Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 02/2012
Liczba
stron: 560
Format: 135
x 215 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788377996614
Magdalena Samozwaniec, a właściwie Magdalena Kossak, to wnuczka
Juliusza Kossaka, córka Wojciecha Kossaka, siostra Jerzego Kossaka oraz Marii
Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej. Ta satyryczna pisarka w swojej książce „Maria i
Magdalena” opisuje dzieciństwo i młodość, które przypadły na okres
dwudziestolecia międzywojennego. Od dawna miałam w planach tę książkę, ale
zawsze jakaś nowość skutecznie odwracała moją uwagę od tej pozycji. W końcu
postanowiłam ją przeczytać i teraz żałuję, że nie uczyniłam tego wcześniej:).
Ponad 500 stron wspomnień, skrawków historii, urywków z
życia artystycznego świata i obraz szerokiej panoramy ludzi ówczesnej Polski.
Bohaterkami są tytułowe siostry, które poznamy dokładnie poprzez wczesne
dzieciństwo, dojrzewanie i wchodzenie w dorosłość. W tle natomiast pojawi się
cała plejada innych postaci związanych z szeroko pojętą sztuką i kulturą, m.in. pisarze, poeci, malarze,
aktorzy, muzycy i inni przedstawiciele krakowskiej (i nie tylko) bohemy.
Zasmakujemy w balach, wyjazdach, spacerach, ważnych państwowych uroczystościach
i wydarzeniach. Poznamy Sienkiewicza, Matejko, Tuwima czy Słonimskiego,
przyjrzymy się tamtejszej modzie czy ludzkiej mentalności. Nie sposób streścić
jak wiele w tej książce zawarła autorka i jak bardzo wszechstronnie i z
wyczuciem opisała panujące w tym czasie zwyczaje. To jak kronika, ale opisana w
sposób szalenie intrygujący...
Mimo, że jest to książka autobiograficzna, to jednak autorka
opisuje wszystko w trzeciej osobie. Początkowo świadomość tego nieco mi
przeszkadzała, ale szybko się do tego przyzwyczaiłam. Bardzo podobało mi się,
że pisarka z ogromną miłością i szacunkiem kreśli portrety swoich bliskich,
zwłaszcza siostry i ojca, natomiast siebie spycha jakby na bocznicę. Język jest
bardzo plastyczny, wręcz żywy, nie brakuje tu też ironii, humoru i satyry.
Lekkie pióro w połączeniu z emocjami, wyrazistymi sylwetkami bohaterów i barwnym
stylem z pewnością zapewnią Wam niemałą rozrywkę i skłoni do przemyśleń.
„Maria i Magdalena” to szczegółowy portret epoki, obyczajowa
panorama ówczesnych lat i przesiąknięte wrażliwością i ciepłem wspomnienia
będące fascynującą lekturą, od której się nie oderwiecie. Polecam serdecznie
niezależnie od wieku. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Zapowiada się ciekawie. Bardzo chętnie zapoznam się bliżej z tą książką :)
OdpowiedzUsuńRaz prawie udało mi się zapoznać z jedną z pozycji tej autorki, ale niestety nie udało mi się to - teraz bardzo tego żałuję ;) Tym bardziej że ta książka zapowiada się świetnie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
nie za bardzo przepadam za książkami z gatunku autobiografii, więc niezbyt chętnie sięgnęłabym za tę książkę, zapewne w ogóle; no cóż, nie każdy musi przecież wszystko lubić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
raczej nie w moim guście :(
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJeżeli gdzieś się na nią natknę to z pewnością sięgnę! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Kossakowie to fascynująca rodzina,lubię takie historie z epoką w tle :)
OdpowiedzUsuńNieszczególnie ciekawi mnie XX-lecie międzywojenne, więc raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie lubię autobiograficznych powieści, ale co do powyższej zastanowię się jeszcze. Być może jak się na nią natknę, to przeczytam.
OdpowiedzUsuńMo że i gatunek nie mój, ale jeśli wpadnie mi w ręce, to postaram się przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, czytałam. I dość miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu dostałam stare wydanie tej książki od znajomej bibliotekarki. Do tej pory nie mogła się do niej przekonać, ale po twojej recenzji mam coraz większą ochotę ją przeczytać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOd dawna przymierzam się do przeczytania tej książki :) Przerabiałam jej fragmenty na lekcji języka polskiego, zaciekawiła mnie i obecnie czeka na półce, aż po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
I już widzę w myślach osobę, którą bym tą książką obdarowała. Wybitnie prezent dla niej. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię autobiografii, ale epoka ciekawa.
OdpowiedzUsuńTo bardzo przyjemna książka. Polecam wszystkim, a zwłaszcza wielbicielom dwudziestolecia międzywojennego. Miło, że ostatnimi czasy wznawia się Samozwaniec.
OdpowiedzUsuń