Wydawnictwo: Wilga
Wydanie polskie: 2012
Liczba stron: 48
Format: 240 x 240 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788325903091(różowy), 9788325903107(niebieski)
Narodziny dziecka to podniosła i ważna chwila, z którą zmienia się całe życie. Długo oczekiwany maluszek jest skarbem dla swoich rodziców, dlatego z wielką chęcią chcieliby oni uwiecznić i zachować na zawsze towarzyszące temu uczucia, pierwszy uśmiech malca, proste słowa, pojawienie się nowego ząbka czy też umiejętności, które stopniowo będzie nabywać. Właśnie do tego celu idealnie nada się „Album. Pamiątka maluszka” wydany przez Wydawnictwo Wilga.
Album dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych. Różowy dla dziewczynki i błękitny dla chłopczyka. Słodka i piękna okładka obita jest miękką poduszeczką i zamknięta delikatną wstążką. Wykończenie tego pamiętnika to jednak nic w porównaniu z czekającym na odkrycie wnętrzem. Widziałam już bardzo dużo tego typu publikacji, jednak w tej zwraca uwagę przede wszystkim jasny, przejrzysty układ. Bardzo dużo tu okienek, w które można wkleić zdjęcie oraz sporo różnego rodzaju luk do uzupełnienia. Oprócz typowych informacji jak drzewo genealogiczne, lista odwiedzających gości czy data pierwszego kroczku, będzie tu można również dopisać ulubione kołysanki czy wrażenia z pierwszej podróży z rodzicami. Nie zabraknie również humorystycznych wstawek. Przykładem może być spis do uzupełnienia z informacją ile kosztuje chleb czy gazeta w dniu urodzin oraz jakie najważniejsze wydarzenia na świecie wydarzyły się w tym dniu. Wielkim plusem są umieszczone na każdej stronie krótkie, ale bardzo przyjemne wierszyki i rymowanki.
„Album. Pamiątka maluszka” to wspaniały sposób, aby na długie lata zachować wspomnienia z tego cudownego okresu jakim są pierwsze miesiące i lata życia dziecka. Pamięć jest zawodna i nie można na niej polegać, za to taki pamiętnik z pewnością będzie służył nie tylko rodzicom, ale później również i samym dzieciom, które będą mogły dowiedzieć się o sobie znacznie więcej. Poza tym to świetny pomysł na prezent. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<<
Ale to słodko wygląda *.*
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie albumy, chyba nie można zrobić lepszego prezentu rodzicom wpatrzonym w swoje dzieci jak w obrazek :D
OdpowiedzUsuńBuciki na okładce rozczuliły mnie. Uwielbiam takie dodatki dla dzieci. Cóż... mimo iż sama ich nie posiadam to przynajmniej będę wiedzieć co kupić znajomym, którzy doczekali się już swoich maluchów ;)
OdpowiedzUsuńOj tak. Znam to skądś :) Moja chrześnica ma taką książeczkę, w którą wkładamy zdjęcia. Niesamowita pamiątka :)
OdpowiedzUsuńTeż mam dla swoich synów albumy tego rodzaju. Będą kiedyś fantastyczną pamiątką :)
OdpowiedzUsuńIdealny prezent dla chrześniaka ;] Słodkie to ;]
OdpowiedzUsuńNa razie chyba nie będę potrzebowała, ale może kiedyś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Słodkości. <3
OdpowiedzUsuńJakie to piękne i słodkie. Istne cudo.
OdpowiedzUsuńPiękny. ja wreszcie doczekam się swojego maleństwa z pewnością kupie takie cudeńko.
OdpowiedzUsuńJeżeli będę miała kiedyś dzieci (a raczej tak będzie) to z pewnością coś takiego kupię. :)
OdpowiedzUsuńSłodkie są te buciki na okładkach... Aż się rozmarzyłam...
Każdy sposób na zatrzymanie wspomnień jest dobry, uwielbiam takie "słodkości" :).
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tych albumików. Sama dostałam podobny od brata jak jeszcze byłam w ciąży z córeczką. Jest to naprawdę bardzo jana forma prezentu dla świeżo upieczonych rodziców :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie denerwuje ten stereotyp - różowe dla dziewczynki niebieskie dla chłopca. Ja jak byłam mała to żądałam wszystkiego w kolorze niebieskim.
OdpowiedzUsuń