Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 03/2012
Liczba stron: 352
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375084566
Staram się regularnie przeglądać nowości książkowe i zapowiedzi wydawnicze. Właśnie ostatnio wypatrzyłam sobie powieść Anny Quindlen „Do ostatniej łzy”. Skromna okładka, lakoniczny opis oraz podejmowanie życiowej tematyki skutecznie przekonały mnie do tej książki.
Nieco o treści... Bohaterką Mary Beth Latham, matka nastoletniej córki Ruby i młodszych bliźniaków. Kobieta prowadzi niewielką firmę, ale jej życie pełne jest rutyny i kręci się głównie wokół codziennych obowiązków. Pranie, gotowanie, sprzątanie, wyprawienie dzieci do szkoły, zawiezienie ich na zajęcia dodatkowe, dopilnowanie ich pracy domowej czy też zmaganie się z ich problemami to podstawa jej egzystencji. Mary jest zmęczona tym wszystkim a na domiar złego nie ma chwili spokoju, ponieważ po domu kręcą się znajomi bliźniaków czy też chłopak Ruby a kłótnie wybuchają na prawo i lewo. Ten codzienny harmider ma jednak w sobie cząstkę ciepła i sporą dawkę normalności. Wszystko zmieni się jednak pewnego pechowego dnia, po którym życie Mary i jej bliskich wywróci się do góry nogami. Co to takiego będzie? Nic nie zdradzę!
Do książki podchodziłam z niemałym entuzjazmem. Lubię i cenię pozycje życiowe, podejmujące zdawać by się mogło zwyczajne a jednak potrzebne tematy. Może właśnie dlatego ta lektura tak mi się spodobała? Z pewnością jest to również zasługa ciekawej fabuły, dobrej kreacji głównych bohaterów czy też wiernego odwzorowania codziennego niełatwego życia i niespodzianek od losu. Język jakim operuje pisarka należy do lekkich i przyjemnych, więc całość pochłania się w szybkim tempie. Co więcej sporo tu emocji, refleksje również spontanicznie się pojawiają. Duży plus za to!
„Do ostatniej łzy” to wzruszająca opowieść o pięknej miłości, skomplikowanych rodzinnych relacjach, szarości życia czy też tragediach, która czasami nas dotykają. Polecam wszystkim czytelnikom, którzy pragną poznać tę niezwykłą historię, która poruszy Wasze serca. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>> 5- / 6 <<<<
Popularność książek dotyczących problemów społecznych sugeruje, że zubożeliśmy pod względem przezywania prawdziwych emocji. Oby to było nieuzasadnione przypuszczenie. Ciekawa książka będę ją poszukiwał.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mavericus
illumien.blogspot.com
Czasem i na takie lektury warto zwracać uwagę. :)
OdpowiedzUsuńKolejny raz mnie zachęciłaś. Kusicielka:P
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie, koniecznie muszę ją przeczytać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNo i kolejna książka na liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa, co wywróci życie głównej bohaterki do góry nogami, więc chętnie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTo może być ciekawe, więc jak znajdę to chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNiby zwyczajne rodzinne perypetie, a intryguje mnie to, co wydarzy się tego pechowego dnia:) Muszę przeczytać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zakrawa na Picoultopodobne, więc pewnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie swoją recenzją :)
OdpowiedzUsuńŚwietna książka :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że kiedyś po nią sięgnę. Jak tylko trafi w moje ręce to się nie zawaham :)
OdpowiedzUsuńLubię takie wzruszające opowieści, bardzo chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwileczką czytałam recenzję tej książki na innym blogu :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja również mnie do niej zachęciła :)
Druga recenzja w ciągu pół godziny tego samego tytułu ;) Widzę że nowości są bardzo promowane na blogach. Co nie zmienia faktu że podoba mi się Twoja recenzja. Książka jest trochę tajemnicza ale jednocześnie podejmuje życie rodzinne. Przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBędę się za nią rozglądała ;)
OdpowiedzUsuńNie jestem skora do wzruszeń nad książkami, mimo pięknej okładki raczej odpuszczę sobie tę pozycję literacką
OdpowiedzUsuń