Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 752
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788377990346
Od dzieciństwa interesowałam się medycyną. Była i jest ona dla mnie niezwykłą, pełną tajemnic dziedziną, która nadała cel i kształt mojemu życiu. Kiedy się dowiedziałam o możliwości przeczytania powieści z medycznym wątkiem w tle, ani trochę się nie wahałam. Na dodatek piękna, nastrojowa okładka i świetny opis z tyłu książki ostatecznie przesądziły, że „Powrót do Missing” Abrahama Verghese zagościł w mojej biblioteczce.
Nieco o fabule… Afryka, rok 1954. W Addis Abeba, stolicy Etiopii, przychodzą na świat bliźniacy Marion i Shiva. Niestety nie będzie im dane długo cieszyć się pełną rodziną. Osieroceni przez matkę, hinduską zakonnicę i zostawieni przez ojca, brytyjskiego chirurga wychowują się w szpitalu misyjnym. Mimo doznanych krzywd i opuszczenia, radość znajdują w medycynie. Mają też siebie, ponieważ jako bliźniaków łączy ich bardzo silna i piękna więź. Jednak i to zostaje im brutalnie zabrane kiedy oboje zakochują się w jednej kobiecie. Marion wyrusza w daleką podróż do Ameryki, która będzie nie tylko niełatwą konfrontacją z demonami przeszłości, ale również wędrówką w głąb siebie. To zaledwie początek fascynującej i przejmującej opowieść, która będzie się rozgrywać na ponad siedmiuset stronach…
Książka jest niesamowita. Czytałam ją i nie mogłam się oderwać od historii jaką stworzył pisarz. Verghese ma niezwykle piękny, plastyczny język. Opisy przyrody są barwne, magiczne i tak żywe, że wydaje się, jakbyśmy autentycznie byli w Afryce i widzieli jej dziką, nieokiełzaną naturę. Bohaterowie to kolejny ogromny plus. Szczegółowo nakreśleni, o złożonej osobowości, różnorodni i przede wszystkim na wskroś autentyczni. Nie ma tu żadnej sztuczności czy przerysowania. Są ukazani od strony niełatwej przeszłości, trudnych wyborów, targających nimi emocji, potrzeb i pragnień. Całość zawiera elementy dramatyczne, psychologiczne, nieco historii, ale też i cząstkę humoru. Jestem pewna, że nikt podczas lektury tej książki nie będzie czuł się znudzony i każdy znajdzie tu coś dla siebie. To naprawdę intrygująca i świetnie napisana saga, która wywoła w Was falę uczuć i refleksji.
„Powrót do Missing” to wielopłaszczyznowa i niezwykła książka, która na długi czas pozostanie w pamięci i sercu. Jest to wzruszająca opowieść o medycynie, Afryce, cierpieniu, miłości czy też szukaniu miejsca, które stanie się prawdziwym domem. Polecam gorąco wszystkim!!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Słyszałam o tej książce i wielu pozytywnych recenzjach, jakie zebrała. Nie jestem przekonana, czy to moje klimaty, ale wydaje mi się, że w tej książce musi być coś dla wszystkich i chyba skuszę się na nią przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Twoja fascynacja jest zaraźliwa! Z wielką przyjemnością przeczytam, kiedy nadarzy się okazja:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zaciekawiłaś mnie. Chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Po tak wysokiej ocenie pozostaje mi jedynie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńo rany, koniecznie muszę to przeczytać. ze względu na Twoją recenzję i piękną okładkę :)
OdpowiedzUsuńO książce wiele słyszałam, a po kolejnej, tym razem twojej, pochlebnej opinii już wiem że sobie tej książki na pewno nie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena, treśc wydaje się ciekawa i ta klimatyczna okładka :)
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi smaka :D.
OdpowiedzUsuńSądzę, że przeczytam za jakiś czas.
OdpowiedzUsuńOkładka jest piękna, jeśli miałabym głosować w jakimkolwiek 'okładkowym rankingu' to u mnie byłaby na pierwszym miejscu :)
OdpowiedzUsuńDo przeczytania na już :)
Ostatnio oglądałam książkę w księgarni i zastanawiałam się nad kupnem, po Twojej recenzji wiem, że to zrobię. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzuję się bardzo zachęcona a wręcz, że koniecznie muszę przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńAleż mnie skusiłaś...:) A ta okładka...marzenie. :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na te okładke nigdy, przenigdy nie spodziewałabym sie takiej historii. A tak pieknie ją przyblizylas. Jak to pozory myla okrutnie :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńPiękna okładka! Książka to zdecydowanie coś w moim stylu :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. :)A ja dalej nie mogę zrozumieć jak możesz czytać tak szybko książki! :D :o
OdpowiedzUsuńNo Kobieto, taka ocena zobowiązuje :). W takim razie zdaje się na Twój gust i książkę zapisuje w planowanych.
OdpowiedzUsuńLubię książki o Afryce, jeśli to taka fascynująca powieść i do tego z Afryką i medycyną w roli głównej to na pewno jej poszukam.
OdpowiedzUsuńNo i ilość stron... Jak bardzo lubię takie grubasy.... ;)
Niedawno przeczytałam i tak mi sie podobała, tak się wciągnęłam, tak w niej siedzę, że ciężko mi przeczytać inną :D
OdpowiedzUsuń