Loading...

poniedziałek, 28 lutego 2011

"Zabłąkania" Hjalmar Söderberg



Wydawnictwo: Kojro
Wydanie polskie: 08/2010
Liczba stron: 156
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788392823506

„Zabłąkania” autorstwa Hjalmar Soderberg to niepozornych rozmiarów książeczka, która kryje w sobie bogate wnętrze, warte poznania.

Główny bohater to Tomas Weber, dwudziestolatek który właśnie dostał się na medycynę. Ma już wizję siebie za kilka lat opływającego w luksusy i zarabiającego ogromne pieniądze. Tymczasem wolny czas spędza na imprezowaniu ze znajomymi, włóczeniu się po ulicach Sztokholmu oraz romansowaniu z dziewczynami. Od początku gdy go poznajemy, trwoni swój czas na próżne życie, pożyczanie pieniędzy od znajomych oraz wykorzystywaniu bliskim mu osób. Jest po prostu pasożytem... Jego uczucia "skaczą" od jednej dziewczyny do drugiej. Mimo, że jest zakochany w Märcie Brem, to jednak nie przeszkadza mu to w romansowaniu z kobietą sprzedającą rękawiczki, Ellen. Brak własnych środków finansowych, ciągłe pożyczki i lekkomyślny styl życia powodują, że Tomas stacza się coraz niżej. Wszystko ma jednak swój kres...

Książka od pierwszej strony intryguje i ciekawi. Tłem dla całej scenerii jest dziewiętnastowieczny Sztokholm, co stwarza niezwykły klimat. Pisarz w interesujący sposób wykreował bohaterowie pierwszo- i drugoplanowych, choć sama postać Tomasa może nieco drażnić. To co mnie szczególnie zaciekawiło, to złożoność psychiki poszczególnych postaci, różnorakie wybory i motyw kary i odkupienia, wpleciony w fabułę. Konkretna analiza psychologiczna, którą bardzo cenię w powieściach.

Lektura emanuje skrajnymi emocjami i różnymi postawami wobec ludzi i zaistniałej rzeczywistości. Dodatkowo plastyczny język i umiejętność przekazania tak wiele informacji, oszczędnym językiem literackim, było i jest dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Mi osobiście książkę czytało się bardzo dobrze i przyjemnie ją wspominam. Polecam serdecznie!!

Moja ocena:
>>>> 5 / 6 <<<<

niedziela, 27 lutego 2011

"Mity greckie" Piotr Rowicki



Wydawnictwo: WILGA
Wydanie polskie: 10/2010
Liczba stron: 56
Format: 230 x 300 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325900458

Któż z nas nie pamięta opowieści o Dedalu i Ikarze czy mitu o Prometeuszu? Książka „Mity greckie” wydana przez wydawnictwo Wilga to dziesięć najważniejszych i najbardziej znanych mitów, które towarzyszyły nam od wczesnej młodości i z którymi warto zapoznać nasze dzieci.

„Mity greckie” to pozycja przeznaczona zarówno dla młodszych maluchów jak i nieco starszych czytelników. Dzięki tym opowieściom, będziemy mogli cofnąć się tysiące lat do czasów starożytnej Grecji i poznać zarówno życie bogów, jak i zwykłych śmiertelników. Każdy mit zawiera w sobie bogactwo mądrości i garść rad, więc czytanie tych historii będzie nie tylko dobrą zabawą, ale także nauką. Będzie to wartościowo spędzony czas, podczas którego dziecko pozna istoty mityczne, nauczy się czym była puszka Pandory czy nić Ariadny.



Duża czcionka, barwne ilustracje i ciekawa szata graficzna czy też twarda okładka, to tylko dodatkowe atuty, które jednak sprawiają, że każdy z przyjemnością sięgnie po tę lekturę. Z pewnością będzie to również wspaniały prezent na wszelkie uroczystości.

Książka "Mity greckie" będzie dla dzieci niesamowitą wędrówką do zupełnie nieznanego, magicznego świata wierzeń i mitów, a wszystkim dorosłym pozwoli przypomnieć magię i niezwykłość tych opowieści. Polecam gorąco każdemu dziecku!!

Moja ocena:
>>>> 6 / 6 <<<<

sobota, 26 lutego 2011

„Zastygłe spojrzenie” Rainer Patzlaff



Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Wydanie polskie: 2008
Liczba stron: 134
Format: 170 x 240 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788373086135

Telewizor, monitor komputera... Ekrany odbiorników stały się centrum uwagi i nieodzownym towarzyszem codziennych czynności. W pracy czy w domu cały czas mamy styczność z elektronicznymi mediami, które niebezpiecznie wkraczają w nasze życie zabierając nam kawałek, po kawałku czas i wolność osobistą. Szklany ekran dla większości dzieci i młodzieży stał się głównym elementem dnia, bez którego nie potrafią się obejść. Czy jednak zastanawialiście się jak wpływa na nas częste wpatrywanie się w ekran? Książka „Zastygłe spojrzenie”  to próba ukazania jak destrukcyjnie działa na nas odbiornik telewizyjny czy monitor komputera.

Autor publikacji jednoznacznie podkreśla, że „byłoby błędne i utopijne dążenie do całkowitej eliminacji telewizji i komputerów z naszego życia”[1]. Media to nieodłączny element naszego świata i mimo wielu wad mają również wiele pożytecznych cech. Poszerzają nasze horyzonty, rozwijają w niektórych aspektach oraz pozwalają na dostęp do licznych informacji.

„Zastygłe spojrzenie” w dużej mierze porusza wpływ mediów elektronicznych na wzmożenie zjawiska samotności i izolacji, spadek kultury czytelnictwa, obniżenie wyników nauki szkolnej czy też zwiększenie otyłości spowodowane spadkiem aktywności psychoruchowej. To zaledwie czubek góry lodowej i naprawdę warto wiedzieć, co czeka nas i nasze dzieci, gdy będą w niekontrolowany sposób korzystały z telewizji czy komputera. Dowiemy się również jakie triki, sztuczki i manipulacje stosują m.in. reżyserzy i ogólnie filmowcy, aby zatrzymać widza przed ekranem jak najdłużej.

Książka „Zastygłe spojrzenie” to nie nudna, zwyczajna pogadanka o szkodliwości TV czy komputera, ale rzetelne źródło wiedzy naukowej o zagrożeniach na jakie musimy być przygotowani, ujęte w ciekawą i zrozumiałą formę. Lektura ta wstrząsa czytelnikiem i każe dokładnie przemyśleć temat elektronicznych mediów, dla dobra swoich dzieci oraz swojego własnego. Dlatego też pozycja ta skierowana jest przede wszystkim do osób młodych, młodzieży i rodziców. Z pewnością będzie to świetne źródło informacji także dla pedagogów i psychologów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Polecam!!

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<


piątek, 25 lutego 2011

„Do widzenia profesorze” Eva Gudrymowicz-Schiller



Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Wydanie polskie: 12/2010
Liczba stron: 330
Format: 150 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362222155

„Do widzenia profesorze” autorstwa Evy Gudrymowicz- Schiller to książka, którą nie czyta się szybko i lekko. Już od pierwszych stron styl autorki i narracja każą nam zwolnić tempo i zagłębiać się w każdą myśl i słowo. Mimo to książka wciąga od początku i nie pozwala się oderwać do ostatniej strony.

Kaja, główna bohaterka, jako nastolatka zakochała się w swoim nauczycielu z liceum, Dominiku. Nie jest to jednak zwykłe, młodzieńcze zauroczenie, ale prawdziwe uczucie, które zawładnie jej życiem i będzie rzutować na wszystkie jej decyzje i wybory. Dziewczyna zdaje sobie sprawę, że miłość do żonatego mężczyzny przysporzy jej licznych cierpień, ale świadomie się na to godzi. Próbuje ułożyć sobie życie, ale jeszcze przed własnym ślubem wyznaje miłość profesorowi, który jednak odrzuca jej wyznanie. Wychodzi więc za mąż za człowieka, którego po prostu lubi, rodzi mu dzieci. Ich relacje jednak nie są trwałe i takie jakby sobie życzyli, więc postanawiają się rozwieść. Wszystko ulega zmianie, oprócz silnego uczucia z młodzieńczych lat. Kobieta tuż przed wyjazdem do Kanady widzi się z profesorem ponownie. Czy to spotkanie zmieni coś w życiu Kai? Jak potoczą się dalsze losy tej dwójki i pozostałych bohaterów?

Historia bohaterki opowiedziana jest dwutorowo. Teraźniejszość przeplatana jest licznymi retrospekcjami, dzięki czemu będziemy świadkami uczucia i towarzyszących temu emocji, od początku do końca. Pomoże to nam zrozumieć zawiły i skomplikowany świat pragnień i nadziei, jakie towarzyszyć będą naszej bohaterce.

Książka obfituje w najróżniejsze uczucia. Mam tu do czynienia z cierpieniem, żalem, wspomnieniami, zadumą nad życiem, bliskością czy też marzeniami. To historia prawdziwa i wzruszającą, która nie pozwoli nam pozostać biernym wobec Kai i zmusi nas do przemyśleń nad własnym życiem i dokonanych wyborów. Nie jest to z pewnością lektura pełna słońca i radości, ale właśnie przez to bardziej naśladuje ona rzeczywistość. Nie ma tu sztucznego naciągania, cukierkowych historyjek czy „żyli długo i szczęśliwie”. Mimo to, książka zaskakuje i czyta się ją tak, jakby najbliższa przyjaciółka opowiadała nam historię swojego życia. Polecam książkę każdej kobiecie. Pozdrawiam!!


Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

czwartek, 24 lutego 2011

„Podróż Enrique” Sonia Nazario




Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 344
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788376740171

Miłość matki i dziecka to niezwykłe uczucie, którego nie da się ściśle opisać. Trudno jest również zrozumieć do czego zdolna jest matka, aby zapewnić lepsze życie swojemu dziecku, aby miało co jeść i w co się ubrać. Co roku z Ameryki Łacińskiej do Stanów Zjednoczonych próbuje się przedostać tysiące osób w poszukiwaniu pracy i ogólnie lepszego życia. Sonia Nazario w swej książce „Podróż Enrique” poruszyła właśnie ten problem i z reporterskim zaangażowaniem przybliżyła temat emigracji z najbiedniejszych krajów.

Bieda, głód, nędza... A w centrum tego wszystkiego niewinne i bezbronne dzieci i ich matki, próbujące związać koniec z końcem. Część z nich decyduje się zostawić swoją rodzinę często na długie lata i spróbować nielegalnej pracy daleko od domu. Jednak wiele opuszczonych dzieci nie może znieść rozstania i za wszelką cenę próbują do nich dołączyć. „Podróż Enrique” to historia chłopca, którego matka wyjechała za chlebem do USA. Rozłąka i niewyobrażalna tęsknota, nie pozwalają jednak na normalne życie i sprawiają że próbuje on przedostać się do Stanów Zjednoczonych. Podróżuje więc przez wiele miesięcy na dachach pociągów, przemierza kolejne kilometry. Nie jest to jednak przyjemna przejażdżka trasą widokową, ale jak można się domyśleć, niezwykle niebezpieczna wyprawa, pełna niebezpieczeństw, brudu i głodu.

Sonia Nazario z dużą dokładnością i skrupulatnością udokumentowała całą podróż chłopca, ukazała wszelkie zagrożenia jakie mogą czyhać na bezbronne i nieświadome dzieci. Kradzieże, napady, gwałty, morderstwa, wszechobecny strach i niepewność czy uda się zrealizować swoje marzenie. Autorka ukazała brutalny świat z jakim przyszło się zmagać dzieciom i młodym ludziom pragnących jedynie szczęścia i lepszego życia.

Ta książka to wołanie i krzyk rozpaczy opuszczonych i desperacko pragnących wolności i godnej egzystencji dzieci, które ryzykują dosłownie wszystko, aby poprawić swój byt. Jest to próba pokazania jak wielką determinacją i odwagą odznaczają się Ci młodzi ludzi, aby tylko spełnić swój sen o lepszym życiu. Ta książka to nie bajka, ale prawdziwa do bólu rzeczywistość, która niestety zaskakuje swą okrutnością i bezwzględnością, ale jednocześnie ukazuje jak w tym całym chaosie tętni miłość, nadzieja i odwaga...

Piękna, wzruszająca, ale i jednocześnie wstrząsająca historia chłopca, który nie bał się marzyć i robił wszystko, aby osiągnąć swój cel. Pełna refleksji relacja z życiowej podróży Enrique pozostanie w pamięci i sercu na zawsze. Serdecznie zachęcam do lektury!!

Moja ocena
>>>>> 6 / 6 <<<<

środa, 23 lutego 2011

"Ofiara w środku zimy" Mons Kallentoft




Wydawnictwo: REBIS
Wydanie polskie: 08/2010
Przekład: Bratumiła Pawłowska-Pettersson
Liczba stron: 448
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375104516

Ostatnio częściej sięgam po literaturę skandynawską. Lubię ten typ literatury, ponieważ ma w sobie coś szczególnego, jakąś tajemniczą siłę i mrok, co intryguje i nie pozwala odłożyć książki ani na chwilkę.

„Ofiara w środku zimy” to pierwsza część cyklu napisanego przez Szweda Monsa Kallentofta. Od pierwszych stron z powieści bije wszechobecne zimno i chłód. W takiej właśnie mroźnej scenerii, w pobliżu miasta Linköping, dochodzi do szokującego morderstwa mężczyzny, którego ciało zostało w okrutny sposób okaleczone i zawieszone na drzewie. To wydarzenie budzi z marazmu wszystkich mieszkańców. Śledztwo zostaje powierzone komisarz Malin Fors, której przyjdzie zmierzyć się z rozwiązaniem zagadki w tych ekstremalnych warunkach. Trzydziestoletnia bohaterka to inteligentna i ambitna policjantka, która wiele w życiu przeszła. Ma za sobą nieudane małżeństwo, samotnie wychowuje dziecko i ma problemy z nadużywaniem alkoholu. Po makabrycznej zbrodni, dzięki swym zdolnością, skrupulatnie prowadzi śledztwo i tropi mordercę. A podejrzanych jest wiele... Czy uda się znaleźć winnego i gdzie zaprowadzi ją dochodzenie? Jak zawsze zostawiam Was w niepewności i zapraszam do lektury:).

Książka bardzo interesująca, przeplatająca wątki kryminalne i te całkowicie odmienne, co dodatkowo podnosi walory tej powieści. Niezwykły klimat i trzymająca w napięciu atmosfera, bardzo mi się spodobały. Także głos z zaświatów zmarłego mężczyzny, jego „dialog” z Malin, jak i liczne monologi wewnętrzne bohaterów, bardzo przypadły mi do gustu i stworzyły wyjątkową książkę, wartą przeczytania.

Plastyczny język oraz ciekawy styl i narracja sprawiły, że powieść czyta się bardzo dobrze a chłód i emocje odczuwa się się z wzmożoną siłą. Sprytna intryga kryminalna, cała paleta barwnych postaci literackich oraz genialne studium samotności sprawia, że od książki wprost nie można się oderwać. Dla fanów kryminałów pozycja obowiązkowa a dla wszystkich, którzy do tej pory nie mogli się przekonać do tego typu literatury, polecam tę pozycję w szczególności. Już nie mogę się doczekać kolejnej części. Pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>>> 5 / 6 <<<<<

wtorek, 22 lutego 2011

Specjalnie dla Izuś - moja biblioteczka

:)
Izuś zaproponowała na swoim blogu zabawę w pokazanie swojej biblioteczki:). Część moich książek czeka cierpliwie na swoją półkę, więc pokażę Wam tylko część zdobyczy:D. Zdradzę, że najniższa półeczka będzie na książeczki dla Patryczka, bo niedawno i jego półkę musiałam zająć:)

Próbowałam na jednym zdjęciu umieścić całość, ale wychodziło bardzo rozmazane, stąd podzieliłam je na dwie części;).

Prawa strona:

I lewa strona:


Wszystkich oczywiście zapraszam do zabawy, jeżeli oczywiście macie ochotę:). Jak tylko pozostałe książki doczekają się półek, na pewno zrobię zdjęcia.

Pozdrawiam:))

„Jillian Westfield wyszła za mąż” Allison Winn Scotch



Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 272
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375151107

Przez ostatni tydzień z powodu licznych zajęć nie miałam ochoty na "ciężką" literaturę. Potrzebowałam czegoś lekkiego i przyjemnego co umili mi czas i odpręży. Taką właśnie książką jest „Jillian Westfield wyszła za mąż”autorstwa Allison Winn Scotch. Początkowo przeczytałam o niej na kilku blogach a potem już sama nie mogłam się powstrzymać i musiałam do niej zajrzeć:). Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. 

O czym jest ta książka? Bohaterką jest trzydziestoletnia Jillian, która ma kochającego męża i dwuletnią córeczkę Kate. Wiedzie spokojne, ustabilizowane życie zajmując się domem i wychowaniem dziecka. Mimo to nie jest do końca szczęśliwa. Ma poczucie, że coś jej w życiu umknęło, że coś bezpowrotnie straciła... Może to kwestia pracy w agencji reklamowej, z której musiała zrezygnować, aby zająć się córeczka a może chodzi tu o uczucia do byłego chłopaka Jacksona? Na pewno brakuje jej beztroski, zabawy jakiej doświadczała zanim związała się z Henrym, swoim mężem. Pewnego dnia podczas masażu stało się coś niezwykłego. Kobieta budzi się i uświadamia sobie, że cofnęła się o siedem lat. Czy to niezwykłe wydarzenie sprawi, że Jillian wybierze dla siebie zupełnie inną drogę? Czego nauczy ją ta podróż do przeszłości? Nic nie zdradzę:)

Książka trochę mnie zaskoczyła, ale oczywiście pozytywnie. Początkowo traktowałam ją jak lekką i przyjemną pozycję czytelniczą, którą niewątpliwie również jest. Ma jednak w sobie coś więcej, coś co każe nam pomyśleć nad własnym życiem i swoimi wyborami. Każdy z nas zastanawia się co by było, gdybym nie pokłóciła się z mamą czy chłopakiem, zrobiła coś czego wcześniej nie zrobiłam czy też wybrałam zupełnie inną drogę... Mnóstwo pytań i znaków zapytania a odpowiedzi niestety nie są nam znane. Dopiero lektura tej książki może przybliżyć nam niektóre aspekty, dać wskazówki na kłębiące się w nas rozterki. Mimo, że jest to lekka pozycja, nie zabrakło tu poruszania ważnych i trudnych tematów, jak utrata dziecka czy dokonywanie wyborów, które mogą zaważyć nie tylko na naszym, ale także i cudzym życiu. Książkę czyta się błyskawicznie i polecam ją każdemu:).

Moja ocena
>>>>> 5 / 6 <<<<<

poniedziałek, 21 lutego 2011

"Dwa obliczy zdrady" Aron Shneyer



Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy ERICA
Wydanie polskie: 02/2010
Przekład: Barbara Leszczuk
Liczba stron: 300
Format: 140 x 210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788389700957

Specjalnie na dziś zaplanowałam coś dla pasjonatów historii oraz osób zainteresowanych szpiegostwem czy też tajnymi operacjami... „Dwa oblicza zdrady” to książka opisująca historię tajemniczego mężczyzny, występującego w książce pod pseudonimem, z którym Aron Sheneyer przeprowadził szczerą rozmowę. Bohater tej książki odkrywa przed nami fascynujący i jednocześnie skomplikowany świat, widziany oczami człowieka zaangażowanego w dwie strony konfliktu. Był on bowiem radzieckim szpiegiem, który początkowo działał w Hiszpanii, aby w końcu przeniknąć do struktur SS. Gdy go poznajemy jest już starym, umierającym człowiekiem mieszkającym w Jerozolimie i z perspektywy lat opowiada nam swoje życie nie szczędząc ironii. Dowiemy się m.in. jak wyglądała praca w wywiadzie, jak zachowywali się niemieccy żołnierze wobec pojmanej ludności  oraz poznajemy rosyjskie realia... Bohater książki bez oporów czy wstydu przyznaje się do rzeczy, które zrobił i zasad moralnych, których się wyzbył. Jest to zdecydowanie nietypowy bohater, który intryguje, ale i w pewnym stopniu wzbudza negatywne uczucia.
Jest to niewątpliwie bardzo ciekawa opowieść, pełna akcji i szczegółów działalności szpiega i żołnierza w tamtych czasach, których próżno szukać w innych książkach. Dla osób zainteresowanych tym tematem „Dwa oblicza zdrady” będą z pewnością łakomym kąskiem.

Po przeczytaniu tej pozycji, na końcu książki widnieją słowa „prawda jest względna”, które bardzo dobrze oddają treść tej lektury i każą nam przemyśleć niektóre kwestie. Choćby to, czy historia opisana w tej książce jest prawdą czy tylko fikcją. Sami oceńcie. Polecam serdecznie:)

Moja ocena
>>>>> 4,5 / 6 <<<<<

niedziela, 20 lutego 2011

„Świat wokół nas”



Wydawnictwo: WILGA
Wydanie polskie: 10/2010
Przekład: Iwona Czarkowska
Liczba stron: 18
Format: 280 x 300
Oprawa: twarda + panel elektroniczny z 30 przyciskami dźwiękowymi
ISBN: 9788325901998

„Świat wokół nas” to kolejna książka dla młodszych czytelników, którą chciałabym Wam przedstawić. Dzieci w znacznej mierze lubią różnorodność i dość szybko się nudzą, dlatego czytanie „zwykłych” książeczek po pewnym czasie nie jest już dla nich takie przyjemne czy ekscytujące. Właśnie wtedy warto sięgnąć po zupełnie coś innego, np. książkę z elementami elektronicznymi, która zarówno bawi, jak i uczy dziecko otaczającego nas świata.

„Świat wokół nas” to barwna książka  z licznymi ilustracjami, które cieszą oczy bogactwem barw i wieloma szczegółami. Dodatkowo dzięki wbudowanemu panelowi pozwala nie tylko poznać z bliska otaczający świat, ale i posłuchać jaki odgłos wydaje lew, jak pracuje traktor czy skrzypi śnieg. Z pewnością będzie ona także skarbnicą wiedzy o tym, jak wygląda życie na biegunach czy sawannie. Dziecko zdobędzie informacje o tym czym zajmują się bobry, jakie jest najszybsze zwierzę, gdzie żyją kozice czy też kim są Eskimosi. To zaledwie ułamek tego, co znajduje się w książce w jasnej i zrozumiałej dla dziecka formie. Rafa koralowa, tęcza czy trąba powietrzna po lekturze tej pozycji już nie będą stanowić problemu:).

Książka przeznaczona jest dla dzieci od 3 do 12 lat, ale każdy, łącznie z rodzicem, będzie się świetnie bawił. Wraz z dzieckiem przemierzymy bowiem różne kontynenty, odwiedzimy dżunglę czy też poszybujemy wysoko w powietrzu. Wszystko to po to, aby z bliska przyjrzeć się codziennym zjawiskom i procesom, które toczą się nieustannie wokół nas. Twarda oprawa i sztywne kartki są także dodatkowym atutem i dają pewność, że książka w niezmienionym stanie przetrwa wiele lat. Zdecydowanie polecam każdemu dziecku!!

Moja ocena
>>>>> 6 / 6 <<<<<

sobota, 19 lutego 2011

„Dym. Powszechna historia palenia” Sander L.Gilman, Zhou Xun



Wydawnictwo: Universitas
Wydanie polskie: 07/2009
Przekład: Jagoda Sochoń-Jasnorzewska
Liczba stron: 408
Format: 190 x 250 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788324209330

Dziś nabrałam ochoty na oryginalną książkę. Czytając dużo literatury pięknej warto od czasu do czasu zagłębić się w literaturę popularnonaukową, która może stanowić równie przyjemną lekturę jak powieści czy kryminały:)

„Dym.Powszechna historia palenia” to opasłe tomisko, które początkowo przerażało mnie ilością stron. Zastanawiałam się co takiego ciekawego można napisać o paleniu? Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że oto mam przed sobą fascynującą książkę, która palenie opisuje w niezwykle barwny sposób. Jest to świetna pozycja, którą czyta się jak powieść i od której nie sposób się oderwać:).

Książka zaznajamia czytelnika z historią palenia oraz opisuje jego znaczenie m.in. w sztuce. Opera, literatura czy kino od dawna wykorzystywały papieros jako rekwizyt, środek przekazu czy główny motyw wokół którego dzieje się akcja. Oprócz tego szeroko opisano jak postrzegano palenie w kulturze Japonii, Indiach czy Afryce i jak obecnie podchodzi się do tego tematu. Dowiemy się jak palić, w czym i oczywiście co;). Opium, marihuana a może zwykły tytoń? Mnóstwo fascynujących informacji, o których nie miałam nawet pojęcia.

W publikacje nie zabrakło także interesujących wiadomości o tym, dlaczego palimy i skąd trudność w rozstaniu się z dymkiem. Z czego składa się dym oraz jak wpływa na nasz organizm, to tylko niektóre informacje o które wzbogacimy się po przeczytaniu tej książki.


„Dym.Powszechna historia palenia” zdecydowanie poszerza nasze horyzonty, wzbogaca o wiedzę, która jest nam mimo wszystko bardzo bliska. Liczne barwne ilustracje oraz reprodukcje cieszą oczy i znacznie uzupełniają tekst. Są jakby dopełnieniem informacji zawartych w słowach i nie wyobrażam sobie tej pozycji bez tych niesamowitych fotografii.

Niezwykła podróż po różnych kulturach, krajach, epokach, ludzkich myślach... A wszystko co scala i łączy to właśnie palenie. Różnorodność zgromadzonych informacji sprawia, że każdy bez wyjątku znajdzie tu coś dla siebie. Medycyna, psychologia, kulturoznawstwo, historia przeplatają się ze sobą tworząc nieszablonowe i intrygujące dzieło, warte uwagi. Polecam!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

piątek, 18 lutego 2011

"Aleja Bzów" Aleksandra Tyl

 


Wydawnictwo: Prozami
Wydanie polskie: 01/2011
Liczba stron: 310
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788392865780

Po lekturze książki "Miłość wyczytana z nut" autorstwa Aleksandry Tyl, wiedziałam że sięgnę po kolejną pozycję pisarki. „Aleja Bzów”, bo o niej mowa, nie zawiodła mnie i z przyjemnością spędziłam przy niej czas;).

Tym razem bohaterką jest Izabela, młoda dziennikarka mieszkająca wspólnie z przyjaciółką w Warszawie. W życiu kieruje się uczciwością i zasadami fair play, co niestety utrudnia osiągnięcie celów zawodowych. Dodatkowo na horyzoncie szykują się problemy, bo jej najlepsza przyjaciółka wyjeżdża w trudnym dla bohaterki momencie. Na domiar złego Iza dowiaduje się o sprzedaniu domku na wsi, w którym się dawniej wychowywała a jej babci grozi eksmisja. Przeciwności losu sprawiły, że dziewczyna czuje się zagubiona i przytłoczona nadmiarem kłopotów, jakie na nią spadły w krótkim czasie. Wszystko się jednak zmienia, gdy poznaje sąsiadkę Monikę samotnie wychowującą córeczkę. Dopiero ta znajomość uświadamia Izie, jak bardzo myliła się odnośnie swojego życia i priorytetów. Jej problemy okazują się bowiem niczym, w porównaniu z tragedią jaką przeżywa nowa przyjaciółka. To dopiero początek zmian w życiu Izabeli, zwłaszcza że wizyta w Alei Bzów, gdzie dorastała, szykuje dla niej nowe niespodzianki...

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Codzienne życie, ludzkie dramaty a wszystko ukazane w ciekawy i osobisty sposób, bez sztucznego upiększania. Dzięki temu czytelnik zbliża się do bohaterów i nie odczuwa ich jako fikcji literackiej, ale jako kogoś bliższego, bardziej nam znajomego.

Autorka porusza uniwersalne problemy. Mamy tu marzenia o awansie, miłość, przyjaźń, zagubienie w świecie, gdzie liczy się pieniądz i kariera czy wreszcie pokazanie jak przeciwności losu utrudniają życie, ale też dodają sił i stwarzają szanse na zmianę dotychczasowego postępowania czy znalezienie nowej drogi życiowej:).

Ciepła i przyjemna książka, po przeczytaniu której pojawia się uśmiech na twarzy. Jest to niewątpliwie lekka pozycja, ale poruszająca szereg istotnych zagadnień, wobec których nie pozostaniemy obojętni. Polecam serdecznie:)

Moja ocena
>>>>> 5 / 6 <<<<<

czwartek, 17 lutego 2011

"Samotna wśród przyjaciółek" Eva Meschede



Wydawnictwo: Jedność
Wydanie polskie: 2009
Przekład: Magdalena Jałowiec-Sawicka
Liczba stron: 144
Format: 140 x 215
Oprawa: miękka
ISBN: 9788374428385

Nie lubię poradników i wszelkich przewodników życiowych. Mimo to od czasu do czasu można, a nawet trzeba, przeczytać coś lekkiego, nie wymagającego od nas stuprocentowej uwagi i zaangażowania. Tym razem sięgnęłam po taką właśnie pozycję i była to książka „Samotna wśród przyjaciółek” autorstwa Evy Meschede.

Kobiety – najlepsze przyjaciółki na dobre i złe czy może dwie osobowości rywalizujące ze sobą o wygląd, względy mężczyzn i pozycję zawodową? Odpowiedź nie jest taka prosta, jakby mogło się wydawać. Książka porusza istotną kwestię a mianowicie współzawodnictwo między kobietami. Mężczyźni nie będą poszkodowani i także o relacjach męsko-męskich dowiemy się nieco informacji.

Od zawsze wiadomo, że przyjaźń kobiet i mężczyzn znacznie różni się między sobą. Relacje kobiet są zazwyczaj bardziej uczuciowe i  nacechowane emocjonalnie, co rzadziej spotyka się w przyjaźni czysto męskiej;). Warto podkreślić, że już od bardzo dawna kobiety, aby np. zdobyć serce ukochanego, posuwały się do różnych sztuczek, trików i podstępów. Wiele ciekawych rzeczy i zabawnych, z mojej perspektywy, sytuacji o których wcześniej nie miałam pojęcia dowiedziałam się z tej lektury:).

Książka obfituje w liczne przykłady, gdy najlepsze przyjaciółki są jednocześnie rywalkami i będą to całkowicie anonimowe nam osoby jak i znane osobistości. Przeanalizujemy najczęstsze przyczyny i schematy rywalizacji oraz poznamy jej prawdziwy sens. Zastanowimy się także nad tym, co oznacza słowo przyjaźń i kogo można nazwać przyjacielem. Podobał mi się także dział, który ukazywał jak od dzieciństwa do późnych lat zmienia się spojrzenie na sprawę przyjaźni i konkurowania z innymi. To tylko niektóre zagadnienia poruszane w książce.

Autorka podkreśla pozytywny wpływ konkurowania ze sobą kobiet i potrzebę takiego stanu do osiągnięcia swoich celów. Warto nauczyć się żyć tak, aby rywalizacja była tym co motywuje a nie tym co niszczy. Polecam zwłaszcza tym, którzy oczekują lekkiej i przyjemnej lektury.
Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<

środa, 16 lutego 2011

„Rozwój bliźniąt w ciągu życia” red. T. Rostowska, B. Pastwa-Wojciechowska



Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 214
Format: 160 x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375874891


Fenomen bliźniąt fascynuje ludzi od zawsze. Ciąża mnoga stanowiła i nadal stanowi ogromne zainteresowanie naukowców, lekarzy czy psychologów... Zwłaszcza bliźnięta jednojajowe, identyczne pod względem wyglądu i budowy genetycznej, są niezwykle ciekawą zagadką, którą do końca nie udało się jednak rozwiązać.

Wiadomość o ciąży bliźniaczej zazwyczaj jest podwójną radością, ale także i ogromnym zaskoczeniem dla rodziców. Świadomość ciąży zwiększonego ryzyka (bo taką niewątpliwie jest każda ciąża mnoga) oraz późniejsza opieka i odmienne metody wychowania bliźniąt, stają się przyczyną niepokoju i kłębiących się pytań. Czy poradzę sobie? Czy starczy mi pokarmu, aby wykarmić oba maleństwa? Jak dam radę z tyloma obowiązkami? Jak wychować bliźnięta na niezależnych ludzi? To zaledwie ułamek tego, czego doświadczają rodzice bliźniąt. Warto sięgnąć wtedy, bo rzetelne i dobrze przygotowane opracowania, które nie tylko przybliżą podstawowe informacje o ciąży, ale również w szerszym aspekcie poruszą temat wychowania, wpływu różnych czynników na proces rozwoju dzieci i powstania szczególnej relacji między rodzeństwem. 


Książka „Rozwój bliźniąt w ciągu życia” to jedna z niewielu, godnych polecenia pozycji poruszających temat bliźniąt. Cała masa kolorowych książeczek czy broszurek pobieżnie omawiających tematykę ciąży mnogiej nie przekazuje odpowiedniej wiedzy na ten temat. „Rozwój bliźniąt w ciągu życia” natomiast, to książka która od początku do końca, dokładnie i powoli, analizuje wszelkie problemy związane z ciążą bliźniaczą. Dowiemy się m.in.o rozwoju dziecka w łonie matki oraz późniejszym rozwoju psychoruchowym, przeczytamy także o inteligencji (IQ) bliźniaków, wybranych cechach osobowości u dzieci, powstaniu prenatalnej więzi rodziców i dzieci oraz ich późniejszych relacjach. Będzie również można dowiedzieć się o zagrożeniach dla matki i dziecka, które mogą pojawić się w związku z ciążą mnogą oraz o symptomach i objawach, na które trzeba zwrócić szczególną uwagę. Duży dział poświęcono również wzajemnym relacjom między bliźniakami oraz pozostałym rodzeństwem oraz najczęstszym problemom, jakie występują u tych dzieci. Świetna, konkretna książka która pomoże nam zrozumieć specyfikę i niezwykłość bliźniąt.

Na końcu każdego działu znajduje się krótkie podsumowanie i bogata bibliografia. Dodatkowo liczne wykresy, tabelki i schematy pomagają zrozumieć i łatwiej przyswoić dużą ilość informacji a także ułatwiają zapamiętanie zdobytej wiedzy
  
Bliźnięta to podwójny skarb i warto o tym pamiętać. Niech stres i obawy związane z ciążą bliźniaczą, nie przysłonią nam tego co w tym jest najpiękniejsze, że właśnie dokonał się cud natury i zostaliśmy obdarzeni najpiękniejszym prezentem. Pozdrawiam serdecznie wszystkie bliźnięta i ich rodziców:)).

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<


Osoby zainteresowane tematem bliźniąt zapraszam na stronę internetową  "Stowarzyszenia na rzecz bliźniąt - Podwójny Uśmiech"

"Satelita" Aleksander Janowski



Wydawnictwo: COMM
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 500
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362518043

O książce słyszałam już jakiś czas temu, więc chciałam przekonać się czy przypadnie mi ona do gustu czy też może wprost przeciwnie. Mimo, że po przeczytaniu mam mieszane uczucia, to jednak jestem pewna, że książka łatwiej trafi do męskiej publiczności niż podbije kobiece serca. Na pewno mężczyźni potrafiliby docenić ją bardziej niż ja to uczyniłam.

O czym jest „Satelita”? To historia Wali, młodej pani geolog, która podczas badań na Syberii, wspólnie ze swoim przyjacielem, odkrywa złoża berylu. Ten drogi i cenny surowiec, będący łakomym kąskiem dla wielkich mocarstw, jak i żądnej bogactwa rosyjskiej mafii, stanie się początkiem dramatycznych wydarzeń. Jednak zanim to nastąpi bohaterowie, pod pretekstem awansu i prowadzenia dalszych badań geologicznych, zostają wysłani na drugi koniec świata. Wala jedzie do RPA a mężczyznę oddelegowują do Mongolii. Nikt oprócz tej dwójki nie wie, gdzie znajdują się złoża drogocennego berylu, co powoduje że życie naukowców staje się zagrożone. Nawet nie przypuszczają w jaką aferę się wplątali i jakie będzie to miało skutki. Żadna bowiem ze stron nie cofnie się przed szantażem, przekupstwem czy morderstwem, aby tylko osiągnąć swój cel...

Przyznaję, że do książki podchodziłam z rezerwą. Starałam się ją krytycznie ocenić i gdybym miała mieć jakieś zastrzeżenia, to na pewno byłyby to zbyt długie opisy wewnętrznych zależności w korporacjach oraz sprawy polityczne i ekonomiczne, które mnie akurat nie interesują. Narracja również może niektórych zaskoczyć, choć przyznaję że mi specjalnie nie przeszkadzała.

Świat wielkich korporacji, wywiady, morderczy wyścig z czasem, walka o wpływy wszelkimi dostępnymi środkami. To tylko cześć tego, co możemy znaleźć w tej książce. Będzie ona ciekawą powieścią z elementami sensacyjnymi, od podszewki ukazującą świat rządzący się pieniędzmi. Dla męskiej publiczności, książka będzie z pewnością znacznie łatwiejsza w odbiorze niż dla kobiet, choć i płeć piękna znajdzie tam kilka wątków dla siebie. Pozdrawiam:).

Moja ocena:
>>>> 3,5 / 6 <<<<

wtorek, 15 lutego 2011

"Wirus Ebola w Helsinkach" Taavi Soininvaara



Wydawnictwo: KOJRO
Wydanie polskie: 11/2010
Przekład: Bożena Kojro
Liczba stron: 272
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788392823513

Lubię literaturę skandynawską, dlatego książkę „Wirus Ebola w Helsinkach” musiałam przeczytać. Na świecie została ona wydana prawie dziesięć lat temu i bardzo ubolewam, że w Polsce dopiero teraz odbyła się jej premiera. Jedno jest pewne – nie będzie to moje ostatnie spotkanie z twórczością Taavi Soininvaary, bo książka przypadła mi do gustu i z przyjemnością sięgnę po kolejne pozycje tego pisarza.

Finlandia, czasy współczesne. Raimo Siren, dowódca armii fińskiej, potrąca śmiertelnie nastolatkę i ucieka z miejsca wypadku. Perspektywa więzienia, utraty wszystkiego na co pracował od lat oraz niepożądanego rozgłosu tajnej jednostce, w której pracuje sprawia, że mężczyzna zaczyna groźną grę, która szybko wymknie się spod kontroli. W całą aferę zostaje wplątany wirusolog Arto Ratamo, który właśnie odkrył szczepionkę na groźny szczep wirusa Ebola. Posiadanie wirusa i takiego antidotum w niepowołanych rękach, może wiązać się z użyciem wirusa jako broni biologicznej. Rozpoczyna się obława na naukowca i zarówno on, jak i jego rodzina, są w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Do akcji wkracza ponadto wywiad rosyjski a cała sytuacja zaczyna mocno się komplikować... Czy prawda ujrzy światło dzienne i zakończy szaleńczy pościg? Czas się kończy a rozwiązanie zagadki nie będzie takie proste...

Wartka akcja, świetna gradacja napięcia w czasie czytania oraz wyraziści  bohaterowie drugoplanowi sprawili, że książka przykuwa uwagę. Dodatkowo ciekawa intryga przeplatana strachem i przerażeniem, nerwowe poszukiwania wirusa i szczepionki oraz gorączkowe oczekiwanie na rozwój kolejnych wątków... Im bliżej końca powieści, tym robi się goręcej. Polecam fanom kryminałów i thrillerów oraz tym, którzy chcą dopiero rozpocząć przygodę z tego typu literaturą. Pozdrawiam :)

Moja ocena
>>>>> 4,5 / 6 <<<<<

poniedziałek, 14 lutego 2011

"Zapach malin" Marika Krajniewska



Wydawnictwo: Papierowy Motyl
Wydanie polskie: 01/2010
Liczba stron: 200
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362222001

Czy zastanawiacie się czasami ile warte jest nasze życie? Problemy w pracy, kłótnie w rodzinie, częste narzekanie na swój los jest jednak niczym w porównaniu z tragedią jaką jest choroba. Czy z dramatu jednostki moze wyniknąć coś dobrego? Czy cierpienie może być drogą do lepszego poznania siebie i zrozumienia otaczającego świata? Zapraszam do lektury „Zapachu malin” Mariki Krajniewskiej.

Główna bohaterka książki to Irena - ambitna, niezależna bizneswoman pracująca w dużej korporacji. Zawsze ma wszystko pod kontrolą, świetnie radzi sobie z klientami, wiedzie barwne życie a głowę ma pełną planów na przyszłość. Jednak los lubi być złośliwy i dziewczyna ulega poważnemu wypadkowi samochodowemu. Zostaje sparaliżowana i przykuta do łóżka a wszystko co posiadała, wszelkie plany i marzenia przestają mieć tak wielkie znaczenie jak dotychczas. Czuje się samotna i opuszczona a ciężar tragedii przygniata ją niewyobrażalnie. Godziny dłużą się okrutnie a czas wypełnia oczekiwanie kroków pielęgniarki czy tykanie zegar. Mnóstwo czasu na przemyślenia, na podsumowanie dotychczasowego życia i zrobienia rachunku sumienia... Każda krzywda, którą wyrządziliśmy innym, przykre słowa wypowiedziane w kłótni – wszystko to powraca w myślach i nie daje spokoju. Dochodzimy do wniosku, że nasze życie było mdłe, bezcelowe i pełne egoizmu a my prawdopodobnie nie będziemy w stanie naprawić już wyrządzonych krzywd. To dopiero początek drogi jaką przyjdzie pokonać młodej kobiecie... 

Książka zawiera również kilka wątków pobocznych, równie ważnych i interesujących co wątek Ireny. Poznamy losy pielęgniarki, matki kilkorga dzieci, która również boryka się z licznymi kłopotami oraz pielęgniarza, który czyta Irenie dziennik jej prababki, uczestniczki II wojny światowej. Losy kilku bohaterów splecione ze sobą tworzą piękną historię, która wzrusza, daje mnóstwo tematów do przemyśleń oraz porządnie potrząsa czytelnikiem, aby zastanowił się nad swoim życiem.

„Zapach malin” to książka, która zmienia spojrzenie na świat, zostawia cząstkę siebie w czytelniku i pokazuje, co tak naprawdę liczy się w życiu. Nie jest to lektura przygnębiająca, ponieważ zawiera w sobie nadzieję i przede wszystkim siłę, którą dodają nam inni ludzie w sytuacjach najtrudniejszych. Książka pokazuje, że mając prawie wszystko w życiu i tracąc to – możemy zyskać znacznie więcej niż przypuszczaliśmy. Polecam gorąco każdemu, bez wyjątku!!

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

niedziela, 13 lutego 2011

„Przygoda Dinozaurów” Urszula Kozłowska



Wydawnictwo: WILGA
Wydanie polskie: 2009
Liczba stron: 10
Format: 220 x 220 mm
Oprawa: twarda + zestaw figurek dinozaurów
ISBN: 9788373759121

„Przygoda Dinozaurów” to świetna bajka dla dzieci, która zajmie ich uwagę na długie godziny. Co jest takiego interesującego w tej książeczce? Przede wszystkim pomysłowość i oryginalność, które podbiją serca każdego dziecka. Oprócz książki z ciekawym tekstem maluch otrzymuje komplet figurek – dinozaurów, którymi może się bawić w tracie czytania oraz odgrywać scenki zależnie od fragmentu tekstu. Nie sądziłam nawet ile radości sprawi ten prezencik mojemu chrześniakowi. Najlepsze potwierdzenie tego, że „Przygodę Dinozaurów” warto kupić, był błysk w oczach dziecka na sam widok książeczki oraz uśmiechnięta minka. Tego nie da się opisać. To po prostu trzeba zobaczyć.

Książeczka opowiada bardzo ciepłą historię o małym dinozaurku Igusiu oraz jego przyjacielu Alberciku. Dowiemy się m.in. o tym jak nie chciało się Igusiowi wstawać wcześnie rano, o pysznym śniadanku i kanapkach z masłem palmowym czy o spotkaniu przy lemoniadzie ze znajomymi. Ojj będzie się działo, zwłaszcza że dinozaurki zapomnieli odrobić pracę domową i będą musieli szybko coś wymyślić. Ciekawe perypetie grupki przyjaciół wzbogacone pięknymi, barwnymi ilustracjami umilą czas każdemu dziecku. Dodatkowo zabawki w postaci figurek dinozaurów nie pozwolą się nudzić i pobudzą wyobraźnię malucha. Dzięki nim będą mogli wymyślać własne historyjki z dinozaurami a zabawie nie będzie końca.

Wykonanie książki zachwyca dopracowaniem wszystkich szczegółów.  Twarda okładka oraz sztywne strony zapewniają, że książka będzie służyć dziecku przez wiele lat. Solidne figurki natomiast są całkowicie bezpieczne, nie mają ruchomych elementów czy ostrych krawędzi i ze spokojem można je powierzyć szkrabom:).

Polecam książkę każdemu dziecku i życzę takiej radości jaką sprawiła mojemu siostrzeńcowi:).

Moja ocena
>>>> 6 / 6 <<<<<

Zapowiedzi książkowe dla dzieci:)))

:)
Ile to razy zastanawiamy się, co kupić naszemu dziecku na urodziny, święta czy po prostu dlatego, że był grzeczny np. u lekarza - nie ma to jak przekupstwo :). Często również wybieramy się do znajomych lub dalszej rodzinki na chrzciny lub inne uroczystości lub wpadamy z wizytą i chcemy dać jakiś drobiazg. Książka będzie tu idealnym upominkiem. Jeżeli nie macie pomysłów, zapraszam do przyjrzenia się poniższym lekturom. Może coś zwróci Waszą uwagę. Pozdrawiam serdecznie:))

Książki dla młodszych czytelników:

Tupcio Chrupcio jest wyjątkowo miłą myszką. I tak samo jak każdego miłego przedszkolaka spotykają go różne przygody, ale też miewa zmienne nastroje.  

Tupciowi nie zawsze podoba się ubranie, które musi założyć. Nie zawsze chce posprzątać swoje zabawki. Czasami jest uparty i nieuprzejmy. Zdarza się, że nie słucha swojej mamy. Bywa nawet obrażalski i niekoleżeński. Na szczęście Tupcio Chrupcio szybko dostrzega, że takie zachowanie do niczego się nie przydaje i obiecuje sobie, że już nigdy nie będzie kaprysił.

Piękne, barwne i lubiane przez dzieci ilustracje autorstwa Marco Campanelli wzbogacają teść książek
Autorką polskiej wersji jest Eliza Piotrowska, znana ze swoich publikacji w "Misiu" i "Świerszczyku". Współpracuje także z czasopismem Ryms, poświęconym literaturze dla dzieci. Otrzymała wiele nagród związanych z literacką twórczością dla najmłodszych. Od kilku lat mieszka w Rzymie. Jak mówi: "Żyją tam bardzo piękni ludzie. A jak wiadomo, najpiękniejszy człowiek to taki, który się uśmiecha".

Tupcio Chrupcio - to seria książeczek o myszce, która wkracza w "dorosłe" dzieciństwo, a przed nią poważnie wyzwania: pożegnanie z pieluszką, mycie zębów, kłopoty ze spaniem i jedzeniem, a do tego nieoczekiwane przyjście na świat siostry.

I dla trochę starszych:

 

„Elementarz” autorstwa Małgorzaty Ciszewskiej z ilustracjami Katarzyny Dąbrowskiej.

To książka specjalnie stworzona dla dzieci, które dopiero uczą się czytać.
Litery wprowadzane są stopniowo.
Tylko z poznanych już liter budowane są wyrazy i zdania do czytania. Im więcej liter, tym dłuższe zdania. Na początku teksty są prościutkie, ale szybko stają się coraz obszerniejsze i coraz trudniejsze.

A w książce dzieci i rodzice znajdą:
- duże litery, pogodne rysunki
- zabawę przez naukę czytania



Kolorowy alfabet” autorstwa Ludwika Cichego z ilustracjami Piotra Pardy.

Książka ta powstała z myślą
o dzieciach, które dopiero poznają głoski i litery.

Muszą się nauczyć łączenia dźwięku z jego zapisem graficznym. To niełatwe zadanie przestaje być dla dziecka problemem, gdy sięgniemy po sposoby, które więcej mają w sobie zabawy, niż zwykłej nauki.

A w książce dzieci i rodzice znajdą:
- zabawy słowem i obrazem
- króciutkie i wesołe rymowanki



sobota, 12 lutego 2011

„Złe rzeczy się zdarzają” Harry Dolan



Wydawnictwo: REPLIKA
Wydanie polskie: 10/2010
Przekład: Natalia Mętrak
Liczba stron: 340
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376740744

„Złe rzeczy się zdarzają” to thriller autorstwa Harry’ego Dolana o ciekawej i bardzo sprytnie pomyślanej fabule, która wciąga czytelnika z niezwykłą siłą. Muszę przyznać, że jest to bardzo udany debiut i nie mogę doczekać się kolejnych pozycji tego pisarza.

Główny bohater David Loogan wiedzie spokojne, ciche życie w Ann Arbor. Od początku nie wiemy zbyt wiele o nim i ta tajemniczość bardzo intryguje. Mężczyzna zaprzyjaźnia się Tomem, redaktorem czasopisma „Szare Ulice” zajmującego się publikacją kryminalnych opowiadań. Z pomocą przyjaciela i dzięki własnemu zaangażowaniu, dostaje pracę w redakcji, gdzie bardzo skrupulatnie zajmuje się czytaniem nadesłanych tekstów. Dodatkowo zakochuje się w żonie Toma, Laurze Kristoll, co komplikuje jego relacje z kolegą i szefem w jednej osobie. W miasteczku natomiast zaczynają w dziwnych okolicznościach ginąć ludzie i David postanawia wyjaśnić zagadkę tych tajemniczych morderstw. I dopiero teraz rozpocznie się prawdziwa przygoda...

Muszę przyznać, że książka ma niesamowity, mroczny klimat. Już sama okładka wygląda intrygująco, ale dopiero w konfrontacji z tekstem nabiera większego znaczenia. Dodatkowo liczni bohaterowie, zazębiające się wątki oraz rosnące ciągle napięcie, nie pozwolą przerwać lektury aż do ostatecznego rozwiązania. Dzięki temu, że język powieści jest dosłowny, zwarty, bez zbędnych ozdobników, książkę czyta się szybko i przyjemnie.

Zaskoczyła mnie konstrukcja fabuły, która sprawiła, że trudno domyślić się kto jest pozytywnym a kto negatywnym bohaterem i dopiero na ostatnich kartach powieści będziemy mogli rozwikłać skomplikowaną zagadkę. Podczas czytania nierzadko nachodził mnie dziwny niepokój i delikatny dreszczyk, a do strachliwych osób raczej nie należę. Może to zasługa czytania książki około pierwszej w nocy? Tak czy inaczej zachęcam do lektury. Myślę, że się nie zawiedziecie.

Moja ocena:
>>>> 5 / 6 <<<<