Loading...

piątek, 1 lutego 2013

„Pusta przestrzeń” M.John Harrison


Wydawnictwo: MAG
Wydanie polskie: 01/2013
Liczba stron: 304
Format: 135 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788374802871

M. John Harrison to brytyjski pisarz z niemałą wyobraźnią, tworzący książki z pogranicza fantasy i science fiction. Do tej pory nie miałam okazji poznać jego twórczości, aż do czasu, gdy w moje łapki wpadła „Pusta przestrzeń”.

Kilka słów o treści... W tym przypadku szalenie trudno w kilku słowach opisać fabułę, która jest bardzo oryginalna i przedstawiona w niekonwencjonalny sposób. Mamy tu kilka wątków, które dzieją się w różnym czasie, pozornie nie pozostając ze sobą powiązane. Jak się jednak na końcu przekonamy, nie ma tu przypadku i wszystko jest porządnie przemyślane a poszczególne elementy układanki okazują się tworzyć jedną, zaskakującą całość. Czytelnicy będą stopniowo, powoli odkrywać kolejne fakty i niuanse, dzięki czemu cały czas będziemy tkwić w stanie niepewności do ostatnich stron. I to z jednej strony frustrujące, ale z drugiej bardzo emocjonujące:).

Jestem zaskoczona tą książką. Nietypowy styl, oryginalna tematyka, zastosowanie różnych gatunków literackich i umiejętne przeskakiwanie między nimi to tylko kilka atutów tej lektury. Co ważne, książkę tą można czytać niezależnie od poprzednich pozycji autora lub jako ich uzupełnienie. Duży plus za to! Warto również wspomnieć o świetnym wydaniu w twardej oprawie, które cechuje wszystkie pozycje w serii Uczta Wyobraźni. Język również jest tu szczególny, naszpikowany symboliką, metaforami i niejednoznacznością, co dodaje fabule dodatkowych korzyści i czyni ją bardziej złożoną. Trzeba czytać między wierszami, aby w pełni cieszyć się stworzoną przez pisarza książką. Tekst zawiera nieco naukowego żargonu i sporo zagadek, które idealnie wkomponowały się w całość. Dużo tu również kontrastów i świetnych opisów, które są dodatkowymi smaczkami. Postacie są naszkicowane pomysłowo, oryginalnie i przyciągają uwagę czytelnika. Ich wewnętrzne przemyślenia, zmagania czy dylematy są dobrze odwzorowane i realistyczne.

„Pusta przestrzeń” to przykład książki, która zadowoli nie tylko fanów pisarza, ale także tych, którzy cenią nieszablonowość i specyficzne w odbiorze fantasy i sci-fi. Polecam, jeżeli macie ochotę na intelektualną grę i coś wyjątkowego, co pobudzi Wasze szare komórki do pracy:). Ja za to biorę się za pozostałe książki autora. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Nie moja tematyka niestety :c

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieszablonowe sci-fi - zdecydowanie coś dla mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubie takie nieszablonowe książki, uwielbiam być zaskakiwana, dlatego z chęcią poznam twórczość Harrisona!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mam ochotę na tę książkę. W końcu to "moje" gatunki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wkradł się chyba błąd... Jones czy John Harrison? ;) a książka brzmi... nie wiem, jak, bo nie mam bladego pojęcia, o czym to jest :) Poza informacją że fantasy i sci-fi, nie uchylasz zbytnio rąbka tajemnicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulina, w przypadku tej książki fabułę lepiej poznać osobiście a nie czytając cudze opisy. Będzie lepszy efekt:)

      Usuń
  6. Sięgnął bym po nią z miłą chęcią, bo wydaje się rzeczywiście ciekawa. Chociaż wciąż nie wiem o czym jest, ale to można by uznać za zachętę do sprawdzenia : )

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam w planach tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantasy i sci-fi, to niestety nie moja ulubiona dziedzina literacka, dlatego i tym razem raczej się nie skuszę na tę ksiązkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Do sci-fi mam wybiórcze podejście, więc jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem czy ta książka, to lektura, którą chciałabym przeczytać. Twoja recenzja nie przekonała mnie do tego, aby po nią sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam opis tej książki i faktycznie wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nęci mnie mocno ta książka. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. A ty znów zachęcasz do kolejnej pozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak myślałem, że to nietypowa książka. Przyglądałem się jej ostatnio w księgarni, ale nie wiedziałem jeszcze co o niej myśleć. Będę musiał przyjrzeć się jeszcze raz :)

    OdpowiedzUsuń