Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza Impuls
Wydanie polskie: 2008
Liczba stron: 134
Format: 170 x 240 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788373086135
Telewizor, monitor komputera... Ekrany odbiorników stały się centrum uwagi i nieodzownym towarzyszem codziennych czynności. W pracy czy w domu cały czas mamy styczność z elektronicznymi mediami, które niebezpiecznie wkraczają w nasze życie zabierając nam kawałek, po kawałku czas i wolność osobistą. Szklany ekran dla większości dzieci i młodzieży stał się głównym elementem dnia, bez którego nie potrafią się obejść. Czy jednak zastanawialiście się jak wpływa na nas częste wpatrywanie się w ekran? Książka „Zastygłe spojrzenie” to próba ukazania jak destrukcyjnie działa na nas odbiornik telewizyjny czy monitor komputera.
Autor publikacji jednoznacznie podkreśla, że „byłoby błędne i utopijne dążenie do całkowitej eliminacji telewizji i komputerów z naszego życia”[1]. Media to nieodłączny element naszego świata i mimo wielu wad mają również wiele pożytecznych cech. Poszerzają nasze horyzonty, rozwijają w niektórych aspektach oraz pozwalają na dostęp do licznych informacji.
„Zastygłe spojrzenie” w dużej mierze porusza wpływ mediów elektronicznych na wzmożenie zjawiska samotności i izolacji, spadek kultury czytelnictwa, obniżenie wyników nauki szkolnej czy też zwiększenie otyłości spowodowane spadkiem aktywności psychoruchowej. To zaledwie czubek góry lodowej i naprawdę warto wiedzieć, co czeka nas i nasze dzieci, gdy będą w niekontrolowany sposób korzystały z telewizji czy komputera. Dowiemy się również jakie triki, sztuczki i manipulacje stosują m.in. reżyserzy i ogólnie filmowcy, aby zatrzymać widza przed ekranem jak najdłużej.
Książka „Zastygłe spojrzenie” to nie nudna, zwyczajna pogadanka o szkodliwości TV czy komputera, ale rzetelne źródło wiedzy naukowej o zagrożeniach na jakie musimy być przygotowani, ujęte w ciekawą i zrozumiałą formę. Lektura ta wstrząsa czytelnikiem i każe dokładnie przemyśleć temat elektronicznych mediów, dla dobra swoich dzieci oraz swojego własnego. Dlatego też pozycja ta skierowana jest przede wszystkim do osób młodych, młodzieży i rodziców. Z pewnością będzie to świetne źródło informacji także dla pedagogów i psychologów. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Hm... więc nudna, ale z drugiej strony może wnieść coś pozytywnego... Rozejrzę się za nią, lecz nie w najbliższym czasie :D W sumie to zgadzam się z tym, że złe byłoby LIKWIDOWANIE telewizji czy ogólnie rzecz biorąc mediów... choć przykro czasem gdy widzi się pewną fałszywość... pokrętność przekazywanych obrazów... no ale cóż. Człowiek zmuszony jest szukać prawdy :D
OdpowiedzUsuńTaa.. media i ich negatywny wpływ na osobowość :/
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy to by było ciekawe, ale z pewnością realistyczne.
Pozdrawiam :)
szafagree - napisałam, że książka właśnie nie jest nudna:)). Jak wpadnie Ci w ręce, przeczytaj:)
OdpowiedzUsuńMadeleine - polecam, naprawdę warto:). Pozdrawiam!!
Raczej nie sięgnę ;) Już i tak czuję się wystarczająco winna za marnowanie tyle czasu przed tym zdradzieckim komputerem :D A mimo to nie potrafię nic w tej kwestii zmienić.
OdpowiedzUsuńZa to mogę poczuć się dumna z faktu, iż "spadek kultury czytelnictwa" chlubnie nie dotyczy mojej osoby ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Lektura zdecydowanie dla moich kilku znajomych, którzy siedzą przed komputerem lub telewizorem prawie cały dzień. Nie można ich nigdzie zaprosić, bo właśnie coś oglądają, grają czy temu podobne. Może ta książka im pomoże:P
OdpowiedzUsuńKsiążka obowiązkowa na mojej półce. Już jakiś czas rozglądam się za czymś podobnym. Aleks zaczął jak prawie trzylatek, oglądać bajki pasjami i trudno się z nimi teraz "walczy". Z nieba mi spadłaś z tymi Zastygłymi spojrzeniami:)
OdpowiedzUsuńOsobiście znam osoby, które z wyboru nie mają w domu telewizora. Dla niektórych jest to niepojęte -jak to, nie stać was, dlaczego nie chcecie sobie kupić? -tak się wszyscy dopytywali. A ja uważam, że czasami przydałoby się trochę więcej innych aktywności, a mniej ekranów w niektórych domach... Ciekawa pozycja, chyba mam ją komu polecić ;)
OdpowiedzUsuńObowiązkowo będę musiała przeczytać, gdy tylko znajdę czas. Może nareszcie będę w stanie wytłumaczyć znajomym, że całodniowe siedzenie przed telewizorem/komputerem nie jest wcale takie fajne? Że im szkodzi? Tłumaczyłam im nie raz, ale to jak grochem o ścianę...
OdpowiedzUsuńUpiornyGroszek - mimo wszystko polecam:))
OdpowiedzUsuńjulia201120 - w takim razie cieszę się, że pomogłam:)
podsluch - w takim razie koniecznie przeczytaj.:). Większość tej książki jest o wpływie TV/komputera na rozwój dziecka (oddziaływanie na rozwój mowy, IQ, relacje z innymi dziećmi i rodzicami, itp.). Pozdrawiam!!
Bellatriks - również mam takich kilku znajomych i uważam, że to bardzo ciekawy pomysł:). Polecam i pozdrawiam!!
Caroline Ratliff (karus96) - oj znam to uczucie;). Jak walka z wiatrakami. Teraz, po lekturze, mam większą świadomość i liczne argumenty potwierdzone badaniami naukowymi. Szykuję się na spotkanie ze znajomymi i zobaczymy co z tego wyniknie:).
W wolnej chwili być może zajrzę, chociaż mnie osobiście ta książka niekoniecznie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńBardzo adekwatny tytuł, zajrzę na pewno.Wczoraj doszła książka od Ciebie, nie mogę doczekać się przeczytania jej, choć teraz tyle pracy i obowiązków :(
OdpowiedzUsuńZ racji moich studiów temat mediów ciągle wałkuję, o sztuczkach producentów telewizyjnych też sporo wiem, ale możliwe, że książka prezentuje jakiś nieznany mi punkt widzenia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńLena173 - gdyby Ci jednak książka wpadła w ręce, przeczytaj koniecznie:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńbibliofilka - cieszę się bardzo i polecam książkę:). Dobrze, że nagroda już dotarła. Pozdrawiam ciepło:))
Dosiak - w takim razie książka idealnie dla Ciebie. Zupełnie nowe spojrzenie i dużo o samym wpływie ekranu na młodego widza:). Pozdrawiam!
Brzmi intrygująco, jeśli gdzieś na nią natrafię to na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńAnnie - bardzo się cieszę:). pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuń