Loading...

poniedziałek, 30 kwietnia 2012

„Milczące słowa” Jagoda Wochlik



Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 01/2012
Liczba stron: 276
Format: 120 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377222324

O wampirach powstało już bardzo wiele książek i to najczęściej autorstwa zagranicznych pisarzy. Przez jakiś czas miałam przesyt pozycji z tym motywem, ale wszystko się zmieniło, kiedy przeczytałam opis książki „Milczące słowa” Jagody Wochlik. Coś mnie tknęło i postanowiłam dać jej szansę. Lektura okazała się całkiem interesująca i znacznie bardziej ciekawa niż mogłam przypuszczać.

Nieco o treści... Oto poznajemy Henry’ego Gota, ponad 400-letniego wampira, który jest pisarzem fantasy. To typowy krwiopijca, zimny, nieufny i pozbawiony wyrzutów sumienia przedstawiciel mroku, choć gdzieś w tle tli się w nim człowieczeństwo. Jego dotychczasowe życie-nieżycie zmienia się, gdy poznaje Zuzannę, delikatną, niewinną studentkę, jego całkowite przeciwieństwo. Jak się okazuje dziewczyna ma światło pod skórą i według sybilli ma być przyczyną jego śmierci. Tymczasem niespodziewanie to on ratuje ją. Czy była to dobra decyzja? Od tej pory równowaga między siłami dobra i zła zaczyna się niebezpiecznie chwiać a magiczne istoty z wampirami i egzorcystami na czele pragną się pozbyć Zuzanny. Jak potoczą się losy bohaterów? Z jakimi wyzwaniami przyjdzie im się zmierzyć? Nic nie zdradzę!!

„Zło budzi się wiosną” Mons Kallentoft



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 448
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788375106572

Tak, tak, tak! To pierwsze słowa jakie cisnęły mi się na usta kiedy zobaczyłam w zapowiedziach wydawniczych czwartą część serii szwedzkiego pisarza Monsa Kallentofta. Od momentu kiedy skończyłam czytać „Jesienną sonatę”, czyli trzeci tom z niecierpliwością czekałam na kontynuację i w końcu „Zło budzi się wiosną” trafiło w moje skromne progi. Radości nie było końca. Od razu rzuciłam się jak wygłodniałe zwierzę na tę książkę. I przepadłam na kilka godzin...

Kolejny raz przenosimy się do Linköping, małego skandynawskiego miasteczka. Wiosna... Wszystko budzi się do życia, piękna pogoda i ciepłe słońce wywabiły ludzi z domów, w powietrzu unosi się zapach kwiatów a czas płynie błogo wśród ćwierkotów ptaków. Jednak ten iście utopijny moment przerywa przerażający wybuch w centrum miasta. Krzyk, płacz, wszędzie krew i dwa martwe ciała sześcioletnich dziewczynek. Wszystkie służby zostają postawione w stan gotowości. Tymczasem komisarz Malin Fors przebywa na pogrzebie swojej matki, ale nie jest w stanie wzbudzić cieplejszych uczuć do swej rodzicielki. Z zamysłu wyrywa ją wiadomość o tym, co zaszło na placu Filbyter. Zaczyna się emocjonująca walka o znalezienie sprawców i powstrzymanie ich, zanim dojdzie do kolejnej eksplozji. Jak się okaże, sprawa będzie bardziej zawiła i skomplikowana, niż można przypuszczać.

niedziela, 29 kwietnia 2012

„Eve” Anna Carey


Wydawnictwo: Amber
Wydanie polskie: 29/05/2012
Liczba stron: 256
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 97883254141708

Lubię książki gdzie akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w postapokaliptycznym świecie. Właśnie dlatego moją uwagę przykuła zapowiedź powieści „Eve” Anny Carey. Czy mogłam się jej oprzeć? Oczywiście, że nie mogłam i kiedy tylko dostałam ją w swoje ręce, od razu zabrałam się za czytanie. Czy lektura przypadła mi do gustu? Czy czymś mnie zaskoczyła lub wyróżniała się od innych z tego gatunku? O tym za chwilkę:).

Główną bohaterką jest Eve, osiemnastolatka, która od piątego roku życia mieszka wraz z dwustoma innymi dziewczynami w zamkniętej, ogrodzonej wysokim murem szkole. Dostępu nie mają tu mężczyźni, którzy rzekomo są podli, kłamliwi, potrafią tylko manipulować i ranić. Wokół budynku tylko las i dzicz, z której słychać odgłosy karabinów maszynowych, walki psów i ujadanie zabijanych zwierząt. Świat stał się niebezpieczny po tym, jak kilkanaście lat temu zabójczy wirus zabił większą część ludzkości. Teraz nad wszystkim panuje Król, który pragnie odbudować Nową Amerykę. Znacząca większość uczennic to sieroty, dzieci, które przetrwały zarazę i nie miały dokąd pójść, nie miały nikogo. Eve, jest jedną z wychowanek szkoły i na następny dzień ma trafić do gmachu znajdującego się po drugiej stronie jeziora. Tam będzie mogła uczyć się nowego zawodu a potem trafi do Miasta Piasku, gdzie czeka ją wspaniałe życie i wolność. Jednak w przeddzień ukończenia szkoły dowiaduje się, że to wszystko było kłamstwem a to co ją zaraz czeka, będzie niekończącym się koszmarem. Postanawia uciec i rozpoczyna niebezpieczną wędrówkę w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca, azylu. Podczas podróży spotyka tajemniczego Caleba, zbuntowanego chłopaka, który nieco odmieni jej spojrzenie na męski świat...

„Nigdziebądź” Neil Gaiman



Wydawnictwo: Nowa Proza
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 320
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375340105

Neil Gaiman to angielski pisarz, scenarzysta i redaktor, a także autor powieści, opowiadań i komiksów science fiction, fantasy i grozy. Od dawna chciałam zasmakować w jego twórczości. Ostatnio pojawiła się okazja, aby to uczynić. Wszystko przez wznowienie książki jego autorstwa „Nigdziebądź”, która była dla Gaimana powieściowym debiutem.

Nieco o treści... Bohaterem jest Richard Mayhew, który osiedla się w Londynie. Jego życie jest ustabilizowane, proste, monotonne . Po prostu szara codzienność. Pracuje w zwyczajnej firmie, ma normalnych przyjaciół i całkiem ładną narzeczoną Jessikę. A jednak czegoś mu brakuje. Pewnego dnia pomaga zakrwawionej dziewczynie o imieniu Drzwi a ta prosi go o pomoc. Mężczyzna wyrusza do Londynu Pod, poznaje tajemniczy świat podziemnych korytarzy, mrocznych zaułków, starych kanałów i opuszczonych stacji metra. Niepostrzeżenie rzeczywistość zaczyna mieszać się z fantazją, pojawiają się nieśmiertelne, osobliwe postacie, niebezpieczeństwo czyha za każdym rogiem a magii okazuje się istnieć. Tymczasem nie wiadomo dlaczego Richard przestał istnieć dla świata i nikt z normalnych ludzi go nie widzi. I tu zaczyna się intrygująca podróż i ekscytująca przygoda...

sobota, 28 kwietnia 2012

„Magiczne lata” Robert McCammon


Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wydanie polskie: 16/05/2012
Liczba stron: ?
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788361386155

Robert McCammon to amerykański pisarz, zdobywca Bram Stoker Award oraz World Fantasy Award dla najlepszej powieści roku. W Polsce jego twórczość jest mało znana. A szkoda! Kiedy przeglądając zapowiedzi wydawnicze natknęłam się na książkę jego autorstwa, coś cichutko podpowiedziało mi, że warto ją przeczytać. Chwilę później „Magiczne lata”, bo o tę pozycję chodzi, znalazły się w moich rękach. Jak wypadła lektura? Czy rzeczywiście jest wyjątkowa? Potrzymam Was jeszcze przez chwilkę w niepewności:).

Przenosimy się do Alabamy lat 60-tych XX wieku, a dokładnie do małego miasteczka Zephyr. Bohaterem jest dwunastoletni  Cory Mackenson i to właśnie z jego punktu widzenia będziemy obserwować wszystko co dzieje w jego otoczeniu. A dzieje się niemało. Chłopiec wraz ze swoim ojcem jest świadkiem dziwnego zdarzenia a mianowicie widzi jak samochód z okaleczonym ciałem w środku, spychany jest do jeziora. W jednej chwili Cory uświadamia sobie, że w pozornie spokojnym miasteczku grasuje morderca. Postanawia odkryć kto nim jest, ale zagadka nie będzie tak prosta do rozwiązania jak sądził. Całe szczęście z pomocą przychodzą mu sny, w których gęsto od wskazówek oraz stuletnia Dama, Murzynka uważana przez lokalną społeczność za czarownicę. Jakie przygody czekają na chłopca? Z pewnością bardzo nietypowe:).

„Zakład o miłość” Agnieszka Lingas-Łoniewska



Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 246
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377222065

Lubię twórczość Agnieszki Lingas-Łoniewskiej. Wszystkie pozycje jej autorstwa jakie do tej pory miałam okazję przeczytać, pozytywnie mnie zaskoczyły, więc z niemałą chęcią sięgnęłam po kolejną. Tym razem był to „Zakład o miłość”. Dlaczego akurat ta książka? Otóż wpływ na to miały liczne pochlebne opinie o tej powieści, romantyczna okładka i ciekawy opis.

Nieco o treści... Przenosimy się do Wrocławia. Bohaterką jest Sylwia Kujawczak, studentka ostatniego roku historii sztuki. Pochodząca z tradycyjnej, arystokratycznej rodziny dziewczyna, za dwa tygodnie ma wziąć ślub z nieco starszym od niej Marcelem, doradcą finansowym. Rodzicom podoba się spokojny i ustatkowany przyszyły zięć a także świadomość, że po studiach ich córka podejmie pracę w rodzinnym biznesie. Niby wszystko układa się idealnie, z pozoru jej życie jest pasmem udanych decyzji, ale czy na pewno? Im bliżej ślubu, tym Sylwię nachodzą coraz większe wątpliwości. W końcu przyjaciółki wyciągają ją na wieczór panieński, który odmieni jej życie. To właśnie na imprezie pozna Aleksa czy jak kto woli „Cichego”, chłopaka o zimnym podejściu do ludzi, trudnego w obyciu i nie wierzącego w miłość. Co wyniknie z tego spotkania? Jak potoczą się ich losy? I co się jeszcze wydarzy? Nic nie zdradzę!!

piątek, 27 kwietnia 2012

„Primavera” Mary Jane Beaufrand



Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 04/2009
Liczba stron: 350
Format: 135 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788360010785

Książki z wątkami historycznymi rzadko goszczą w mojej biblioteczce. Jednak są wyjątki, kiedy to tło historyczne wręcz uwypukla co ciekawsze elementy, ożywia fabułę i zadecydowanie uatrakcyjnia całą opowieść. Tak też było w przypadku lektury „Primavera” Mary Jane Beaufrand. Zaczęło się od pozytywnych recenzji w internetowym świecie i stopniowo zaczęłam się do niej przekonywać:).

Słoneczna, renesansowa Florencja... Bohaterką jest nastoletnia Flora, najmłodsza przedstawicielka rodu Pazzich. Matka traktuje ją chłodno, wręcz lekceważąco i zamierza wysłać ją do klasztoru. Tymczasem jej siostra, piękna choć pusta, jest ucieleśnieniem marzeń matki i to właśnie jej przeznaczony jest przystojny młodzieniec Giuliano Medyceusz. Mimo bogactwa i wpływów dziewczyna czuje się samotna i nieszczęśliwa. Wszystko zmienia się kiedy do pałacu przybywa młody gwardzista. To m.in. dzięki niemu dziewczyna zaczyna czuć się lepiej i rozumieć swoje potrzeby i pragnienia. Jednak w cieniu bogactwa, sławy i przepychu zaczyna tworzyć się niebezpieczny spisek mający obalić obecnie rządzący ród. Aby przejąć władzę niektórzy są w stanie posunąć się do okrucieństwa a nawet zbrodni. A Flora? Po której stronie się opowie? Jakie wyzwania na nią czekają? I czy wszystkim podoła?

„Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?” Asa Lantz

„Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?” Asa Lantz

Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 03/2012
Liczba stron: 640
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377996744

Lubię skandynawskie kryminały i thrillery, więc nie mogłam przepuścić książki „Co się przydarzyło tej małej dziewczynce?” Asy Lantz. Już kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach wiedziałam, że to smakowity kąsek. Okładka, opis a potem zachęcające recenzje... Wszystko to przekonało mnie do tej pozycji.

Nieco o fabule... Yi Young to chińska nastolatka, która skorzystała ze sposobności i przeniosła się do Szwecji, aby tu wieść godne życie, mieć pracę i uzyskać odpowiednie wykształcenie. Jednak zamiast tego co jej obiecano, czekała na nią przykra niespodzianka i tragiczny los, który spotkał także inne chińskie dzieci. Po latach postanawia nagłośnić całą sprawę i za pośrednictwem szwedzkiej telewizji ukazuje się pierwszy odcinek dokumentalnego filmu o niecnym procederze. Szwecja wrze a całe zamieszanie ewidentnie nie podoba się rządowi i pewnej organizacji. Tymczasem osoby związane z upublicznieniem filmu znikają w tajemniczych okolicznościach. Także sama zainteresowana zapada się pod ziemię. Viggo Sjöström, były policjant, a teraz pisarz i dramaturg, postanawia odszukać bohaterkę i dowiedzieć się o niej czegoś więcej. Ze strzępów informacji, pojedynczych faktów i poszlak powoli zbliża się do przerażającej prawdy. A im bliżej jest tego odkrycia, tym większe niebezpieczeństwo mu grozi oraz jego bliskim i innym osobom...

czwartek, 26 kwietnia 2012

„Eksperyment Black Box” Mario Giordano



Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 344
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375084696

Od zawsze intrygowała mnie psychologia. Zagłębianie się w czyjś umysł, badanie podłoża różnych zachowań, dociekanie i poszukiwanie mechanizmów leżących u podstawy niektórych anomalii i zaburzeń osobowości to szalenie intrygujący temat. Właśnie dlatego moją uwagę zwróciła książka „Eksperyment Black Box” Mario Giordano.

W latach 70-tych w USA przeprowadzono eksperymentalne badania psychologiczne pod nazwą "Stanford Prison Experiment". Cały ten naukowy projekt polegał na znalezieniu grupki ochotników, którzy przez dwa tygodnie wcielą się w przydzieloną losowo rolę strażników lub więźniów. Celem było zaobserwowanie zmiany wzorców zachować w skrajnych warunkach, którymi w tym przypadku była symulacja życia więziennego. Wyniki tego testu zaskoczyły wszystkich. Giordano podczas studiów psychologicznych zgłębił ten temat dogłębnie i zafascynowany tym eksperymentem postanowił stworzyć powyższą książkę.

„Z Bogiem w Rosji” Walter J. Ciszek



Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 596
Format: 155 x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375053180

Jak już wielokrotnie wspominałam przy okazji innych książek, niezwykle cenię sobie pozycje autobiograficzne. Ludzkie historie mocniej łapią ze serce, zdecydowanie częściej wzbudzają potok przemyśleń i na dłużej zapadają w pamięć, zwłaszcza jeżeli zawarta w nich opowieść przepełniona jest traumatycznymi wydarzeniami. Tak też było w przypadku książki „Z Bogiem w Rosji”, która pojawiła się nakładem wydawnictwa WAM.

Autorem i zarazem bohaterem jest Walter Ciszek. Ten amerykański jezuita polskiego pochodzenia, zanim wstąpił do zakonu, był związany z lokalną grupą przestępczą. Jednak zdecydował się odmienić swój los. Stopniowo będziemy się zatapiać w jego życiu, niełatwych decyzjach, skomplikowanej sytuacji osobistej czy politycznej na świecie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich, z powodu deportacji ludności Polskiej na Syberię zdecydował się wyjechać do Rosji, aby tam służyć Bogu i podnosić na duchu rodaków. Jednak wkrótce czekała go niełatwa próba. Oto rok później został aresztowany przez NKWD jako szpieg Watykanu i następnie skazany na kilkanaście lat ciężkiego więzienia. Był tam wielokrotnie przesłuchiwany, bity, szykanowany. A to nawet nie ułamek tego, co przeżył później, kiedy to wysłano do obozu pracy na Syberii. Z czym musiał się jeszcze zmierzyć? Jak przetrwał? Co trzymało go przy życiu? Czy zwątpił w Boga czy może wprost przeciwnie? Koniecznie musicie przeczytać tę wstrząsającą relację!!

Książka jest szalenie wzruszająca. Czytając nie sposób nie uronić łzy czy czytać tych prawdziwych do bólu relacji beznamiętnie i chłodno. Z każdej strony bije ogromna dawka autentyczności oraz pokory, ciepła i zrozumienia dla Bożych planów. Bez urazy, żalu czy pretensji jezuita pokazuje, że z pomocą i wstawiennictwem świętych i Stwórcy jesteśmy w stanie przetrwać wszystko. Koszmar wojny, zsyłka, oskarżenia, głód, śmierć, choroby, znęcanie psychiczne i fizyczne... Po prostu piekło na Ziemi. Książka stanowi nie tylko obraz duchowej, niełatwej drogi, ale także sporą dawkę historycznej wiedzy, która została tu nierozerwalnie wpleciona w treść. Wszystko to opisane barwnie, dynamicznie i ciekawie. Nie ma tu suchych faktów, nudnych opisów czy moralizatorskiego tonu. Jest za to prostota i głębia, które tak mocno chwytają za serce, drażnią najczulsze struny i zapadają w pamięć na długo.

„Z Bogiem w Rosji” to poruszająca i piękna opowieść o sile wiary i pokładaniu ufności w Bożej miłości w najtrudniejszych momentach życia. Polecam serdecznie miłośnikom książek historycznych, religijnych czy autobiografii. Jestem przekonana, że i Wam przypadnie ona do gustu!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

środa, 25 kwietnia 2012

„Siostra” Rosamund Lupton



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 320
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377999912

Lubię książki z dreszczykiem, które potrafią mnie jednocześnie czymś zaskoczyć, wzbudzić niemałe emocje oraz poruszyć serce i umysł. I to właśnie znalazłam w książce pt. „Siostra” angielskiej pisarki Rosamund Lupton. Zachęciły mnie pozytywne opinie w internetowym świecie oraz ciekawa okładka z intrygującym opisem. Od razu muszę wspomnieć, że dużo sobie obiecywałam po tej lekturze i co najważniejsze, nie zawiodłam się.

Bohaterką jest Beatrice, która przeżywa niełatwy okres. Jej młodsza siostra, Tess, zaginęła. Strach, niepokój, dramatyczna walka z czasem, gorączkowe poszukiwania i makabryczny finał. Ciało dziewczyny zostaje odnaleziona a powodem śmierci ma być rzekomo samobójstwo. Jednak Beatrice nie może i nie chce w to uwierzyć. Siostra była pogodną, artystycznie uzdolnioną duszą, która czerpała z życia ile się da. Nie mogła się zabić. To po prostu nie możliwe. Pogrążona w żalu i złości Beatrice na własną rękę zaczyna prowadzić śledztwo. Szybko się okazuje, że więź jaka łączyła ją z siostrą nie była tak silna i bezwarunkowa jak można sądzić. Powoli zaczyna na światło dzienne wyłaniać się nieznana bohaterce prawda o bliskiej jej osobie. Przy okazji będzie to czas, w którym sama zainteresowana odkryje i zrozumie cząstkę siebie.

Książka jest naprawdę ciekawym debiutem. Wszystko zaczyna się spokojnie, ale wraz z kolejnymi stronami akcja przyspiesza, nabiera tempa i znacznie większej dynamiki. Dużym plusem, który uatrakcyjnia odbiór lektury są niespodziewane sytuacje i zaskakujące zwroty w fabule. Dzięki temu nikt nudzić się nie będzie. Co więcej, bohaterowie są nakreśleni starannie, dokładnie i realistycznie, z uwzględnieniem wewnętrznych przemyśleń i przeżyć. Intryga kryminalna jest misternie uknuta, emocje są silne, namacalne a gra pozorów, tajemnice i mroczny klimat towarzyszą nam przez cały czas. Język jest przyjemny w odbiorze, lekki i barwny.

„Siostra” to thriller psychologiczny trzymający w napięciu, wzbudzający liczne odczucia, dotykający czułych i bolesnych kwestii. To książka o siostrzanej miłości, trudnych wyborach, zawiłych ludzkich losach oraz samotności. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Informacjonistka” Taylor Stevens



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 320
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375105056

Kiedy w zapowiedziach wydawniczych zobaczyłam książkę „Informacjonistka” autorstwa Taylor Stevens, od razu wiedziałam że to coś dla mnie. Do debiutów podchodzę z rezerwą, ale tym razem nie miałam wątpliwości, że tę lekturę warto poznać. Jak się mogłam wkrótce przekonać, moja intuicja się nie myliła:).

Nieco o fabule... Bohaterką jest Vanessa Munroe, córka misjonarzy, która dorastała w sercu Afryki. W dość młodym wieku zbratała się z niebezpiecznymi ludźmi, w tym z przemytnikami bronią i najemnikami. Pod ich wodzą uczyła się pilnie technik i tajników tej profesji i w szybkim tempie stała się znaną i cenioną osobą wśród tamtejszej ludności. Jednak pewne wydarzenie zmusiło ją do wyjazdu z Afryki. Mijają lata a bohaterka obecnie zajmuje się handlem cennymi i drogimi informacjami a jej klientami są Ci, którzy odpowiednio za nie zapłacą. Chętnych nie brakuje. Korporacje, przywódcy różnych krajów, jak i osoby zupełnie prywatne wynajmują ją i płacą sowicie za tę jakże niebezpieczną i wymagającą niemałych umiejętności i odpowiednich kontaktów pracę. Tymczasem Vanessa otrzymuje kolejne zlecenie, ale tym razem chodzi o odnalezienie córki miliardera, która zaginęła kilka lat temu w Afryce. Wbrew obawom kobieta wraca na Czarny Ląd. Czeka ją tam nieprzyjemna niespodzianka i walka o przetrwanie...

Bardzo lubię dynamiczne książki i taka właśnie jest „Informacjonistka”. Trudno mi ją jednoznacznie opisać, ale zdecydowanie jest to pozycja, przy której nikt nudzić się nie będzie. Co więcej, akcja w dużej mierze rozgrywa się w Afryce, czyli zakątku świata, o którym marzę, śnię i planuję odwiedzić. Duży plus za to, oj duży. Fabuła jest bardzo ciekawa, oryginalna, obfitująca w szczegóły i nietypowe zwroty akcji. Kreacja głównej bohaterki zasługuje na uznanie. Jej sylwetka jest przedstawiona szalenie szczegółowo i dokładnie. Inteligentna, zdolna, silna i waleczna kobieta o przenikliwym umyśle a jednocześnie delikatna, zagubiona, zmagająca się z własnymi demonami i ciągle szukająca swojego miejsca.

Jeżeli macie ochotę na książkę z zawrotną akcją, inteligentną intrygą, świetną bohaterką i niemałym napięciem to z pewnością „Informacjonistka” przypadnie Wam do gustu. Polecam serdecznie zarówno miłośnikom powieści przygodowych, thrillerów czy pozycji psychologicznych. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<


wtorek, 24 kwietnia 2012

„Rico, Oskar i złamanie serca” Andreas Steinhöfel



Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 256
Format: 145 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377670248

Całkiem niedawno miałam okazję poznać książkę „Rico, Oskar i głębocienie” autorstwa Andreasa Steinhöfel . Bardzo polubiłam tych małych bohaterów i czekałam na dalsze ich perypetie. Moje prośby szybko się ziściły, ponieważ w ręce wpadła mi kontynuacja „Rico, Oskar i złamanie serca”. Czy była równie ciekawa co pierwsza część? O tym za chwilkę:).

Tym razem poznamy kolejne pasjonujące przygody dwóch małych chłopców. Już jako przyjaciele Oskar i Rico muszą stawić czoło kryminalnej zagadce. Czeka na nich gra w bingo, intrygujące wnętrze damskich torebek czy też kilka złamanych serc. Pewnie zastanawiacie się o co w tym wszystkim chodzi? Rozwiązanie zajmie małym detektywom sporo czasu, w trakcie którego będą musieli zmierzyć się ze skomplikowanym światem dorosłych. Ale spokojnie:). Inteligencja Oskara i ciepłe, życzliwe usposobienie Rica daję gwarancję, że zabawa będzie przednia i z pewnością nikt nudzić się nie będzie.

Kolejny raz autor wciągnął mnie bez reszty. Przekomiczna fabuła, delikatne napięcie, spora dawka wartościowych spostrzeżeń o postrzeganiu przez dziecko otaczającego świata. Wszystko to opisane prostym, żywym językiem. Dodatkowym atutem są ilustracje, które uatrakcyjniają książkę i przykuwają wzrok małych czytelników. Jeżeli pierwsza część przypadła Wam do gustu, to zdecydowanie zachęcam Was do „Rico, Oskar i złamanie serca”. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Co dzień zawdzięcza nocy” Yasmina Khadra



Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 03/2012
Liczba stron: 322
Format: 145 x 210 mm
Oprawa: półtwarda (usztywniana)
ISBN: 9788375084559

Yasmina Khadra to znany algierski pisarz. Ostatnio miałam okazję przeczytać książkę o intrygującym tytule „Co dzień zawdzięcza nocy” jego autorstwa. Zachęciła mnie piękna okładka, ciekawy  opis, pochlebne recenzje oraz chęć poznania jakiejś egzotycznej lektury. Czy książka przypadła mi do gustu? O tym za chwilkę:).

Przenosimy się do lat 30 XX wieku, do Algierii. Bohaterem jest dziesięcioletni Junus, którego rodzina z coraz większym trudem wiąże koniec z końcem. Gospodarstwo rolne przynosi tylko straty i z powodu długów rodzina chłopca musi opuścić dotychczasowy dom. Przenoszą się do Oranu, gdzie w biednej muzułmańskiej dzielnicy żyją ze świadomością coraz trudniejszej sytuacji materialnej. Początkowo ojciec unosi się honorem i nie chce wsparcia od bogatego brata, aptekarza, ale w końcu postanawia powierzyć jemu opiekę nad synem. Junus trafia do ekskluzywnej części miasta, a następnie z powodu zawirowań politycznych i historycznych wydarzeń wraz z rodziną wujka przenosi się do Rio Salado. To właśnie tam pozna trzech rówieśników, o zupełnie różnych narodowościach, charakterach i wyznaniach. Wspólnie przeżywają pierwsze fascynacje, smakują młodości, snują marzenia i dojrzewają. Jednak pewne wydarzenia zaważą na ich dalszych relacjach. Jak potoczą się ich losy? Co się wydarzy? Zapraszam do lektury!!

Książka zrobiła na mnie świetne wrażenie. Napisana jest plastycznym, barwnym językiem, dzięki czemu czyta się ją niezwykle szybko i lekko. Co więcej, fabuła jest interesująca, opisuje bajkową scenerię Algierii, do której wkrada się brutalnie szara rzeczywistość oraz problemy gospodarcze i polityczne. Oran jako miejsce akcji był strzałem w dziesiątkę. Miasto to było terenem, gdzie ścierały się różne narodowości i kultury, zwłaszcza europejska i muzułmańska, przez co doszło w końcu do konfliktu. Sam autor stara się wszystko opisać z punktu widzenia neutralnego obserwatora, jednak wplecenie w całość losów chłopca, jego drobnych wzlotów i upadków, mniejszych i większych przeżyć nadało opowieści emocji i wyrazistszego charakteru. Książka ma specyficzny, nastrojowy i nieco melancholijny klimat, ale idealnie pasował on do opisywanych wydarzeń.

„Co dzień zawdzięcza nocy” to poruszająca, piękna opowieść o magii przyjaźni, wchodzeniu w niełatwą dorosłość, trudnych decyzjach, miłości, która może mieć uzdrawiającą lub niszczycielską moc czy też o zawiłych relacjach międzyludzkich. Polecam serdecznie tą wartościową i niezwykłą powieść. Jestem przekonana, że i Wam przypadnie ona do gustu:). Pozdrawiam!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

„Pod Mocnym Aniołem” Jerzy Pilch




Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 192
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788377994153

Jerzy Pilch to znany i popularny polski pisarz, publicysta, dramaturg i scenarzysta filmowy. Aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie miałam okazji poznać jego twórczości. Chcąc nadrobić zaległości literackie i poznać bliżej tą cenioną osobistość sięgnęłam po książkę „Pod Mocnym Aniołem”. Autor za tę powieść otrzymał w 2001 roku Nagrodę Nike.

Nieco o treści... Bohaterem i narratorem jest Jaruś, pisarz i alkoholik, który próbuje znaleźć wyjście z tej patowej sytuacji. Strona po stronie przybliża nam swoje życie, wyprawy na oddział odwykowy, stany deliryczne, proces detoksykacji, powrót do szarego i bolesnego życia i kolejny zwrot w kierunku pijackiej libacji, m.in. w barze o kontrowersyjnej nazwie Pod Mocnym Aniołem. W między czasie serwuje nam swoje opinie o sobie, życiu i otaczającym świecie. Nie zabraknie tu spostrzeżeń na temat kobiet, wojska, jak i samym alkoholu. Wraz z bohaterem będziemy przeżywać mozolnie osiągnięte sukcesy, jak i szybkie upadki na samo dno. I błędne koło się zamyka. Czy coś lub ktoś je przerwie? Koniecznie musicie się o tym przekonać czytając tę książkę.

Lekturę pochłonęłam dość szybko i sama nie wiem co mam o niej sądzić. Z jednej strony bardzo mi się podobała, z drugiej męczyła mnie nieco chaotyczna, niejasna narracja. Spora dawka pijackiej filozofii może niektórych drażnić i odbić się męczącą czkawką, dlatego warto podejść do tej pozycji swobodnie i z otwartym umysłem. Głównego bohatera wcale nie tak łatwo polubić, ale z czasem zaczęłam lepiej rozumieć jego nietypową osobowość. Z pewnością jednak po przeczytaniu tej książki nie pozostaniemy obojętni. Wywołuje ona sporo emocji, pytań, refleksji i przemyśleń. Język jest  raczej chłodny, konkretny a klimat stonowany. Duży plus za swoisty humor oraz niebanalną kreacja głównego bohatera, realizm i autentyczność.

„Pod Mocnym Aniołem” to wnikliwe i dogłębne studium alkoholowej natury człowieka i dosadny portret człowieka uzależnionego. Poruszająca, z oryginalnym podejściem do nałogu i bezceremonialnie opisująca zmagania z samym sobą powieść, która mimo kilku drobnych niejasności, naprawdę warta jest poznania. Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Czterdzieści zasad miłości” Elif Shafak


Wydawnictwo: Literackie
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 406
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788308048535

Elif Shafak to jedna z najbardziej znanych tureckich pisarek. Do tej pory niestety nie miałam okazji poznać jej twórczości nad czym bardzo ubolewałam. Jednak wszystko się zmieniło, kiedy w mojej ręce wpadła powieść „Czterdzieści zasad miłości” jej autorstwa. Gruba książka oprawiona w twardą okładkę oraz ciekawy opis z tyłu, zdecydowanie zachęcały do czytania. I nie potrafiłam się oprzeć...

Northampton. Ella Rubinstein to czterdziestoletnia kobieta, która prowadzi spokojne, wręcz monotonne i pozbawione iskry życie. Małżeństwo się rozpada a trójka już prawie dorosłych dzieci jest zaabsorbowana swoimi sprawami, więc bohaterka czuje się zagubiona i nieszczęśliwa. W końcu pojawia się impuls i chęć zmiany, więc podejmuje pracę recenzentki w jednym z wydawnictw. Kiedy w jej ręce wpada maszynopis „Słodkie bluźnierstwo” Aziza Zahary, nawet nie przypuszcza jak bardzo zmieni się wkrótce jej życie. Opowieść opisuje perypetie trzynastowiecznego poety i mistyka, Rumiego. Jego towarzyszem jest Szamsa, adwokat miłości oraz Róża Pustyni, kurtyzana. Kobieta jest oczarowana książką i postanawia napisać do autora...

niedziela, 22 kwietnia 2012

„Maria i Magdalena” Magdalena Samozwaniec



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 02/2012
Liczba stron: 560
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377996614

Magdalena Samozwaniec, a właściwie Magdalena Kossak, to wnuczka Juliusza Kossaka, córka Wojciecha Kossaka, siostra Jerzego Kossaka oraz Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Ta satyryczna pisarka w swojej książce „Maria i Magdalena” opisuje dzieciństwo i młodość, które przypadły na okres dwudziestolecia międzywojennego. Od dawna miałam w planach tę książkę, ale zawsze jakaś nowość skutecznie odwracała moją uwagę od tej pozycji. W końcu postanowiłam ją przeczytać i teraz żałuję, że nie uczyniłam tego wcześniej:).

Ponad 500 stron wspomnień, skrawków historii, urywków z życia artystycznego świata i obraz szerokiej panoramy ludzi ówczesnej Polski. Bohaterkami są tytułowe siostry, które poznamy dokładnie poprzez wczesne dzieciństwo, dojrzewanie i wchodzenie w dorosłość. W tle natomiast pojawi się cała plejada innych postaci związanych z szeroko pojętą sztuką i kulturą, m.in.  pisarze, poeci, malarze, aktorzy, muzycy i inni przedstawiciele krakowskiej (i nie tylko) bohemy. Zasmakujemy w balach, wyjazdach, spacerach, ważnych państwowych uroczystościach i wydarzeniach. Poznamy Sienkiewicza, Matejko, Tuwima czy Słonimskiego, przyjrzymy się tamtejszej modzie czy ludzkiej mentalności. Nie sposób streścić jak wiele w tej książce zawarła autorka i jak bardzo wszechstronnie i z wyczuciem opisała panujące w tym czasie zwyczaje. To jak kronika, ale opisana w sposób szalenie intrygujący...

Mimo, że jest to książka autobiograficzna, to jednak autorka opisuje wszystko w trzeciej osobie. Początkowo świadomość tego nieco mi przeszkadzała, ale szybko się do tego przyzwyczaiłam. Bardzo podobało mi się, że pisarka z ogromną miłością i szacunkiem kreśli portrety swoich bliskich, zwłaszcza siostry i ojca, natomiast siebie spycha jakby na bocznicę. Język jest bardzo plastyczny, wręcz żywy, nie brakuje tu też ironii, humoru i satyry. Lekkie pióro w połączeniu z emocjami, wyrazistymi sylwetkami bohaterów i barwnym stylem z pewnością zapewnią Wam niemałą rozrywkę i skłoni do przemyśleń.

„Maria i Magdalena” to szczegółowy portret epoki, obyczajowa panorama ówczesnych lat i przesiąknięte wrażliwością i ciepłem wspomnienia będące fascynującą lekturą, od której się nie oderwiecie. Polecam serdecznie niezależnie od wieku. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

sobota, 21 kwietnia 2012

„Ulotne chwile szczęścia” Robyn Carr



Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 336
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788323871552

Lubię książki lekkie i przyjemne a wiosna zdecydowanie zachęca po sięganie po takie lektury. Przeglądając swoją biblioteczkę zdecydowałam się na „Ulotne chwile szczęścia” Robyn Carr. Pisarkę poznałam przy okazji czytania „Pożegnania z przeszłością” i bardzo polubiłam jej styl. Czy i tym razem było podobnie? Zaraz się o tym przekonacie:).

Główną bohaterką jest Vanessa, która niedawno straciła swojego męża Matta. W tym jakże bolesnych i trudnych chwilach wspiera ją przyjaciel Paul. Jeszcze zanim kobieta wzięła ślub, darzył ją głębokim uczuciem, ale potem pogodził się z małżeństwem. Teraz, po śmierci Matta, mężczyzna na nowo zbliżył się do Vanessy, jednak do końca nie wie, czy jest dla niej tylko pocieszeniem czy może kimś więcej. Postanawia wyjechać z dala od bohaterki, aby wszystko przemyśleć. Tymczasem kobieta powoli zaczyna rozumieć, że Paul jest jej znacznie bliższy niż początkowo sądziła. Niestety sprawy bardzo mocno się komplikują, gdy...  I tu zakończę swoją wypowiedź i nie będę zdradzać dalszej fabuły. Co się wydarzy i jak potoczą się losy bohaterów? Czy decyzje jakie podejmą zmienią ich życie? Jakie niespodzianki szykuje dla nich los?

Od pierwszych stron wciągnęłam się w treść, która została opisana lekkim, przystępnym językiem. Ludzkie tragedie, niełatwe wybory, samotność, strata ukochanej osoby, niepewność i zagubienie to tylko fragment tego, co przeżywa nasza bohaterka. Postać Vanessy jest przedstawiona dokładnie i realistycznie, jej zmagania z niełatwym losem są żywe i pozbawione sztuczności. Podczas czytania nie zabraknie także silnych emocji i wzruszeń oraz refleksji nad kruchością i ulotnością tego, co posiadamy i kim jesteśmy. Mimo, że książka z mojego opisu może wydawać się nieco smutna, to jednak jej wydźwięk jest optymistyczny i tchnący nadzieją:).

„Ulotne chwile szczęścia” to kobieca powieść o niełatwej przeszłości, bolesnych wydarzeniach, akceptacji i szukaniu skrawka radości w niełatwym życiu. Ciepła, poruszająca historia o potrzebie miłości i dawaniu sobie szansy. Polecam serdecznie!!

Moja ocena   
>>>> 5 / 6  <<<<