Wydawnictwo: Kojro
Wydanie polskie: 12/2008
Licza stron: 311
Format: 120 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788391645871
Żyjemy w dobie zaawansowanych technologii a nasza cywilizacja osiągnęła bardzo duży i szybki postęp w prawie każdej dziedzinie. Jednak możliwość korzystania z nowoczesnych rozwiązań stwarza pewne ryzyko, które warto sobie uświadomić. Thriller ekologiczny „Lit-6” autorstwa fińskiego pisarza Risto Isomaki przybliża nam zagrożenie jakie niesie za sobą niewłaściwe wykorzystanie energii jądrowej. Czy mimo tak rozwiniętego społeczeństwa możemy czuć się całkowicie bezpiecznie? Czy budując elektrownie atomowe, składując odpady promieniotwórcze przypadkiem sami na siebie nie podpisjemy wyroku?
Ruiny domów, popiół, zgliszcza... Brak ludzi, zwierząt, roślinności czy jakiejkolwiek innej formy życia. Tak właśnie może wyglądać obraz po wybuchu bomby atomowej. Lauri Nurmi, agent rządowy fińskiego pochodzenia, próbuje zapobiec atakowi terrorystycznemu, przy użyciu skradzionego izotopu litu i plutonu. Czy uda się jemu zapobiec tragedii? Zapraszam do lektury:).
Książka jest wielowątkowa a akcja rozgrywa się w kilku miejscach jednocześnie. Będziemy świadkami strzelanin, szaleńczych pościgów, które będą trzymać nas w napięciu do ostatniej strony. „Lit-6”czyta się niezwykle szybko a dzięki realistycznym opisom i naukowym faktom z dziedziny atomistyki poczujemy się jakbyśmy naprawdę razem z bohaterem walczyli o ocalenie ludzi przed katastrofą.
„Lit-6” pokazuje, że żyjemy w świecie, gdzie nie sposób kontrolować źródeł energii, które przecież znajdują się nie tylko w elektrowniach czy reaktorach jądrowych, ale także w rękach terrorystów czy tajnych laboratoriach. Nie sposób nadzorować tego wszystkiego a to już stwarza ryzyko, że pewnego dnia sprawa energii jądrowej może wymknąć się spod kontroli i zagrozić zdrowiu i życiu wielu istnień.
Ciekawa, oryginalna pozycja, która w interesujący sposób pokazuje wizję świata zagrożonego katastrofą, jaką sami sobie zgotujemy. Polecam wszystkim, ponieważ każdego z nas dotyczy problem energii jądrowej i ewentualnych skutków jej działania. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
hm, interesująca pozycja... takie "kino" akcji :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nią, ale ostatecznie zrezygnowałam:)
OdpowiedzUsuńjednak zmienię tę decyzję przy najbiższej okazji:)
Sil - książka nie jest do końca "kinem akcji", choć ma pewne cechy kina sensacyjnego. Posiada znacznie więcej do zaoferowania:). Polecam i pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńScathach - bardzo się cieszę i polecam:). Warto dać tej książce szansę:). Pozdrawiam!!
Temat elektrowni atomowych jest niestety ostatnio często poruszany. Myślę, że książka może być ciekawa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTemat elektrowni bardzo aktualny
OdpowiedzUsuńKsiązka już czeka na mojej półce :)
Ciekawe, ciekawe, zainteresowałaś mnie - jak zwykle :P
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam że tytuł dotyczy jednego ze skradzionych pierwiastków ;)
widzę, że książka bardzo aktualna z tym jądrowym zagrożeniem dla wielu istnień. jak będzie okazja na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńTym razem podziękuje ;)
OdpowiedzUsuńOd razu nasunęła mi się myśl o elektrowni w Japonii.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno przeczytam, na razie dodaje do listy.
Katarzyna - ja niestety także mam podobne skojarzenia. Polecam książkę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń