Loading...

sobota, 30 kwietnia 2011

"Wyzwanie. Szczeniaki" Mario Vargas Llosa



Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 144
Format: 140 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788324013944

Obiecałam sobie, że moją przygodę z  książkami Llosy rozpocznę w okresie wakacyjnym. Zależało mi na większej ilości wolnego czasu, aby czytać niespiesznie, delektując się każdym słowem. Jednak gdy w  moje łapki trafiła książka „Wyzwanie. Szczeniaki” Llosy wszelkie postanowienia przestały mieć znaczenie. Musiałam zajrzeć do środka, choćby na chwilkę, a gdy to już uczyniłam, nikt i nic nie mogło oderwać mnie od lektury. Cóż… Książka przeczytana jednym tchem i z wypiekami na twarzy. Mój głód Llosy jednak wcale nie został zaspokojony, ale wprost przeciwnie – wzmógł się i teraz pragnę więcej i więcej, a to już najlepszy przykład, że pisarz jak i książka są świetni!!

„Wyzwanie. Szczeniaki” to zbiór opowiadań. To co spina je wszystkie to przemoc, która jest udziałem sprawców i udręką ofiar. Nie chodzi tu tylko o doznania fizyczne, ale również o przemoc  psychiczną czy emocjonalną. Co jest tym mechanizmem spustowym?  Różne pobudki kierują mężczyznami, ale przede wszystkim chodzi o próbę zachowania honoru i dominacji nad kobietą i innymi mężczyznami. To ciągła walka o zachowanie niezachwianej  pozycji w stadzie oraz panowanie nad wszystkim. Pisarz jednak ukazuje paradoksy takiego myślenia. Siła, która ma uczynić ich niezwyciężonymi i wytrzymałymi, staje się ich słabością. Z łatwością bowiem można wpłynąć na ich zachowanie, np. poprzez sprowokowanie ich. Do czego zdolny jest mężczyzna, aby nie stracić honoru i twarzy? Przekonajcie się sami:).
Autor na bohaterów obrał całe męskie społeczeństwo. Młodzież, dorośli i starsi ludzie. A w ich żyłach lub umysłach buzuje testosteron, który napędza  machinę przemocy. Prześledzimy jak od młodych lat do starości wpajane są im zasady męskiej dominacji.  Będziemy świadkami postawy mężczyzn, którzy chcą i muszą być macho. Kult ciała, męskiej dumy i honoru. Autor ukazuje narzucone przez ludzi, tradycje i historię wartości, które kształtują taką, a nie inna postawę. Interesujące spojrzenie pisarza na ten temat, które warto poznać.
Zachwyciłam się stylem Llosy. Mała forma zastosowana przez autora świetnie się tu sprawdziła. Po mistrzowsku wciągnął czytelników w swój świat, omamił poruszoną tematyką i oczarował emocjami, które wręcz wylewają się z każdej strony.  Do tego język - żywy, pełen energii, ekspresyjny, dzięki czemu książka emanuje  wyjątkową atmosferę.  Lekturę czyta się szybko, ale jest ona na tyle wielopłaszczyznową pozycją, że refleksje, przemyślenia będą się w nas tlić, jeszcze przez jakiś czas.
„Wyzwanie. Szczeniaki” to książka, która aż kipi od męskości, testosteronu.  Nie jest ona jednak przeznaczona tylko dla mężczyzn. Z pewnością kobiety odnajdą w niej wiele wartości oraz docenią kunszt pisarski Llosy. Mimo, że kobieta w opowiadaniach Llosy pełni rolę mocno poboczną, mało znaczącą, ale był to celowy zabieg i miał na celu uwypuklenie poruszanego zagadnienia i podkreślenie bezsensu wywyższania męskiego pierwiastka.
Mit męskości, kult ciała, gra pozorów, siła i słabość, bunt i przemoc, ciągłe współzawodnictwo…  Świat stworzony przez autora wzbudza emocje, kusi problematyką i stylem, wciąga z zatrważającą siłą. Nie sposób się oprzeć. Jestem oczarowana i na pewno sięgnę po kolejne książki Llosy. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

piątek, 29 kwietnia 2011

"Królewskie Psy. Morrigan" Piotr Olszówka



Wydawnictwo: Comm
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 448
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362518050

Do książki „Królewskie Psy.  Morrigan”  autorstwa Piotra Olszówki podchodziłam bardzo sceptycznie i z dużą rezerwą. Nie wiedziałam czego dokładnie oczekiwać po tej lekturze. Jak się okazało moje obawy były nieuzasadnione, ponieważ książka okazała się interesującą pozycją, zwłaszcza dla fanów fantasy oraz tych, którzy lubią rozwiązywać łamigłówki i zagadki.
„Królewskie Psy.Morrigan” to miniopowieść, składająca się z czterech historii zatytułowanych: Morrigan, Imię ojca, Róż i miecz oraz Jeszcze raz Morrigan. Cały cykl jest zbiorem historyjek o grupie bohaterów, których łączy magia, rycerstwo, miecze i wiele więcej... Wszystkie części spina tajemnicza wiedźma Morrigan, która potrafi sporo namieszać. Będzie m.in. odpowiedzialna za opętania czy procesy o czary a także rozlew krwi, więc nuda nam nie grozi. Autor zabrał czytelników w barwną i pełną przygód podróż, która dostarczy nam wiele wrażeń i niezapomnianych doznań. Nie będę opisywać fabuły, ale w skrócie napiszę, że będziemy mieli do czynienia z bezwzględnymi wojownikami jak i delikatnymi niewiastami. Nie zabraknie też zemsty za morderstwo żony czy walki o sławę. A to zaledwie przedsmak tego, co przygotował nam pisarz.
Mroczny nastrój przez większość książki, różne relacje i zależności międzyludzkie, nacechowane silnymi, czasami skrajnymi emocjami a do tego walki i bitwy z niezwykłą dbałością o szczegóły, zainteresują niejednego czytelnika. Spodobał mi się także słowniczek pojęć historycznych na końcu książki oraz schemat budowy miecza. To co również przypadło mi do gustu, to celowe ze strony autora komplikowanie fabuły, ciągłe nieoczekiwane zwroty akcji. Jednoznacznie widać, że pisarz chciał pokazać, że nic w życiu proste nie jest i świetnie było to widać w książce. Dzięki temu nie sposób się znudzić, bowiem gdy już wydaje nam się, że wiemy w którym kierunku zmierza fabuła, nagle wszystko się zmienia i od początku próbujemy rozwikłać zagadkę i odkryć tajemnicę stworzoną przez Piotra Olszówkę.
„Królewskie Psy. Morrigan” to książka, którą trudno opisać i scharakteryzować. Jest to z pewnością nietypowa pozycja, która dotyka zagadnień takich jak przeznaczenie, magia, wierzenia, walka dobra ze złem czy podejmowanie niełatwych decyzji. Myślę, że książka najbardziej spodoba się pasjonatom historii, lubiącym szczyptę świata fantasy oraz wszystkim tym, którzy poszukują nieszablonowych książek. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<

"Mistrz" Andy Andrews



Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 10/2010
Liczba stron: 186
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375151763

"Nie obawiaj się! Jesteś dokładnie w tym miejscu, w którym masz być. Tak, trudno w to teraz uwierzyć. Możesz osiągnąć to, czego tak bardzo pragniesz. Najważniejsze, w którą pójdziesz stronę. Najlepsze dopiero przed Tobą".

„Mistrz” to książka owiana tajemnicą. Kiedy przeczytałam opis na okładce, od razu poczułam, że chcę poznać sekret jaki skrywa ta lektura. Ma w sobie coś magicznego i nietypowego, co przyciąga jeszcze nawet przed otwarciem książki i zajrzeniem do środku. A gdy to już uczynimy, robi się jeszcze ciekawiej...
Akcja powieści rozgrywa się w  niewielkim miasteczku. To właśnie tu, w nadmorskiej okolicy poznajemy bohaterów. Jones, główna postać książki, to starszy mężczyzna z zagadkową walizką w dłoni, włóczęga lub jak ktoś woli wędrowny indywidualista.  Jest to zdecydowanie osoba niezwykła. Dlaczego? A to za sprawą umiejętności pojawiania się dokładnie tam, gdzie ktoś potrzebuje wsparcia, znajdzie się na rozdrożu dróg lub stoi na krawędzi. Rozmawia on ze smutnymi, przygnębionymi ludźmi a po kilku dniach ich życie zmienia się diametralnie i całkowicie na lepsze.  To zaledwie początek opowieści,  ale najlepsze dopiero przed nami. W czym tkwi sekret Jonesa? Kim jest i w jaki sposób potrafi odmienić los tylu ludzi? I co znajduje się w walizce? Zaprasza gorąco do lektury:).
Książka bardzo mi się spodobała. Napisana jest w przyjemny sposób, prostym językiem a sama fabuła jest ciekawa i wciągająca. Głównego bohatera od razu polubiłam, za niesamowitą aurę jaką wokół siebie stworzył. Jest to postać owiana wielką tajemnicą, taki człowiek – zagadka, którą ma się ochotę jak najszybciej rozwiązać:). Przecież nikt nic o nim nie wie oraz nie potrafi wytłumaczyć, jak wpływa na ludzi i ich życie. Oczywiście niektórym mogą nieco przeszkadzać rady dawane przez bohatera, ale mi zupełnie one nie wadziły. To właśnie dzięki pomocy Jonesa, otworzymy oczy szerzej i ujrzymy coś, czego wcześniej być może nie dostrzegaliśmy.
„Mistrz” to lekka i miła dla duszy książka, która w interesujący i barwny sposób pokazuje czytelnikowi jak odnaleźć radość i zadowolenie z życia oraz uczy tego co dobre i wartościowe. Jest to zbiór życiowych rad, o których często zapominamy, wplecionych w intrygującą historię.  Polecam serdecznie!!
Moja ocena:
>>>> 5 / 6 <<<<

czwartek, 28 kwietnia 2011

"Drzewa świata. Ilustrowana encyklopedia" T.Russell, C.Cutler, M.Walters



Wydawnictwo: Universitas
Wydanie polskie: 2008
Liczba stron: 512
Format: 175 x 230 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788324208425

Drzewa to największe żywe organizmy na świecie. Ich ewolucja rozpoczęła się miliony lat temu i do dziś wykształciły szereg mechanizmów umożliwiających im życie w niemal każdych warunkach. Czy to mroźna Arktyka, czy upalne i piaszczyste tereny Sahary, drzewa potrafią zaadaptować się do każdego klimatu. Te niezwykłe organizmy mogą osiągać ponad 100 m wysokości oraz ważyć 1500 ton. Są również długowieczne, bowiem niektóre osobniki liczą już cztery i pół tysiąca lat!! Książka „Drzewa świata. Ilustrowana encyklopedia”, którą pragnę Wam dziś przedstawić zabiera czytelnika w niesamowita podróż po 1300 gatunkach drzew i w niezwykle interesujący sposób przedstawia nam świat najbardziej złożonych roślin na Ziemi.

„Drzewa świata...” to obszerna publikacja wszechstronnie opisująca fenomen drzew. To również hołd tym skomplikowanym roślinom, które pomagają ludziom i zwierzętom przetrwać. Bez nich życie na tej planecie nie byłoby możliwe, ponieważ drzewa produkują największą ilość tlenu, a jednocześnie likwidują zanieczyszczenia środowiska. Dostarczają tez pożywienia ludziom i zwierzętom, schronienia czy opału. Nie wspominam też o surowcu jakim jest drewno do budowy domów i budynków gospodarczych, bez których nasza cywilizacja raczej nie dałaby sobie rady. A funkcja upiększająca? Czyż nie wspaniale przejść się do parku z pięknie przystrzyżonymi drzewkami, posiedzieć na ławeczce wsłuchując się w śpiew ptaków i oddychając świeżym powietrzem podziwiać piękno przyrody? Warto również pamiętać, że bardzo dużo drzew pełni funkcje lecznicze. Od dawna przecież znane są właściwości napotne kwiatów lipy czy też sok z brzozy, który podnosi naszą odporność. W końcu, drzewa stanowią motyw w literaturze, malarstwie czy filmie oraz natchnienie dla wielu artystów. A to zaledwie początek ogromnej roli jaką pełnia drzewa…
Czy doceniamy podniosłą rolę tych organizmów? Czy szanujemy i dbamy, aby mogły dalej istnieć i pełnić swoje rozliczne funkcje? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam na to pytanie. Niestety rzeczywistość jest zatrważająca. Prawie 900 gatunków jest zagrożonych wyginięciem. Niektóre populacje liczą już tylko jeden lub dwa osobniki. Warto też sobie uzmysłowić, że co minutę likwiduje się 40 hektarów lasu.  Do czego nas to doprowadzi?
Książka składa się z kilku części. Początkowo dowiemy się podstawowych informacji o ewolucji drzew, ich budowie i klasyfikacji. Następnie zagłębimy się w cykl życiowy tych organizmów, różne zależności drzew od pogody czy zanieczyszczenia środowiska, aby następnie poznać największy i najstarsze okazy. A to zaledwie początek naszej wyprawy. Bardzo zainteresował mnie temat o drzewach zagrożonych oraz dział „łowców drzew”. Będzie tu też nieco informacji o sadzeniu i uprawie różnych gatunków, więc każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jednak to co najbardziej robi wrażenie to główna część książki, czyli szczegółowy atlas i dokładna charakterystyka poszczególnych drzew. Wygląd, barwa, kształt liści, ciekawostki o danym egzemplarzu. Coś niesamowitego i  z pewnością wartego poznania.
Jestem oczarowana tą książką i nawet nie przypuszczałam, że drzewa mogą być tak fascynującym zagadnieniem. Polecam serdecznie tę cudowną encyklopedię, ponieważ warto poznać bogactwo i odkryć tajniki tych organizmów.. Pozdrawiam!!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

środa, 27 kwietnia 2011

"Niebieski ptak" Joyce Carol Oates



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 08/2010
Liczba stron: 416
Format: 150 x 225 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375104493

Od zawsze cenię w książkach nieszablonowość i oryginalność. Nudne i mało zaskakujące lektury męczą mnie, wystawiają moją cierpliwość na próbę i marnują drogocenny czas. Dlatego uważnie dobieram książki. Gdy przeczytałam opis „Niebieskiego ptaka” Joyce Carol Oates wiedziałam, że nie będzie to zwyczajna książka, jednak dopiero w trakcie lektury utwierdziłam się, że takie pozycje mogłabym czytać codziennie…
O czym jest „Niebieski ptak”? Jest to opowieść o dramacie jaki rozgrywa się po morderstwie Zoe Kruller, niespełnionej piosenkarki i jednocześnie sprzedawczyni w cukierni, znanej w miasteczku ze śpiewania piosenki o niebieskim ptaku.  Miejscowa policja podejrzenia o dokonanie tej zbrodni kieruje w stronę męża Zoe, Delraya Krullera oraz byłego kochanka, Eddy’ego Diehla. Jednak książka nie skupia się na samym morderstwie, ale ukazuje coś znacznie trudniejszego i boleśniejszego. Dwójkę młodych ludzi, którzy szybko muszą dorosnąć, gdyż ich rodzica oskarżono o zabójstwo. Zaledwie jedna tragedia doprowadziła do dramatu rozgrywającego się w sercach i umysłach dwóch osób – Krissie, córki  Eddy’ego  oraz Aarona, syna Delraya. Młodzi, pełni bólu i żalu nie chcą uwierzyć, że bliska im osoba mogłaby mieć coś wspólnego z morderstwem. Oboje wierzą w niewinność swojego rodzica i zrzucają winę na drugą osobę. Mimo tych różnic coś ich jednak łączy. Oboje są samotni i muszą zmierzyć się z niewyobrażalnym cierpieniem i rozpadem rodziny…
W tej lekturze szalenie ważne są emocje. Emocje tak silne, że aż można je poczuć na własnej skórze. Ból, nienawiść, strach, zdrada… Po mistrzowsku przeprowadzona przez pisarkę analiza człowieka i jego psychiki. To właśnie lubię najbardziej. Warto również uzmysłowić sobie, że akcja książki toczy się w prowincjonalnym miasteczku. Tu wiele spraw widzianych jest z nieco innej perspektywy, wiele sytuacji wzbudza większy szum niż powinno . Małomiasteczkowe relacje międzyludzkie i sposób myślenia z pewnością wzbudzą w Was niejedną refleksję.  
Joyce Carol Oates to wnikliwa obserwatorka, która podejmuje się opisania niezwykle trudnych tematów i robi to świetnie. Potrafi również wiernie wyeksponować emocje i uczucia, jakie towarzyszą bohaterom. Książka jest niezwykle mocna w przekazie, dlatego będą tu brutalne sceny, jak i mocne słowa. A wszystko to dla podkreślenia myśli i przesłania, jakie chciała nam przekazać autorka.
Jestem zachwycona twórczością Joyce Carol Oates. Książka robi niezapomniane wrażenie i już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania z tą pisarką. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

wtorek, 26 kwietnia 2011

"Cień gejszy" Anna Klejzerowicz



Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 252
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376740959

Gdy tylko pojawiła się zapowiedź wydawnicza książki „Cień gejszy”, zainteresowała mnie piękna okładka, interesujący tytuł oraz opis. Mając jednak całe stosy książek do przeczytania odłożyłam ją sobie na później. Dziś nadszedł szczęśliwy moment, kiedy mogłam zabrać się za czytanie, co uczyniłam z niemałą przyjemnością. Książka choć zawiera historyczne odnośniki,  które niekoniecznie lubię, przypadła mi do gustu:).
Opowieść  rozpoczyna  się w Tokio w 1905 roku. Będziemy świadkami morderstwa trzech osób, na razie nam zupełnie obcych. Następnie akcja powieści przenosi się w czasy współczesne, do Gdańska.  To właśnie tu, były policjant a obecnie dziennikarz Emil Żądło musi zmierzyć się z osobą, która na forach internetowych podpisuje się jego imieniem i nazwiskiem. Tajemniczy internauta podszywający się pod Emila, wypytuje o zagadkowe drzeworyty japońskie. Dziennikarz postanawia wyjaśnić to i znaleźć winowajcę całego zajścia. Niestety mężczyzna jak się okazuje już nie żyje. Od tego momentu zaczyna się robić niebezpiecznie. W całą sprawę zostaje wplątany Marek Zebra, przyjaciel z policji oraz Marta, znawczyni historii sztuki a jednocześnie ukochana Emila. Przed tą trójką stoi niełatwe zadanie, zwłaszcza że między ostatnio popełnionymi zabójstwami w Gdańsku, drzeworytami oraz zbrodnią dokonaną ponad sto lat temu w Japonii, istnieje ścisła zależność.  Czy uda się im rozwikłać zagadkę i dokąd ich to zaprowadzi?
„Cień gejszy” to interesująca lektura. Wartka akcja wciąga czytelnika a dzięki „lekkiemu” językowi lekturę czyta się bardzo dobrze. Współczesność przeplatana wątkami historycznymi,  dziwne drzeworyty oraz tajemnicze morderstwa mające z nimi jakiś związek, kuszą aż miło. Na uwagę zasługują też bohaterowie, którzy zostali przedstawieni w interesujący, barwny sposób. Nie da się ich nie lubić:).
Intryga kryminalna, egzotyczna kultura i historia Japonii oraz zagadki i tajemniczy klimat, z pewnością ucieszą niejednego czytelnika i nie pozwolą oderwać się od książki.  A w tle tego wszystkiego piękna, namiętna historia miłosna… Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

poniedziałek, 25 kwietnia 2011

"Rozkaz" Leena Lander



Wydawnictwo: Kojro
Wydanie polskie: 11/2006
Liczba stron: 312
Przekład: Bożena Kojro
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788391645833

Uwielbiam psychologiczne wątki w powieściach, lubię drążyć meandry ludzkiego umysłu oraz cenię właściwie stopniowane napięcie, które wciąga czytelnika i nie pozwala oderwać się od książki. Wszystko to odnalazłam w książce fińskiej pisarki Leeny Lander pt. „Rozkaz”.
1918 rok. Żołnierz Aaro Harjula, ma za zadanie przetransportować  więźniarkę Miinę Malin do obozu dla jeńców. Tam ma zostać przesłuchana przez sędziego Emilia i najprawdopodobniej skazana na śmierć. Podczas przeprawy łodzią do Ruukkijoki, kobieta próbuje uciec co doprowadza do wypadku. Oboje trafiają na bezludną wyspę i spędzają tam ponad tydzień. Dopiero po tym czasie zostają uratowani i głodni, zmęczeni stają przed obliczem sędziego Emilia. Niestety żadne z nich nie chce zdradzić co zaszło na wyspie…
Mroczny nastrój, wszędobylska tajemniczość, niedomówienia i aluzje dodają całej historii niezwykłego smaczku i nie pozwalają odłożyć lektury choćby na chwilę. Autorka świetnie stopniowała napięcie i wraz z kolejnymi kartami książki, bohaterowie będą sukcesywnie przed nami odkrywać siebie, swoja przeszłość i targające nimi emocje. Fiński, mroźny klimat i wszelkie uczucia są wręcz namacalne i udzielają się czytelnikowi, który jeszcze silniej przeżywa całą opowieść.
Autorka stworzyła bardzo dobrą książkę o ludzkiej psychice i relacjach, jakie rodzą się między ofiarą a oprawcą. Pokazała również jak ludzie radzą sobie z brutalną, trudną rzeczywistością oraz jak łatwo zapętlić się w sidłach cudzych wpływów czy przekonań.Nie wspomnę już o atmosferze tajemniczości oraz wykorzystaniu elementu zaskoczenia, co bardzo przypadło mi do gustu.
„Rozkaz” to nie tylko świetny thriller psychologiczny, ale przede wszystkim opowieść o ludziach, ich emocjach, przeszłości i moralnych decyzjach, często bardzo trudnych. Świetna skandynawska książka, która zmusi Was do refleksji, i którą z przyjemnością Wam polecam:). Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

"Czekając na Kolumba" Thomas Trofimuk



Wydawnictwo: Prozami
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 335
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788392865797

Lubię książki, w których pojawia się wątek szpitala psychiatrycznego lub też obłąkanego bohatera. Dlatego, gdy tylko przeczytałam opis książki „Czekając na Kolumba” wiedziałam, że książkę muszę przeczytać:).
Na oddział szpitala psychiatrycznego w Sewilli trafia kolejny pacjent. Mężczyzna podaje się za Krzysztofa Kolumba, legendarnego odkrywcę i nawigatora. To dopiero ciekawy przypadek:). Opiekę nad nim sprawuje doktor Fuentes oraz pielęgniarka Consuela.  Początkowo personel traktuje go jak każdego pacjenta, jednak opowieść rzekomego Kolumba jest tak barwna i pełna pasji, że dystans dzielący ich od mężczyzny mocno się zmniejszył. Zwłaszcza Consuela, zaintrygowana niezwykłą historią stara się rozwikłać zagadkę tajemniczego i zarazem intrygującego człowieka, która wierzy, że jest Kolumbem. W międzyczasie między pielęgniarką a pacjentem rodzi się pewna nić porozumienia, która może zaowocować czymś więcej. Kobieta jednak nie wie, że tropem mężczyzny podąża Emile Germain, agent Interpolu. Czy nasz bohater ma coś do ukrycia? Kim jest i skąd pochodzi? Tego z pewnością nie zamierzam zdradzać:).
Muszę przyznać, że książka mi się spodobała. Napisana jest w ciekawy sposób, przez co ma się ochotę poznawać kolejne losy bohatera. Warto również podkreślić tajemniczość, nieoczekiwane zwroty wydarzeń oraz niezwykłą mozaikę wspomnień czy też wytworów umysłu... Tu właśnie normalność przeplata się z XV-wieczną opowieścią i wciąga czytelnika w tę oryginalna historię. Książka odbieram pozytywnie i polecam jej lekturę wszystkim, którzy lubią rozwiązywać zagadki. Tu z pewnością będzie ich trochę:).
„Czekając na Kolumba” pokazuje, że granica między normalnością i szaleństwem jest bardzo cienka i łatwo ją nawet nieświadomie przekroczyć. A wokół wątek kryminalny i romantyczny, ujęty w ciekawy sposób. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

sobota, 23 kwietnia 2011

Przygody Tupcia Chrupcia i ... życzenia świąteczne:))


Przygody Tupcia Chrupcia:)))
Dzieci znacznie różnią się od dorosłych przede wszystkim niezwykle czułym sercem oraz wrażliwą psychiką. Dzięki temu  zupełnie inaczej odbierają emocje, przeżywają różne sytuacje oraz obawiają się wielu spraw, które dla osób dorosłych nie są żadnym problemem. Stąd też strach przed ciemnością, lęk przed rodzeństwem i brakiem zainteresowania ze strony rodziców czy choćby obawa przed rozstaniem z mamą lub tatą, gdy nadejdzie czas na pójście do przedszkola. Wiele drobnych dla nas spraw, które jednak stanowią dużo większy problem dla naszego szkraba. Jak pomóc malcowi przezwyciężyć stresujące dla niego wydarzenia, oswoić z codziennością i uspokoić jego wrażliwą duszyczkę? Myślę, że do tego celu świetnie nadadzą się książeczki wydane przez wydawnictwo Wilga o przygodach małej myszki - Tupcia Chrupcia, którą pokochają młodsi i starsi i dzięki niej nauczą się rozumieć swoje obawy i radzić sobie z nimi.
W książeczce „Tupcio Chrupcio. Nie mogę zasnąć” mała myszka będzie musiała się zmierzyć się z brakiem snu. Ile to razy nasz szkrab kładąc się do łóżeczka nie mógł zasnąć? Wiercił się, marudził, prosił o picie lub przychodził do Waszego pokoju i kładł się między Wami, aby tylko nie myśleć o spaniu? Podobnie całą sytuację przeżywała myszka, która uważa sen za zbyteczny i niepotrzebny. Oprócz problemów z zaśnięciem, będziemy mogli obserwować codzienne czynności myszki, takie jak jedzenie kolacji, mycie ząbków, przebieranie w piżamkę czy czytanie bajki na dobranoc. Są to rytuały, które dzięki codziennemu powtarzaniu przygotowują malca do snu i pomogą mu się z nim oswoić.

Tupcio Chrupcio ma rodzeństwo” to kolejna opowieść o myszce, która bardzo chciałaby mieć brata. Wyobraża sobie jak bawi się z nim i nie czuje się już samotny. Kiedy jednak na świat przychodzi siostrzyczka, Tupcio jest zawiedziony. Na dodatek do domu przychodzi wiele osób, aby odwiedzić małą myszkę oraz przynoszą dla niej prezenty. Na domiar złego rodzice mają mniej czasu, bo siostrzyczka potrzebuje więcej uwagi. Wszystko to powoduje, że Tupcio jest smutny i przygnębiony. Jednak na szczęście wszystko dobrze się kończy i Tupcio w końcu zaakceptował swoją młodszą siostrzyczkę:). Bardzo interesująca opowieść, która pomoże rodzicom oswoić swoje dziecko z nową sytuacją i przyzwyczaić je do nowej roli w domu.

Wielu rodziców przeraża moment, w którym muszą posłać dziecko do przedszkola. Obawiają się płaczu malca i tego jak sobie poradzi bez opieki mamy czy taty. Tu właśnie może pomóc „Tupcio Chrupcio. Przedszkolak na medal”, czyli kolejna z przygód małej myszki. Tym razem Tupcio boi się pójść do przedszkola. Obawia się, że będzie się tam nudził, albo że pani przedszkolanka będzie na niego krzyczeć. Całe szczęście na końcu książeczki zrozumiał, że przedszkole to świetne miejsce na spotkanie z przyjaciółmi oraz dobrą zabawę. Książka w sam raz dla mojego siostrzeńca Patryczka, który w tym roku pomaszeruje po raz pierwszy do przedszkola:).

Wszystkie książeczki cieszą oczy pięknym wydaniem w twardej oprawie i dużym formacie. To co również ujmuje w tych bajeczkach to mądry, wartościowy tekst oraz kolorowa i niezwykła szata graficzna, która zachwyca i nie pozwala oderwać wzroku. Książeczki z tej serii będą dla rodziców wspaniałą pomocą w niełatwych kontaktach z brzdącem, który dopiero odkrywa świat. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<


Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Wielkiej Nocy !!!

"Dziecko i wychowanie w pedagogii Jana Pawła II" Tomasz Bilicki



Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Wydanie polskie: 2007
Liczba stron: 108
Format: 165 x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788373088153

Jan Paweł II zajmuje szczególne miejsce w naszych sercach i umysłach. Dzięki jego naukom, czytaniom i postawie jaką cały czas prezentował w czasie swojej posługi, byliśmy naocznymi świadkami jak powinno wyglądać życie chrześcijanina. Podobne wartości warto kształtować w naszych dzieciach oraz w nas samych, aby być prawdziwym przykładem. Książka "Dziecko i wychowanie w pedagogii Jana Pawła II" pomaga uporządkować obecnie chaotyczny świat,  w którym wiele wartości przestało istnieć oraz dać oparcie rodzicom, często zagubionym, niewiedzącym jak właściwie, w świetle nauczań kościoła, wychowywać swoje dzieci.

Książka składa się z trzech głównych części. Z pierwszej z nich dowiemy się podstawowych informacji o dziecku i wychowaniu chrześcijańskiemu od Biblii po czasy współczesne. Nie zabraknie również filozoficznych odnośników. Druga część to rozważania o wartościach i pozycji człowieka we współczesnym świecie, ze szczególnym naciskiem na godność dziecka, wartość dzieciństwa oraz prawa do ochrony najmłodszych chrześcijan. Jan Paweł II stale podkreślał potrzebę szacunku, troski czy czułości w prawidłowym rozwijaniu się dziecka jako całości czy też cząstki większej wspólnoty. W ostatniej części będziemy natomiast mogli zapoznać się z istotą, celami i zasadami wychowania według JPII oraz przyjrzeć się roli Kościoła i szkoły w kształtowaniu właściwych postaw chrześcijańskich.













Jan Paweł II cały czas starał się podkreślić rolę rodziny oraz  pomóc ludziom odnaleźć się w ciągle zmieniającej się rzeczywistości.  Wzajemny szacunek rodziców do dzieci i na odwrót, wychowanie ku wartościom wyższym, chrześcijańskie postawy to tylko niektóre zagadnienia poruszone w tej książce. Lektura ta jest niezwykle interesująca, choć zabrakło mi dokładnych praktycznych rad i wskazówek dla rodziców. Także objętościowo książka mogłaby być obszerniejsza. Poza tymi niuansami, nie mam zastrzeżeń i jak najbardziej polecam ją wszystkim, dla których Jan Paweł II był i jest wzorem do naśladowania, i którzy chcieliby czerpać z ogromnego dorobku jaki nam pozostawił.
„Dziecko i wychowanie w pedagogii Jana Pawła II” jest wszechstronną analizą spojrzenia JP II ogólnie na dziecko i  wychowanie małego człowieka. Każdy wie lub też może sobie uzmysłowić bez trudu, jak wielkie a zarazem trudne jest to zadanie. Niniejsza publikacja ma za zadanie przypomnieć naukę papieża prawiącą o dziecku i pomóc wpleść w życie to, co głosił. Polecam ją serdecznie i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

piątek, 22 kwietnia 2011

"Strażnik marzeń" Mariusz Surmacz



Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 01/2011
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377221082

Któż z nas nie marzy o wielkiej podróży? O przemierzaniu kolejnych kilometrów, poznaniu innych ludzi, odpoczynku od szarej i często niełatwej rzeczywistości? A co gdyby tak spakować się i wyruszyć przed siebie zastawiając w tyle wszelkie problemy, żale i całą gęstą od niepowodzeń rzeczywistość ? Poczuć się jak wolny ptak, który może szybować wysoko na niebie, nieskrępowany ziemskimi przeszkodami? Czy taka wyprawa  może się udać? I jak wiele może w człowieku zmienić? Zapraszam wszystkich do lektury „Strażnika marzeń”.
Bohaterem książki jest Max, czterdziestolatek  który właśnie rozstał się ze swoją ukochaną dziewczyną, o połowę od niego młodszą. Zrobił to, ponieważ chciał aby założyła rodzinę  z kimś bardziej poukładanym i wiedzącym czego chce od życia. Cierpi, ale sądzi, że tak będzie dla niej lepiej. Sam natomiast stanął na rozdrożu dróg i nie wie dokąd pójść oraz jak pokierować swoim życiem, aby zaznać szczęścia. W końcu decyduje się na wyprawę motocyklową i liczy, że przyniesie ona choć kilka odpowiedzi na nurtujące go pytania. Po drodze spotyka wiele interesujących ludzi i poznaje ich prawdziwe historie, mroczne sekrety czy też całą gamę ludzkich emocji, gdzieś tam w środku, w duszy stłamszonych, zepchniętych jak najgłębiej.  Rozmawiając z coraz to nowymi osobami, pomaga im z ich kłopotami, życiowymi zakrętami, sam przy tym również rozmyślając o swojej własnej sytuacji. Tak to już jest, że łatwiej nam się otworzyć przed nieznajomym, który zaraz odjedzie w siną dal, niż przed kimś bliskim. Te spotkania stają się pretekstem do głębszych rozmyślań nad sensem życia, wyznawanymi wartościami i tym, co tak naprawdę się liczy. Niezwykła podróż, która poruszy umysł i ciało naszego bohatera...

Książka napisana jest lekko i czyta się ją rewelacyjnie. Zawiera też w sobie pewną dawkę erotyki, dlatego skierowana jest do dorosłego czytelnika. Szczegóły, pikantne łóżkowe opowiastki, mocno ożywiają całą historię i widać, że autor nie bał się opisywać  otwarcie dość śmiałych scen. Niektórym może to przeszkadzać, ale warto patrzeć na całokształt. Mnie osobiście te sceny nie raziły.
„Strażnik marzeń” to książka o ciągłym poszukiwaniu siebie i próba odnalezienia odpowiedzi na nurtujące każdego pytania.  Jest to zapis niesamowitych przeżyć bohatera, który próbuje zrozumieć otaczającą rzeczywistość. Mam nadzieję, że książka się Wam spodoba. Pozdrawiam i polecam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<

czwartek, 21 kwietnia 2011

"Światła pochylenie" Laura Whitcomb



Wydawnictwo: Initium
Wydanie polskie: 03/2010
Liczba stron: 232
Format: 150 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788392732242

Co dzieje się z człowiekiem po śmierci? Czy dusza od razu idzie do Nieba czy może pozostaje na Ziemi jeszcze przez jakiś czas? Tego niestety nikt nie wie, jednak jedno jest pewne. Świat duchowy jest niezwykle intrygujący, wręcz magiczny i to właśnie ta niezwykłość i tajemniczość tak podsyca potrzebę przeczytania książek takich jak „Światła pochylenie”.

O czym jest ta lektura? O duszy Helen, młodej, dwudziestosiedmioletniej dziewczyny, która przez ostatnie sto trzydzieści lat tuła się po świecie. Wszechobecna samotność, niemożność przypomnienia sobie okoliczności swojej śmierci, brak wiedzy dlaczego nie poszła do nieba czy piekła oraz egzystowanie w cieniu tętniącego ziemskiego życia. Aby choć częściowo poczuć się „żywą” nawiedza niektórych ludzi i pozostaje przy  nich przez wiele lat. Dzięki temu może im nieco pomagać i duchowo wspierać. Kiedy Helen  towarzyszy swemu obecnego gospodarzowi, nauczycielowi Brownowi, staje się niezwykła rzecz. Zauważył ją człowiek. Jak to możliwe? Kim jest i dlaczego ją widzi? Z chęcią zdradziłabym więcej, ale nie będę psuć Wam ogromnej przyjemności z odkrywania tej oryginalnej lektury:)
Oprócz świetnej fabuły książka napisana jest pięknym, subtelnym językiem. Każde słowo wciąga z niesamowitą siłą i nie pozwala oderwać się od lektury.  Przenikanie się świata ziemskiego i duchowego, ukazanie problemów duszy i ciała oraz ten niezwykły klimat powieści… Na uwagę zasługuje również wielowątkowość, która bardzo czytelnie została tu zaprezentowana. Molestowanie, zdrada, religia, problemy z rodzicami i wiele kłopotów współczesnego świata zostało tu sprytnie wplecione w fabułę. Naprawdę wyjątkowa pozycja, którą szalenie trudno wyrazić słowami. Tę książkę po prostu trzeba przeczytać i poczuć jej magię.
„Światła pochylenie” to książka niezwykła. Czaruje swą zmysłowością i ukrytym przed nami tajemniczym światem, który dzięki bohaterce będziemy mogli poznać. Jest to również opowieść o miłości, takiej szczerej i prawdziwej oraz  o odkupieniu i niełatwych wyborach, które jednak nadają naszemu życiu szczególnej wartości. Świetny literacki debiut, który narobił mi niezłego apetytu na kolejne książki tej autorki. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

środa, 20 kwietnia 2011

"Miasto ryb" Natalka Babina



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 10/2010
Liczba stron: 304
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375106350

Rzadko mam do czynienia z literaturą białoruską, więc tym chętniej sięgnęłam po książkę „Miasto ryb” autorstwa Natalki Babiny. Czy mnie zaskoczyła? Owszem. Czy polecam ją każdemu czytelnikowi? Zdecydowanie:)
Mała mieścinka Dobratycze nad brzegiem Bugu. Ała Babylowa to pięćdziesięcioletnia kobieta , która już od urodzenia musiała walczyć o swoje. Choć w życiu kieruje się dobrymi chęciami, nie zawsze wychodzi tak, jak powinno. Dodatkowo ma za sobą nadużywanie alkoholu, kontakt z narkotykami i rozstanie z mężem. Po śmierci babci Ały - Makryni, prawie stuletniej kobieciny, w nadbużańskiej wsi zaczęły dziać się dziwne rzeczy. A w środku tych wydarzeń Ała, która nie wierzy, że babcia zmarła naturalną śmiercią, tylko ktoś jej w tym dopomógł. A najlepsze dopiero przed nami…
Natalka Babina stworzyła bohaterkę o skomplikowanej osobowości. Ała, to z jednej strony silna, bezkompromisowa kobieta, a z drugiej strony wrażliwa osoba. Unikająca kontaktów z ludźmi, ale jednocześnie samotna i spragniona głębszych relacji. Naprawdę ciekawa postać, którą nie sposób nie lubić. W końcu przecież los nie szczędził jej cierpień. Zmęczona życiem i ciągłymi porażkami, sądzi że to wszystko wina czorta, który ją dręczy. Kiedy już trudno radzić sobie z życiem, pozostaje… Nie, nie zdradzę już nic więcej, aby nie odbierać Wam przyjemności z czytania:). 
Autorka stworzyła wielowątkową i wielopłaszczyznową książkę, która ukazuje obraz białoruskiego społeczeństwa od nieznanej Polakom strony. Jest to powieść  obyczajowa z wątkiem kryminalnym,  w której w tle przeplata się wątek polityczny. Nie zabraknie też realizmu magicznego czy szybkich zwrotów akcji. Jak widać tę książkę trudno jednoznacznie zaszufladkować, przez co w moich oczach znacznie zyskuje na wartości. To co również zaskakuje to początkowy pozorny chaos w tekście i rzekomo niepowiązane strzępki historii, które jednak szybko zaczynają się układać w sensowną całość.
„Miasto ryb” to lektura nieszablonowa. Wciąga, szokuje, ale też wywołuje uśmiech na twarzy i przekazuje wiele wartości. Do tego intryga kryminalna, poszukiwanie skarbów i  oryginalni bohaterowi przedstawieni w szczególny sposób. Jednym słowem,  inteligenta opowieść o szukaniu własnego szczęścia, sensu życia czy podróży do przeszłości … Polecam!!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

"Droga do raju. Wewnętrzny świat zamachowców samobójców" Anat Berko



Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 06/2010
Liczba stron: 308
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788376740591

Na tę książkę polowałam od jakiegoś czasu. Ludzka ciekawość, chęć poznania najmroczniejszych zakamarków ludzkiej psychiki oraz zrozumienie dlaczego ktoś poświęca swoje życie i życie zebranych wokół niewinnych osób, to tylko niektóre powody dla których chciałam zagłębić się w tę książkę. Bardzo się cieszę, ze w końcu mogłam ją przeczytać i z pewnością będę do niej wracać nie raz.
Anat Berko znana i ceniona ekspert w dziedzinie terroryzmu w swej książce stara się przekazać nam prawdę o niedoszłych zamachowcach samobójcach. W tym celu wybrała się do izraelskiego więzienia, w którym odsiadują wyrok i mimo ogromnego niebezpieczeństwa, stara się nam przekazać prawdę o tych ludziach. Większość z nich skazana jest na wielokrotne dożywocie, więc nie mają nic do stracenia. Kobiety i mężczyźni. Starsi czy młodsi. Tu nie ma reguły…
Autorka z detektywistyczną dociekliwością starała się zrozumieć dlaczego człowiek decyduje się na tak ostateczny krok. Większości z nas zamachowcy samobójcy kojarzą się z fanatykami religijnymi. Nie jest to jednak takie proste. Gorszy jest wstyd, utrata godności czy próba zmycia hańby, które często stają się zalążkiem myśli o wysadzeniu się. Kobiety często decydują się na taki krok np. po gwałcie czy też będąc w depresji. Czasami zamach jest formą zemsty na rodzinie, która wydała je w ręce mężczyzn, z którymi nie chcieli żyć lub którzy je krzywdzili. Ile ludzie tyle historii, a każda niezwykła i fascynująca, bo prawdziwa, opowiedziana bez zbędnych ozdobników, sztuczności czy koloryzowania.
Autorka rozmawia także z organizatorami takich zamachów. Ukazuje do czego są zdolni i jak manipulują ludźmi, wmawiają im wzniosłe idee czy też zmuszają do przypięcia sobie pasa z ładunkiem wybuchowym. Bez skrupułów, bez emocji skazują na śmierć wiele istnień ludzkich.
Kim są zamachowcy? Jakie pobudki pchają ich do odebrania życia sobie i wielu ludziom. Anat Berko w niezwykle interesujący sposób przybliża nam sylwetki kontrowersyjnych, niebezpiecznych zamachowców oraz rysuje przed nami ich portret psychologiczny. Pozwala nam z zupełnie innej perspektywy spojrzeć na osoby, o których co jakiś czas słyszymy w telewizji. Intrygująca i jednocześnie przerażająca książka, którą warto przeczytać. Polecam!!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

wtorek, 19 kwietnia 2011

"Mały Brat" Cory Doctorow



Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 378
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 97883

Lubicie być kontrolowani? Uważacie, że monitoring, banki danych osobowych, czytanie czyjegoś pamiętnika czy też kontrola e-mailów i sms-ów  przez pracodawcę są normą i powinny być stosowane na masową skalę? Jak wyglądałby świat, gdyby prywatność przestałaby istnieć a inwigilacja społeczeństwa byłaby normalnością? Walczyłbyś o dawny świat czy poddałbyś się i zaakceptował zmiany? Z takimi problemami zetkną się bohaterowie „Małego brata” autorstwa Cory Doctorow.
San Francisco. Marcus Yallow, uczeń ostatniej klasy liceum i miłośnik gier komputerowych żyje w świecie o wzmożonej kontroli. Szkoła do której chodzi posiada zaawansowane kamery i czujniki, które kontrolują każdy ruch, sposób chodu i rozpoznają twarz z dużą dokładnością. Chłopak ma dość wszędobylskich metod i wraz z przyjacielem Darrylem robią wszystko, aby poczuć się wolni i nieskrępowani oraz ograniczyć wpływ działających rzekomo dla ich dobra nauczycieli i osób ich pilnujących. Ot taki młodzieńczy bunt i próba przekroczenia niedozwolonych granic. Wszystko się jednak zmienia i nabiera nieco gwałtowniejszego tempa, gdy dochodzi do wybuchu terrorystycznego, w którym ginie wiele niewinnych osób. Pech chce, że w pobliżu tej katastrofy znajdował się Marcus z grupą przyjaciół i przez przypadek został on zatrzymany przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako główny podejrzany. Po kilku „męczących”, wręcz morderczych dniach spędzonych na przesłuchaniach, chłopak i pozostali znajomi zostają zwolnieni. Niestety nie wiadomo co stało się z jednym z kolegów, który w chwili zatrzymania był razem z nimi. Bezpodstawne oskarżenia, przetrzymywanie wbrew woli, siłą wymuszone sprawdzenie telefonu komórkowego a teraz jeszcze tajemnicze zniknięcie przyjaciela. To już zbyt wiele i od tego momentu rozpoczyna się właściwa część książki i walka z podłym, wszędobylskim systemem inwigilacji…
Można się domyślić, że dla młodych osób, pełnych życia i energii, z głową pełną ideałów i nie bojących się wyzwań, świat stworzony przez autora był istną katorgą. Było oczywiste, że staną oni do walki i nie poddadzą się praniu mózgu i zastraszaniu. Czy jednak ich upór i wola walki są w stanie coś tu zmienić? Czy same wzniosłe ideały i dobre chęci wystarczą? Zapraszam do lektury:)
Cory Doctorow stworzył świetną książkę o destrukcyjnej sile nadmiernej kontroli i próbę ukazania walki o powrót do normalności. To również konfrontacja dwóch przeciwstawnych spojrzeń na bezpieczeństwo i prywatność. Pisarz poruszył istotny i coraz ważniejszy problem. W dobie komputeryzacji, nowinek technologicznych i chęci nadzorowania poczynań społeczeństwa przez państwo, mimo ważnych i szlachetnych pobudek, wizja Doctorowa staje się coraz bardziej realna. A granica między konieczną  ochroną a patologiczną kontrolą jest płynna i łatwo może dojść do nadużyć…
„Mały Brat” to wciągająca powieść z ciekawi bohaterami, intrygującą fabułą i szybkimi zwrotami akcji. Z pewnością będzie to apetyczny kąsek dla wielbicieli wizjonerskich wizji Orwella oraz  dla czytelników ceniących rozbudowane wątki informatyczne. Polecam serdecznie tę książkę!!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

"Dziecko z chorobą nowotworową - problemy psychopedagogiczne" B. Antoszewska



Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Wydanie polskie: 2008
Liczba stron: 268
Format: 165 x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788373087521

Co roku w Polsce ponad tysiąc dzieci dowiaduje się, że ma nowotwór. Dla rodziców nie ma nic gorszego niż choroba dziecka, zwłaszcza gdy dotyczy schorzeń uważanych przez większość społeczeństwa za nieuleczalne. Oczywiście dzięki nowym metodom leczenia i szybkim rozwojem medycyny, szansa na wyzdrowienie jest bardzo duża i warto mieć świadomość, że nowotwór to nie wyrok o czym zapominają zrozpaczeni rodzice szkraba.

„Dziecko z chorobą nowotworową” Beaty Antoszewskiej to publikacja przybliżająca nam niełatwy temat, jakim jest choroba nowotworowa u dzieci. W sytuacji gdy rodzice lub opiekunowie dowiadują się o diagnozie stają przed niełatwym zadaniem. Walką o każdy dzień, próbą zachowania równowagi wtedy, gdy życie wywróciło się do góry nogami oraz ciągły stres mogą przerosnąć każdego. Zarówno rodzice jak i dzieci przechodzą przez różne etapy godzenia się ze świadomością, że choroba dotknęła właśnie ich rodzinę. Okres zaprzeczania, buntu, bezsilności, pogodzenia się z sytuacją to tylko niektóre stadia, przez jakie przechodzą. Co w takim momencie odczuwa dziecko i  jak odbiera zatroskaną minę rodziców? Czego się najbardziej obawia i jak można mu pomóc przetrwać najgorsze chwile?
Lektura podzielona została na dziewięć rozdziałów. Z każdego z nich dowiemy się ciekawych i interesujących informacji, które pomogą nam lepiej zrozumieć specyfikę choroby nowotworowej oraz psychologiczne skutki  tego schorzenia. Poznamy m.in. stałe elementy choroby, takie jak ból, lęk czy ograniczenie aktywności. Częste przebywanie w szpitalu, skomplikowane, często mało przyjemne zabiegi, ograniczenie kontaktów z rówieśnikami czy obawa przed nieznanym często wywołują szereg niekorzystnych konsekwencji, które rzutują na rozwój dziecka, postrzeganie siebie i motywację do walki z chorobą. Szalenie istotne jest, aby wiedzieć z jakimi problemami borykają się dzieci, aby można było im pomóc. Dodatkowo książka dostarczy nam informacji o najczęściej występujących nowotworach i krótko je scharakteryzuje. Oprócz tego dowiemy się jak dzieci postrzegają siebie oraz jak choroba wpływa na sytuację osobistą, rodzinną czy szkolną dziecka.
Książka została napisana przystępnym językiem, przez co nie ma trudności w zrozumieniu jej przez osoby zawodowo niezwiązane z medycyną, psychologią czy pedagogiką. Duży plus za liczne tabelki, wykresy i przejrzysty tekst, co znacznie ułatwia przyswojenie informacji. Bibliografia na końcu książki zachwyca ilością materiałów źródłowych z jakich korzystano przy opracowywaniu tej publikacji i daje pewność, że informacje w niej zawarte są  rzetelne i wszechstronnie opracowują omawiane zagadnienie.
„Dziecko z chorobą nowotworową” to lektura, która przybliża nam szereg trudności, z jakimi stykają się rodzice oraz dzieci przewlekle chore. Polecam ją serdecznie wszystkim zawodowo zajmującym się tym zagadnieniem oraz osobom, które w swoim otoczeniu mają dziecko z chorobą nowotworową. Z pewnością łatwiej po tej lekturze będzie zrozumieć co czuje, czego się obawia i jak mu pomóc. Polecam!!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

niedziela, 17 kwietnia 2011

"Uczymy się Angielskiego. Klasyka baśni"



Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 144
Format: 230 x 280 mm
Oprawa: twarda + płytka CD
ISBN: 9788373759824
Angielski w obecnych czasach jest jednym z najczęściej używanych języków. Każdy wie, że im wcześniej rozpocznie się naukę, tym efekty są lepsze a sam proces zdobywania wiedzy zachodzi znacznie szybciej i przyjemniej. Dlatego warto zainwestować w edukację już najmłodszych dzieci, które mają chłonny umysł i przez zabawę potrafią nauczyć się znacznie więcej niż młodzież czy osoby dorosłe. Z myślą o rodzicach, którzy pragną rozwijać zdolności językowe swoich pociech wydawnictwo Wilga przygotowało niezwykłą książkę. „Uczymy się Angielskiego. Klasyka baśni”, bo o nią chodzi, to zbiór najpiękniejszych i najbardziej znanych bajek, które bawią i uczą jednocześnie.

Co takiego niezwykłego jest w tej książce? Najlepsze baśnie przedstawione w dwujęzyczny sposób, dołączona płyta z bajkami w obcym języku a może ilustracje, które zachęcają najmłodszych czytelników do nauki? Myślę, że każde dziecko dzięki tej książce może w łatwy i przyjemny sposób poznać obcy język i przy okazji dobrze się bawić. Czerwony Kapturek, Brzydkie Kaczątko, Kopciuszek i wiele innych bajek pomogą dziecku oswoić się z językiem angielskim. Na każdej stronie na marginesach przedstawiono najważniejsze słówka z danego tekstu, które warto zapamiętać. Aby to ułatwić słowa przyporządkowane są do obrazków, aby wykorzystując zarówno zmysł słuchu, wzroku oraz mowy, ułatwić proces zdobywania wiedzy.

Na końcu książki znajduje się indeks słówek polsko-angielskich i angielsko-polskich, który pozwala utrwalić wyrazy i powrócić do nich w każdej chwili. To również świetna powtórka dla starszych dzieci, które uczą się angielskiego metodą klasyczną, w szkołach. Dodatkowym atutem jest duży format, twarda oprawa oraz dołączona płytka CD z bajkami.

Dzięki tej książce dziecko pozna zdania i zwroty, porównując tekst w dwóch językach. Baśniowy świat sprawi, że nauka stanie się przyjemnością a nie przykrym obowiązkiem. Prosty, zrozumiały język najbardziej znanych baśni i barwne ilustracje na każdej stronie przyciągną wzrok dziecka oraz pomogą bezstresowo nauczyć się języka obcego.

„Uczymy się angielskiego. Klasyka baśni” to wyjątkowa pozycja przygotowana przez Joannę Zarańską, nauczycielkę z wieloletnim doświadczeniem w pracy z dziećmi i autorkę licznych podręczników. Z pewnością będzie ona świetną inwestycją w rozwój dziecka i pomoże oswoić się z angielskim słownictwem oraz specyfiką tego języka. Polecam serdecznie!
Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<  

sobota, 16 kwietnia 2011

"Raj utracony" Thomas E. Sniegoski


Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 360
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376860404

Trudno opisywać kolejne książkę z cyklu, ponieważ łatwo zdradzić jakieś  szczegóły, które skutecznie zniechęciłyby tych, którzy pierwszy tom mają jeszcze przed sobą:). Dlatego postaram się maksymalnie skupić na wadach i zaletach tej części oraz ograniczyć opisywane wydarzeń z książki do minimum:).

„Raj utracony” to trzeci tom przygód Aarona, nefilima będącego potomkiem ziemskiej kobiety i anioła. Tym razem ukazana będzie podróż, jaką wraz z współtowarzyszami odbędą w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca.  Aerie, bo o nią chodzi, to przystań dla upadłych aniołów i nefilimów, którzy pragną boskiego przebaczenia i ostatnia oaza, w której żyją w zgodzie ze sobą. Będziemy świadkami m.in. jak Aaron ćwiczy swoje zdolności i umiejętności, aby lepiej opanować swą wewnętrzną moc. Nie jest to prosta sztuka a dodatkowo chłopak pozna jej dobrą i złą stronę.  Los lubi być złośliwy, dlatego sprawy zaczynają się komplikować  i chłopak musi zmierzyć się z niełatwym zadaniem. Czy sobie poradzi? Czu uda się mu znaleźć Aerie  i co na to jego wrogowie? Zapraszam serdecznie do lektury:)

Intrygi, pułapki i niespodziewane  wątki, kuszą i nie pozwalają oderwać się od książki. To co najbardziej ujęło mnie w tej części, to tajemnice, które zostały tu częściowo wyjaśnione, jednak w taki sposób, że chce się poznać kolejne losy bohaterów. Przybyło oczywiście kilka nowych, niedokończonych spraw, które z całą siłą wzmagają apetyt na czwarty tom:). Dodatkowo  mroczna atmosfera i nowi bohaterowie oraz emocjonującą i pełna napięcia końcówka... Zdecydowanie najlepsza dla mnie książka z serii Upadli.
Od początku podobał mi się pomysł z odmieńcem, nieprzystosowanym do życia chłopakiem, który kryje w sobie tajemnicę. Autorowi kreacja bohatera udała się znakomicie, podobnie jak budowanie napięcia, które od połowy książki stopniowo rośnie, aby na końcu osiągnąć moment kulminacyjny. Zdecydowanie jednak zostało wiele nierozwiązanych wątków, stąd z niecierpliwością będę oczekiwać kolejnego tomu.  Język bardzo mi się podobał a książkę czyta się lekko i przyjemnie.
Wszystkim, którzy przeczytali wcześniejsze tomy, mogę spokojnie polecić „Raj utracony”. Jeżeli poprzednia część nie zrobiła na Was oszałamiającego wrażenia, teraz prawdopodobnie się to zmieni. Zachęcam też wszystkich, którzy jeszcze nie mieli przyjemności poznać Aarona i jego historii. Jeżeli lubicie anielskie tematy, tajemnice oraz oryginalność, to zdecydowanie polecam:). Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

piątek, 15 kwietnia 2011

"Numery. Chaos" Rachel Ward



Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 440
Format: 140 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788325902759
Całkiem niedawno opisywałam "Numery. Czas uciekać”, czyli pierwszy tom przygód Jem i jej niezwykłych zdolności. Dziewczyna widziała datę śmierci wszystkich ludzi wokół. Wystarczyło zaledwie spojrzeć na daną osobę, aby mieć świadomoś,ć kiedy ona umrze. Dar czy raczej przekleństwo? Sami oceńcie. Dziś chciałabym przybliżyć Wam kontynuację tej właśnie lektury, a mianowicie książkę „Numery. Chaos”.
Adam, syn Jem, podobnie jak jego matka widzi dzień śmierci swoich znajomych, najbliższych osób z rodziny czy też całkowicie obcych jemu ludzi. Wie kiedy umrą, ale czy jest w stanie wpłynąć na to, co ma się dopiero wydarzyć? Czy przyszłość jest z góry nam narzucona czy może wprost przeciwnie? W pewnym momencie chłopak zauważa, że wiele osób ma jednakową datę śmierci a to oznacza, że stanie się coś strasznego i skala tego zjawiska nie będzie mała. Wszystko ma się wydarzyć feralnego pierwszego stycznia 2027 roku. Ta data prześladuje również Sarę, którą męczą koszmary. Widzi w nich tajemniczego, nieznanego mężczyznę, który porywa jej własne dziecko. Uff, to na szczęście tylko sen. Niestety na początku roku szkolnego dziewczyna zauważa napastnika ze snu a jej koszmar staje się bardziej realny niż kiedykolwiek. Adam i Sara wiedzą, że nadchodzący sylwester przyniesie coś, co może być katastrofalne w skutkach dla nich i ich otoczenia.
Autorka, podobnie jak w pierwszej części, w ciekawy sposób buduje atmosferę napięcia i ponownie będziemy świadkami intrygujących zwrotów akcji. Nudzić się z całą pewnością nie będziemy.  Fabuła oryginalna, bohaterowi niestandardowi i do tego Londyn z wszystkimi blaskami i cieniami...
„Numery. Chaos” to interesująca, niebanalna pozycja, która w pewnym stopniu przeraża wizją przyszłego świata i opisywanymi wydarzeniami, a jednocześnie kusi świetnym pomysłem i wieloma poruszanymi zagadnieniami. Zachęcam wszystkich do sięgnięcia po książki Pani Rachel Ward. Pozdrawiam!!
Moja ocena:
>>>> 4,5 / 6 <<<<