Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie
polskie: 07/2012
Liczba
stron: 224
Format: 125
x 190 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788327300447
Magdalena Witkiewicz to polska pisarka, o której zrobiło się
głośniej po ukazaniu się jej
debiutanckiej powieści „Milczek”. Nie
miałam okazji poznać tej książki, za to w moje ręce wpadła ostatnio wydana
lektura „Opowieść niewiernej”. Już pozytywne recenzje były wystarczającą
zachętą, aby dać szasnę tej powieści a dodatkowo kusił opis z okładki oraz sam
tytuł. Jak finalnie wypadła ta książka? Na razie nic nie zdradzę;).
Przenosimy się do Gdańska, gdzie poznajemy parę - Ewę i Maćka.
Oboje są ze sobą od jakiegoś czasu, choć jak się potem okaże, z różnych powodów.
Ona to typ marzycielki i romantyczki zakochanej w swym ukochanym. On natomiast podchodzi
do związku bardziej praktycznie i racjonalnie. W końcu biorą cywilny ślub.
Ubolewa nad tym główna bohaterka, która od zawsze pragnęła kościelnej
uroczystości w pięknej białej sukni. Dla Maćka za to zawarcie urzędowego
małżeństwa jest po prostu wygodniejsze. W końcu mogę się razem rozliczać z
fiskusem a wspólne mieszkanie obniży opłaty. Po ślubie oboje zaczynają się od
siebie oddalać. Mąż cały czas jest zapracowany, często wyjeżdża i o wiele
rzeczy obwinia żonę. Kobieta marzyła o dzieciach, ale Maciek nie chce o tym
słyszeć. Bohaterka czuje się samotna i nieszczęśliwa. A miało być tak
pięknie... W końcu dziewczyna zaczyna odnawiać dawne znajomości, w jej życiu
pojawiają się mężczyźni sprzed lat. Czy jej małżeństwo przetrwa? Jak potoczą
się jej losy i jaką decyzję podejmie?
Cóż mogę napisać? Otóż spędziłam bardzo przyjemnie czas na
tej lekturze. Co prawda, spodziewałam się czegoś odrobinę innego, ale i tak
pisarka zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Treść nie jest jakoś szczególnie
oryginalna, jednak dość szybko wciągnęłam się w fabułę oraz z niemałym
zainteresowaniem śledziłam poszczególne wątki. Dużym plusem tej opowieści jest
jej uniwersalność. Autorka podejmuje się ukazania różnego rodzaju problemów nękających
współczesne małżeństwa. Brak czasu na rozmowę, różnica zdań w kwestii
posiadania dzieci, kłopoty finansowe, zdrada, niesnaski łóżkowe to tylko
niektóre z nich. Główna bohaterka została tu ciekawie i barwnie nakreślona.
Poznamy jej wewnętrzne przemyślenia, targające nią emocje czy wspomnienia.
Wszystko to opisane prostym, choć plastycznym językiem. Całość czyta się
szalenie szybko i lekko, choć podejmowana tematyka wcale do takich lekkich nie
należy.
„Opowieść niewiernej” to interesująca pozycja nie tylko dla kobiet, ale również dla mężczyzn. Przede wszystkim jednak jest to
książka o trudach małżeństwa, pragnieniach i marzeniach oraz ich zderzeniu z
rzeczywistością, o miłości i nienawiści, prawdzie i kłamstwie, zdradzie i
tajemnicach... Polecam serdecznie!
Moja ocena
>>>> 5- / 6 <<<<
nie wie, nie wiem...
OdpowiedzUsuńjakoś do mnie nie przemawia....
Jakoś nie jestem do niej przekonana, ale może kiedyś.
OdpowiedzUsuńŻyciowa książka :) Bardzo przypadła do mi gustu, dlatego ląduje w moim spisie biblioteczki :)
OdpowiedzUsuńCiekawa książka i na pewno na nią zwrócę uwagę :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie ostatnio na rynku jest zbyt dużo takiej literatury mało oryginalnej, opartej na kilku uniwersalnych tematach, wałkowanych non stop na wszystkie strony. "Opowieść niewiernej" chyba sobie odpuszczę :(
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się zapowiada, z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPodchodzę do tej książki z rezerwą, bo nie tak dawno czytałam "Panny Roztropne" tej autorki i raczej nie spodobała mi się ta książka. "Opowieść niewiernej" wygląda na nieco inną pozycję, ale jeszcze się zastanowię. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOstrzę pazurki na tę książkę odkąd tylko się o niej dowiedziałam.
OdpowiedzUsuńCzytałem wiele dobrego o tej książce. Kiedy nadarzy sę okazja, wtedy chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńTo prawda - ostatnio o książce jest dość głośno. Fabuła wydaje się interesująca, więc chętnie poznam "Opowieść niewiernej".
OdpowiedzUsuńKończę właśnie czytać tę książkę i osobiście bardzo mi się ona spodobała, ale o tym obszerniej napiszę w swojej recenzji.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widziałam tę książkę w zapowiedziach, ale jakoś wtedy nie zwróciła mojej szczególnej uwagi, a tu widzę, że przyciągnęła sporo osób z blogowego świata ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam. ;) I także spodziewałam się nieco czegoś innego. Ale taka uniwersalna powieść też jest ważna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Zabieram się za nią niedługo i mam nadzieję, że spodoba mi się tak jak Tobie ;)
OdpowiedzUsuńoj mam chrapkę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam wiele pozytywnych recenzji na temat tej książki. Z Twojej opinii wynika, że warto ją poznać, więc jak będę miała okazję, uczynię to :)
OdpowiedzUsuńchętnie, ale na półce czekają zaległe książki
OdpowiedzUsuńmoże za jakiś czas ;)
Czytałam już jedną recenzję tej książki i już wtedy wydała mi się ona ciekawa. Teraz tylko upewniłaś mnie w tym przekonaniu :)
OdpowiedzUsuńA mnie zachęciłaś. Choć już ją zamówiłam to do końca nie byłam przekonana. Mam nadzieję, że mi się spodoba. Bo trochę mam już przesyt polskich powieści o niczym.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Czytałam i zgadzam się z twoją opinią :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzmi interesująco, chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze niczego tej autorki, a "Opowieść niewiernej" to raczej nie 'moja' tematyka, chociaż kto wie czy nie wpadnie mi w ręce...
OdpowiedzUsuńWydaje się, że w ciągu ostatnich kilku lat małżeństwa stały się niestety mniej trwałe. Ludzie przestali traktować ślub jako sakrament a zaczęli jako instytucję lub ewentualnie przy dobrych wiatrach inwestycję. Smutne to, ale cóż czasy się zmieniają...
OdpowiedzUsuńKsiążka pewnie staje się szybko bliska sercu bo opowiada o wydarzeniach, które mogą spotkać każdego, choć pewnie każdy chciałby żeby tylko na łamach lektury te wydarzenia go dotyczyły... może sięgnę, chociaż nie wiem czy jesienne pogody są dobre na takie pozycje literackie :P
Pozdrawiam!