Wydawnictwo: Mira
Wydanie polskie: 04/2011
Liczba stron: 480
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788323877738
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788323877738
Uwielbiam książki psychologiczne, więc gdy tylko dostałam w swoje łapki „Dotknąć prawdy” autorstwa Antoinette van Heugten, o zagadkowym tytule i intrygującym opisie z tyłu okładki, od razu zabrałam się za czytanie. Książka wciągnęła mnie całkowicie i pochłonęłam ją w jeden wieczór. Naprawdę świetna lektura.
Dziecko dla swojej matki jest najbardziej drogocennym skarbem, który chroni i strzeże od pierwszych dni. Stara się zapewnić mu najlepsze warunki życia, wspiera i pomaga zmagać się z przeciwnościami i codziennymi problemami. Taką matką jest główna bohaterka książki, Daniell Parkman, która dla swojego syna, chorego na zespół Aspergera, zrobiłaby wszystko. Gdy jednak szesnastoletni Max staje się agresywny, zaczyna zażywać narkotyki i sprawiać problemy, a w pamiętniku opisuje swoje zapędy samobójcze, kobieta zgłasza się z nim do lekarza. Max zostaje umieszczony w szpitalu psychiatrycznym na obserwację i ewentualne znalezienie przyczyny tego stanu. Jednak koszmar dopiero się zaczyna. Stan chłopca zamiast się polepszać staje się jeszcze poważniejszy. Szprycowany lekami, na noc wiązany pasami mówi matce o swoich obawach. Czuje, że w tym szpitalu dzieją się złe rzeczy. Na dodatek podczas jednej z wizyt kobieta znajduje syna obok martwego Jonesa, także pacjenta oddziału psychiatrycznego, z którym chłopak był skłócony. Oczywiście nikt nie wierzy w niewinność chłopca. Nikt, prócz matki, pełnej determinacji i siły, aby dowieść prawdy i znaleźć winnego. Kto jest mordercą a kto ofiarą? Odpowiedź nie będzie tak oczywista jak może się wydawać.
„Dotknąć prawy” wpisuję na listę książek, które całkowicie mnie zaskoczyły. Nie sposób się przy niej nudzić, ponieważ fabuła pozornie rozkręca się powolutku i spokojnie, aby potem nabrać zawrotnego tempa. Koniec powieści natomiast był dla mnie zupełną niespodzianką i za to ogromny plus. Poza tym ciekawa kreacja głównych bohaterów i poruszana tematyka, dopełniają całość.
Powieść trzyma w napięciu, wzbudza silne refleksje, bombarduje emocjami, zarówno płynącymi od bohaterów jak i wyzwalanymi w nas samych. Do tego intrygi, manipulowanie, sztuczki, zwodzenie czytelnika, fałszywe tropy i zmyłki, podsycają apetyt na więcej. Jednym słowem fabuła nie pozwala odłożyć książki choćby na chwilę i wciąga z zastraszającą siłą.
Nieprzewidywalna, szokująca, świetnie napisana książka dotykająca głębokich pokładów naszej psychiki, zakamarków ludzkiego umysłu i postaw etyczno-moralnych w sytuacjach skrajnych. To również opowieść o miłości matki i dziecka, tolerancji i amerykańskim systemie zdrowotnym i prawnym. Zachęcam gorąco do lektury tej książki. Możecie być pewni, że się nie zawiedziecie. Pozdrawiam!!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Piękna recenzja, ja również jestem pod urokiem tejże książki. Na długo zostanie w mej pamięci. Świetnie napisana i tak się ją lekko i szybko czyta.
OdpowiedzUsuńJa zaczynam jej czytanie....a to mój ulubiony gatunek...
OdpowiedzUsuńMam sentyment do książek powiązanych w jakikolwiek sposób z szpitalami, a ta ma dodatkowo jeszcze intrygującą fabułę... Z chęcią bym poczytała :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Widzę, że mamy podobne odczucia po tej lekturze:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam książki tego typu! :) A szczególnie gdy mamy doczynienia z osobą niezrównoważoną psychicznie :) Napewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię czytać książki tego typu, tej też więc nie pominę. Szczególnie, gdy piszesz o niej w takich superlatywach - lubię książki, które czyta się przez jeden wieczór, za to pamięta znacznie dłużej.
OdpowiedzUsuńTak, bardzo dobra książka, długo ją zapamiętam !
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki o takiej tematyce,zawsze wywołują we mnie emocje,może z racji tego,że sama jestem mamą i kiedy czytam o chorobie lub krzywdzie dziecka to się we mnie gotuje.
OdpowiedzUsuńDla mnie też Twoja recenzja brzmi zachęcająco. Nie mam już wątpliwości, że dobrze zrobiłam, wpisując ją na listę 'Chcę przeczytać'.
OdpowiedzUsuńMam książkę na półce i już nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie na nią kolej :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle kusisz kolejną świetną książką :) bardzo lubię taką tematykę i dopisuję do swojej listy
OdpowiedzUsuńW księgarni pewnie bym po nią nie sięgnęła - i tytuł, i okładka jakoś nie wzbudziłyby mojego zainteresowania. Ale po Twojej recenzji, jeśli natknę się na tę książkę, z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę ostatnio wypatrzyłam w empiku, ale chyba to nie moja bajka bo ja za często nie czytam książek psychologicznych. Ale zobaczymy ;)
OdpowiedzUsuńJa również lubię książki psychologiczne, a to już druga pozytywna recenzja "Dotknąć prawdy" więc chętnie przeczytam, Dodałam do planowanych.
OdpowiedzUsuńCzytałam i przyznam, że bardzo podobała mi się ta książka. Ma w sobie coś przyciągającego, a szczególnie matka Jonasa zrobiła na mnie wrażenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim za komentarze:)). Książkę spokojnie mogę polecić wszystkim, ponieważ każdy znajdzie tam coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Już sama okładka wygląda na dramat... więc niewiele się pomyliłam, skoro to dobra - jak sama piszesz - książka psychologiczna :)
OdpowiedzUsuńNa pewno pozycja warta przeczytania!
I mnie nieźle zaintrygowałaś - zapisuję na karteczce. W bibliotece nie ma, ale może uda mi się kupić.
OdpowiedzUsuńto jest to co lubię najbardziej. muszę ją dorwać :)
OdpowiedzUsuńTy to wiesz jak zachęcić! Pędzę dopisać do listy :)
OdpowiedzUsuń