Loading...

poniedziałek, 7 maja 2012

„Uwięzieni w raju” Mitchell Zuckoff




Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 04/2012
Liczba stron: 352
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377997833

Lubię książki na faktach, a jeżeli jeszcze fabuła jest dynamiczna i wciągająca, wiele w niej przygód i niespodzianek, tym lepiej. Przeglądając zapowiedzi i nowości wydawnicze moją uwagę zwróciła lektura „Uwięzieni w raju” Mitchella Zuckoff. Nie wiem dlaczego, ale wydawało mi się, że przypadnie mi do gustu i wkrótce okazało się, że był to strzał w dziesiątkę. Dlaczego? Cóż w niej takiego nietypowego? O tym za chwilę...

Kilka słów o fabule... Maj, 1945 rok. Samolot wojskowy z 24 żołnierzami na pokładzie właśnie szybuje wysoko na niebie. Ma to być przyjemna wycieczka, ale niestety taka nie jest. W jednej  chwili maszyna runęła w dół i rozbija się w pięknej, tajemniczej dolinie w obrębie Nowej Gwinei. Wysokie góry i gęsta roślinność zmniejszają szansę na potencjalny ratunek. Z  pasażerów ocalały zaledwie trzy osoby - Margaret, John i Kenneth. Dzika dżungla, nieznane zwierzęta, mało cywilizowani tubylcy-kanibale, wrogowie-Japończycy to zaledwie przedsmak czekających ich kłopotów. Wszyscy przeżywają trudne chwile. Odizolowani od normalnego świata, zdani na siebie, muszą jeszcze radzić sobie z bólem, głodem, odwodnieniem, strachem i innymi nieprzewidzianymi wydarzeniami. Tymczasem rząd amerykański wysyła swoich ludzi, aby odnaleźli wrak i ewentualnych ocalałych. Udaje się im znaleźć lokalizację rozbitków, ale nie bardzo wiedzą jak ich wyciągnąć z tego koszmaru. Mijają długie tygodnie, akcja ratunkowa cały czas trwa...

Boicie się latać? Czujecie lęk na samą myśl, że metalowy olbrzym ważący tony wznosi się na kilka kilometrów nad ziemię i leci, leci, leci? Ja na samą myśl o samolocie drżę, dlatego czytanie o katastrofie lotniczej mocno mną wstrząsnęło. Brr... Wracając jednak do ścisłej fabuły książki, muszę przyznać, że bardzo mi się podobała. Sam fakt, że została oparta o autentyczne dzienniki i wspomnienia robi niemałe wrażenie. Co więcej, akcja rozgrywa się w czasie II wojny światowej, w lasach deszczowych Shangri-La w obrębie Nowej Gwinei. Dziewicza dżungla, nieznane plemiona i próba charakterów rozbitków w zderzeniu z traumatycznymi, skrajnymi sytuacjami. Niemałe napięcie, liczne emocje, trudne wybory, dynamiczna akcja... Nie sposób się nudzić!

„Uwięzieni w raju” to niezwykła, poruszająca opowieść o przetrwaniu, dramatycznej przygodzie, walce ze swoimi słabościami i pokonywaniu kolejnych granic. Polecam serdecznie!!

Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<

24 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa fabuła, poza tym sama lubię książki oparte na faktach, więc muszę na nią zapolować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię historie oparte na faktach. A ta robi wrażenie...

    OdpowiedzUsuń
  3. No i czuję się zachęcona, to coś w sam raz dla mnie:)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. I kolejna kusząca propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Także lubię czytać książki oparte na faktach, gdyż wtedy wszystko jest bardziej autentyczne, realne i prawdziwe, dlatego chętnie poznam powyższą książkę w wolnej chwili.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że książka w sam raz dla mnie. Niedługo mam zamiar odwiedzić księgarnię, więc będę o niej pamiętał.
    Pozdrawiam,
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  8. kurcze... w te wakacje czeka mnie naprawde dlugi lot wiec chyba poki co ta ksiazke sobie podaruje ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja jestem strasznie podatna na takie książki, a jak już wiem, że coś się wydarzyło naprawdę... horror. Lubię horrory:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wydaje się interesująca. Jednak nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że to takie bardziej rozbudowane Cast Away :P Może sięgnę, chociaż widzę u Ciebie kilka innych ciekawszych pozycji ;)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Książka raczej nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem pewna jednego - nie chciałabym czytać tej książki w samolocie :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetna recenzja, jednak to nie są moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam kiedyś coś podobnego więc chętnie sięgnę i po tę pozycję ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ohoho ! Nie spodziewałabym się, że ta książka będzie godna polecenia, a jednak! Teraz czuję się zachęcona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie mam lęku przed samolotami. Wręcz przeciwnie :D Co do książek katastroficznych to pozycje jak najbardziej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie leciałam samolotem i wiem, że miałabym opory, ze względu na mój lęk wysokości. Gdybym przeczytała o katastrofie, pewnie juz nigdy bym do samolotu nie wsiadła, a jednak zawsze lepiej czytać o tym, niż to przeżyć czy widzieć. Może sie skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Rzeczywiście, dosyć dramatyczna historia, tym bardziej że oparta na faktach. Raczej nie mam lęku przed lataniem (ale też tylko raz leciałam, więc nie mam za bardzo doświadczeń;) Książka z pewnością okaże się interesująca. Specjalnie polować na nią nie będę, ale jeżeli natrafię w bibliotece...;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jako dziecko bardzo lubiłam książki o rozbitkach, to chyba byłby miły powrót do tamtych czasów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja nawet jak na bajce widzę, że ktoś spada w dół, zaczynam się pocić ze strachu ;) Boję się, że przez to nigdy nie wsiądę do samolotu.

    Fajnie się zapowiada ta książka, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń