Loading...

niedziela, 19 lutego 2012

„Literozagadki” Łukasz Dębski



Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 07/2011
Liczba stron: 40
Format: 220 x 250 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325903329

Dziś będzie o książce, która zaskoczyła mnie nieszablonowym podejściem do nauki. Otóż jak zapewne wiecie, proces poznawania i zapamiętania liter oraz ich właściwe złożenie w konkretne słowo nie jest taki prosty i oczywisty. Ale jest sposób, aby pomóc najmłodszym dzieciom uporać się z tym problemem. W tym właśnie celu powstała książkę „Literozagadki” Łukasza Dębskiego.

Na wstępie muszę napisać, że jest to idealna pozycja dla dzieci, które chcą w prosty sposób nauczyć się alfabetu. Przede wszystkim uwagę przyciąga świetny, rymowany tekst, który pozwala poprzez zabawę i humor zapamiętać poszczególne litery. Co więcej autor zastosował tu metodę skojarzeń, dzięki czemu proces nauki jest jeszcze bardziej skuteczny. Oprócz słownych zagadek i wierszyków książkę wzbogacają kolorowe i oryginalne ilustracje w wykonaniu Anny Kaszuby-Dębskiej. Wszystko to pobudzi wyobraźnię malca i zachęci go do pracy nad alfabetem. Plus należy się wydawnictwu Wilga za wydanie w twardej oprawie i ciekawym formacie. Również dobrej jakości papier oraz odpowiednio dobrana czcionka zasługują tu na wzmiankę. A to przecież tylko początek wartych wspomnienia atutów...

„Literozagadki” to książka edukacyjna podchodząca do nauki w sposób nowoczesny i nieszablonowy. Dzięki odejściu od standardowego, nudnego przekazywania wiedzy, autorowi udało się przykuć uwagę dziecka, przyspieszyć przyswajanie  wiedzy i z nauki uczynić dobrą zabawę. Patryczek, mój prawie czteroletni siostrzeniec, był nią zachwycony i z wielkim zainteresowaniem słuchał tych wierszyków. A to już najlepsza rekomendacja:). Polecam i pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

 Kochani, jeszcze dziś na blogu pojawi się konkurs. Szczegóły później:)

12 komentarzy:

  1. Ja już chyba jednak wyrosłam, cały alfabet mam obcykany, ale mam młodsze dzieciaki w rodzinie. Może im się spodoba? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcepanek, na pewno dzieciaki będą zachwycone:))

      Usuń
  2. Zazdroszczę Patryczkowi ;) Żebym to ja w dzieciństwie miała taką ciocię ;) Ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehe, typowa szalona ze mnie ciocia, która ma słabość na punkcie chrześniaka:D:D. A może to mój instynkt macierzyński się odzywa?

      Usuń
    2. Hmm, to może zrób coś, aby urzeczywistnić pewne stany i zacząć inwestować we własne potomstwo? Hę? ;p

      Usuń
    3. Hehehe, nie napatoczył się jeszcze odpowiedni kandydat:D
      Pozdrawiam!!

      Usuń
  3. A mi sie bardzo przyda powyższa książeczka, gdyż mój skarb jest na etapie poznawania literek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cyrysia, w takim razie bardzo polecam. Patryczkowi się podobała, więc i Twojemu szkrabowi z pewnością przypadnie do gustu:)

      Usuń
  4. Bardzo wartościowa książeczka dla maluszków:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę mam i moje dziecko było nią zachwycone. Pomogła nam spędzić zajmująco czas w szpitalu odciągając złe myśli. Świetnie dobrane rysunki do ciekawych tekstów - polecam z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo mój siostrzeniec też czteroletni i też rozpoczęliśmy niedawno przygodę z literkami. :) Wobec tego będę musiała się szybciutko rozejrzeć za tą książeczką... Dzięki! :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś kupię mojemu chrześniakowi w prezencie. ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń