bohaterki z zaślepionej miłością do męża dziewczyny, w świadomą i realizującą swoje własne cele kobiety. Ewelina wyrwała się z toksycznego małżeństwa i obiecała się już nie dać omamić męskiemu narodowi. Nie będzie kolejną skrzywdzoną kobietą! Czy więc pewien przystojny rozwodnik, który wkrótce zawita do jej życia, będzie mógł liczyć na cieplejsze uczucia? Czy ona zaryzykuje kolejny związek mając w sercu i psychice jeszcze niezagojone rany po poprzedniej relacji? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że książka przypadła mi do gustu. Autor dotyka  ważnego zagadnienia i robi to całkiem nieźle. Oczywiście nie udało się uniknąć kilku mankamentów, ale ogólny wydźwięk lektury jest pozytywny. Język jest prosty, potoczny a styl lekki, dzięki czemu całość czyta się szybko. Ni brakuje też emocji a akcja jest prowadzona płynnie, więc znudzenie nikomu nie grozi. Polecam! 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

poniedziałek, 23 grudnia 2013

Jak ten czas szybko leci...

„Sekretny układ” Caitlin Kittredge

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 432

Całkiem niedawno miałam przyjemność poznać twórczość Caitlin Kittredge. Jej książka „Ryzykowny układ” bardzo mi się spodobała, dlatego sięgnęłam po kontynuację, czyli „Sekretny układ”. Obie pozycje wchodzą w skład serii „Black London”.  Dla przypomnienia tylko wspomnę, że głównymi bohaterami są młoda, przebojowa pani inspektor Pete Caldecott oraz Jack Winter, jej dawny znajomy, który opornie, to opornie, ale w końcu pomógł jej przy dziwnym śledztwie. W tej części relacje między tą dwójką zacieśnią się jeszcze bardziej. Kobieta jednak nie wie, że Jack zawarł z pewną osobą układ, z którego nie można się wycofać. Ale mężczyzna nie należy do tych, co się poddają i z podkulonym ogonem wracają do mamusi bo im coś nie wyszło. Walczą, kombinują i zbierają siły, ale pokonać nietypowego wroga. A co ważne, ma za sobą panią inspektor, która jak trzeba będzie, to i do piekła wyruszy i samego diabła do pionu postawi;). Cóż mogę napisać? Polubiłam bohaterów tej serii. Są nietypowi, oryginalni, wielowymiarowi. Akcja cały czas jest dynamiczna, naszpikowana niespodziankami i szczyptą magii. Londyn przedstawiono tu od mrocznej, niewidocznej dla postronnego obserwatora strony. Co więcej, w tym tomie główne skrzypce gra postać Jacka, co było dużym plusem. Dowiemy się więcej o nim, jego przeszłości i planach wobec Pete. Ogólnie książka wywarła na mnie nawet lepsze wrażenie niż część pierwsza. Bardzo ciekawią mnie dalsze losy tej dwójki. Mam nadzieję, że wkrótce ukarze się dalszy ciąg. Polecam i pozdrawiam!! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

Księga przeznaczeniaParinoush Saniee

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 480

„Księga przeznaczenia” autorstwa Parinoush Saniee porusza dość kontrowersyjną tematykę, zwłaszcza w odniesieniu do krajów arabskich. Bohaterką jest Masuma, teherańska nastolatka, która pewnego dnia spotyka mężczyznę. Zakochani wymieniają między sobą miłosne listy, które niepostrzeżenie wpadają w ręce bliskich dziewczyny. Rodzina oskarża ją o zhańbienie i ściągnięcie wstydu na nich. Nim Masuma się zorientowała, wyprawili ją za mąż za nieznajomego mężczyznę. Nie mogła uzyskać wykształcenia a między nią a wybrankiem jej rodziców nie tliło się uczucie. Zrozpaczona i sfrustrowana, nie widzi wyjścia z tej dramatycznej sytuacji. Tymczasem Iran wkracza w bardzo burzliwy historycznie czas. Sporo się dzieje w tym kraju, zmienia się układ sił. Harrid, mąż naszej bohaterki czynnie bierze udział w polityce i gdy zaczął stanowić zagrożenie dla tamtejszej władzy, trafia do więzienia. To wydarzenie ponownie wywróci jej świat do góry nogami... Niesamowicie poruszająca książka! Autorka głośno i otwarcie pisze o kobietach, które były ofiarami przemocy domowej oraz były uzależnione i manipulowane przez swoich mężów w imię tradycji i życia w zgodzie z irańskimi zasadami. Akcja rozgrywa się na przestrzeni prawie pięćdziesięciu lat. Będziemy obserwować życie Masumy od młodości, poprzez dojrzewanie i dorosłość. Przejdzie wiele bolesnych chwil, zazna cierpienia, strachu i upokorzenia a także będzie musiała mierzyć się z groźnym wrogiem i to w osobie tych, którzy powinni ją kochać i wspierać. Tłem natomiast będzie Iran, którzy również przejdzie metamorfozę. Od rewolucji w 1979 roku, przez czasy Republiki Islamskiej aż w końcu po czasy współczesne. Będziemy mogli obserwować zmieniającą się rzeczywistość wokół bohaterki, jak również jej świadomość siebie, własnej wartości. Jest to życiowa, odważna, miejscami kontrowersyjna książka o przyjaźni, zakazanej miłości, religijnych przepychankach, różnicach kulturowych oraz starciu tradycji z duchem nowoczesności. To także wzruszająca i pełna emocji opowieść o sile kobiet, które za wszelką cenę walczyły o swoje szczęście i przetrwanie. Polecam serdecznie!!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Rajski domek” Erica James

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 416

Kiedy zmęczenie codzienną pracą oraz natłok obowiązków daje o sobie znać, warto sięgnąć po lżejszą gatunkowo powieść. Idealnie do tego celu nada się książka „Rajski domek” autorstwa Brytyjki, Eriki James. Akcja rozgrywa się w Angel Sands, niewielkim nadmorskim kurorcie. W tym sennym miasteczku nic konkretnego się nie dzieje a czas płynie leniwie. Ot kilka willi, domków pod wynajem, kafejki i pensjonat prowadzony przez rodzinę Baxterów. Ten ostatni niespodziewanie przejmuje Genevieve, najstarsza z córek państwa Baxter. Inteligentna i zaradna dziewczyna stara się ogarnąć wszystkie związane z nowym zajęciem kwestie i doprowadzić pensjonat do użyteczności. Niestety jej bliscy nie ułatwiają jej tego. Ojciec po wyjeździe żony, która wpadła w kryzys, musi opędzać się od miejscowych adoratorek a jej siostry też nie są zbyt pomocne a nawet potrafią ją wytrącić z równowagi. Kobieta rzuca się w wir pracy, która pomaga jej zapomnieć o przeszłości oraz o pewnej osobie. Czy pomoże w tym przystojny architekt, który przybył niedawno do miasteczka? Nic nie zdradzę;). Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki i przyznaję, że warto było. Jest to lekka, przyjemna i co ważne, nie pozbawiona wnikliwej obserwacji kobiecej duszy, powieść, którą czyta się z niemałym zainteresowaniem. Oczywiście nie jest to może przykład literatury wybitnej i niepowtarzalnej, ale mimo to, sporo tu życiowych wyborów, wewnętrznych dramatów oraz poszukiwanie swojego miejsca w świecie. Bohaterowie są autentyczni, z krwi i kości, przez co łatwo się z nimi zaprzyjaźnić. Plusem są także niemałe emocje, nieco humoru i ironii a także romantyczny klimat. Opowieść o drugiej szansie, zaufaniu i różnych obliczach miłości. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<
----------------------------------------------------

sobota, 21 grudnia 2013

Sobotnią porą...

„Zakochania” Javier Marias

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 376

Javier Marias to znany i ceniony europejski pisarz, felietonista dziennika El Pais, wykładowca literatury hiszpańskiej i lektor języka hiszpańskiego na Uniwersytecie Oksfordzkim. Wielokrotnie był nagradzany, w tym otrzymał prestiżową nagrodę - Prix Formentor za całokształt twórczości. Osobiście nie miałam okazji poznać książek tego pisarza, dlatego moją uwagę przyciągnęła wydana niedawno powieść „Zakochania” jego autorstwa. Nie bez znaczenia była również twarda okładka w „starym” stylu, ciekawy opis oraz liczne pochlebne opinie wśród zagranicznych czytelników. Bohaterką jest Maria Dolz, która pracuje jako redaktorka w madryckim wydawnictwie literackim. Prawie codziennie przed pracą wstępuje do kawiarni na śniadanie, gdzie weszło jej już w rutynę obserwowanie pewnej małżeńskiej pary. Praktycznie nic o nich nie wie, ale jej wybujała wyobraźnia i analizująca dusza dopowiada to, czego nie wie. Kobieta tworzy więc na ich temat własne zdanie, domysły i robi założenia odnośnie ich życia. Aż tu nagle para jakby zapadła się pod ziemię. Potem okazało się, że mężczyzna został zamordowany przez bezdomnego. Kiedy po jakimś czasie wdowa powraca do kawiarni, Maria zbiera się na odwagę i przysiada się do nieznajomej. Ich wzajemne rozmowy i spotkania staną się początkiem głębokich rozważań o życiu i śmierci, które będą miały wydźwięk filozoficzno-psychologiczny. Muszę przyznać, że jest to książka, która wywołuje w nas liczne przemyślenia i wewnętrzne refleksje na temat kondycji człowieka oraz odwiecznych pytań o sens życia i umierania. Lektura jest dość trudna w odbiorze. Styl należy do powściągliwych oraz mnóstwo tu odnośników do innych literackich pozycji. Poza tym długie, wielokrotnie złożone zdania, czasami pisane jako ciągły tekst potrafią uprzykrzyć czytanie. Nie ma tu dynamicznej akcji, ale całość wypada bardzo dobrze, zwłaszcza jeżeli poszukujemy bardziej wymagającej pozycji o egzystencjalnym wydźwięku. Polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Ogrodnik szoguna” Thomas Petersin

Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 08/2013
Liczba stron: 648

O praktykach sado-masochistycznych, czyli o szeroko pojętej tematyce BDSM powstało ostatnio wiele książek. A jednak „Ogrodnik szoguna” Thomasa Petersina okazał się lekturą inną niż wszystkie. Relacje między Panem a uległą zostały tu opisane śmielej, dokładniej, znacznie bardziej obrazowo i z uwzględnieniem psychologicznych mechanizmów. Bohaterem jest Peter Abel, ceniony inżynier obróbki drewna o wyjątkowo niecodziennych preferencjach seksualnych. Otóż jest dominującym mężczyzną, który uwielbia testować (tresować?) fizycznie kobiety, mieć nad nimi władzę oraz kształtować ich osobowość i charakter za pomocą wyrafinowanych nagród lub kar. Dzięki temu pomaga nadać im pewien cel w życiu oraz odkryć drzemiący w nich potencjał. Tak się złożyło, że w jego życiu była Kaylinn, której pomógł z alkoholizmem i znalezieniem miłości. Mamy też Japonką Satoko, która dawniej pomogła mu wyjść z psychicznego dołka po odejściu jego dziewczyny Daisy i niejako spowodowała wejście na drogę BDSM. Teraz mężczyzna zaczyna nadzorować nowe przedsięwzięcie w innym kraju i tam z kolei poznaje młodziutką Rosjankę Oksanę, która zajmuje się księgowością. To właśnie ich relacje będą stanowiły zasadniczą część lektury. W jaki sposób dziewczyna zareaguje na preferencje szefa? Jak potoczą się losy przedstawionych tu kobiet i samego Petera? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że było to szalenie ciekawe doświadczenie. Skrajne, mocne, ale i intrygujące. Emocje wahały się tu od szoku, niedowierzania i wstrętu (Kaylinn jako kobyła!), po zainteresowanie i uznanie dla kreatywnej fabuły. Sylwetki bohaterek są różnorodne, ale każda z nich pragnie opieki, troski, ciepłych uczuć, zmaga się z różnymi problemami dla których rozwiązaniem jest oddanie się w ręce Pana. Akcja raz przyspiesza, raz zwalnia, zwłaszcza na początku, ale im dalej, tym więcej erotycznych scen i odpowiedniego klimatu. Komu polecam? Czytelnikom lubiącym kontrowersyjną tematyką a także wszystkim, którzy chcą poznać sekrety relacji Pan-niewolnica. Pozdrawiam! 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Błękitnokrwiści” Melissa de la Cruz

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 03/2010
Liczba stron: 350

Książka "Błękitnokrwiści" rozpoczęła znaną i lubianą serię paranormal z wampirami w roli głównej. Autorką jest amerykańska pisarka książek dla młodzieży Melissa de la Cruz. To moje pierwsze spotkanie z jej cyklem i byłam bardzo ciekawa jak wypadnie. Kilka słów o treści... Bohaterką jest nastoletnia Schuyler, która uczęszcza do elitarnego, bardzo ekskluzywnego liceum Duchesne na Manhattanie. Wszystkie dzieciaki są bogate, modnie się ubierają, żyją beztrosko a wolny czas poświęcają na szalone zabawy. Dziewczyna nie zamierza jednak wtopić się w ten snobistyczny, próżny i zdecydowanie zepsuty tłumek młodzieży, dlatego wybiera samotność. Po prostu do nich nie pasuje i nie zamierza na siłę stawać się tym, kim nie jest. Kiedy w liceum dochodzi do zamordowania jednej z uczennic, Schuyler odkrywa że jest jedną ze starodawnej rasy wampirów zwanych Błękitnokrwistymi. Zaczyna się głód, jej ciało ulega przeobrażeniu. I dopiero wtedy zaczyna się właściwa akcja lektury... Książka stanowi wprowadzenie do głównej części serii. Przez dłuższą część mamy sporo opisów, niepotrzebnych szczegółów a mniejszą ilość akcji. Później dopiero te proporcje przechylają się w stronę bardziej dynamiczną a wydarzenia są ciekawsze. Kreacja wampirów jest oryginalnie przedstawiona, zwłaszcza jeżeli lubimy je w postaci nieco delikatniejszej. Nie boją się czosnku, kołka czy słońca, są nieśmiertelni a ich dusza przechodzi z wampira na wampira z zachowaniem pamięci o poprzednich wydarzeniach. W treść wpleciono również fragmenty pamiętnika z XVII wieku, co dodało barwniejszego wydźwięku całej lekturze. Język jest przystępny i prosty w odbiorze a styl lekki, więc całość pochłania się z niemałą szybkością. Jestem bardzo ciekawa jak autorka pociągnie dalszą akcję, dlatego wkrótce biorę się za kolejną część. Pozdrawiam! 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<
-----------------------------------------------------------