Loading...

czwartek, 12 grudnia 2013

Porcja książek, czyli sposób na niepogodę;)

„Plugawy spisek” Maxime Chattam

Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 10/2013
Liczba stron: 416

Maxime Chattam to świetny francuski pisarz tworzący zaskakujące, mocne thrillery psychologiczne. Miałam okazję kilkukrotnie przekonać się o jego kunszcie pisarskim i genialnym zmyśle obserwacyjnym najmroczniejszych zakamarków umysłu i mroku drążących ludzką naturę. Nie zawiódł również moich oczekiwań wydaną niedawno książką „Plugawy spisek”. Seria brutalnych, wyjątkowo okrutnych morderstw wstrząsa Francją. Ofiar przybywa a policja nie potrafi ująć sprawcy. Niestety z każdą chwilą rośnie liczna zwłok a prawda jest taka, że paryska żandarmeria nie potrafi opanować sytuacji. W końcu do akcji wkracza ceniony kryminolog, Richard Mikelis, który zasili specjalny zespół do znalezienia  tego psychopaty. A trzeba to zrobić szybko, ponieważ ofiary przed śmiercią są wielokrotnie gwałcone, wpychane pod nadjeżdżający pociąg albo np. pozbawiane narządów płciowych. Kto może działać w tak perfidny i nieludzki sposób? Elementem łączącym wszystkie miejsca zbrodni jest tajemniczy znak. Jak się okazuje, aby złapać wroga, trzeba będzie przemierzyć spore terytorium. Śledztwo zajdzie do Szkocji, Kanady a nawet Polski. Przygotujcie się na mrożące krew w żyłach wrażenia, silne emocje, okrutne sceny i dobrze dawkowane napięcie. Znudzenie nikomu nie grozi. Nie da się bowiem pozostać obojętnym na to, co przygotował nam autor! Akcja jest naszpikowana tajemnicami, które stopniowo będziemy odkrywać. Klimat oczywiście mroczny i ponury, przesycony niepewnością i lekkim przerażeniem. Co ważne, niełatwo przewidzieć tu kolejne wydarzenia a niektóre sceny szokują i wstrząsają nie na żarty. Iście piekielna podróż do najgorszych, najbardziej zdeprawowanych umysłów. Odważycie się w nią wyruszyć? To wyprawa tylko dla odważnych! Polecam:). 
Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

„Ostatnie lato w Mayfair” Theresa Revay

Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 512

Theresa Revay to francuska pisarka i tłumaczka, która jest autorką kilku powieści historycznych. Miałam już okazję przeczytać jej „Białą wilczycę” i kontynuację, „Wszystkie marzenia świata”. Obie lektury zrobiły na mnie spore wrażenie, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy dowiedziałam się o kolejnej książce jej autorstwa wydanej w Polsce. „Ostatnie lato w Mayfair”, bo o niej tu mowa, okazała się równie intrygująca co poprzedniczki. Akcja rozgrywa się na początku XX wieku. Jest to bardzo dynamiczny czas, w którym to dotychczas znane zasady i obyczaje ustępują na rzecz dążenia do nowoczesności czy rewolucji społecznych. Poznamy rodzinę Rotherfieldów należącą do arystokratycznego rodu i zagłębiamy się w życie poszczególnych jej członków. Wszystko zaczyna się od wystawnej uroczystości na cześć młodej Victorii. Niestety zabrakło tu jej siostry Evangeline i nikt nie wie dlaczego. Zaczyna robić się napięta atmosfera a ukrywane skrzętnie sekrety i słabości wychodzą na światło dzienne. Całe szczęście najstarszy brat, Julian, znajduje dziewczynę w więzieniu. Została oskarżona o przyłączenie się i pomaganie ruchowi kobiet, który domaga się podstawowych praw dla płci pięknej. Wojownicza natura Evie nie pozwala jej siedzieć cicho, gdy sufrażystki wychodzą protestować, co wpędza ją w kłopoty. Jest jeszcze Edward, młodszy z braci Rotherfieldów, który z powodu hazardu narobił sobie długów. Aby je spłacić bierze udział w zawodach lotniczych. Jego rywalem jest Pierre. Ale przełomowym momentem w tym wszystkim będzie wybuch I wojny światowej. Jak wpłynie na arystokratów? Zapraszam do książki! Było to moje kolejne spotkanie z autorką i to bardzo udane. Świetnie ukazano tu fakty historyczne i napiętą sytuację polityczno-ekonomiczną a także przerażające konsekwencje wojny. W obliczy tak traumatycznych wydarzeń, przyjaźnie i rodzinne zależności potrafią mocno się zmienić. I tak też było w tym przypadku. Jeżeli macie ochotę na emocjonującą, realistycznie nakreśloną opowieść o życiu i śmierci, walce, poświęceniu, miłości i przyjaźni, to polecam powyższą powieść! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Wyspa z mgły i kamienia” Magdalena Kawka

Wydawnictwo: MG
Wydanie polskie: 07/2013
Liczba stron: 288

Każdy z nas ma jakieś marzenia. Planuje coś osiągnąć w przyszłości, do czegoś usilnie dąży kierowany pragnieniami. A jednak często bywa tak, że nasze szare, codzienne życie weryfikuje te plany, niweczy nasze postanowienia, niszczy nadzieję. Pogrążamy się w pracy, zdobywamy kolejne awanse, zajmujemy się domem, dziećmi i w tej bieganinie zapominamy o sobie i o tym, że nasze potrzeby i pragnienia także są ważne i warto dążyć do ich spełnienia. Przekonała się o tym Julia, bohaterka książki „Wyspa z mgły i kamienia” Magdaleny Kawki. Kobieta po rozpadzie długotrwałego związku zamierza zrobić to, co zawsze chciała a na co do tej pory nie miała odwagi. Jako lekarz na każdym dyżurze drżała z obawy przed śmiercią pacjentów a w domu czekał ją strach, aby jej córki były zdrowe i szczęśliwe. Dziewczynki są już dorosłe a praca w szpitalu nie jest do końca tym, co sprawiało jej radość. Kobieta sprzedaje więc rodzinną kamienicę, rzuca wszystko i wyjeżdża na Kretę, gdzie osiedla się w niewielkim miasteczku. Zamierza cieszyć się słońcem i realizować plany, które dawniej porzuciła. Chodzi tu przede wszystkim o archeologię oraz wykopaliska, na które natrafi na wyspie. Jaką tajemnice skrywają? Czy Julia znajdzie swoje miejsce, gdzie będzie czuła się szczęśliwa? Zapraszam do książki! Muszę przyznać, że autorka poruszyła ważny i aktualny temat. Tak wiele osób odkłada swoje marzenia „na później”, które często niestety nie nadchodzi. Warto wyzbyć się lęku i strachu przed zmianami i zawalczyć o to, co jest dla nas ważne. Możecie liczyć na wątek romantyczny i historyczny a także na spotkanie z barwnymi sylwetkami bohaterów, niełatwymi decyzjami oraz na dynamiczną akcję. Polecam, zwłaszcza jako odprężającą lekturę na wolny wieczór. 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Kroniki Ellie 2: Nieuleczalna” John Marsden

Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 06/2013
Liczba stron: 296

John Marsden to australijski pisarz i nauczyciel, którego młodzieżowy cykl Jutro przyniósł ogólnoświatową sławę. Seria liczy siedem książek oraz trzy tomy kronik, które zostały wydane jako kontynuacja cyklu. Ostatnio miałam okazję przeczytam „Kroniki Ellie. Wojna się skończyła, walka wciąż trwa” a dziś przedstawiam Wam dalszą część, czyli książkę „Kroniki Ellie 2: Nieuleczalna”. Choć wojna się skończyła, to jednak nastroje wśród mieszkańców nie są najlepsze. Ciągle czuje się napięcie i nie wiadomo co przyniesie przyszłość. Plany o bezpiecznym, szczęśliwym domu trzeb odłożyć więc na dalszy plan. Ważniejszą kwestią jest teraz sprawa utrzymania farmy i opłacenia rachunków. Na dodatek dziewczyna boi się o swoich przyjaciół, którzy często pakują się w akcje Wyzwolenia. Jest jeszcze Gavin i miłosne animozje. A to wszystko spadło na głowę nastolatce, która wydawać by się mogła przetrwała najgorsze, czyli wyszła cało z wojny. Jak teraz sobie poradzi? Tak wiele jej się do tej pory udało? Czy teraz los ją opuści? Zapraszam do książki! Byłam ciekawa jak potoczą się dalsze losy bohaterki i grupki jej znajomych. Nie zawiodłam się. Styl i język Marsdena należy do barwnych i plastycznych. Szybsza akcja przeplatana jest nieco przydługimi opisami życia na wsi, co akurat najmniej mi się podobało. Natomiast pozostałe wątki były zdecydowanie lepsze. Nie zabraknie tu silnych emocji, niespodzianek, wyjaśnienia niektórych wcześniejszych wydarzeń, jak i wprowadzenie kolejnych tajemnic a także wielu przygód i problemów, z jakimi muszą zmagać się bohaterowie. Humor i zabawne dialogi również się pojawią. Ogólne wrażenie mam pozytywne i niedługo z przyjemnością zabieram się za kolejną część. Pozdrawiam i polecam! 
Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

„Zakazane pragnienia” Marina Anderson

Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 11/2013
Liczba stron: 256

Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać „Mroczny sekret” autorstwa Mariny Anderson. Lektura okazała się nietypową książką erotyczną, zdecydowanie inną niż większość z dotąd poznanych. Byłam więc bardzo zainteresowana drugą częścią, czyli powieścią „Zakazane pragnienia”. Poznajemy dalsze perypetie dwójki głównych bohaterów, czyli dwudziestoparoletniej asystentki Harriety oraz Jamesa Lewisa, reżysera filmowego. Po wydarzeniach z pierwszej części, para wybiera się na miesiąc miodowy. Na wyjazd do Anglii James zaprosił również inne małżeństwo, Edmunda i Noellę. Miał w tym swój kolejny ukryty powód. Pragnie bowiem stworzyć kolejny film a inspirację zamierza czerpać z autentycznych wydarzeń. Wie doskonale, że jego żonie podoba się Edmund i jest ciekawy, czy będzie potrafiła przeciwstawić się swoim mrocznym pragnieniom. Rezultat tego dziwnego eksperymentu mocno go zaskoczy a całą czwórkę połączą erotyczne uniesienia... Byłam zaintrygowana tą serią, ponieważ autorka pomysłowo i oryginalnie przedstawiła fabułę. Nie nudziłam się ani trochę a przeżywanie z bohaterami kolejnych wyzwań i seksualnych fantazji było co najmniej intrygujące. Oczywiście nie udało się uniknąć kilku drobnych nieścisłości, ale ogólny wydźwięk pozostaje zdecydowanie pozytywny. Możecie liczyć na spore emocje, niemałą dawkę cielesnych rozkoszy czy też wewnętrznych dylematów naszych bohaterów. Będzie gorąco, namiętnie i  pojawi się element zaskoczenia. Język może nie jest wyszukany, ale też jakoś specjalnie nie razi w oczy. Poza tym akcja jest na tyle płynna, że czytelnik nie nudzi się a ukryte motywy działania każdej z postaci wciągają z niemałą siłą. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią książki z pieprzykiem;). 
Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

36 komentarzy:

  1. Kusi mnie seria "Jutro" , szkoda, że doba nie jest z gumy

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam małego czytelniczego doła, więc na razie nie skuszę się na żadną książkę. Muszę na trochę odpocząć, aby potem złapać wiatr w żagle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam, że „Plugawy spisek” Ci się spodoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowałaś mnie szczególnie książkami: „Ostatnie lato w Mayfair”, „Wyspa z mgły i kamienia” oraz „Zakazane pragnienia” Marina Anderson. Tą ostatnią długo rozważałam i chciałam przeczytać, ale ostatecznie zrezygnowałam i widzę, że popełniłam ogromny błąd. Może jeszcze trafi się okazja i nadrobię zaległości ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Od dawna za mną chodzi zapoznanie się z twórczością Maxime Chattam'a:)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Wyspę. Z mgły i kamienia" czytałam. Lekkie czytadło, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  7. "Wyspa z mgły i kamienia" budzi duże kontrowersje. Jedni oceniają ją bardzo inni wręcz mówią, że autorka nie podołała... A ja się zastanawiam od jakiegoś czasu co z tym tytułem zrobić... zdecydować się czy nie? Bo Nawet Twoja opinia jest wysoka, a nie zdarzyło mi się po twojej dobrej ocenie sięgnąć po książkę i ta bym mnie rozczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mamy podobny gust:). A co do "Wyspy..", jest to lekka, przyjemna książka. Nie zawiedziesz się, jeżeli będziesz ją traktowała jako relaksującą lekturę. Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Widzę, cały przekrój gatunku. Ja jednak stawiam na pierwsza pozycję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem wybrałam dla siebie „Ostatnie lato w Mayfair” Theresy Revay.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo jestem ciekawa tej najnowszej książki Theresy Revay, poprzednie bardzo mi się podobały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i ta Ci się spodoba:). Utrzymana jest w podobnym stylu co poprzednie.
      Pozdrawiam!!

      Usuń
    2. Napisze do Mikolaja w tej sprawie ;)

      Usuń
  11. Z wielką chęcią zagłębię się w "Ostatnie lato", a O "Wyspie" słyszałam już też duzo dobrego :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Chcę przeczytać serię "Jutro" :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Teresa Revay obowiązkowo! Nawet nie wiedziałam, że jest jakaś nowa książka, trzeba będzie zrobić zakupy przedświąteczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Plugawy spisek" dobrze się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Coś mi się zdaje, że się skuszę na Plugawy spisek

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym razem jakoś nic mnie szczególnie nie kusi. Na ścisłe zdecydowałabym się tylko na "Plugawy spisek", ale zastanawiam się, czy autor nie przesadza z przemocą i okrucieństwem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chattam lubi szokować, zaskakiwać... Jego książki są mocne i wywołują niemałe emocje. W tym jego urok;)
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  17. "Plugawy spisek" mam na półce i czeka na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie czytałam jeszcze żadnej książki M. Chattama – najwyższy czas to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie! Mam nadzieję, że przypadnie Ci do gustu styl tego pisarza:)

      Usuń
    2. Nawet udało mi się dzisiaj wypożyczyć „Plugawy spisek” w bibliotece – książka czekała na mnie na półeczce ;)

      Usuń
    3. Nawet udało mi się dzisiaj wypożyczyć „Plugawy spisek” w bibliotece – książka czekała na mnie na półeczce ;)

      Usuń
  19. "Plugawy spisek" zapowiada się naprawdę interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chattam i Revay zapowiadają się najciekawiej.

    OdpowiedzUsuń
  21. "Ostatnie lato w Mayfair" to coś zdecydowanie dla mnie. Klimatyczna i dynamiczna żywa opowieści .

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie perełki.. A jak tam wśród nich zobaczyłam "Jutro" - ach, jakbym chciała wrócić do tej serii... Chyba mnie zmobilizowałaś :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Cała seria Jutro bardzo mnie zachwyciła;)

    OdpowiedzUsuń
  24. "Plugawy spisek" mam w planach przeczytać. Twoja wysoka ocena jeszcze bardziej do tego mnie zachęciła:)

    OdpowiedzUsuń