Loading...

czwartek, 26 kwietnia 2012

„Z Bogiem w Rosji” Walter J. Ciszek



Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 10/2009
Liczba stron: 596
Format: 155 x 235 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375053180

Jak już wielokrotnie wspominałam przy okazji innych książek, niezwykle cenię sobie pozycje autobiograficzne. Ludzkie historie mocniej łapią ze serce, zdecydowanie częściej wzbudzają potok przemyśleń i na dłużej zapadają w pamięć, zwłaszcza jeżeli zawarta w nich opowieść przepełniona jest traumatycznymi wydarzeniami. Tak też było w przypadku książki „Z Bogiem w Rosji”, która pojawiła się nakładem wydawnictwa WAM.

Autorem i zarazem bohaterem jest Walter Ciszek. Ten amerykański jezuita polskiego pochodzenia, zanim wstąpił do zakonu, był związany z lokalną grupą przestępczą. Jednak zdecydował się odmienić swój los. Stopniowo będziemy się zatapiać w jego życiu, niełatwych decyzjach, skomplikowanej sytuacji osobistej czy politycznej na świecie. Po otrzymaniu święceń kapłańskich, z powodu deportacji ludności Polskiej na Syberię zdecydował się wyjechać do Rosji, aby tam służyć Bogu i podnosić na duchu rodaków. Jednak wkrótce czekała go niełatwa próba. Oto rok później został aresztowany przez NKWD jako szpieg Watykanu i następnie skazany na kilkanaście lat ciężkiego więzienia. Był tam wielokrotnie przesłuchiwany, bity, szykanowany. A to nawet nie ułamek tego, co przeżył później, kiedy to wysłano do obozu pracy na Syberii. Z czym musiał się jeszcze zmierzyć? Jak przetrwał? Co trzymało go przy życiu? Czy zwątpił w Boga czy może wprost przeciwnie? Koniecznie musicie przeczytać tę wstrząsającą relację!!

Książka jest szalenie wzruszająca. Czytając nie sposób nie uronić łzy czy czytać tych prawdziwych do bólu relacji beznamiętnie i chłodno. Z każdej strony bije ogromna dawka autentyczności oraz pokory, ciepła i zrozumienia dla Bożych planów. Bez urazy, żalu czy pretensji jezuita pokazuje, że z pomocą i wstawiennictwem świętych i Stwórcy jesteśmy w stanie przetrwać wszystko. Koszmar wojny, zsyłka, oskarżenia, głód, śmierć, choroby, znęcanie psychiczne i fizyczne... Po prostu piekło na Ziemi. Książka stanowi nie tylko obraz duchowej, niełatwej drogi, ale także sporą dawkę historycznej wiedzy, która została tu nierozerwalnie wpleciona w treść. Wszystko to opisane barwnie, dynamicznie i ciekawie. Nie ma tu suchych faktów, nudnych opisów czy moralizatorskiego tonu. Jest za to prostota i głębia, które tak mocno chwytają za serce, drażnią najczulsze struny i zapadają w pamięć na długo.

„Z Bogiem w Rosji” to poruszająca i piękna opowieść o sile wiary i pokładaniu ufności w Bożej miłości w najtrudniejszych momentach życia. Polecam serdecznie miłośnikom książek historycznych, religijnych czy autobiografii. Jestem przekonana, że i Wam przypadnie ona do gustu!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

12 komentarzy:

  1. Lubie takie książki, do tego historia, którą kocham :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście interesująca propozycja, aczkolwiek nie wiem, czy akurat dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie moje klimaty...:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Historyczno-biograficzne książki uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa i zachęcająca recenzja. Pewnie nie zwróciłabym uwagi na tę książkę gdyby nie Twoja opinia. Chętnie zapoznam się z "Z Bogiem w Rosji" :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również cenię autobiografie, dlatego chętnie sięgnę po tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tym razem jednak spasuje. Nie czuje zainteresowania tematyką powyższej książki.

    OdpowiedzUsuń
  8. no niestety ale biografie to z pewnością nie gatunek, po który sięgam
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten typ literatury jest dla mnie ciężki. Ale jednocześnie warty przeczytania. Postaram się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna książka wędruje na listę "do przeczytania" :) Mam nadzieję, że i mi dostarczy tak wielkich emocji.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety, nie wiem czy to moje klimaty, ale jeśli w bibliotece dostrzegę tę książkę, to nie będę się wahać i od razu ja wypożyczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię prawdziwe historie, tyle że niekoniecznie autobiograficznie. Są one często pisane językiem, którego nie trawię. Ale Twoja recenzja brzmi na tyle zachęcająco, że może przełamię opór ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń