Wydawnictwo: WAM
Wydanie polskie: 11/2010
Liczba stron: 260
Format: 135 x 210 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375056334
Dziś chciałabym Wam przedstawić króciutko autobiograficzną historię Davida Pierce „Nie pozwól mi odejść”. Rzadko miałam okazję czytać książki opisujące dokładnie relacje ojciec – córka. Kiedy w moje ręce wpadła powyższa lektura, poruszająca właśnie takie zagadnienie, z niemałą ochotą zabrałam się za nią. Nie bez powodu był oczywiście fakt, że należy ona do serii Labirynty, którą lubię i cenię:).
Nieco o fabule... Książka stanowi zbiór wspomnień kochającego ojca Davida, który dzięki górom poznał i zrozumiał swoją nastoletnią córkę Chery. Kiedy wszystko się zaczęło, dziewczyna miała piętnaście lat i David nie chciał, aby sama przemierzała górskie szlaki. Dlatego też postanowił razem z nią odkrywać blaski i cienie podróżowania. Oboje nie mieli doświadczenia w wspinaczce, dlatego początki do łatwych nie należały. Mimo to, te wspólnie spędzone chwile okazały się świetnym czasem na poznanie siebie i drugiej osoby, dojrzenie do głębszych relacji i znalezienie wspólnego języka. Trzyletnia podróż okazała się niezwykłym okresem w życiu tych z jednej strony różnych ludzi, choć na ich drodze piętrzyły się problemy. Były łzy, wyczerpanie, złość, zmęczenia, bezsilność i cała paleta innych emocji, które jednak doprowadziły do wzruszającego zakończenia...
Książka przypadła mi do gustu. Trudno zakwalifikować mi ją do konkretnej kategorii, ponieważ łączy w sobie powieść psychologiczną, jak i książkę podróżniczą. Jestem pewna, że miłośnicy górskich podróży z pewnością będą uradowani i to bardzo. Będzie tu planowanie wyprawy, wszelkiego rodzaju przygotowania i oczywiście właściwa podróż. Każdy kto kocha góry wie, że takie eskapady nie należą do prostych, łatwych i przyjemnych. Jest to zdecydowanie próba charakteru, egzamin z wytrzymałość zarówno fizycznej, jak i psychicznej. I to również zostało tu świetnie ukazane. Poza tym wszystko opisane jest ciekawym, barwnym językiem i w wciągający sposób.
„Nie pozwól mi odejść” to książka o miłości do gór, przyjaźni, zaufaniu i niełatwej, ale jakże pięknej relacji ojciec-córka. To także opowieść o dorastaniu i zmienianiu się pod wpływem różnych przeżyć i doświadczeń. Z pewnością wszyscy ceniący życiowe, prawdziwe historie będą zachwyceni, podobnie jak miłośnicy gór. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Gratulacje dla zwyciężczyni!
OdpowiedzUsuńA do książek z tej serii nie potrzebuję już chyba żadnej zachęty, jedynie grubszego portfela:)
Pozdrawiam serdecznie!
Po pierwsze gratulache giffin :)
OdpowiedzUsuńA po drugie, książka chyba jednak nie powaliła Cie na kolana, co?
Kocham góry. Muszę przeczytać:P:P
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :)
OdpowiedzUsuńA książkę chętnie przeczytam :D
Zwyciężczyni gratuluuję, a po książkę postaram się sięgnąć w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni wygranej! :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńCo do książki zapowiada się ciekawie i jak gdzieś ją spotkam, to chętnie przeczytam.
Gratulacje dla giffin!!!
OdpowiedzUsuńGratuluję!
OdpowiedzUsuńDo książki jakoś mnie nie ciągnie, raczej nie przeczytam. ;)
Muszę się jeszcze zastanowić, ale chyba po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale brzmi ciekawie. Chętnie poczytam o relacji między ojcem, a córką. Może być interesująco ; )
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawa ta książka, relacje ojca z córką są zawsze interesująca, dwie płcie, dwa charaktery, a w tym wszystkim piękna miłość.
OdpowiedzUsuńGratuluję giffin :D
Gratuluję zwyciężczyni.
OdpowiedzUsuńCo do książki - zawsze fascynowały mnie takie historie choć niewiele z nich miałam okazję przeczytać. Do tej przekonałaś mnie w stu procentach - nie wiem wprawdzie, skąd ją wytrzasnąć a tym bardziej jak znaleźć na nią czas, ale co tam :))
Gratuluję zwyciężczyni! Szkoda tylko, że przegapiłam konkurs :(
OdpowiedzUsuńCo do książki to czuję się naprawdę zaintrygowana ;)
lubię wątki autobiograficzna w książkach, poza tym tematyka wydaje się ciekawa, więc jak się nadarzy okazja to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńOkładka nie do końca przyciąga mój wzrok, treść jest interesująca ale też nie porywa mnie do końca. Może jeśli znalazłabym tę książkę w bibliotece, to przeczytam :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Giffin :)