Loading...

sobota, 3 marca 2012

„Ucieczka z Auschwitz” Andriej Pogożew



Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 11/2011
Liczba stron: 224
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788377996218

Obiecałam sobie, że nie sięgnę już więcej po książkę z kręgu literatury wojennej. Wmawiałam sobie, że nie mam na tyle siły, wytrzymałości psychicznej, aby sprostać czekającemu tam cierpieniu, strachowi, tragediom... A jednak kiedy nadarzyła się okazja poznania książki „Ucieczka z Auschwitz”, nie mogłam odmówić.

Pełna obaw i trwogi oraz tego co znajdę między stronicami tej lektury, niepewnie zaczęłam ciężką  przeprawę po najmroczniejszych czasach i najbardziej bulwersujących wydarzeniach jakie miały miejsce w historii ludzkości. Odwiedziłam Auschwitz i poznałam mieszkających tam ludzi. Przewodnikiem był mi nieżyjący już radziecki żołnierz Armii Czerwonej Andriej Pogożew. Kiedy zaczęła się wojna był młodym mężczyzną, miał żonę i córeczkę. Trafił do niewoli w krótkim czasie od rozpoczęcia działań. Wielu próbowało uciec z tego obozu koncentracyjnego, ale udawało się nielicznym. Andriej też podjął taką próbę i zdołał wymknąć się z tego koszmaru. Dzięki jego wyznaniom i osobistym zwierzeniom dowiemy się jak wyglądało obozowe życie. A wyglądało okrutnie. Niewyobrażalny ścisk, wszechobecny głód, szerzące się w mgnieniu oka choroby i przede wszystkim głód. Głód tak wielki, że wręcz nie sposób sobie tego wyobrazić. Trzeba też wspomnieć o oprawcach, którzy nie wahali się używać przemocy, stosować okrutnych kar i niesłychanie bestialskich metod posłuchu. Aż dziw, że człowiek potrafi być tak bezlitosny, nieludzki, barbarzyński...

Niezwykle trudno czytało mi się tę książkę. Powoli, mozolnie, jakby podświadomość celowo dawała mi znać, abym dawkowała sobie tę książkę. Oczywiście nic w tym dziwnego, z uwagi na poruszaną tu tematykę. Autor opisywał wszystko sugestywnie, dobitnie, szczegółowo, co spowodowało, że prawie czuło się ten ból i tragedie na własnej skórze. Nieprzyjemne uczucie i okropna świadomość ile musieli Ci ludzie wycierpieć. Ich emocje, nadzieje, strach wprost mnie bombardowały, wryły mi się głęboko w pamięć, poruszyły najdelikatniejszą strunę w sercu. Dołączone czarno-białe zdjęcia jeszcze mocniej oddziaływały na wyobraźnię, pokazywały bolesną prawdę na wypadek gdyby ktoś nie chciał uwierzyć, że takie rzeczy się zdarzyły naprawdę.

Auschwitz to niemiecka nazwa Oświęcimia. Miejsca, gdzie doszło do mordu na ogromną skalę. Po wyzwoleniu obozu znaleziono tam m.in. 7 ton kobiecych włosów, niezliczona ilość ludzkich zębów, dziesiątki tysięcy dziecięcych ubrań. To tylko niektóre dane, ale jakże szokujące. Książka „Ucieczka z Auschwitz” to relacja jednego człowieka, który mówi głosem milionów. Ucieczka z obozu była okupiona strachem, śmiercią, licznymi przeciwnościami, ale także ogromną nadzieją, która finalnie pozwoliła im przetrwać. Naprawdę warta przeczytania książka o harcie ducha, wewnętrznej sile, ogromnej woli przetrwania i odwadze, którą miał w sobie Andriej Pogożew i inni jeńcy. Polecam z całego serca, mimo że jest to bardzo ciężka pozycja. 

Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<

24 komentarze:

  1. Jestem przed przeczytaniem tej książki. Czeka już na mnie na półce. Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę, bo szczerze powiedziawszy, jak dotąd, tylko raz byłam w Auschwitz i był to dla mnie szok. ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może spróbuję trochę później...

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawi mnie ta ksiązka.. Choć takich nie czytałąm ale ta mnie interesuje

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka, którą warto poznać

    OdpowiedzUsuń
  5. Już jakiś czas temu dodałam tę pozycję do grupy książek, które muszę przeczytać. Jak napisałaś, nie jest to książka łatwa i lekka. We wsi w której mieszkała moja babcia mieszkał starszy, poparzony człowiek, który uciekł z niemieckiego obozu. Zawsze, kiedy o tym opowiadał płakał jak dziecko. To prawda, że nie powinniśmy żyć przeszłością, ale o pewnych rzeczach po prostu trzeba pamiętać. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mimo, że nie jestem fanką historii, to jednak interesują mnie takie historie- nie tylko suche fakty i daty, ale opis życia ludzi, ich uczucia, wszechobecne emocje. Gdy wpadnie mi w ręce z pewnością przeczytam. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jako że ta tematyka należy do moich ulubionych, koniecznie muszę przeczytać.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurczę :) Już sama okładka mnie zaciekawiła, nie mówiąc o Twojej recenzji, która jest totalnie rewelacyjna! Myślę, że kupię tę książkę chłopakowi i sama ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżeli będzie okazja to bardzo chętnie sięgnę po tę książkę. Mimo, że takie o tematyce wojennej nie należą do najłatwiejszych to bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię książki wojenne, mimo tego że przeważnie są to ciężkie książki. Kiedyś interesowałam się historią II wojny światowej i tak mi chyba zostało. Poza tym mieszkam stosunkowo blisko obozu w Oświęcimiu i byłam tam już wiele razy. Może to dziwnie zabrzmi ale tragizm tego miejsca jest dla mnie fascynujący.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja bardzo lubię literaturę wojenną. W ogóle literaturę faktu. Na początku, tak jak i Ty, też zawsze sobie mówiłam, że już nigdy więcej... Ale chociaż takie publikacje są niezwykle trudne, a ich czytanie zawsze mniej lub bardziej psychicznie wyczerpuje to ja zawsze do nich wracam... Uwielbiam historie życiowe. Poza tym podziwiam ludzi, którzy potrafią pisać o tych wojennych doświadczeniach... W końcu to też musi być trudne... I myślę, że taka literatura jest niezwykle cenna. :) Na pewno przeczytam tę pozycję... Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wiem, czy bym podołała. Niemniej wierzę, że jest to książka, którą warto przeczytać. ;)

    Pozdrawiam.;)

    Na Pergaminie konkurs.;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jestem fanką książek o tematyce wojennej, ale Tę powinno się przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie lubię czytać o wojnie, wiec tym razem podziękuje tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zawsze kiedy siągam po książki związane z II wojną światową boli mnie serce. Do tej pory pamiętam wrażenia po przeczytaniu "Medalionów". Może kiedyś przeczytam książkę o Auschwitz, jednak na razie chyba sobie daruję.

    OdpowiedzUsuń
  16. Pięknie opisałaś tę książkę. I ja muszę ją przeczytać.
    Pozdrawiam.
    ---robbi---

    OdpowiedzUsuń
  17. Trudno czytać tego typu książki, jednak kiedyś przeczytam ją. Ciekawi mnie temat wojny, obozów mimo że jest to straszne, ale chciałabym przynajmniej spróbować zobaczyć jak było, dlaczego.

    OdpowiedzUsuń
  18. "Relacja jednego człowieka, który mówi głosem milionów" - lubię takie relacje. Warto je czytać, choć to bardzo trudne. Dzięki za polecenie i przybliżenie tej książki. Gdy będę miała okazję - sięgnę na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  19. A mnie bardzo ciągnie do takich tematów i wciąż nieustannie budzi się mój duży szacunek dla ludzi, którzy taki horror przeżyli i po latach są w stanie wybaczyć oprawcom ( ale nie zapomnieć).

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie znoszę tej tematyki. Ze względu na kierunek studiów (germanistyka) w moim kanonie lektur pojawiała się sporo książek dotyczących wojny, obozów itp po których długo nie mogłam dojść do siebie. Dlatego wiem, że również ta pozycja nie nadaje się dla mnie ;(

    OdpowiedzUsuń
  21. Na pewno warto przeczytać, ale ja się zwyczajnie boję...

    OdpowiedzUsuń
  22. Jak pewnie wiesz książka jest wybitnie w moim guście i już czeka na mojej półce bym ją przeczytała. Mam nadzieję, że znajdę dla niej czas niebawem.

    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń