Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 378
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 97883
Lubicie być kontrolowani? Uważacie, że monitoring, banki danych osobowych, czytanie czyjegoś pamiętnika czy też kontrola e-mailów i sms-ów przez pracodawcę są normą i powinny być stosowane na masową skalę? Jak wyglądałby świat, gdyby prywatność przestałaby istnieć a inwigilacja społeczeństwa byłaby normalnością? Walczyłbyś o dawny świat czy poddałbyś się i zaakceptował zmiany? Z takimi problemami zetkną się bohaterowie „Małego brata” autorstwa Cory Doctorow.
San Francisco. Marcus Yallow, uczeń ostatniej klasy liceum i miłośnik gier komputerowych żyje w świecie o wzmożonej kontroli. Szkoła do której chodzi posiada zaawansowane kamery i czujniki, które kontrolują każdy ruch, sposób chodu i rozpoznają twarz z dużą dokładnością. Chłopak ma dość wszędobylskich metod i wraz z przyjacielem Darrylem robią wszystko, aby poczuć się wolni i nieskrępowani oraz ograniczyć wpływ działających rzekomo dla ich dobra nauczycieli i osób ich pilnujących. Ot taki młodzieńczy bunt i próba przekroczenia niedozwolonych granic. Wszystko się jednak zmienia i nabiera nieco gwałtowniejszego tempa, gdy dochodzi do wybuchu terrorystycznego, w którym ginie wiele niewinnych osób. Pech chce, że w pobliżu tej katastrofy znajdował się Marcus z grupą przyjaciół i przez przypadek został on zatrzymany przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego jako główny podejrzany. Po kilku „męczących”, wręcz morderczych dniach spędzonych na przesłuchaniach, chłopak i pozostali znajomi zostają zwolnieni. Niestety nie wiadomo co stało się z jednym z kolegów, który w chwili zatrzymania był razem z nimi. Bezpodstawne oskarżenia, przetrzymywanie wbrew woli, siłą wymuszone sprawdzenie telefonu komórkowego a teraz jeszcze tajemnicze zniknięcie przyjaciela. To już zbyt wiele i od tego momentu rozpoczyna się właściwa część książki i walka z podłym, wszędobylskim systemem inwigilacji…
Można się domyślić, że dla młodych osób, pełnych życia i energii, z głową pełną ideałów i nie bojących się wyzwań, świat stworzony przez autora był istną katorgą. Było oczywiste, że staną oni do walki i nie poddadzą się praniu mózgu i zastraszaniu. Czy jednak ich upór i wola walki są w stanie coś tu zmienić? Czy same wzniosłe ideały i dobre chęci wystarczą? Zapraszam do lektury:)
Cory Doctorow stworzył świetną książkę o destrukcyjnej sile nadmiernej kontroli i próbę ukazania walki o powrót do normalności. To również konfrontacja dwóch przeciwstawnych spojrzeń na bezpieczeństwo i prywatność. Pisarz poruszył istotny i coraz ważniejszy problem. W dobie komputeryzacji, nowinek technologicznych i chęci nadzorowania poczynań społeczeństwa przez państwo, mimo ważnych i szlachetnych pobudek, wizja Doctorowa staje się coraz bardziej realna. A granica między konieczną ochroną a patologiczną kontrolą jest płynna i łatwo może dojść do nadużyć…
„Mały Brat” to wciągająca powieść z ciekawi bohaterami, intrygującą fabułą i szybkimi zwrotami akcji. Z pewnością będzie to apetyczny kąsek dla wielbicieli wizjonerskich wizji Orwella oraz dla czytelników ceniących rozbudowane wątki informatyczne. Polecam serdecznie tę książkę!!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Rozbudowane wątki informatyczne mnie zniechęcają:P
OdpowiedzUsuńW XXI wielu jesteśmy coraz częściej i znaczniej inwigilowani nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Internet jest furtką dla hakerów, a podsłuchiwanie rozmów w telefonach komórkowych nie należy już do rzadkości. I nie pisze tutaj o organach do tego uprawnionych. Stajemy się niewolnikami techniki.
OdpowiedzUsuńScathach - niepotrzebnie:). Pisarz wypośrodkował ilość informacji komputerowych tak, że nie rażą i nie odczuwa się przesytu. Spróbuj, bo książka ciekawa i coraz bardziej aktualna:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńpisanyinaczej - to prawda. Żyjemy w świecie, który już stał się zagrożeniem dla wolności osobistej i prywatności. Oby wizja z książki Doctorowa się nie spełniła:). Polecam i pozdrawiam!!
Nie nienawidzę być kontrolowana pod żadnym względem, jeszcze jakby państwo, czy jakaś inna firma miałyby mnie kontrolować na każdym kroku, tak jak napisałaś w recenzji: "rozpoznają twarz z dużą dokładnością.", to chyba bym zwariowała i dostała obłędu.
OdpowiedzUsuńOkładka nie jest zachęcająca, ale jeśli jest akcja i coś się dzieje to się skuszę. Lubię jak coś się dzieje w książce, wtedy przynajmniej się nie nudzę.
Dość apokaliptyczna wizja, ale kto wie - może po nią sięgnę? Skoro Ciebie nie przeraziła tematyka, to może i ja się skuszę...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Od jakiegoś czasu mam chęć przeczytać tę ksiązkę, ale przyznam szczerze, iż informatyczne treści trochę mnie przerażają...
OdpowiedzUsuńtrochę przeraża mnie tematyka, ale może sięgnę...
OdpowiedzUsuńMagia słowa pisanego - skoro nie lubisz kontroli, to książka z pewnością Ci się spodoba:D. Szybkich zwrotów akcji w niej też nie zabraknie:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńIsadora - tematyka niezwykle ciekawa i niestety coraz bardziej realna:). Polecam serdecznie:)
cyrysia - niepotrzebnie:). Mnie informatyka jakoś specjalnie nie interesuje, ale książka ciekawa, również pod względem wątków z komputeryzacją w tle:D. Polecam!!
bookEater - polecam:))
Chętnie przeczytam. Pisarze ostatnio chętnie chyba sięgają po wizje z Orwella czy Huxleya - najpierw "Dobrani", teraz "Mały brat" - tu odwołanie jest jeszcze bardziej czytelne, bo dodatkowo zaakcentowane przez tytuł. Ciekawe, czy nie jest to odbiciem nastrojów społeczeństwa - lęku przed kontrolą, inwigilacją...
OdpowiedzUsuńJeśli tylko uda mi się książkę znaleźć i pożyczyć, chętnie przeczytam, bo zapowiada się ciekawie. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńto chyba nie dla mnie. wątki informatyczne? nieee
OdpowiedzUsuńniedopisana - bardzo się cieszę:)). Rzeczywiście coraz więcej raczej mało przyjemnych wizji przyszłości... Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńviv - myślę, że może Ci się spodobać:). Polecam i pozdrawiam!!
Dominika Anna - książka zawiera znacznie więcej niż wątki informatycznę i myślę, że warto dac jej szansę. Pozdrawiam!!
ostatnio takie przyszłościowe, wizjonerskie książki do mnie przemawiają.
OdpowiedzUsuńLubię tego typu książki - z niezbyt pozytywną wizją przyszłości, a na dodatek przewija się wątek gier komputerowych :D
OdpowiedzUsuńVaria - w takim razie polecam gorąco książkę:)). Spodoba Ci się:). Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńRadosiewka - bardzo się cieszę, bo książka zdecydowanie Ci się spodoba:D. Polecam i pozdrawiam!!
Sama nie wiem, te wątki informatyczne trochę mnie zniechęcają. Ale jeśli się na nią gdzieś natknę, pewnie przeczytam, chociażby z ciekawości:))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy umiała bym się przystosować do warunków w których na każdym kroku bym była sprawdzana, monitorowana,wizja straszna a przez to książka idealna dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMirandaKorner - polecam:)). Jak będziesz miała okazję, to przeczytaj. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńtoska82 - czytajac książkę, też poczułam że zycie w takim świecie byłoby koszmarem... Polecam serdecznie i pozdrawiam!!
Bardzo ciekawy temat... Kontrolowanie zazwyczaj jest ukazywane jako jakieś tło, więc tę książkę coś wyróżnia ;-). Zobaczymy...
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że opis wydaje się być bardzo ciekawy, a Twoja recenzja przekonuje mnie, że muszę kiedyś tę książkę chwycić w swoje ręce. ;x
OdpowiedzUsuńInformatyczne treści - duży plus;
OdpowiedzUsuńWizje niczym z podwórka Orwella - jeszcze większy plus;
Te dwa aspekty wystarczą by jeszcze bardziej przekonać mnie do tej książki, od jakiegoś czasu uporczywie wypatruję jej w bibliotece, póki co bezskutecznie ;(
Brzmi ciekawie, wizja utraty prywatności mnie przeraża. Niestety ludzie często z własnej woli pozbawiają się jakiejkolwiek intymności i wystawiają swoje życie na osąd publiczny. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPtsy - to prawda. Książka nieszablonowa i warta ją przeczytać:). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńLadyBoleyn - bardzo się cieszę:)). Mam nadzieję, że Ci się spodoba. Pozdrawiam!!
Maks - w takim razie życzę owocnych poszukiwań:)). A może jakaś przecena lub rabacik w księgarni? Pozdrawiam!!
Dosiak - niestety masz rację. Czasami to również brak świadomości zagrożenia czy też lekceważenie go. Książka polecam i myślę, że Ci się spodoba:)). Pozdrawiam!!
Oj, nawet nie wiesz, jak bardzo żałuję, że nie przeczytałam tej recenzji wczoraj, gdy składałam zamówienie na empiku :P teraz niestety nie mam już pieniędzy, ale jak to mówią "co się odwlecze, to nie uciecze" :D Jest pierwsza na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńsujeczka - w takim razie życzę udanych łowów przy kolejnych zakupach:D. Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńOto i idealna książka dla mnie. Co prawda miałem do niej pewien dystans, ale widać niesłusznie:) Zaraz ją sobie ładnie dopiszę gdzie trzeba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
podsluch - bardzo się cieszę, że pomogłam w decyzji:D. Polecam i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, potrzebuję akurat wiedzy o tej książce, którą czytałam już dość dawno i dzięki temu wpisowi mogłam sobie odświeżyć informacje. Pozdrawiam. ;)
OdpowiedzUsuń