Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 338
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788361386124
Bardzo cenię życiowe książki, opisuję historię na faktach. Właśnie czytając takie lektury, silniej i mocniej odbiera się bowiem przekaz, jaki z nich płynie. Dlatego też zdecydowałam się poznać bliżej „Wiadomość z nieba” Brooke i Keith Desserich. Już czytając opis na okładce wiedziałam, że nie będzie to łatwa i przyjemna książka. Jednak warto było ją poznać, poczuć i zrozumieć. Wiele się dzięki niej nauczyłam...
Książka ta jest swojego rodzaju dziennikiem, zapiskami kochających i zatroskanych rodziców, którym przyszło zmierzyć się z najgorszym koszmarem. Z nieuleczalną chorobą swojego dziecka. Czy może być coś gorszego niż świadomość, że dni ich 6-letniej córki Eleny, są już policzone a lekarze dają jej kilka miesięcy życia? Gdy zaczęłam czytać, już na wstępie łzy napłynęły mi do oczu. Odwracam kartę a tam widnieje zdjęcie uśmiechniętej dziewczynki, której oczy błyszczą radością i życiem. Nie sposób opisać burzy, która rozpętała się w moim sercu i gradu pytań, jaki spadł, gdy przewracałam kolejne strony i poznawałam bliżej całą opowieść. Do książki dołączone są fotografie, które sprawiły, że jeszcze mocniej zżyłam się z całą rodziną a ich historia większym echem odbiła się w mojej duszy...
Jestem pod dużym wrażeniem tego, czego dokonali bohaterowie tej książki. Będą musieli się zmierzyć z paraliżem, bólem, niełatwą terapią i licznymi wątpliwościami, jakie będą ich cały czas nachodzić. Jednak to nawet nie ułamek dramatu jaki będą przeżywać. Mimo to, paradoksalnie książka pełna jest ciepła, jakiejś mgiełki radości i nadziei. Od chwili, w której rozpoczęli walkę z chorobą, jednocześnie zaczęli mocniej i intensywniej żyć. Każda sekunda, każdy gest i sytuacja urastała do rangi czegoś wyjątkowego. To piękne i niezwykle, że w tej sytuacji potrafili się cieszyć z najprostszych rzeczy i czerpać z nich siłę do walki. Jestem godna podziwu dla tych rodziców, ale przede wszystkim dla tej małej, wielkiej dziewczynki, która pokazuje nam, jak z godnością i pogodą ducha pokonywać wszelkie przeciwności losu.
„Wiadomość z nieba” to książka, którą każdy powinien przeczytać. Opis wewnętrznej, osobistej walki jaką stoczyli rodzice i Elena to prawdziwa do bólu historia, która urzeka, zmusza do refleksji, szokuje i poraża. Nie sposób przejść obok niej obojętnie. To opowieść o przemijaniu i pożegnaniu, ale też pięknej miłości, walce i cieszeniu się z każdej chwili. Polecam serdecznie każdemu. Musicie poznać tę książkę. Naprawdę warto!!
Moja ocena
>>>> 6 /6 <<<<
Czytałam opis z tyłu okładki tej książki w księgarniach internetowych i od razu wiedziałam, że to książka dla mnie. Po przeczytaniu Twojej recenzji jestem tym bardziej o tym przekonana.
OdpowiedzUsuńSkończyłam właśnie czytać tę książkę i ciągle nie mogę wyjść ze wzruszenia, tak bardzo mnie ,,boli'' ta historia.
OdpowiedzUsuńLubię książki na faktach, a ta proponowana przez Ciebie wydaje się być, pomimo trudnej tematyki, godna zainteresowania. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem mamą i bardzo przeżywam wszystko, co dotyczy mojej córki, nawet banalne przeziębienie i wprost nie mogę sobie wyobrazić, co czują rodzice śmiertelnie chorych dzieci:(
OdpowiedzUsuń'Wiadomość z nieba' przeczytam, i choć nie uważam się za osobę jakoś specjalnie sentymentalną, wiem już teraz, że lektura ta mną wstrząśnie. Pięknie napisałaś o tej książce.
Nie mam mocnych pewnie czytając też będę wylewać morze łez. Niekoniecznie lubię tego typu tematy, ale są one nieuniknione, postaram się książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńKsiążka czeka w kolejce i już nie mogę się doczekać jej lektury - choć trochę obawiam się ogromu emocji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wooow, jaka wysoka nota. To zobowiązuje. :)
OdpowiedzUsuńNiełatwa książka, ale warta przeczytania
OdpowiedzUsuńPo Twojej recencji już wiem, że to książka dla mnie. Lubię historie prosto z życia. Lubię takie autentyczne książki.
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać.
Dzięki za świetną recenzję.
Pozdrawiam:)
Muszę ją przeczytać! Ta okładka, no i zawartość jak widać też rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńWygląda, że warto się z nią zapoznać. W
OdpowiedzUsuńW takim razie koniecznie muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńOd kilku dni szukałam książki o podobnej fantastyce... pewnie niedługo trafi w moje rączki ;-)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna szukałam książki o podobnej tematyce... niedługo pewnie do niej zajrzę ;-)
OdpowiedzUsuńPS Wybacz za poprzedni błąd - zagapiłam się ;-(
Może uda mi się przeczytać tę ksiązkę, bo bardzo mnie zaciekawiłaś! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zdecydowanie coś dla mnie i Twoja recenzja bardzo zadziałała mi na wyobraźnię ;)
OdpowiedzUsuńpo takiej recenzji i tak wysokiej ocenie tym bardziej muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuń