Wydawnictwo: G+J
Wydanie polskie: 06/2011
Liczba stron: 312
Format: 130 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362343836
Jest lato, więc przynajmniej od czasu do czasu warto sięgnąć po lżejszy kaliber książek. Najlepiej chwycić za pozycję, która nas zrelaksuje i pozwoli przyjemnie spędzić czas. Buszując w swojej biblioteczce natrafiłam na książkę „Noc, morze i gwiazdy” Heather Graham i pomyślała, że to idealna lektura na ten moment. Szybko się okazało, że dobrze trafiłam…
Nieco o fabule… Skye to młoda, niezależna kobieta, która w swoim życiu osiągnęła niejeden sukces. Jest znaną projektantką mody a do tego niedługo czeka ją ślub z ukochanym. Ma wszystko czego potrzeba, aby czuć się szczęśliwą osobą, ale czy na pewno? Drugim bohaterem jest Kyle, pilot i właściciel linii lotniczych o reputacji playboya. Losy tej dwójki splatają się podczas feralnego dnia, kiedy to Skye wraca z podróży służbowej. Samolot pilotowany przez Kyle’a rozbija się, ale na szczęście obojgu udaje się wyjść cało. Trafiają na bezludną wyspę na Pacyfiku, gdzie muszą poradzić sobie z codziennością i czekać na pomoc. Męski i przystojny, ale żonaty mężczyzna zaczyna fascynować bohaterkę. Ma to czego szuka w mężczyznach, a więc jest czuły i namiętny, z drugiej jednak strony bywa wyniosły i porywczy. Z dala od cywilizacji, własnych problemów i bliskich osób nawiązują romans i zapominają o konsekwencjach swojego zachowania. Czy pomoc przybędzie? Czy w razie odnalezienia ich powinni spokojnie wrócić do poprzedniego życia czy może kontynuować swój związek? Jak potoczą się ich losy? Zapraszam do książki:)
To moje pierwsze spotkanie z autorką. Czy miło je zapamiętam? Zdecydowanie tak. Język powieści jest prosty i dość plastyczny, przez co czyta się ją szybko a czas przyjemnie płynie. Do tego pomysł na fabułę nie jest jakoś specjalnie innowacyjny, ale nie czułam schematyczności czy sztuczności, więc za to plusik:). Podobało mi się jak pisarka stworzyła między bohaterami relację pełną napięcia, przyciągania i odpychania oraz pokazała targające nimi wątpliwości.
„Noc, morze i gwiazdy” to lekka książka z romansem w tle, która idealnie nadaje się na wakacje. Rajska plaża, ciepły piasek, gwieździste niebo i dwóch różnych, a jednak tak podobnych do siebie, ludzi, którym przyszło spędzić ze sobą trochę czasu. Książkę polecam wszystkim pragnącym odpoczynku po cięższym dniu lub spragnionych namiętnego romansu. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Być może pewnego pięknego dnia wykorzystam tę książkę w ramach przerywniku. :) Do tego celu zdaje się być idealna. :)
OdpowiedzUsuńOj tym raczej nie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNiestety taka literatura mnie strasznie nudzi :)
Próbowałam kiedyś przeczytać coś w tym stylu i zasypiałam co chwilę :P
Ewa - swoją rolę spełni znakomicie:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńbiedronka - myślę, że z tą książką możesz spróbować. Jest tu kilka wątków, które mogą Ci się spodobać a nawet intryga kryminalna w tle, dlatego warto dać jej szansę:)). pozdrawiam!!
Lubię książki H.Graham i po tą też pewnie sięgnę !
OdpowiedzUsuńTą książkę sobie jednak odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńta lektura jest wręcz przeznaczona dla mnie. Musze koniecznie muszę ją mieć.
OdpowiedzUsuńDlaczego by nie poszukać odprężenia z taką książką w ręku? Z przyjemnością sięgnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Książka nie tylko na letni relaks, myślę że na zimniejsze dni też będzie świetna ;)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałaś - dobra, bo lekka książka na wakacje. Idealna na plażę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
cyrysia - bardzo się cieszę i trzymam kciuki, aby udało się zdobyć książkę:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńIsadora - jestem przekonana, że książka by Ci się spodobała. Lekka, ale ma coś w sobie i cieszę się, że chcesz dać jej szansę:). pozdrawiam!!
Taki jest świat - z pewnością w mroźne dni również będzie przyjemną, rozgrzewającą lekturą:)). Pozdrawiam!!
miqaisonfire - dokładnie:). Polecam i pozdrawiam!!
Ja raczej nie sięgnę po książkę. Podczas lata(jak to określa mój brat), wolę poczytać mroczne książki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mocno mnie zaciekawiłaś, lecz z racji braku funduszów, poszukam w bibliotece lub popytam znajomych ;)
OdpowiedzUsuńPlanuję coś lżejszego na lato, ale chyba skorzystam z własnej biblioteczki. No chyba, że jakimś trafem wejdę w posiadania właśnie tej książki :)
OdpowiedzUsuńChociaż marzy mi się ta rajska plaża :)
Zaskoczyła mnie treść tej książki ;) Rozbitkowie, romans... -przyznaję, że jeszcze czegoś takiego nie czytałam. Okładka faktycznie w sam raz na letnią porę -plaża, lektura lekka, myślę, że można by się skusić 8)
OdpowiedzUsuńDokładnie zgadzam się z Bellatriks. Sama mam już za sobą pare takich lekkich, letnich powieści i dlaczego by nie spróbować kolejnej.
OdpowiedzUsuńwakacyjna okładka i lekko przygodowa tematyka nastrajają urlopowo :)
OdpowiedzUsuńNazwisko autorki nie było mi obce. Szukałam w myślach, szukałam i znalazłam! Czytałam jedną z jej książek, niestety w głowie nie zostaje po nich wiele... Ale na wakacje w sam raz na jeden raz :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze pomysł musi być nowy, czasem wystarczy ciekawie go przedstawić :)
OdpowiedzUsuńJak będzie okazja to z całą pewnością przeczytam :)