Loading...

środa, 31 sierpnia 2011

„Stracony chłopiec, czyli tajemnice sekty mormonów” Brent W. Jeffs



Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 288
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788371838170

O Mormonach i zasadach panujących w tej wspólnocie nie wiem prawie nic. Kiedy jednak zobaczyłam piękną okładkę i łapiący za serce tytuł „Stracony chłopiec” od razu widziałam, ze muszę tę książkę przeczytać. Opis z tyłu lektury wydał mi się nader interesujący, więc po prostu zabrałam się za czytanie i szybko się okazało, że był to strzał w dziesiątkę.

Czasy współczesne. Autor Brent W. Jeffs odkrywa przed czytelnikami świat zupełnie inny niż ten, do którego przywykliśmy. Urodził się w rodzinie mormońskiej a dokładnie w jednym z jej odłamów - Fundamentalistycznym Kościele Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Do tej pory nie wiedziałam prawie nic o tej sekcie, ale po tej lekturze się to zmieniło. Dowiemy się m.in. o narzuceniu poligamii i konsekwencjach tego przepisu, czyli wykluczeniu ze wspólnoty. Wielu bowiem chłopców z powodu niedoboru kobiet zostaje wyrzuconych z "klanu" pod byle pretekstem, np. oglądania telewizji lub czytania zakazanych książek. Muszę się wtedy odnaleźć w zupełnie innym świecie niż ten do którego przywykli, więc nie obce są im depresje, myśli i czyny samobójcze, alkohol i narkotyki. A to zaledwie początek…

Autor z dużą dozą wrażliwości stara się wyjaśnić na czym dokładnie polega przynależność do tego ugrupowania religijnego i jak od środka wygląda. Jako jeden z wykluczonych, tzw. „stracony chłopiec” musiał nauczyć się żyć poza społecznością mormońską, co okazało się bardzo trudne. Książka jednak pokazuje, że dzięki pomocy innych i własnej wewnętrznej sile można się wyrwać z szczelnego uścisku tej sekty. Piękna, choć okraszona niemałym ciężarem i przeciwnościami droga ku normalności...

Książka bardzo przypadła mi do gustu. Jestem zaskoczona poruszoną tematyką i problematyką utworu. Czyta się niezwykle lekko, choć sprawy poruszane w książce przyjemne nie są. Będzie tu molestowanie seksualne, przemoc, wpajanie chorych zasad, brak ciepła i miłości, korupcja czy też coś na kształt władzy totalitarnej. Poza tym dowiemy się nico o relacjach mężczyzn i kobiet czy też szokujących przygotowań młodzieży do nadciągającej Apokalipsy.

„Stracony chłopiec” to książka wstrząsająca i dająca wiele tematów do przemyśleń. Obraz mormonów jaki przed nami maluje autor, zdecydowanie wywołuje w czytelniku silne emocje. Książkę polecam gorąco jako przestrogę przed fanatycznymi ugrupowaniami, które pod płaszczykiem spokojnej, cichej organizacji, nie cofną się przed praniem mózgu niewinnym ludziom i niszczeniem ich życia. Pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

„Religie. Kolekcja Wiedzy i Życia” Philip Wilkinson



Wydawnictwo: Hachette
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 352
Format: 145 x 245 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375756340

Od zawsze na świecie istniały różne religie i wierzenia. Obecnie jest ich około 10 tysięcy, więc niezwykle trudno jest sobie uświadomić różnorodność tych ugrupowań, ich genezę, czas powstania czy wyznawane wartości. Jednak z pomocą przybywa książka „Religie. Kolekcja Wiedzy i Życia” pod redakcją Philipa Wilkinsona, która zabierze nas w fascynującą podróż po najbardziej znanych jak i zupełnie nam obcych religiach.

Początkowo nie wiedziałam czego się spodziewać i czy książka mnie zainteresuje. Jednak kiedy wzięłam ją w swoje ręce od razu wiedziałam, że bardzo się polubimy z tą publikacją. I tak rzeczywiście było:). Autor bardzo poważnie podszedł do sprawy. Widać od razu, że książka napisana jest rzetelnie i z dbałością o każdy szczegół. Na pierwszy plan wysuwa się szata graficzna, która wprost urzeka i zachwyca bogactwem i soczystością kolorów. Na dodatek warto wspomnieć o przeróżnych mapkach a także przedmiotach, figurkach i obrazach kultu, które będziemy mogli zobaczyć. Poznamy charakterystykę bogów, bożków i proroków oraz przyjrzymy się z bliska praktykom religijnym, w tym rytuałom, ceremoniom i niektórym świętom. Poza tym wrócimy do początku, kiedy każda z religii dopiero powstawała i prześledzimy jaką drogę przeszła do współczesności i jak przez ten czas się zmieniła. Zasadnicza jednak część książki to podział religii pod różnymi względami i po kolei opisywanie każdej z nich z osobna. Dowiedziałam się dzięki temu naprawdę niezwykłych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia.

Hindusi, Buddyzm, Taoizm, religie plemienne, Chrześcijaństwo i jego odłamy (np. Mormoni, Świadkowie Jehowy czy Baptyści) a także zupełnie nowe ruchy wyznaniowe jak New Age, WUDU czy spirytyzm, to tylko początek. Ilość i jakość informacji jest porażająca a do tego przedstawione są w niezwykle ciekawy sposób. Poza tym na końcu znajduje się słowniczek ułatwiający przyswojenie niezrozumiałych dla nas pojęć funkcjonujących w niektórych religiach. W publikacji nie zabraknie też  kilku tabelek zbiorczych pozwalających na szybsze zrozumienie skomplikowanej i złożonej hierarchii religii i jej podziałów, zależnie od ilości czczonych bogów, daty powstania czy pod względem  innych czynników.

„Religie. Kolekcja Wiedzy i Życia” to książka, która z pewnością spodoba się osobom zarówno zainteresowanym tą tematyką, jak i tym, którzy mają jakiekolwiek opory przed takimi zagadnieniami. Nie ma tu teologicznego języka, nawoływania do nawrócenia czy słodzenia. Są za to konkretne informacje, fakty i liczne ciekawostki. Polecam gorąco!!

Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<

„Człowiek z Wysokiego Zamku” Philip K. Dick



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 08/2011
Liczba stron: 336
Format: 150 x 225 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375105681

Philip K. Dick to jeden z bardziej znanych pisarzy science fiction, który zasłużył się dla tego gatunku wieloma powieściami, nowelami i opowiadaniami, z których część doczekała się ekranizacji. Bardzo cenię sobie twórczość tego autora, dlatego z niemałą przyjemnością sięgnęłam po książkę „Człowiek z Wysokiego Zamku”. Podobnie jak w przypadku „Ubika” i „Blade Runnera”, także i tym razem pisarz mnie zachwycił swoim dziełem.

Alternatywny świat, druga połowa XX wieku. Stany Zjednoczone przegrały II Wojnę Światową i są pod rządami m.in. Japonii i Niemców. Ludność jest nieco zdezorientowana i musi radzić sobie z niełatwą rzeczywistością. Można bez trudu zauważyć wpływ zwycięskich państw na kulturę, obyczaje i ludzi, którzy sami już nie wiedzą w jakim świecie żyją. Poza tym niebagatelną rolę w całej książce odgrywa tajemnicza wyrocznię w postaci Księgi Przemian I-Cing a także powieść "Utyje szarańcza”, opisująca alternatywny świat, w którym Niemcy przegrali. Jej autorem jest mężczyzna skrywający się w tytułowym Wysokim Zamku. Choć mam nieodpartą ochotę zdradzić sporo szczegółów, to jednak się powstrzymam, abyście mogli tak jak ja, czerpać z czytania tej książki największe korzyści:)

Kolejny raz jestem zachwycona nie tylko treścią, ale również i wydaniem. Jak dla mnie srebrne, twarde okładki z tłoczonymi literami, błękitna obwoluta i nader wszystko cudowna grafika Wojciecha Siudmaka są po prostu genialne. Od razu ma się świadomość obcowania z dziełem wyjątkowym. A treść? Cóż… Nie da się ukryć, że Dick ma świetny styl. Osobliwe, oryginalne i złożone postacie a także przystępny jak na tego pisarza język sprawiły, że książkę czyta się szybko i z niemałą przyjemnością. Fabuła z każdą stroną staje się bardziej intrygująca, dochodzą kolejne wątki i różne spojrzenia na pewne kwestie a granica między prawdą i fałszem, realnością i ułudą mocno się zaciera. Pozornie prosta opowieść stopniowo staje się złożona i coraz bardziej wciągająca. I zakończenie... Po prostu świetne. Co tu dużo się rozpisywać. Po prostu musicie przeczytać tę lekturę!!

„Człowiek z Wysokiego Zamku” to nieszablonowa, wielopłaszczyznowa opowieść o niepokojącej wizji świata, która zasiewa w czytelniku ziarenko niepewności. Warto również wspomnieć, że książka ta zdobyła Nagrodę Hugo, co akurat wcale mnie nie dziwi. Polecam zarówno miłośnikom nietypowej fantastyki oraz tym, którzy nie przepadają za tym gatunkiem. Duże prawdopodobieństwo, że tę książkę Dicka polubicie:). Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

wtorek, 30 sierpnia 2011

„Dziewczynki ze świata maskotek” Anja Snellman



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie:01/2011
Liczba stron:272
Format:125 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324719297

Od momentu kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się książka „Dziewczynki ze świata maskotek” Anji Snellman, zwróciła ona moją uwagę niecodziennym, aczkolwiek stale zwiększającym swój zasięg, problemem. Prostytucja nieletnich. Brzmi to dramatycznie i tak właśnie jest, ale cieszę się, że autorka nie bała się podjąć wyzwania i wiernie przybliżyła nam realia tego strasznego zjawiska.

Główna bohaterka to nastolatka Jasmine, która wiedzie swój codzienny żywot zmagając się z dojrzewaniem i wszystkimi jego konsekwencjami. Zbuntowana, kłótliwa i próbująca odnaleźć się w świecie buszujących hormonów decyduje się sprzedawać swoje ciało mężczyznom. Nie musiała tego robić dla pieniędzy, ponieważ jej rodzina była dobrze sytuowana, a mimo to się na to zdecydowała. Potem słuch zaginął o Jasmine na wiele lat. Matka odchodziła od zmysłów. Czy córka została porwana? Czy żyje i dlaczego nie daje znaku życie? Koniecznie musicie poznać historię tej dziewczyny…

Lubię oryginalne książki, więc moja ciekawość co do tej pozycji była ogromna. Czy się zawiodłam? Nic takiego nie miało miejsca. Autorka bardzo ciekawie opisała historie młodej i naiwnej dziewczyny, która dokonała niewłaściwych wyborów. Poza tym dowiemy się jak działa podziemny seks biznes i jakimi prawami się rządzi. Pisarka kreśli portret młodzieży, która oprócz tego, że zmaga się z dojrzewaniem, buntem przeciwko rodzicom, problemom w szkole czy też chęcią pokazanie się przed rówieśnikami, czasami również decyduje się na bardziej tragiczne w skutkach wybory, które odcisną się piętnem na całe życie. Wszystko to napisane prostym, przejrzystym językiem, bez nadmiernego moralizatorstwa.

„Dziewczynki ze świata maskotek” to książka dająca bardzo wiele powodów do przemyśleń. Nie zdajemy sobie nawet sprawy, że wokół nas prostytucja nieletnich może istnieć. Narkotyki, seks, wagary, prostytucja, kradzieże… Co tak naprawdę czeka w dzisiejszym świecie na młodzież? Jakie niebezpieczeństwa czyhają na młode, naiwne dziewczyny? Zapraszam serdecznie do tej kontrowersyjnej pod względem tematyki lektury!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

„Motyl” Lisa Genova


Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wydanie polskie: 05/2011
Liczba stron: 368
Format:125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788361386063

Lisa Genova to zupełnie nieznana mi autorka. Z zawodu neurobiolog, z zamiłowania felietonistka i autorka dwóch książek. Jedną z nich o wdzięcznym tytule „Moty”, mogłam poznać bliżej. Mimo tak pięknego tytułu nie jest to książka lekka czy łatwa, ale z całą pewnością warta przeczytania.

Główną bohaterką jest pięćdziesięcioletnia Alice Howland. Ma wszystko czego potrzeba do szczęścia. Jako wykładowca psychologii na Harvardzie i znana ekspert lingwistyki, czuje się spełniona zawodowo. Także jej życie osobiste zalicza się do udanych, a to za sprawą męża, szanowanego naukowca oraz trójki wspaniałych dzieci. Bohaterka ciężko i sumiennie pracowała na to, co dziś posiada i czuje się szczęśliwa. Jednak jak to w życiu bywa, los jest przewrotny i kobieta z powodu coraz częstszych problemów z pamięcią zgłasza się o pomoc do lekarza. Diagnoza brzmi jak wyrok… Alzheimer. Nieodwracalna, postępująca choroba z nieuniknionym końcem w postaci demencji i całkowitej utraty tożsamości i samoświadomości. Jak żyć po takiej informacji? Jak cieszyć się chwilą, tak ulotną i szybko odchodzącą w przeszłość?

Alice będzie musiała całkowicie zmienić swoje dotychczasowe życie, które już po ogłoszeniu diagnozy wywróciło się do góry nogami. Świadomość, że jakaś parszywa choroba kawałek po kawałku, nieustannie i bez przerwy będzie zabierać jej wszystko co osiągnęła ciężką pracą jest nie do zniesienia. Kobieta będzie musiała przewartościować swoje życie, relacje z mężem i dziećmi oraz nauczyć się cieszyć tym, co jeszcze jej zostało.

Książka poraża, szokuje, potrząsa czytelnikiem. Temat jaki został wzięty pod lupę jest szalenie ciężki i przytłaczający, ale wielki plus za to, że autorka zechciała właśnie o nim napisać. Bohaterka nakreślona jest po mistrzowsku. Poza tym cała gama uczuć, od zaprzeczenia, wyparcia, strachu, lęku, bezsilności po walkę o normalność, próbę zachowania równowagi zostało tu świetnie przestawione. Z pewnością emocje udzielą się także czytelnikowi, który nie jest tylko biernym obserwatorem. Dodatkowo język niezwykle żywy i obrazowy oraz narracja pierwszoosobowa jeszcze silniej pozwala poczuć, z jakimi przeciwnościami i wewnętrznymi rozterkami zmaga się nasza bohaterka.

„Motyl” to książka niepokojąca, którą wprost trzeba przeczytać. Pokazuje bowiem jak kruche i delikatne jest nasze życie i jak bardzo powinniśmy doceniać każdy dzień. Jest to studium cierpienia fizycznego i psychicznego, walki o normalność, szukania sensu życia i próba pogodzenia się z bolesną prawdą a jednocześnie nauka dla nas wszystkich, abyśmy żyli pełnią życia. Polecam tę powieść z czystym sumieniem.
Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

„Kwadrat zemsty” Pieter Aspe


Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 320
Format:135 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788371838804

Widząc kilka zachęcających recenzji książki „Kwadrat zemsty” na blogach i forach internetowych, nie mogłam się powstrzymać i musiałam poznać bliżej ten kryminał. Jak się okazało jest to pierwszy tom serii, gdzie akcja rozgrywa się w malowniczej, zabytkowej Brugii (Belgia).

Bohaterem jest komisarz policji Pieter Van In, który od naczelnika otrzymuje sprawę włamania do sklepu jubilerskiego. Cała sprawa ma być załatwiona po cichu, bez rozgłosu i angażowania opinii publicznej. Właścicielem jest Ludovica Degroofa, syn znanego milionera. Jak się szybko okazuje, skradziona biżuteria została przez sprawców rozpuszczona w wodzie królewskiej a na miejscu zbrodni zostawiono dziwny znak będący w średniowieczu uznawany za kwadrat templariuszy. Pieter wraz z piękną panią prokurator starają się znaleźć jakieś sensowne wyjaśnienie tej zagadkowej zbrodni. Poszkodowany ma co najmniej kilku wrogów, którzy mogliby posunąć się do kradzieży, jednak podczas dochodzenia na jaw wychodzą skrywane od dawna rodzinne tajemnice i brudy z przeszłości a cała sprawa zaczyna się komplikować…

Nie znałam wcześniej tego belgijskiego autora, ale po tej lekturze z chęcią sięgnę po kolejne jego książki. Podobała mi się intryga kryminalna, dość szybka akcja i napięcie, które do końca będzie trzymać czytelnika. Zabrakło natomiast nieco mocniejszych akcentów i elementów zaskoczenia, ale moim zdaniem w tym przypadku to nie przeszkadzało. Główny bohater raczej nie będzie wyidealizowany, za to poznamy wszelkie jego słabości, nałogi i ciągi do alkoholu czy papierosów. Poza tym nie będzie to typ mężczyzny, który kieruje się tylko wzniosłymi pobudkami. Z jednej strony dodaje to nieco rumieńców całej opowieści, z drugiej natomiast może trochę drażnić. Język jest prosty, niewymagający, przez co czyta się książkę dość szybko i nawet wplecenie słownictwa niderlandzkiego nie utrudniło odbioru. Z minusów muszą nadmienić także o wprowadzeniu do historii dużej ilości polityki, za którą nie przepadam.

„Kwadrat zemsty” to dobry kryminał, ale mam nadzieję, że kolejne części będą jeszcze lepsze. Autor ma potencjał i liczę, że w następnych dziełach będzie on znacznie widoczniejszy. Mimo niewielkich mankamentów, na pewno dam szansę kontynuacji. Pozdrawiam!!!

Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<

„Zhańbiona” Saira Ahmed oraz „Skrzywdzona” Cathy Glass


„Zhańbiona” Saira Ahmed

Wydawnictwo: Hachette
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron:  260
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375758863

Dziś kolejna książka z serii „Pisane przez życie”. Cenię sobie ten cykl, ponieważ opisuje niezwykle trudne i skomplikowane historie, ale jednocześnie autentyczne i do bólu prawdziwe. Tak też było z książką „Zhańbiona” Sairy Ahmed, która mną wstrząsnęła i dała wiele powodów do przemyśleń.

Bohaterką jest Saira, której opowieść od początku do końca będziemy mogli poznać. Autorka nie miała łatwego życia. Urodziła się i wychowała w rodzinie muzułmańskiej, która miała dość silne i nieco spaczone przekonania religijne i kulturowe. Od małego matka wmawiała jej nieustannie, że jest nieatrakcyjna i ma nienaturalnie ciemny kolor skóry. Kiedy w wieku 17 lat rodzicielka wydała ją za mąż za dużo starszego mężczyznę, Saira nie mogła się z tym pogodzić. Nie chciała wieść życia z kimś kogo nie kocha i kto się nad nią znęca, więc uciekała. Jednak bez pieniędzy i oparcia bliskich długo nie da się normalnie żyć. Nasza bohaterka zaczyna więc pracować jako prostytutka, gdzie jej młode i krągłe ciało stało się wielką zaletą. Jednak w pewnym momencie życie Sairy zupełnie się zmienia. Co takiego ją spotkało i w jaki sposób wpłynęło na jej sytuację? Nic nie zdradzę.

„Zhańbiona” to opowieść młodej Pakistanki, której los nie rozpieszczał od młodości i cały czas rzucał kłody pod nogi. Jednak bohaterka się nie poddała. Autorka zastanawia się co oznacza bycie „dobrym” muzułmaninem i czy kultura, obyczaje oraz religia mają prawo niszczyć życie, wolność i marzenia drugiego człowieka. Napisana prostym językiem, ujmująca wzruszającą i dramatyczną historią książka, która daje wiele do myślenia i pokazuje, że trzeba walczyć o własne szczęście. Polecam!!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
 _____________________________________

„Skrzywdzona” Cathy Glass

Wydawnictwo: Hachette
Wydanie polskie:2009
Liczba stron: 340
Format:140 x 220 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375757859

Kolejna książka z serii "Pisane przez życie", która podobnie jak inne z tego cyklu bardzo mną wstrząsnęła i skłoniła do licznych refleksji. „Skrzywdzona”, bo o niej tu mowa to książka o mrocznych zakamarkach minionych wydarzeń, które odcisnęły się piętnem na życiu niewinnego dziecka. Czy da się wypędzić demony przeszłości i zacząć normalne życie kiedy sprawa dotyczy kruchej psychiki niewinnej i młodej istoty?

Rodziny zastępcze to trudne zadanie. Czasami dzieci trafiające pod skrzydła chcących otoczyć je miłością ludzi, są zupełnie nieprzystosowani do takich przyjemnych i normalnych warunków. Sami bowiem byli traktowani w sposób nieludzki, bici, poniżani i zwyczajnie oczekują, że wszyscy inni również będą je ranić. Z takim problemem zetknęła się autorka Cathy Glass, która chciała stworzyć  rodzinę dla małej Jodie. Zadanie to jednak okazało się trudniejsze niż przypuszczała. Stopniowo matka zastępcza odkrywała tragiczne i dramatyczne sytuacje, jakie były udziałem Jodie. Ta mała istotka doznała tak wiele cierpienia od bliskich jej osób, przemocy i odrzucenia, że nie potrafiła normalnie zachowywać się wobec innych. Początkowo agresywna i nieufna, dzięki ogromnemu wysiłkowi jaki włożyła Cathy, bardzo powoli dziewczynka poznawała, że można kochać i być kochanym. Ta trudna, kamienista i wymagająca niezwykłych pokładów cierpliwości droga, została tu pięknie opisana. Jak będziemy się mogli przekonać warto poświęcać czas, dawać szansę i próbować ze wszystkich sił naprawić krzywdy wyrządzone przez innych. Każde bowiem dziecko zasługuje na normalny i kochający dom.

„Skrzywdzona” to jedno z wielu świadectw na istnienie zła w człowieku, który potrafi wyrządzić ogromną krzywdę nawet najbliższej osobie. Jednak jest to również obraz rodzącej się miłości i przykład jak poświęcenie, zaangażowanie i bezgraniczna dobroć potrafią czynić cuda. Polecam serdecznie tę wzruszającą książkę. Jestem przekonana, że poruszy wasze serca i pokaże, że mamy siłę aby pokonać choćby najgorsze demony.

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<