Wydawnictwo:
Świat Książki
Wydanie
polskie: 02/2012
Liczba
stron: 192
Format: 135
x 215 mm
Oprawa: twarda
z obwolutą
ISBN: 9788377994153
Jerzy
Pilch to znany i popularny polski pisarz, publicysta, dramaturg i scenarzysta filmowy.
Aż wstyd się przyznać, że do tej pory nie miałam okazji poznać jego twórczości.
Chcąc nadrobić zaległości literackie i poznać bliżej tą cenioną osobistość
sięgnęłam po książkę „Pod Mocnym Aniołem”. Autor za tę powieść otrzymał w 2001
roku Nagrodę Nike.
Nieco o
treści... Bohaterem i narratorem jest Jaruś, pisarz i alkoholik, który próbuje
znaleźć wyjście z tej patowej sytuacji. Strona po stronie przybliża nam swoje
życie, wyprawy na oddział odwykowy, stany deliryczne, proces detoksykacji,
powrót do szarego i bolesnego życia i kolejny zwrot w kierunku pijackiej libacji, m.in. w
barze o kontrowersyjnej nazwie Pod Mocnym Aniołem. W między czasie serwuje nam
swoje opinie o sobie, życiu i otaczającym świecie. Nie zabraknie tu spostrzeżeń
na temat kobiet, wojska, jak i samym alkoholu. Wraz z bohaterem będziemy
przeżywać mozolnie osiągnięte sukcesy, jak i szybkie upadki na samo dno. I błędne
koło się zamyka. Czy coś lub ktoś je przerwie? Koniecznie musicie się o tym
przekonać czytając tę książkę.
Lekturę
pochłonęłam dość szybko i sama nie wiem co mam o niej sądzić. Z jednej strony
bardzo mi się podobała, z drugiej męczyła mnie nieco chaotyczna, niejasna
narracja. Spora dawka pijackiej filozofii może niektórych drażnić i odbić się męczącą
czkawką, dlatego warto podejść do tej pozycji swobodnie i z otwartym umysłem. Głównego
bohatera wcale nie tak łatwo polubić, ale z czasem zaczęłam lepiej rozumieć
jego nietypową osobowość. Z pewnością jednak po przeczytaniu tej książki nie
pozostaniemy obojętni. Wywołuje ona sporo emocji, pytań, refleksji i przemyśleń.
Język jest raczej chłodny, konkretny a
klimat stonowany. Duży plus za swoisty humor oraz niebanalną kreacja głównego
bohatera, realizm i autentyczność.
„Pod Mocnym Aniołem” to wnikliwe i dogłębne studium
alkoholowej natury człowieka i dosadny portret człowieka uzależnionego. Poruszająca,
z oryginalnym podejściem do nałogu i bezceremonialnie opisująca zmagania z
samym sobą powieść, która mimo kilku drobnych niejasności, naprawdę warta jest
poznania. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Wiem, że nie powinno się oceniać książki po okładce, ale ta jest wyjątkowo nijaka szara i trochę zniechęca do bliższego poznania. Na szczęście twoja recenzja pokazuje, że warto dać tej pozycji szansę.
OdpowiedzUsuńpowiedzmy że miałam w swoim życiu dość doświadczeń w związku z osobami nadużywającymi alkoholu i przez to jakoś nie ciągnie mnie do książki, która traktuje o opowieściach człowieka będącego w nałogu.. jakoś to nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńLubię taką męską prozę, więc książkę z chęcią przeczytam. I podjęta tematyka również ciekawa. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuń---robbi---
Co do okładki zgodzę się z cyrysią, a co do reszta - nawet nawet ;)
OdpowiedzUsuńTrudny bohater, chyba coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie okładka wcale nie jest przypadkowa ani nijaka. Szklanka i ciągnąca się od niej linia - proste, a zarazem wskazujące na treść rozwiązanie.
Piję, więc jestem. Jakoś do Pilcha szczególnie mnie nie ciągnie, ale ten akurat tytuł mógłby mnie przekonać ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Raczej i tę sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPilch ma swój specyficzny klimat. Polubiłam go kiedyś, ale ostatnio mi z nim nie po drodze. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńPilcha uwielbiam. To chyba, o ile mnie pamięć nie myli, książka, którą zaczęłam przygodę z tym pisarzem. Cieszę się, że została wznowiona;)
OdpowiedzUsuńtyle razy się już do Pilcha zabierałam, ech... jakoś ja go nie mogę:>
OdpowiedzUsuńJA też nie czytałam nic Plicha, też trochę wstyd, ale szczerze to jeszcze mnie do niego nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka, ciekawa, intrygująca fabuła i bardzo zachęcająca recenzja. Czego więcej mogę chcieć? Tym bardziej, że nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora, więc z chęcią przeczytam tę.
OdpowiedzUsuńNie za bardzo mój klimat, ale mogę spróbować :)
OdpowiedzUsuń