Wydawnictwo: Hachette
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 352
Format: 145 x 245 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375756340
Od zawsze na świecie istniały różne religie i wierzenia. Obecnie jest ich około 10 tysięcy, więc niezwykle trudno jest sobie uświadomić różnorodność tych ugrupowań, ich genezę, czas powstania czy wyznawane wartości. Jednak z pomocą przybywa książka „Religie. Kolekcja Wiedzy i Życia” pod redakcją Philipa Wilkinsona, która zabierze nas w fascynującą podróż po najbardziej znanych jak i zupełnie nam obcych religiach.
Początkowo nie wiedziałam czego się spodziewać i czy książka mnie zainteresuje. Jednak kiedy wzięłam ją w swoje ręce od razu wiedziałam, że bardzo się polubimy z tą publikacją. I tak rzeczywiście było:). Autor bardzo poważnie podszedł do sprawy. Widać od razu, że książka napisana jest rzetelnie i z dbałością o każdy szczegół. Na pierwszy plan wysuwa się szata graficzna, która wprost urzeka i zachwyca bogactwem i soczystością kolorów. Na dodatek warto wspomnieć o przeróżnych mapkach a także przedmiotach, figurkach i obrazach kultu, które będziemy mogli zobaczyć. Poznamy charakterystykę bogów, bożków i proroków oraz przyjrzymy się z bliska praktykom religijnym, w tym rytuałom, ceremoniom i niektórym świętom. Poza tym wrócimy do początku, kiedy każda z religii dopiero powstawała i prześledzimy jaką drogę przeszła do współczesności i jak przez ten czas się zmieniła. Zasadnicza jednak część książki to podział religii pod różnymi względami i po kolei opisywanie każdej z nich z osobna. Dowiedziałam się dzięki temu naprawdę niezwykłych rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia.
Hindusi, Buddyzm, Taoizm, religie plemienne, Chrześcijaństwo i jego odłamy (np. Mormoni, Świadkowie Jehowy czy Baptyści) a także zupełnie nowe ruchy wyznaniowe jak New Age, WUDU czy spirytyzm, to tylko początek. Ilość i jakość informacji jest porażająca a do tego przedstawione są w niezwykle ciekawy sposób. Poza tym na końcu znajduje się słowniczek ułatwiający przyswojenie niezrozumiałych dla nas pojęć funkcjonujących w niektórych religiach. W publikacji nie zabraknie też kilku tabelek zbiorczych pozwalających na szybsze zrozumienie skomplikowanej i złożonej hierarchii religii i jej podziałów, zależnie od ilości czczonych bogów, daty powstania czy pod względem innych czynników.
„Religie. Kolekcja Wiedzy i Życia” to książka, która z pewnością spodoba się osobom zarówno zainteresowanym tą tematyką, jak i tym, którzy mają jakiekolwiek opory przed takimi zagadnieniami. Nie ma tu teologicznego języka, nawoływania do nawrócenia czy słodzenia. Są za to konkretne informacje, fakty i liczne ciekawostki. Polecam gorąco!!
Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<
Na ogół taka tematyka mnie nie interesuje, ale ta książka wydaje się być naprawdę ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńNa tę książkę bardzo chętnie połakomiłabym się ;))
OdpowiedzUsuńEwa - naprawdę jest to świetna i pięknie ilustrowana książka. Sama byłam nią mile zaskoczona:). Polecam serdecznie!!
OdpowiedzUsuńCinnamon - życzę, aby książka wpadła Ci w ręce:)
Tym razem mówię pas. Wolę jednak mimo wszystko mocniejsze akcenty od teologicznych klimatów.Może kiedyś mi się gusta zmienią.
OdpowiedzUsuńcyrysia - tak jak już pisałam w powyższej opinii, nie ma tu teologicznego klimatu czy języka. Wszystko napisane jest z perspektywy człowieka niezwiązanego z kościołem a jedynie badającego poszczególne religie. Warto zajrzeć:)
OdpowiedzUsuńOd zawsze fascynowała mnie tematyka religii. Może nie wszystkich, bo nowe wierzenia są dla mnie jakby wzięte z kosmosu, ale różnice pomiędzy trzema głównymi religiami świata i kilkoma pomniejszymi (jednak tak samo starymi) są dla mnie bardzo interesujące i zajmujące.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że książka, którą polecasz nie jest jakoś specjalnie obszerna, a tego bym się spodziewała po publikacji chociaż w części wyczerpującej ten temat, jednak na pewno stanowi ciekawy przewodnik dla wszystkich których to zagadnienie interesuje. Ja sama chyba wolałabym przeczytać o każdej religii osobno i potem sama dokonywać porównań - wolę się troszkę pomęczyć przy badaniu tej tematyki.
Bardzo lubię książki tego typu. I nie mam tu na myśli książek religijnych. Kojarzą one mi się z dzieciństwem, bo jako mała dziewczynka, uwielbiałam siadać na łóżku i patrzeć na obrazki dinozaurów czy zwierząt, znajdujących się w dużych, ilustrowanych książkach, które otrzymywał mój brat w nagrodach, albo ja - na koniec przedszkola, podstawówki :)
OdpowiedzUsuńMam do nich sentyment, bo pokazują one w sposób interesujący, fakty. Nie narzucają odbiorcy niczego, dają wybór. Jeżeli Cie to interesuje - czytaj dalej. Jeżeli nie - zamknij książkę i odstaw na półkę.
Po książkę z pewnością sięgnę. Warto wiedzieć co nieco o innych religiach. A nóż mi się to przyda, chociażby na maturze
Interesuje mnie ten temat, jako agnostyk czytam i sprawdzam każda informację na temat religii i wyznań. Chętnie zapoznam się z tą lekturą.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie po nią sięgnę. Interesuje mnie tematyka, ale nie lubię właśnie słodzenia czy nawracania. Jeśli twierdzisz, że czegoś takiego tu nie spotkam, za to dowiem się kilku ciekawostek bądź faktów, to chętnie sięgnę.
OdpowiedzUsuńO u mnie dzisiaj też coś związanego z religiami... a raczej bardziej z chrześcijańskim duchowieństwem.
OdpowiedzUsuń"Religie" to na pewno świetna, wartościowa książka pełna przydatnej wiedzy:)