Loading...

czwartek, 30 stycznia 2014

A czasu jak na lekarstwo... :(

„Córka samuraja” Lesley Downer

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 384

Lesley Downer  to amerykańska pisarka, mająca chińskie korzenie. Niedawno na polskim rynku wydawniczym pojawiła się nowa jej książka, „Córka samuraja”. Od razu zabrałam się za jej czytanie. Przenosimy się do XIX-wiecznej Japonii, która podnosi się po ciężkiej wojnie domowej, spowodowanej niesnaskami między bogatym Południem a biedną Północą kraju. Taka to córka zasłużonego generała oraz przywódcy stojącego na czele nowego rządu. Zupełnie inne życie ma natomiast Nobu, chłopiec z przegranego rodu. Ich ścieżki splotą się w niezwykłej historii miłosnej, która rzuci ich w sam środek okrutnej wojny. Będą musieli dokonać trudnych wyborów i zdecydować, czy pójdą za głosem serca czy też wyprą się własnych uczuć i podążą drogą tradycji i rodzinnych zależności... Autorka bardzo dobrze oddała klimat ówczesnej Japonii, nie zapominając o szczegółach i barwnych opisach. Naprawdę można było poczuć napięcia panujące w społeczeństwie oraz wczuć się w dylematy i rozterki młodych ludzi. Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Piękna, wzruszająca, pełna emocji i zaskakujących zwrotów pozycja, która łączy dramat i romantyzm, historię i politykę, magię i brutalną rzeczywistość. Polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

 „Ogrody marzeń” Erica James

Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 09/2013
Liczba stron: 496

Erica James to brytyjska autorka powieści obyczajowych. Do tej pory każde spotkanie z jej książkami było dla mnie bardzo relaksujące. Podobnie było w przypadku książki „Ogrody marzeń”. Akcja rozgrywa się w niewielkim, sennym miasteczku, gdzie niektórzy mieszkańcy spotykają się w klubie ogrodnika. Na spotkania o pielęgnacji roślin przychodzi m.in. Lucy, która w młodym wieku bardzo przeżyła rozwód rodziców. Wtedy to ojciec zostawił jej mamę dla dużo młodszej dziewczyny i uciekł z nią do Włoch. Wśród klubowiczów jest jeszcze Conrad opiekujący się starszym, ale wciąż upartym i wkurzającym wujkiem a także Helen, która jest nowa w miasteczku i szuka przyjaciół. Czuje się tu samotna, zwłaszcza że jej mąż często wyjeżdża. A to nie wszyscy bohaterowie, których tu poznamy. Każdy z nich ma swoje tajemnice, skrywa bolesne wspomnienia lub zmaga się z najróżniejszymi problemami. Wkrótce cała ekipa wybiera się w podróż do Italii. Jak ten wyjazd odmieni ich życie? Nie zamierzam tego zdradzać;). Kolejne bardzo przyjemne spotkanie z autorką. Czyta się lekko, zwłaszcza że język nie jest wyszukany a poruszana tematyka bardzo uniwersalna. Co więcej, nie brakuje tu emocji, szczypty humoru i ciepła. Polecam, na wolny wieczór i chandrę:).
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„Uznany za fundamentalistę” Mohsin Hamid

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 192

„Uznany za fundamentalistę” Mohsina Hamid to książka, którą od dawna miałam w planach. Niecałe dwieście stron okazało się jednak szalenie intrygującą pozycją, która wciąga od pierwszej strony. Przenosimy się do pakistańskiego miasteczka, gdzie w kawiarni do stoliku gdzie siedzi Amerykanin dosiada się Changez. Od słowa do słowa zaczyna snuć swoją historię a my jako czytelnicy będziemy z niemałym zaangażowaniem śledzić kierunek tego spotkania. Jak się okazuje, ten Muzułmanin w USA skończył Princeton, miał dobrze zapowiadającą się pracę w Nowym Jorku i zbliżający się ślub z piękną Eriką, już nie wspominając o licznych znajomych oraz przyjaźniach, które wydawały się trwałe i niezniszczalne. Aż tu nagle dochodzi do zamachu na WTC w 2001 roku i amerykański sen kończy się dla Changeza a zaczyna brutalna, szara rzeczywistość. Bohater z niezwykłą  wyobraźnią oraz lekkością kreśli przed nami swoją opowieść, która będzie nie tylko pasjonująca, co słodko-gorzka. Przyznaję, że książka zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jest nietypowa i intrygująca a już z pewnością, wywołująca potok emocji i przemyśleń. Można wczuć się w położenie bohatera i wraz z nim przeżywać wzloty i upadki, doświadczać niesprawiedliwości tego świata, jak i pouczających wydarzeń. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

niedziela, 26 stycznia 2014

Oby do wiosny...

„Tonąca dziewczyna” Caitlin R. Kiernan

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 336

„Tonąca dziewczyna” Caitlin R. Kiernan to kolejna książka z serii Uczta Wyobraźni. Bohaterką jest India Morgan Phelps, w skrócie Imp, która cierpi na schizofrenię paranoidalną. Jej matka popełniła samobójstwo w szpitalu psychiatrycznym a teraz jej własna córka podąża podobną drogą. Zresztą w tej rodzinie często występowały przypadki obłędu. Tak czy inaczej dziewczyna ma świadomość, że jest z nią coś nie tak. Lekarze postawili swoją diagnozę, ale czy rzeczywiście jest chora? Aby wszystko usystematyzować zaczęła pisać pamiętnik, co pozwala dać jej upust wyobraźni i swoim lękom. Opowiada historię o duchach, spotkaniach z tym co nadprzyrodzone, co nierealne. Gubi się w tym, co było dawniej, ponieważ jej wspomnienia nie są do końca jej własnymi. Rzucona w mroczny, nieznany świat, wewnętrznie zagubiona, próbuje dowiedzieć się kim jest. Pogoń za własną tożsamością, zmaganie się z postrzeganiem i percepcją wrażeń, balansowania na granicy świata rzeczywistego i urojonego, to jej chleb powszedni. Niesamowite studium przypadku młodej dziewczyny, która doświadczyła niemożliwego. Zagadkowa, symboliczna, wielowarstwowa, trudna w odbiorze, ale i szalenie wciągająca książka, która wywołuje szereg przemyśleń i niemałe emocje. Naprawdę warto. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Objawienie” Melissa de la Cruz

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 06/2010
Liczba stron: 304

„Objawienie” to trzeci tom paranormalnej serii autorstwa Melissy de la Cruz. Dwie poprzednie części już za mną i przyjemnie spędziłam z nimi czas. Jak było tym razem? Otóż bardzo podobnie:). Schuyler Van Alen, główna bohaterka cyklu, to nastolatka która od niedawna musi się zmagać z walką dobra i zła. Jeszcze nie wiadomo czy jest tylko zabawką w ręku Lucyfera czy może wybawicielką Błękitnokrwistych. Dziewczyna jest rozdarta między dwójka mężczyzn, ale jednak jej uczuciowe dylematy i miłosne animozje są niczym w obliczu tego, co ma się wkrótce wydarzyć... Autorka połączyła tu romans z sensacją. Oczywiście było tak od początku serii i moim zdaniem jest to spory plus. Tym razem jednak nadchodzi czas wielkich zmian, więc czuć niepewność i narastające napięcie wśród bohaterów. Intryga jest dość dobrze zawiązana a duża ilość tajemnic sprawia, że całość czytamy z niemałym zaangażowaniem. Akcja rozkręca się z każdą stroną i punktem kulminacyjnym jest zakończenie, które choć odpowiada na niektóre pytania, również zadaje kolejne. Właśnie dlatego już nie mogę doczekać się następnej części:). Jeżeli poszukujecie czegoś lżejszego, młodzieżowego na poprawę humoru i niepogodę, to polecam powyższy cykl.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

„Wielcy zboczeńcy” Elwira Watała

Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 08/2013
Liczba stron: 392

Wiele osób narzeka dziś na zepsucie i demoralizację społeczeństwa. Często można usłyszeć głosy, że młodzież jest wulgarna a osoby dojrzałe znudzone codziennością szukają uciech w perwersji. Czyżby były to bolączki tylko naszych czasów?  Otóż nie! I właśnie o tym jest książka „Wielcy zboczeńcy” Elwiry Watały. Jest to pozycja, która opisuje różne dewiacje i zboczenia, jakie funkcjonowały od czasu Egiptu Faraonów aż po współczesne dni. Kazirodztwo, sadyzm, nekrofilia, miłosne eliksiry... Te zagadnienia dotyczyły zarówno wielkich władców, jak i bogobojnych mieszkańców małych wioseczek. Bardzo dużo tu historycznych ciekawostek, faktów z życia ówczesnej ludności czy podejścia do kwestii seksualności. Nie podobał mi się jednak język książki. Był zbyt prosty, lapidarny, powszedni. Natomiast jestem w stanie docenić jakość zgromadzonego tu materiału historycznego, bogatą bibliografię i dużą ilość materiałów źródłowych, z których korzystała autorka. Pod tym względem jest jak najbardziej pozytywnie zaskoczona. A co do tematyki? Szokująca! Polecam tym, którzy chcą przekonać się o mrocznej, wręcz okrutnej stronie ludzkiej natury oraz lubią kontrowersyjne lektury.
Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

„Pokój” Gene Wolfe

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 240

Gene Wolfe to amerykański pisarz science fiction i fantasy, zdobywca licznych nagród, w tym Nebula i Hugo Award czy Nagrody Campbella. Nie miałam przyjemności poznać jeszcze twórczości tego autora, ale wszystko zmieniło się za sprawą książki „Pokój”. Pierwotnie pozycja była wydana w 1975 roku i stanowi ukazanie kunsztu literackiego, który później widoczny jest również w innych pozycjach pisarza. Ale wracając do książki, to jest to historia Aldena Dennisa Weera, zgorzkniałego już nieco starca, który swe ostatnie dni na ziemskim padole spędza w niewielkim miasteczku w USA. Wraz z nim we wspomnieniach przenosimy się do przeszłości podsycanej niebanalną wyobraźnią bohatera. Czas i przestrzeń nie mają tu ścisłych ram i granic a im dalej brniemy w lekturę, tym okazuje się, że ma ona nadnaturalny wymiar. Całość czyta się niespiesznie, ponieważ nie jest ona łatwa w odbiorze, ale warto poświęcić swój czas i się w nią lepiej zagłębić. Akcji jako takiej tu nie ma, za to będą opowieści z całego świata i mnóstwo refleksji, symboliki, emocji... Z pewnością nie zawiedzie się ten, kto oczekuje niebanalnej, szczerej książki. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<<

„Bo wiesz...” Piotr Kołodziejczak

Wydawnictwo: Borgis
Wydanie polskie: 2009
Liczba stron: 180

„Bo wiesz...” to kolejna książka Piotra Kołodziejczaka, która miałam przyjemność poznać. Tym razem bohaterami minipowieści jest młode małżeństwo. Grażyna i Janek są rok po ślubie. Układa się im naprawdę nieźle, ale to tylko pozory. Mają ciekawie urządzone mieszkanko a kobieta zajmuje się domem, kiedy jej mąż pracuje jako masażysta w ośrodku "Rajski ptak". To właśnie on będzie główną postacią, wokół której wszystko się rozgrywa. Kiedy od swojej ukochanej żony dowiaduje się, że ta go zdradza, postanawia przeczekać ten bolesny cios w jego męską dumę i honor. Stara się za wszelką cenę uratować małżeństwo, ale niestety dzieje się inaczej... Muszę przyznać, że autor poruszył w tej książce bardzo interesujący temat. Zazwyczaj to mężczyzna zdradza a kobieta jest ofiarą. Tym razem było inaczej. To ona była kłamliwą egoistką a Janek tym przykładnym, kochającym mężczyzną. Z pewnością czeka Was wiele emocji i zaskakujących scen podczas lektury. Język jest prosty, styl lekki a dialogi realistycznie nakreślone, więc całość pochłania się szybciutko. Nie czułam znudzenia podczas czytania, zwłaszcza że książka trzyma w napięciu do końca. Polecam zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Każdy coś tu dla siebie znajdzie.
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<

„Chłopiec z Listy Schindlera” Leon Leyson

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 256

Po literaturę faktu sięgam stosunkowo rzadko, ale czasami robię wyjątki. Jednym z nich jest pozycja „Chłopiec z Listy Schindlera” Leona Leyson. Czasy II wojny światowej to okrutny i bolesny okres dla niezliczonej rzeszy ludzi. Dzieci i dorosłych. Bohaterem książki jest sam autor, który w czasie najazdu nazistów na Polskę miał zaledwie dziesięć lat. Możemy tylko sobie wyobrażać jakie to musiało być tragiczne dla tak młodej osoby. Wkrótce potem wraz z rodziną trafił do żydowskiego getta, gdzie poddawany był wraz z innymi więźniami nieludzkim praktykom. Ale przetrwał, ocalał, nie poddał się. Finalnie został ocalony przez Oskara Schindlera, który znany jest z pomocy ponad tysiącom ofiar wojny. Jednym z nich był właśnie Leon, który w swojej książce zdradza nam piekło jakie musiał przejść zanim został uwolniony. Zetknięcie niewinnego dziecka z bezduszną wojenną machiną robi niewyobrażalne wrażenie, wywołuje ogromne emocje i skłania do refleksji. A jednak nie ma tu rzucania oskarżeniami, obwiniania kogokolwiek o te wydarzenia. Książkę polecam wszystkim, ponieważ jest na wskroś prawdziwa i pokazuje jak ważna jest nadzieja i wola przetrwania. Poruszająca, chwytająca za serce opowieść, warta poznania!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

środa, 22 stycznia 2014

W swoim żywiole po raz drugi:)

„To nie jest kraj dla starych ludzi” Cormac McCarthy

Wydawnictwo: Literackie
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 324

Cormac McCarthy to jeden z moich ulubionych pisarzy amerykańskich. Każda jego książka, którą miałam przyjemność przeczytać, była nietuzinkowa i oryginalna. Po długich oczekiwaniach doczekałam się w końcu wznowienia jego słynnej powieści „To nie jest kraj dla starych ludzi”, która w 2007 roku została zekranizowana przez braci Coen a film otrzymał 4 Oscary. Skąd ten sukces? Otóż zarówno film jak i książka to surowe, mocne studium samotności, najmroczniejszych zakątków ludzkiego umysłu oraz ukazanie walki dobra ze złem. Fabuła wydaje się niepozorna. Oto Llewelyn Moss podczas polowania natrafia na martwe ciała, bagażnik po brzegi wypełniony narkotykami i walizkę z pokaźną sumą pieniędzy. Mężczyzna postanawia zapewnić żonie dobrobyt, więc przywłaszcza znalezioną forsę. Nie wie jednak, że ich śladami podąża psychopatyczny zabójca z własnym kodeksem moralno-etycznym... Książka refleksyjna, z niezwykłym klimatem i świetnym językiem. Warto dodać, że ten thriller psychologiczny to emocjonująca, niezapomniana pozycja z szybką akcją, ale też niemałymi refleksjami. Pełna okrucieństwa, filozoficznych odnośników oraz symboliki. Zdecydowanie polecam!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Romans nie jest konieczny” Cari Quinn

Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 240

„Romans nie jest konieczny” Cari Quinn to druga część cyklu, jednak można ją czytać niezależnie od pierwszej. Tym razem przypatrzymy się bliżej Cory’emu Santangelo, który jest posiadaczem sieci sklepów z wyposażeniem wnętrz. Wysoki, przystojny i zawsze dostający to, czego pragnie, niezależnie czy chodzi o sprawy łóżkowe czy biznesowe. Ostatnio ma mnóstwo pracy, więc nie ma czasu na przyjemności. Aż tu nagle jedna noc z Victorią wszystko wywraca do góry nogami. Brukowce mają ich wspólne zdjęcia łóżkowe a rodzice naciskają na ustatkowanie się. W końcu Cory decyduje się na niebezpieczną pod względem emocjonalnym grę. Będą udawać przed innymi, że są parą, ale tak naprawdę ma być to związek bez zobowiązać. Ona jest jednak w nim zakochana. Czy z tej rozgrywki wyjdą razem czy może ktoś będzie cierpieć? Zapraszam do książki. Kolejna, lekka, świetna opowieść łącząca szczyptę romansu i erotyki z obyczajem. Ogólnie lekko się czyta a bohaterów łatwo polubić. Poza tym nie zabraknie tu szczypty humoru i gorących scen. Idealna pozycja na chandrę:).
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„TV Ciał0” Jeff Noon

Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 208

Uczta Wyobraźni to cykl książek z kręgu szeroko pojętego science-fiction i fantasty. Miałam wielokrotnie do czynienia z tą serią i prawie zawsze były to prawdziwe perełki. Ostatnio zabrałam się za „TV Ciał0” Jeffa Noona i okazała się ona równie intrygującą, co przerażającą pozycją. O tym jak media, informatyzacja  i świat wirtualny wkraczają w nasze życie. Niepostrzeżenie niczym pasożyty lub wirusy infekują kolejne osoby, aby nie dało się już bez nich obejść. Ale o tym za chwilę. Przenosimy się do przyszłości i poznajemy Noli Blue, młodą i ambitną gwiazdę popową, która zdobywa rzesze fanów. Ale wszystko ma swoją cenę... Autor poruszył tu szalenie ważny i bardzo aktualny temat. Co więcej, zrobił to po mistrzowsku, z niemałym wyczuciem, świetnym stylem i genialną wyobraźnią. Refleksje i przemyślenia odnośnie fabuły jeszcze na długi czas z nami pozostają. Tyczy się to również emocji. Lektura choć jest krótka, to jednak treściwa i bogata wnętrzem, co z pewnością docenią czytelnicy poszukujący niebanalnej i wartościowej książki o zagrożeniach jakie mogą wkrótce się pojawić i przyczynić się do upadku cywilizacji oraz przekraczaniu granic, które nie powinny być przekroczone. Polecam serdecznie!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

„Rzeźniczka z Małej Birmy” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 05/2013
Liczba stron: 376

„Rzeźniczka z Małej Birmy” Hakana Nessera to piąta część cyklu kryminalnego. Tym razem główny bohater, czyli inspektor Gunnar Barbarotti, wraca po krótkiej przerwie do pracy w policji. Zostaje oddelegowany do sprawy z 1989 roku, kiedy to ofiara została zamordowana i poćwiartowana a oskarżona i skazana na 11 lat więzienia została Ellen Bjarnebo. Im głębiej mężczyzna zanurza się w to śledztwo, tym robi się ono znacznie bardziej skomplikowane. Będzie to również początek drogi, także tej wewnętrznej, związanej z przewartościowaniem swoich poglądów odnośnie świata i Boga. Podobnie jak poprzednio, akcja nie pędzi a wątek kryminalny pojawia się i klaruje stopniowo. Nie oznacza to jednak, że będziemy się nudzić. Poza tym bohater zmaga się z osobistym dramatem, czyli śmiercią żony, co oczywiście dodatkowo zmienia jego sposób postrzegania pewnych kwestii. Z pewnością miłośnicy tego sceptyka, jakim jest Gunnar i jego niecodziennych metod będą zadowoleni z tej książki. Rozwiązanie zagadki kryminalnej zaskakuje, bowiem autor umiejętnie zbudował intrygę i oplótł ją tajemnicami i sekretami. Jestem ciekawa jak potoczą się jego dalsze losy, więc chętnie sięgnę po kolejny tom. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

sobota, 18 stycznia 2014

W końcu znalazł się czas na czytanie:D

"Obłęd" Erik Axl Sund

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 388

Erik Axl Sund to pseudonim literacki szwedzkiego duetu, w skład którego wchodzi elektropunkowy muzyk Hakan Axlander Sunquist oraz jego producent Jerker Eriksson. „Obłęd” to pierwszy tom szwedzkiej trylogii "Oblicza Victorii Bergman", która szybko stała się bestsellerem i zdobyła liczne nagrody literackie. A fabuła? Iście mroczna i złowroga. Oto w Sztokholmie dochodzi do makabrycznych zbrodni. Policja znajduje kilka ciał chłopców, bardzo okaleczonych. Mają liczne siniaki, powyrywane włosy, wydłubane oczy lub pozbawieni są różnych fragmentów ciała. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Jeanette Kihlberg, która dopiero niedawno awansowała ze zwykłej funkcjonariuszki na nieco wyższe stanowisko. To jej pierwsze tak poważne dochodzenie, więc stara się wykazać. Niestety sprawca okazał się wyjątkowo przebiegły. Kto się nim okaże? Jak poradzi sobie z tym nasza bohaterka? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że jest to thriller psychologiczny dla ludzi o nieco mocniejszych nerwach. Autorzy bardzo namacalnie i realistycznie wykreowali postacie, więc nie ma się poczucia, że coś jest tu naciągane. Nie zapomnieli też o odpowiedniej atmosferze, dzięki czemu aura będzie raczej ponura. Sporo tu zagadek, akcja jest płynna, napięcie po mistrzowsku dawkowane a szokujące sceny dodają ostrości całej fabule. Nie zabraknie poruszania współczesnych bolączek społeczeństwa, więc o wymiar psychologiczno-społeczny również zahaczono. Ogólnie jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą książką. Polecam fanom kryminałów i thrillerów!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Dynastia Tudorów. Bądź wola twoja” Elizabeth Massie, Michael Hirst

Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 336

Rządy Dynastii Tudorów zapisały się na kartach historii jako czas bardzo kontrowersyjnych decyzji, oryginalnych sylwetek i nieoczekiwanych zwrotów w dziejach Europy. Osobiście lubię ten okres w przeszłości, dlatego nie mogłam pominąć również literackich odnośników. Ostatnio natrafiłam na książkę „Dynastia Tudorów. Bądź wola twoja”, która powstała na podstawie trzeciego sezonu serialowej superprodukcji The Tudors. Fabuła oscyluje wokół Henryka VIII i jego często kontrowersyjnych decyzji. Potrafił być bezlitosny a jego krwawe rządy zawładnęły historią. Skazał żonę na ścięcie i rzucił się w wir poszukiwania kolejnej, aby dała mu upragnionego następcę tronu. Szokujące? Z pewnością! A to dopiero początek. Sytuacja w kraju nie jest najlepsza, więc wybuchają rebelie, dochodzi do powstań a ludność się buntuje. Na dworze królewskim też nie jest lepiej. Intrygi i zakulisowe spiski już na całego się rozwinęły. Kto jest przyjacielem a kto wrogiem? Kto chce pomóc a kto tylko czeka na porażkę? Muszę przyznać, że książka wciąga tak samo jak serial. Cały czas coś się dzieje, więc nikt nudzić się nie będzie. Poza tym mnóstwo tu historycznych wtrąceń, ale podanych bardzo przystępnie. Język jest posty, lekko stylizowany na ówczesne czasy, co uważam za plus. Kolejnym atutem są oczywiście niemałe emocje, które będą nam towarzyszyć oraz napięcie i świetny klimat. Bardzo przyjemnie odebrałam książkę pani Elizabeth Massie i chętnie sięgnę po kolejne. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Samotni” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 479

„Samotni” to czwarty tom kryminalnej sagi autorstwa Hakana Nessera, czyli popularnego szwedzkiego pisarza. Poprzednie tomy pochłonęłam szybko i z przyjemnością. Tym razem było podobnie. Kolejna zbrodnia, kolejne powiązania z przeszłością do rozszyfrowania. Na dnie wąwozu w lesie koło Kymlinge zostaje znaleziony mężczyzna. Sam skoczył, bo chciał pożegnać się z życiem a może ktoś mu pomógł? Jest jeszcze przypuszczenie, że był to po prostu nieszczęśliwy wypadek. Niestety sprawa nie jest tak oczywista jak się wydaje. Trzydzieści lat temu w tym samym miejscu i podobnych okolicznościach znaleziono tu ciało dziewczyny. Czy te dwa wydarzenia są powiązane? I co tu się dokładnie stało? Wyjaśnień szukać będzie dobrze nam znany inspektor kryminalny Gunnar Barbarotti i Eva Backman... Wciągnęłam się od pierwszej strony. To zasługa zarówno dobrze nakreślonej fabuły i chęci rozwiązania zagadki, ale też specyficznego, podszytego niepewnością klimatu, jak i umiejętnie prowadzonej akcji, która naszpikowana jest szczegółami. My sami z tej rozsypanki faktów, domysłów i tropów musimy znaleźć rozwiązanie i odkryć prawdę. Nie pominięto tu aspektu psychologicznego, który tak lubię i zagłębiania się w umysł i dylematy bohaterów. Całość jest dopracowana i bardzo zajmująca, dlatego już nie mogę doczekać się kolejnego spotkania z autorem i jego bohaterem. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Wenus w futrze” Leopold Sacher-Masoch

Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 2013
Liczba stron: 213

Erotyka w wersji klasycznej? Czemu nie! „Wenus w futrze” Leopolda Sacher-Masocha to najsłynniejsza i najbardziej skandaliczna powieść tego pisarza. Od dawna planowałam ją przeczytać, ale jakoś nie było okazji. Aż pewnego dnia książka zawitała do mojej skromnej biblioteczki i stwierdziłam, ze jest to doskonały czas, aby dać jej szansę. Bohaterem jest  Seweryn, który ma dość nietypowe oczekiwania w stosunku do swojej ukochanej Wandy. Lubi być poniżany przez kobietę, bity i traktowany jak niewolnik. Zdradza więc jej swoje potrzeby a ta wciela się w rolę okrutnej pani. Chce pomóc w realizacji fantazji mężczyzny i wkrótce tworzą związek typu dominująca-uległy... Przyznaję, że książka napisana jest dość prostym językiem i jest krótka. Pod względem literackim dziełem niestety nie jest, ale ma inne walory. Toksyczna miłość, chore pragnienia czy może próba zasmakowania w inności? Poruszanych aspektów jest tu więcej. Nie musicie się nastawiać na szokujące i plugawe widoki bądź sceny. Nie, nie...  To erotyka na przełomie XIX i XX wieku, więc to co kiedyś było „mocne”, dziś już takie nie jest. A mimo wszystko warto sięgnąć po tę lekturę, choćby aby prześledzić początki pewnych zachowań seksualnych i zmianę ich postrzegania na przestrzeni lat. Chętnie obejrzę też ekranizację. Mimo plusów i minusów nie żałuję, że ją przeczytałam i polecam, choćby z czystej ciekawości.
Moja ocena 
>>>> 4 / 6 <<<<

„Niech to się nigdy nie kończy” Ake Edwardson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 368

Komisarz Erik Winter w czwartej odsłonie, czyli  „Niech to się nigdy nie kończy” Ake Edwardsona. Cóż tym razem czeka na naszego policjanta? Oczywiście następna kryminalna sprawa do rozwiązania. Zwłoki zgwałconej dziewczyny  zostają znalezione w parku. W trakcie dochodzenia zostaje ujawnione, że w tym samym miejscu  kilka lat wstecz popełniono podobną zbrodnię a sprawcy nie znaleziono. Niestety ponownie dochodzi do gwałtu i morderstwa a policja coraz zacieklej próbuje rozwiązać tę makabryczną zagadkę. Winter zagłębia się w stare morderstwo i jednocześnie łączy je z tymi obecnymi. Na dodatek w życiu osobistym komisarza też sporo się dzieje. W końcu przecież jest świeżo upieczonym tatą a jego małżeństwo kwitnie. Ale czy sprawa nad którą pracuje nie będzie rzutować na jego osobiste życie? To się okaże. Zapraszam do książki! Kolejna część wielotomowego cyklu, ale równie wciągająca co poprzednie. Od początku akcja była intrygująca, choć raczej niespieszna. Powoli, metodycznie autor zdradzał nam co nieco podsycając ciekawość oraz rozbudzając naszą wewnętrzną potrzebę analizowania, łączenia faktów i śladów w całość. Napięcie jest delikatne, emocje na dobrym poziomie, intryga odpowiednio zawiązana, więc nie zamierzam się czepiać. Język jest prosty i przystępny a styl dość lekki w odbiorze, dlatego lekturę pochłania się szybko. Myślę, że nie będziecie się nudzić i przyjemnie spędzicie z tą książką czas. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

środa, 15 stycznia 2014

Też tak macie???

„Cena marzeń” Sherryl Woods

Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 332

Marzenia, ach marzenia. Każdy jakieś ma i chciałby, aby się spełniły. Z podobnymi dylematami zmagała się Helen, bohaterka książki„ "Cena marzeń" Sherryl Woods. Do tej pory chciała być prawniczką a dziś prowadzi kancelarię. Zawsze pragnęła mieć zapewnioną finansową płynność a dziś stać ją na wszystko, czego zapranie. Ale jeszcze pozostała pewna kwestia, której nie osiągnęła. Kobieta marzy o dziecku i byciu matką, o możliwości obdarowania drugiej osoby swoim ciepłem i miłością. Jak wiemy nie jest to takie proste, zwłaszcza gdy brak partnera, który mógłby pomóc w zrealizowaniu takich pragnień. Ale nasza bohaterka ma odpowiednio przygotowany plan... Jest to trzeci tom z cyklu Słodkie Magnolie, ale każdą część można czytać niezależnie od siebie, co uważam za niemały plus. Akcja książki oscyluje wokół Helen i jej perypetii, ale znudzenie nam nie grozi. Sylwetki poszczególnych postaci są bardzo autentyczne, dzięki czemu ma się wrażenie, jakby się je znało. Bardzo szybko wdrożyłam się w fabułę, która jest ciekawie skonstruowana a lekki styl, niemałe emocje oraz szczypta humoru dopełniają całości. Cieszę się, że miałam okazję poznać tę książkę i spędzić z nią tak przyjemnie czas. Polecam, zwłaszcza na chandrę i niepogodę!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Drugie życie pana Roosa” Hakan Nesser

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 432

Hakan Nesser  to szwedzki twórca kryminałów i powieści psychologicznych. Za mną dwa pierwsze tomy jego słynnego cyklu o inspektorze Gunnarze Barbarottim i nadszedł czas na trzecią część, czyli „Drugie życie pana Roosa”. Co tym razem przyszykował nam autor? Otóż 59-letni księgowy Ante Valdemar Roos wygrywa sporą ilość pieniędzy, ale zamiast podzielić się tą wiadomością z rodziną, kupuje swój domek i często tam spędza czas. To jego oaza, azyl i miejsce na ziemi, gdzie czuje się szczęśliwy. Inną historię ma 21-letnia Anna Gambowska, która uciekła z ośrodka dla uzależnionych. Ich ścieżki przetną się w pewnym momencie... Ta część jest przede wszystkim powieścią obyczajową, może nawet dramatem z elementami kryminalnymi. Jest to książka bardzo dobrze oddająca bolączki szwedzkiego społeczeństwa. Pisarz nie boi się dotykać tematów niewygodnych, więc możemy się spodziewać poruszania takich problemów jak alkoholizm, kryzys wieku średniego, niepełne rodziny czy przejmującą samotność. A to tylko niektóre z nich. Ta psychologiczna warstwa jest tu dobrze odwzorowana i to bardzo mi się podobało. Bohaterowie są dobrze nakreśleni, życiowi a naszego inspektora polubiłam jeszcze bardziej:). Nie nudziłam się a akcja choć raz zwalnia, raz przyspiesza, mimo wszystko wciąga i każe pozostać do ostatniej strony. Polecam!
Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<
TOM 1                 TOM 2

„Podpalacz” Peter Robinson

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 392

Peter Robinson to brytyjski autor powieści kryminalnych i thrillerów psychologicznych. Jego książka „Podpalacz” okazała się dla mnie bardzo intrygującą pozycją. Inspektor Alan Banks ma ręce pełne roboty. Nad kanałem Yokshire w styczniowy ranek dochodzi do spalenia dwóch łódek. Na miejscu pogorzeliska znaleziono dwa zwęglone ciała, które należały do Toma McMahona, ekscentryka i artysty oraz do Tiny Aspern, narkomanki, która ukrywała się tutaj przed ojczymem. Strażacy znajdują tu środki łatwopalne i poszlaki wskazujące, że ktoś specjalnie podpalił barki. Banks już zaczyna snuć domysły, że chodziło tu o coś ważnego. Godzinę później policja otrzymuje kolejne zgłoszenie o podpaleniu. Okazuje się, że tym razem ogień zabrał ze sobą Rolanda Gardinera a obok jego zwłok znaleziono sejf z pieniędzmi i obraz. O co w tym wszystkim chodzi? Nic nie zdradzę! Przyznaję, że książka wciąga. Tajemnicza aura, zagadkowe śmierci, zawiła intryga... To wszystko bardzo kusi i czytelnik ma ochotę poznać rozwiązanie tej zagadki kryminalnej. Autor mocno i z przytupem wprowadza nas w mroczy świat podpaleń, kazirodztwa, fałszerstwa i pedofilii. Bohaterowie są realistyczni, namacalni a akcja wartka i trzymająca w napięciu. Po prostu świetna pozycja dla miłośników spragnionych nieco ostrzejszych wrażeń. Polecam!!
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<

„Śladami zbrodni” Mary Higgins Clark

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 01/2014
Liczba stron: 366

„Śladami zbrodni”  to było moje pierwsze spotkanie z autorką Mary Higgins Clark. Przyznaję, że niewiele wiedziałam o tej pisarce, która jednak znana jest ze swoich kryminalnych powieści. Bohaterką książki jest 28-letnia Hanna Connelly, młoda, ambitna projektantka. Niestety jej życie legnie w gruzach, gdy dowie się o zniszczeniu rodzinnej fabryki mebli. Na dodatek w tym strasznym wypadku poszkodowana zostanie jej siostra Kate, która z niewiadomych przyczyn poszła tam nocą. Teraz leży ciężko ranna, nieprzytomna w śpiączce a strażacy jednym głosem twierdzą, że ogień nie był przypadkowy. Hanna zamierza odkryć prawdę, ale nie wie, że może być to dla niej niebezpieczne. Nie ma pojęcia również, że komuś zależy na tym, aby uciszyć jej siostrę Kate za wszelką cenę. O co w tym wszystkim chodzi? Jaki jest powód i kto jest kim? Zapraszam do książki! Przyznaję, że lektura wciąga od pierwszych stron. Główną bohaterkę dość szybko polubiłam i razem z nią prowadziłam własne, osobiste śledztwo. Sporo tu tajemnic i sekretów, które będą kluczowe dla rozwiązania zagadki. Akcja jest płynna, bez większych przestojów a napięcie dobrze modulowane. Poza tym intryga jest ładnie zapętlona, dzięki czemu nikt nudzić się nie będzie. Dla miłośników kryminalno-psychologicznych elementów, powyższa pozycja przypadnie do gustu. Polecam i pozdrawiam!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Słońce i cień” Ake Edwardson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 09/2011
Liczba stron: 464

„Słońce i cień” Ake Edwardsona to trzeci tom wielotomowej serii kryminalnej z komisarzem Erikiem Winterem w roli głównej. Dwie poprzednie części pochłonęłam z niemałą przyjemnością. A jak było teraz? Otóż podobnie:). Tym razem nasz policjant wyrusza do Hiszpanii, aby odwiedzić ciężko chorego ojca, który przebył zawał serca. Ta podróż skłoni go do przemyśleń nad swoim życiem. W końcu czterdziestka tuż tuż a kryzys wieku średniego coraz bardziej daje o sobie znać. A narzeczona i ich dziecko? To też niełatwa sprawa. Po powrocie do Szwecji mężczyzna będzie musiał pomóc w rozwiązaniu kolejnej zbrodni i to podwójnej. Morderca wodzi ich za nos, podsuwa kolejne wskazówki i niespodzianki dla śledczych aż w końcu sprawca wplecie w to wszystko rodzinę Erika. Kto jest zabójcą? I dlaczego pogrywa sobie z inspektorem? Odpowiedź oczywiście znajdziecie w książce:). Kolejne spotkanie z autorem uważam za udane! Sporo dowiemy się o życiu bohaterów, ich dylematach i bolączkach. Najlepsze jednak była intryga. Pisarz tak manipulował danymi i faktami, że trudno było jednoznacznie wskazać winnego i dopiero na końcu wszystko się wyjaśniło. Spory plus za to! Poza tym nie czułam znudzenia, akcja była prowadzona odpowiednio, tajemnice stopniowo wychodziły na jaw a napięcie i niepewność będą nam towarzyszyć cały czas. I oto przecież chodzi, dlatego całą książkę oceniam bardzo dobrze i nie mogę doczekać się kolejnej części!
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<
TOM 1                 TOM 2
------------------------------------------
Też tak macie? Praca, dom, kursy, obowiązki, praca, spotkanie z rodziną, szkolenia, zajęcia dodatkowe, praca, praca, spotkanie ze znajomymi, kurs, praca.... I tak w kółko! Czytać czytam, ale.. Właśnie! Mniej i nad tym ubolewam:(((. Widzę jednak światełko w tunelu, więc może niedługo jakoś się uporam z tym wszystkim. Dziękuję też za e-maile, które przysyłacie. Żyję i nic mi nie jest:). To tylko praca i zmęczenie trochę ogranicza moją działalność na blogu, ale wkrótce powinno wszystko wrócić do normy.