Loading...

środa, 29 lutego 2012

„Sekret jej oczu” Eduardo Sacheri


Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 01/2012
Liczba stron: 272
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377994948

Ostatnio zrobiło się dość głośno o książce „Sekret jej oczu” argentyńskiego pisarza Eduardo Sacheri. Wszystko przez nakręcenie filmu na podstawie tej powieści, który został nagrodzony Oscarem.  Nie bez znaczenia był również fakt licznych pochwalnych recenzji, które jeszcze mocniej kusiły, aby sięgnąć po książkę. I ta okładka... Po prostu musiałam ją przeczytać i przekonać się czy rzeczywiście jest taka niezwykła...

Nieco o treści... Bohaterem jest Banjamin Chaparro, emerytowany pracownik sądu, który w swojej karierze prowadził niejedną sprawę. Mając teraz więcej czasu zaczyna powracać pamięcią do trudnej rozprawy, która miała miejsce wiele lat temu. Dotyczyła ona okrutnego gwałtu i morderstwa na młodej dziewczynie. Cała sprawa dość mocno zawładnęła Benjaminem i właśnie teraz powróciła z zdwojoną siłą. Mężczyznę dręczy fakt, że sprawca mimo że został skazany uniknął kary. Bohater postanawia przelać na papier tę tajemniczą kwestie i tym samym rozliczyć się z demonami, które od tamtego czasu go nękają. Tymczasem innym wątkiem jest uczucie jakim Banjamin darzy Irene, kobietę z którą łączyła go praca. Wraz z nią i kolegą próbują rozwikłać zagadkę związaną z zabójstwem a przy okazji, zupełnie przypadkowo, odkrywa drzemiące w sobie uczucia, emocje i potrzeby. Jak potoczą się losy bohaterów? Czy rozgrzebywanie dawnego śledztwa będzie miało swoje konsekwencje? Koniecznie musicie przeczytać!

Czekałam z niecierpliwością na tę książkę i sporo sobie po niej obiecywałam. Najważniejsze jednak, że nie zwiodła się na historii stworzonej przez pisarza. Od początku wciągnęłam się w fabułę, która obfitowała w liczne ciekawe wątki. Całość jest dopracowana, przeszłość i teraźniejszość płynnie przechodzą w siebie, ale nie ma tu gubienia się w wydarzeniach. Postacie są nakreślone z dużą dozą swobody, napięcie nie opuszcza nas na krok a klimat jest mroczny i bardzo tajemniczy. Poza tym nie brakuje tu emocji i skrajnych uczuć, sporo tu także zagłębiania się w psychikę bohaterów oraz zaskakujących sytuacji. Nie sposób oderwać się od czytania, zwłaszcza że i język jest przystępny i łatwy w odbiorze.

„Sekret jej oczu” to powieść łącząca w sobie intrygę kryminalną, sensację, psychologiczną grę, jak i elementy obyczajowe. Dzięki tej różnorodności każdy znajdzie tu coś dla siebie. Jest to opowieść o duchach minionych lat, bolesnych wyborach, życiowych zakrętach, jak i tragicznej zbrodni, której sprawca powinien doczekać się zasłużonej kary. Jeżeli liczycie na dobrą rozrywkę i niemałe refleksje, to zdecydowanie polecam tę książkę!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Czekając na anioły” Cathy Glass



Wydawnictwo: Hachette
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 352
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377398401

Seria „Pisane przez życie” wydawnictwa Hachette bardzo sobie cenię z powodu poruszania ważnej, życiowej tematyki. Właśnie dlatego z niemałą ciekawością, choć i obawą, sięgnęłam po „Czekając na anioły” Cathy Glass. Autorkę znam już z innych pisanych na faktach powieści i ani razu mnie nie zawiodła. I tym razem nie mogło być inaczej:).

Co byście zrobili, gdyby się okazało, że jesteście nieuleczalnie chorzy i niedługo będziecie musieli zostawić najukochańszą osobę, czyli wasze dziecko same na tym świecie? Okropna myśl, prawda? Z taką właśnie traumatyczną świadomością musiał żyć Patrik, który zmagał się z chorobą nowotworową. Niestety chemioterapia i inne metody zawiodły, wiec mężczyzna wie, że jego czas jest policzony. Z całego serca kocha swojego ośmioletniego synka Michaela, którego od sześciu lat samotnie wychowuje. Gdy chłopiec miał zaledwie dwa latka zmarła jego matka, żona Patrika, wiec oboje jeszcze mocniej się ze sobą zżyli. Kiedy wydawało się, że już najgorsze za nimi los zsyła na nich taką tragedię. Jednak wrażliwy i mądry chłopiec wie, że patrząc w niebo i wypatrując gwiazd, może być choć przez chwilę bliżej tych, których nie ma już wśród żywych. Czy uda się znaleźć dom dla Michaela? Jak potoczą się losy chłopca? Musicie przeczytać!!

Książka jest wstrząsająca. Czytając ją nie mogłam powstrzymać łez, które same napływały mi do oczu. Nawet pisząc tę opinię nadal czuję ukłucie w sercu na same wspomnienie tej lektury. Jak los może być tak okrutny, aby odebrać dziecku na początku matkę a kilka lat później ojca? Dlaczego tak się dzieje? No dlaczego? Nie sposób uciszyć mnożących się w głowie pytań. Cała historia jest bardzo emocjonująca a świadomość, że wydarzyła się w prawdziwym świecie jeszcze mocniej ściska za serce. Poznamy jak dziecko rozumie śmierć, jak próbuje ją sobie uświadomić, zrozumieć i przyzwyczaić się do myśli, że niedługo bliska osoba go opuści, aby z nieba spoglądać i go pilnować. Prześledzimy gorączkowe poszukiwania domu zastępczego dla Michaela i zorganizowaną pomoc, dzięki której dziecko będzie miało spokojny, ciepły i pełen miłości dom, po śmierci swojego taty. Wszystko to napisane prostym, przystępnym językiem.

„Czekając na anioły” to poruszająca, refleksyjna i obfitująca w silne emocje powieść oparta na autentycznych wydarzeniach. Wszystkim ceniącym prawdziwe do bólu pozycje, życiowe opowieści i dramaty ludzkie polecam serdecznie tę książkę. Naprawdę warto!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

wtorek, 28 lutego 2012

„Doktor Bluthgeld” Philip K. Dick


Wydawnictwo:  Rebis
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 352
Format: 150 x 225 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375105698

Uwielbiam twórczość Dicka. Za co konkretnie? Przede wszystkim za bogatą wyobraźnię, innowacyjność, genialne snucie wizji przyszłości oraz nieszablonowość. To właśnie główne cechy książek tego niezwykłego pisarza, które dodają rumieńców i oczywiście tworzą niezwykły klimat. Właśnie dlatego nie mogłam oprzeć się ostatnio wznowionej powieści o intrygującej nazwie „Doktor Bluthgeld”.

Oto świat po nuklearnej zagładzie. Z powodu nieudanego eksperymentu na kilku kontynentach zdetonowano wiele bomb atomowych, które cofnęły naszą cywilizację o wiele lat. Społeczeństwo musi zmagać się z chorobą popromienną, głodem, mutacjami, próbą odbudowy i przywrócenia dawnego porządku oraz innymi nietypowymi sytuacjami. Jako obserwatorzy dokładnie przyjrzymy się życiu zarówno przed, jak i po tragicznym wypadku, poznamy całą paletę nietuzinkowych bohaterów i zrozumiemy co się dzieje, kiedy cały świat i wszystko co znaliśmy legnie w gruzach. Teraz już nic nie jest pewne, nie ma stałości, zasad i norm, jakie panowały przed zagładą a do tego snują się domysły odnośnie przyczyn tej III Wojny Światowej. Szaleństwo i normalność, prawda i zakłamanie, strach i odwaga, zdrowie i choroba. W tej iście mrocznej i niepewnej antyutopijnej wizji przyszłości czai się coś jeszcze. Co takiego? Nic nie zdradzę!!

Mimo, że książka ta nie należy do najbardziej znanych w dorobku tego pisarza, to mimo wszystko warto dać jej szansę. Przede wszystkim napisana jest znacznie prostszym, co nie znaczy gorszym, językiem a fabuła nie jest tak zawiła, jak w innych powieściach. Poruszana tematyka jest bardzo ważna i potrzebna. Jak zachowuje się człowiek w skrajnych sytuacjach? Jak bardzo otaczający świat wpływa na jednostkę i co się dzieje, gdy nagle go zabraknie? Czy prawdziwa ludzka natura rzeczywiście jest skażona i bardziej mroczna niż możemy przypuszczać? A może wprost przeciwnie? Te i wiele innych pytań pojawia się w trakcie lektury. Emocji  również nie zabraknie, zwłaszcza że pisarz potrafi tworzyć napięcie, świetny klimat i przyszykował niejedną niespodziankę dla czytelnika.

„Doktor Bluthgeld” to intrygująca powieść dystopijna, która wciąga od pierwszych stron. Wszystkim ceniącym umiejętne połączenie wątków fantastycznych z naukowymi oraz miłośnikom twórczości Dicka z pewnością ta książka przypadnie do gustu. Również Ci, którzy lubią nieszablonowe wije przyszłości z pewnością będą uradowani. Osobiście polecam i zachęcam do przeczytania. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Dziewiąta runa” Katarzyna Bonda


Wydawnictwo: Videograf II
Wydanie polskie: 07/2011
Liczba stron: 432
Format:135 x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788371837623

Z twórczością Katarzyny Bondy miałam już okazję się zapoznać podczas lektury „Tylko martwi nie kłamią”. Zarówno książka, jak i autorka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, dlatego ucieszyłam się kiedy w moje ręce wpadł kolejny jej kryminał. „Dziewiąta runa” okazała się naprawdę świetną powieścią, z którą spędziłam kilka niezapomnianych godzin. Ale po kolei...

Przenosimy się do Mielnika, małego, ale uroczego miasteczka, w którym doszło do makabrycznego znaleziska. Otóż znana i ceniona aktorka seriali, Nina Frank, zostaje znaleziona martwa w swoim dworku nad Bugiem. Na miejsce przybywa policyjny profiler Hubert Meyer, który zamierza rozwiązać zagadkę i odnaleźć sprawcę. Stopniowo prowadząc dochodzenie będzie on odkrywał kolejne tajemnice, wyciągał brudy i niezamknięte sprawy z przeszłości na światło dzienne. Sporo się dowiemy o życiu Niny, które nie było usłane różami. Sława, pieniądze powinny zapewnić jej szczęście, ale to tylko pozory. Kto jest mordercą? Jak potoczy się sprawa? Nic nie zdradzę:).

Podobnie jak poprzednia książka Bondy, również i ta bardzo mi się podobała. Wcześniej została ona wydana pod innym tytułem „Sprawa Niny Frank”, teraz natomiast jest wznawiana. Wcale mnie to nie dziwi. Misternie uknuta intryga kryminalna, ciekawi bohaterowie i spora dynamika to tylko niektóre atuty. Co więcej, wpleciono motyw ezoteryczny, który bardzo mi się spodobał. Niemałe napięcie, zaskakujące wątki, ciężkie śledztwo dodały całej historii uroku. Język jest przystępny, lekki, więc całość czyta się bardzo dobrze. Nie sposób się oderwać od fabuły.

„Dziewiąta runa” to kryminał i książka psychologiczna w jednym. Nie zabraknie w niej bestialskiej zbrodni, seksu, mrocznych zaułków a nawet nierozważnej zabawy z magią. Polecam wszystkim czytelnikom ceniącym trzymające w napięciu powieści i tym, którzy nie boją się polskich autorów. Naprawdę warto!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

poniedziałek, 27 lutego 2012

„Ocal mnie” Lisa Scottoline



Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 544
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788378390411

Bardzo lubię książki życiowe, opisujące prawdziwe do bólu historie i dotykające bolesnych, choć ważnych aspektów życia. Właśnie z tego powodu sięgnęłam po powieść „Ocal mnie” Lisy Scottoline. Gdy tylko książka trafiła w moje ręce, od razu wzięłam się za czytanie. Czy i tym razem lektura przypadła mi do gustu? Zaraz się o tym przekonacie:).

Przenosimy się do niewielkiego miasteczka Reesburgh. Rose to matka ośmioletniej Melly. Ta mała dziewczynka różni się od innych rówieśników wyglądem, a wszystko to przez sporej wielkości naczyniak mieszczący się na jej policzku. Z tego też powodu dziecko doświadcza wielu upokorzeń i przykrych wyzwisk. Rose postanawia pewnego dnia pomóc w szkolnej stołówce a przy okazji poobserwować córkę i jej otoczenie. Jednak jak na złość właśnie wtedy dochodzi do tragicznego wypadku, który wpłynie na nią i jej bliskich, odmieni ich życie i wprowadzi ogromny chaos i niespodziewany obrót  całej sprawy. Nie zdradzę nic więcej, aby nie odbierać Wam przyjemności z odkrywania tej powieści...

Książkę opisuje dramat matki, która w obliczu tragedii musi dokonać szalenie trudnej decyzji. Jak się okazuje, jakiegokolwiek wyboru dokona i tak będzie miał on swoje niełatwe konsekwencje, z którymi trzeba żyć i się pogodzić. Całą opowieść czyta się bardzo dobrze, fabuła jest ciekawa, choć miejscami autorka nieco na siłę próbowała przedłużyć niektóre wątki. Plusem natomiast są emocje, jakie wzbudzają bohaterowie i ich skomplikowane perypetie, podobnie jak i zakres poruszanej tematyki. Co prawda akcja raz przyspiesza, raz zwalnia, ale nikt nie powinien poczuć się znudzony. Język jest prosty i przyjemny a książkę czyta się dość szybko, więc nie sugerujcie się ilością stron.

„Ocal mnie” to książka łącząca powieść obyczajową z psychologiczną, choć nie zabraknie również i innych motywów. Wzruszająca, refleksyjna historia o tolerancji, życiowych niespodziankach, bolesnych wyborach, jak i ludziach, którzy często potrafią oceniać innych „z góry”. Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6  <<<<

„Niezgodna” Veronica Roth



Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 20/03/2012
Liczba stron: 352
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788324142200

Uwielbiam antyutopijne wizje przyszłości i książki oscylujące wokół zmagań jednostki w zderzeniu z niesprzyjającą rzeczywistością. Właśnie dlatego kiedy w zapowiedziach wydawnictwa Amber zobaczyłam „Niezgodną”, od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Autorką powieści jest Veronica Roth, młoda pisarka obdarzona niezwykłą wyobraźnią i również intrygującym stylem. Ale wszystko po kolei...

Oto świat przyszłości. Na ruinach i zgliszczach Chicago zbudowano dziwne społeczeństwo podzielone na kilka frakcji, zamieszkujących różne części miasta. Możesz wybrać przynależność do grupy: Altruizm, Erudycja, Prawość, Nieustraszoność lub Serdeczność, ale warto pamiętać, że każda z nich ma swoje własne wewnętrzne zasady, odrębne zachowania i poglądy. W wieku szesnastu lat każdy obywatel przechodzi test predyspozycji, który pomaga wybrać konkretną frakcję. Nieliczni, którzy nie pasują do żadnej grupy bądź przeciwnie, wykazują cechy charakterystyczne dla kilku frakcji są wykluczani ze społeczeństwa i eliminowani. Naszą bohaterkę jest nastolatka Beatrice czy jak kto woli Tris, która właśnie przechodzi proces wyboru. Porzuca Altruizm i wstępuje w szeregi Nieustraszonych, gdzie czeka ją morderczy trening. Próba zaaklimatyzowania się w nowym miejscu, walka z własnymi demonami, strzeżenie pewnej tajemnicy, jak i potrzeba akceptacji, zrozumienia i zaufania w stosunku do innych nowicjuszy to tylko początek zmagań bohaterki. Jak potoczą się jej losy? Musicie przeczytać!!

Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Muszę przyznać, że od początku zostałam porwana przez intrygującą i nieszablonową fabułę. Szybko wdrożyłam się w świat wykreowany przez pisarkę, polubiłam bohaterów i w napięciu obserwowałam to co Veronica Roth przygotowała swoim postaciom. Będziemy świadkami jak Tris z spokojnej nastolatki przekształcają się w świadomą siebie i własnych potrzeb kobietę, prześledzimy jak radzi sobie z czyhającymi na nią niebezpieczeństwami oraz jakie przygody, decyzje i zaskakujące sytuacje na nią czekają. Świat przyszłości został genialne nakreślony, postacie wiernie i szczegółowo zobrazowane, akcja jest wartka a emocje i spora dawka napięcia będzie nam towarzyszyć do ostatnich stron. Co więcej język jest bardzo lekki, przystępny a całość czyta się rewelacyjnie. Cóż... Naprawdę dobra rozrywka na wysokim poziomie.

„Niezgodna” to pierwsza część trylogii, która dostarczyła mi nie lada wrażeń, ale i refleksji o ludzkiej naturze czy oryginalnej wizji przyszłości. Wszystkim liczącym na przygodę, dynamiczną akcję, połączenie elementów fantastycznych z psychologicznymi oraz nutkę romantyzmu serdecznie mogę polecić tę książkę. Z niecierpliwością czekam na drugi tom. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

niedziela, 26 lutego 2012

„Poeci polscy. Wielka księga”



Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 2010
Liczba stron: 54
Format: 210 x 300 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325900946

Któż z nas nie słyszał o Janie Brzechwie, Marii Konopnickiej czy Julianie Tuwimie? Oprócz tych znanych i cenionych nazwisk literaturę dziecięcą tworzą także twórcy nieco mniej znani szerszej publiczności. Ostatnio do mojej biblioteczki zawitała bardzo ciekawa lektura „Poeci polscy. Wielka księga”. Jest to zbiór tekstów i utworów dla dzieci w każdym wieku, zamknięty w pięknej, grubej księdze. Od razu przykuła ona uwagę Patryczka, który z niemałym zainteresowaniem przysłuchiwał się wierszykom. W dobie szerokiego dostępu do komputerów, TV i rozrywek typowo multimedialnych dobrze, że dzieci mają możliwość poznania znacznie bardziej wartościowych rozrywek. Oby tak dalej...

Książka zawiera prawie pięćdziesiąt wspaniałych, krótszych lub dłuższych, tekstów. Jedne z nich są rymowane, inne wprost przeciwnie, jednak wszystkie wierszyki mają w sobie to „coś”, co przykuwa uwagę i nie pozwala oderwać się od czytania. Wśród utworów znajdą się zarówno te bardzo znane, jak i te nieco mniej. Ilość, różnorodność, szeroki zakres poruszanej tematyki zainteresuje każdego. Właśnie dlatego każdy znajdzie tu coś dla siebie. Będą wierszyki zarówno typowo rozrywkowe, przy których będziemy się śmiać i bawić, jak i te zawierające ważne przesłanie, mądrość i dużą wartość edukacyjną. Całość idealnie komponuje się z ciekawą szatą graficzną. Soczyste kolory, wyraziste ilustracje bogate w szczegóły to tylko niektóre warte wspomnienia atuty. Dodatkowo plus za twardą okładkę obitą miękką poduszeczką, usztywniane strony i duży format.

„Poeci polscy. Wielka księga” to lektura zawierająca wspaniałe teksty i wierszyki dla małych i dużych, które na stałe wpisały się w kanon literatury dziecięcej. Warto od najmłodszych lat przyzwyczajać pociechy do wartościowych pozycji, które uczą, bawią, pobudzają wyobraźnię i stanowią wartościową alternatywę dla TV czy internetu. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 6 / 6 <<<<