Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: edycja 2011
Liczba stron: 12
Format: 260 x 290 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325901240
Nadeszła niedziela, więc przyszedł też i czas na kolejną książeczkę dla najmłodszych czytelników. Co nią będzie? Tym razem mój siostrzeniec wybrał sobie elektroniczną pozycję „Zwierzęta na wsi” Urszuli Kozłowskiej. Szybko się okazało, że to świetna rozrywka dla całej rodziny:).
Książeczka opisuje przygody podróżnika Gucio, który tym razem zawitał na wieś. Czeka tu na niego i małych odkrywców wiele ciekawostek oraz przede wszystkim wspaniałe zwierzęta, które lepiej poznamy. Wszystko to napisane lekkim i prostym językiem, aby maluchy zrozumiały tekst oraz w rymowanej formie, dzięki czemu całość przyjemnie się czyta i słucha. Pięknym dodatkiem są kolorowe, bardzo wesołe ilustracje, które pozwalają wczuć się w historię i cieszą oczy barwami. Czcionka ma większą wielkość, aby potem same dzieci mogły sprawdzić się w czytaniu. Niemałą zabawą jest dołączony panel elektroniczny, który umożliwia posłuchania dźwięków wydawanych przez zwierzaki.
„Zwierzęta na wsi” to świetna książka dla młodszych dzieci, które lubią połączenie nauki i rozrywki. Duży format, twarda okładka, elektroniczne elementy to tylko niektóre atuty tej pozycji. W serii „Podróżnik Gucio podróżuje” można znaleźć również inne miejsca, które odwiedził dzielny, mały odkrywca. Warto zebrać całą serię. Polecam i pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Jestem pewna, że w niedługim czasie i ja będę się interesować literaturą dla najmłodszych. Chętnie dla mojego szkraba wybiorę i tą książeczkę w wersji elektronicznej :)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że szkrab będzie zadowolony. Pozdrawiam:))
UsuńUwielbiam takie książki!
OdpowiedzUsuńJa też:D. Wychodzi z nas ukryte dziecko. Pozdrawiam!!
UsuńO widzę, że u Ciebie dziś też coś dla dzieci, tylko dla odrobinkę mniejszych :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Super sprawa takie książeczki! Dla maluchów będzie jak znalazł:)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
miqaisonfire - hehe, zgrałyśmy się z tymi dziećmi i książkami dla nich:))
UsuńIsadora - zgadzam się całkowicie. A ile radochy:))
Tego Młodemu nie kupię... Bo jeśli to faktycznie świetna rozrywka dla całej rodziny, to przy swojej obsesji na punkcie zwierząt nie da nam żyć... :P :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZna ten ból. Patryczek non stop każe sobie czytać tę książkę a gdy już sam się nią zajmie - w kółko włącza elektroniczne przyciski.. Ale najważniejsze, że jest szczęśliwy:))
UsuńA ja żadnego młodszego rodzeństwa czy bliskiej rodziny nie mam. A szkoda...
OdpowiedzUsuńZawsze dziecku znajomych można kupić lub doradzić innym:))). Pozdrawiam!!
Usuń