„Krew, którą nasiąkła” Asa Larsson
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Wydanie
polskie: 01/2011
Liczba
stron: 424
Format: 145
x 205 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788308045671
Książki z kręgu literatury skandynawskiej należą do tych,
które bardzo sobie cenię i od czasu do czasu muszę jakąś przeczytać. Właśnie
dlatego nie mogłam przejść obojętnie wobec takiej autorki jak Asa Larsson,
szwedzkiej pisarki i prawnika w jednym. Seria jej kryminałów odniosła niemały
sukces, więc i ja w końcu musiałam przekonać się, cóż takiego intrygującego
mają one w sobie:).
Nieco treści... Przenosimy
się daleko na północ Szwecji, do Laponii, gdzie w okolicach koła podbiegunowego
zaczną dziać się niepokojące rzeczy. Na
początku lokalną społecznością wstrząśnie śmierć kontrowersyjnej pastor Mildred
Nilsson, która choć lubiana przez kobiety, wzbudzała w myśliwych raczej
nieprzyjemne odczucia. Na dodatek ofiara miała zatargi z władzami kościelnymi,
więc krąg podejrzanych się poszerza. Kto jednak posunął się do morderstwa? Każdy
z mieszkańców Jukkasjarvi , tego małego, sennego miasteczka blisko Kiruny może być
sprawcą brutalnego zabójstwa. Tymczasem w te rejony przybywa główna bohaterka, Rebeka
Martinsson, prawniczka, która pragnie doprowadzić swoje życie do ładu,
odetchnąć od miejskiego zgiełku i w samotności odnaleźć upragniony spokój. Ale
i tu przeszłość ją dopadnie a niedawno popełniona w okolicy zbrodnia zaważy również i na niej...
Jestem miło zaskoczona tą książką. Wiele się po niej spodziewałam
i nie zawiodłam się. Od początku wciągnęłam się w fabułę, która kryje w sobie
niejedną intrygę oraz całą paletę ciekawych postaci ze swoimi tajemnicami. Choć
mieszkańcy dobrze się znają i wiedzą o sobie wszystko, to tylko pozory. Od
strony technicznej nie jest to pozycja z zawrotną, dynamiczną akcją czy pełna
szaleńczych pościgów książka, ale ma ona w sobie niesamowity urok łączący dobry
kryminał z powieścią psychologiczną, dogłębną analizę ludzkich zachowań z dokładnym
rysem postaci. Plusem jest genialny klimat, który bardzo mi się spodobał. Surowy, zimny krajobraz idealnie pasował
do całej opowieści a wielogłosowa narracja i sylwetki bohaterów dodawały smaczku historii. Napięcie z każdą stroną rośnie,
aby w finale dojść do kulminacyjnego poziomu. Zakończenie natomiast było dla mnie niespodzianką i zaskoczeniem, ponieważ do
końca nie zgadłam kto stał za morderstwami. Duży plus za to!
„Krew, którą nasiąkła” to nietypowy kryminał, który przykuł
moją uwagę i już mam na oku kolejną książkę tej autorki. Zdecydowanie spodoba
się czytelnikom szukającym w lekturach szerokiej panoramy ludzkich problemów i
psychologicznych odnośników a także zwolennikom mroźnej atmosfery. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Literaturę skandynawską cenię sobie i ja, dlatego też z wielką chęcią sięgnę po tę pozycję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Brzmi fajnie, natomiast już od początku zniechęca mnie pewien schemat: główny bohater chcąc odetchnąć od wielkiego miasta i uporządkować sobie życie wyrusza na odludzie, gdzie czeka go niespodzianka - musi zająć się właśnie tym, od czego uciekł. Czytałam kilka takich książek i już mi wystarczy. Ale skoro tak zachwalasz "Krew, którą nasiąkła", to może skuszę się mimo wszystko:)
OdpowiedzUsuńCzytałam jej "Burzę z krańców ziemi", która mnie rozczarowała, i jakoś nie mogę się przemóc, żeby sięgnąć po inne jej powieści. A przecież niemal każdemu pisarzowi zdarzają się lepsze i gorsze pozycje, więc podejrzewam, że mogę tę autorkę krzywdzić swym uprzedzeniem...
OdpowiedzUsuńDo skandynawskich autorów nie trzeba mnie namawiać. Twórczości tej pisarki jeszcze nie znam, ale chętnie to zmienię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji czytać kryminałów w wykonaniu Asy Larsson, ale muszę to szybko nadrobić, bo widzę, że warto poznać ową książkę.
OdpowiedzUsuńCzytałam jakiś czas temu, nie była najgorsza, ale też nie zrobiła na mnie większego wrażenia. Jak będę miała okazję, to sięgnę po inne książki tej autorki, tak dla porównania.
OdpowiedzUsuńFaktycznie książka wydaje się interesująca.. :)
OdpowiedzUsuńKolejna kusząca propozycja :)
OdpowiedzUsuńSama nie mogę sobie uwierzyć, że jeszcze nic autorstwa Larssona nie czytałam...:)
OdpowiedzUsuńlubię kryminały, ale ten jakoś do mnie szczerze mówiąc nie przemawia, więc tym razem podaruję sobie lekturę
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Kolejna skandynawska seria, którą mam ochotę zgłębić. A wszystko dzięki twojej recenzji. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuń---robbi---
lubię kryminały i na pewno sięgnę po te pozycję, tym bardziej, że nie miałam jeszcze spotkania z tą autorką :) czas najwyższy to zmienić :)
OdpowiedzUsuńLiteraturę skandynawską uwielbiam i z chęcią poznam tą autorkę :)
OdpowiedzUsuńTo raczej nie moje klimaty, ale na pewno polecę tę książkę mojej mamie, która jest wielką fanką thrillerów i sensacyjnych książek :D
OdpowiedzUsuńMam w domu, ale jeszcze nie czytałam.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńNo i wiem co kupię w przyszłości ;) Ale kasy brak!
OdpowiedzUsuńPołączenie kryminału + warstwy psychologicznej = książka zdecydowanie dla mnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJestem fanem skandynawskiego, więc z pewnością mnie zainteresuje:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ZAZDROSZCZĘ, ZAZDROSZCZĘ, ZAZDROSZCZĘ!!!
OdpowiedzUsuń