Loading...

wtorek, 31 maja 2011

"Nagi sad" Wiesław Myśliwski



Wydawnictwo: Znak
Wydanie polskie: 02/2011
Liczba stron: 208
Format: 140 x 205 mm
Oprawa: twarda z obwolutą
ISBN: 9788324015061

Wielokrotnie wspominałam, że cenię książki poruszające ważne tematy, dotykające sedna relacji międzyludzkich i emocji z nimi związanych oraz oscylujące wokół życiowych wyborów czy też przejmujących historii. Dlatego, gdy tylko nadarzyła się okazja nie mogłam odmówić sobie przyjemności sięgnięcia po książkę „Nagi sad”. Jest to lektura, która została wydana po raz pierwszy w 1967 roku jako debiut literacki Wiesława Myśliwskiego. Cieszę się, że wydawnictwo Znak  wznowiło tę powieść i do tego w pięknej, twardej oprawie.

O czym jest „Nagi sad”? Otóż jest to monolog nauczyciela, pochodzącego z małej wioski, który na starość próbuje zrozumieć swoje relacje z ojcem, prostym chłopem. Bohater z perspektywy wielu lat powraca pamięcią do lat młodości i kreśli przed nami portret ich wzajemnych relacji oraz siatkę niełatwych zależności, które wpłynęły na nich. Z urywków wspomnień, z wydawać by się mogło przelotnych, ale pozostających w sercu emocji, stara się wiernie odtworzyć to, co dawniej ich łączyło. Przypomina sobie niewielki sad, w którym bawił się razem z ojcem w chowanego. Stąd właśnie tytuł książki. Będziemy mogli również poznać matkę i pozostałych mieszkańców wsi, którym nasz bohater pomagał pisać listy, gdyż nie potrafili oni pisać i czytać. Dlaczego to robi? Dlaczego będąc już sędziwym człowiekiem, roztrząsa minione lata? Czy to próba zrozumienie siebie, znalezienia odpowiedzi na nurtujące każdego pytania? Kim jestem i co w życiu osiągnąłem? Czy czuję się szczęśliwy i czy dokonałem właściwych wyborów? Książka ta jest próbą rozliczenia się z przeszłością i samym sobą. A to z pewnością niełatwe zadanie…
„Nagi sad” to piękna, nastrojowa, wręcz filozoficzna powieść o rodzinnych więzach, które w zależności od okoliczności mogą stanowić siłę budującą lub niszczącą. Jest także hołdem oddanym ojcu, który w typowo męski sposób wyrażał swoją miłość. Miłość zawartą czasami w pojedynczych słowach czy gestach , a jednak tak bogatą w treść i niesione przesłanie.  W skromny, ale piękny sposób możemy się przekonać o relacjach ojca i syna, prześledzić próbę kształtowania losu czy poszukać sensu istnienia…
Muszę przyznać, że książka zrobił na mnie niemałe wrażenie. Jestem naprawdę zachwycona twórczością autora, stylem pełnym symboli i metafor oraz mam nadzieję, że będzie mi dane poznać również inne dzieła tego pisarza. Książkę polecam każdemu, kto pragnie zetknąć się z głębokimi emocjami, doświadczyć refleksji na temat pojmowania życia i przemijania. Zapraszam serdecznie do lektury!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

23 komentarze:

  1. Już podczas czytania Twojej recenzji poczułam powiew nostalgii... uwielbiam takie klimaty, na pewno będę szukać tej książki bardzo intensywnie!

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaaaardzo lubię i cenię Myśliwskiego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tyko najdzie mnie ochota na takie klimaty na pewno spróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę sobie zamówić tę książkę - koniecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam. Bardzo poruszająca książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Isadora - dziękuję:). Bardzo dobra książka Myśliwskiego, dlatego trzymam kciuki aby Ci się udało ją przeczytać:))

    Scathach - ja też, ja też:)))

    Książkówka Ewa - bardzo się cieszę i polecam serdecznie:))

    pisany inaczej - myślę, że mogłaby Ci się spodobać. Polecam:))

    elwika - zgadzam się. Nie jest to łatwa książka, ale warto ją przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Napisałam komentarz i zniknął :( Więc od nowa, zanim przejdę do robienia naleśników na śniadanie, ho ho.

    W chwili obecnej zbyt filozoficzne wynurzenia nie bardzo do mnie przemawiają, nawet Murakamiego odłożyłam sobie na potem. Ale ogólnie rzecz biorąc, książka wydaje się być naprawdę dobra i warta przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. miqaisonfire - na wszystko musi być czas, więc jak będziesz miała ochotę wtedy sięgnij po książkę:). I smacznych naleśników życzę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam na swej półeczce, tylko czekam na wakacje, by więcej czasu mieć, bo teraz trochę go mało.

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja recenzja zaciekawia,jak będę miała możliwość,to przeczytam :)
    Okładka troszkę przygnębiająco-nostalgiczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam doskonały Traktat o łuskaniu fasoli, a Nagi sad już u mnie czeka, z czego przeogromnie się cieszę :-) Myślę, że też mi przypadnie do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Myśliwskiego nie znam, ale od dana figuruje na mej liści książek do zdobycia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Recenzja bardzo zachęcająca, myślę, że kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. cyrysia - w taki razie życzę przyjemnej lektury:))

    Evita - okładka też mnie ujęła i zdecydowanie oddaje cząstkę klimatu książki:). Polecam!!

    jjon - "Traktat o łuskaniu fasoli" jeszcze przede mną:). A co do tej lektury to śmiało sięgaj. Myślę, że Ci się spodoba:)

    Aneta - w takim razie trzymam kciuki, abyś zdobyła książkę:))

    panna M - dziękuję i polecam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo chciałabym przeczytać, a po Twojej recenzji jeszcze bardziej :)

    Lubię styl Myśliwskiego.

    OdpowiedzUsuń
  16. chyba mam ją nawet na liście :) chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię takie książki, ale za każdym razem kiedy już trafiam na taki temat, to czytając czuję rozczarowanie, zazwyczaj mam niedosyt emocji, nie wiem skąd to wynika, może to tylko moje złe nastawienie a może szukam w nich tego czego akurat tam nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  18. O kurczę, taka wysoka ocena, to może przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie też "Nagi sad zachwycił" i mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda mi się dotrzeć do innych tytułów tego autora :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Może po nią sięgnę, czytałam niedawno "Pałac" Myśliwskiego, to może i ta też trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nagi sad to pierwsza książka Myśliwskiego jaką miałam okazję przeczytać i co mi się najbardziej w niej podobało to piękny język, jakim mało autorów teraz pisze; następny w kolejce jest u mnie Traktat o łuskaniu fasoli, którego niestety jeszcze nie udało mi się zdobyć

    OdpowiedzUsuń
  22. Czaiłam się ostatnio na tę pozycję, ale ostatecznie wybrałam coś innego. Może następnym razem po to sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jak ja lubie takie książki, koniecznie muszę przeczytać !
    Pozdrawiam,
    Kass

    OdpowiedzUsuń