Wydawnictwo:
Replika
Wydanie
polskie: 08/2012
Liczba
stron: 420
Format: 145
x 200 mm
Oprawa: miękka
ze skrzydełkami
ISBN: 9788376741567
O ludziach zmieniających się w wilki napisano już wiele książek,
ale kiedy natknęłam się na lekturę „Ostatni wilkołak” Glena Duncana, moją uwagę
przykuł opis z okładki, który głosił:
„Oto mocna, zdecydowanie nowa wersja legendy wilkołaka – hipnotyzująca i
niezwykle erotyczna. Jedna z najoryginalniejszych, najśmielszych, najbardziej
prowokujących i przerażających powieści ostatnich lat”. Cóż... Te dwa
zdania wystarczyły, aby mnie zaintrygować i skusić.
Bohaterem jest Jake, dwustuletni wilkołak, który dowiaduje
się, że jest ostatnim przedstawicielem swojego gatunku. Jego pobratymiec, jak i
wiele innych wilkołaków zginęło z rąk tajnej organizacji zajmującej się
likwidacją wszelkich okultystycznych przejawów i teraz zaczyna polowanie na
Jake’a. Chłopak jednak jest szalenie zmęczony częstym ukrywaniem się,
comiesięcznym żywieniem się ludźmi, ciągłym nienasyceniem seksem i przede
wszystkim samotnością, dlatego w śmierci widzi pewną możliwość zaznania
spokoju. Na dodatek pewne wydarzenia z przeszłości nękają jego udręczoną i
szukającą równowagi duszę. Niby ucieka, nie daje się zabić, ale coraz mocniej
rozważa oddanie się w ręce bezwzględnych łowców. Właśnie wtedy sprawy dla
Jake’a zaczynają przybierać nieoczekiwany obrót...
Cóż... Książka mnie zaskoczyła, ale nie do końca tak, jakbym
tego chciała. Myślałam, że będzie to raczej thriller albo horror, przerażający
i mroczny, ale tak nie było. Sam pomysł na fabułę uważam za ciekawy i dobrze
przedstawiony, ale zabrakło mi tu silnego napięcia oraz dynamizmu. Dużo tu za
to przemyśleń i filozoficznych dysput nad sensem życia i szukaniu odpowiedzi na
kłębiące się w bohaterze pytania. Duży plus za te psychologiczne odnośniki. Minusem
jest fakt, że książka jest trochę przegadana i brakuje jej wartkości. Nie
przeczę jednak, że były momenty z delikatnym dreszczykiem emocji, ale nie
nazwałabym ich przerażającymi. W opowieści pojawiają się również erotyczne
wstawki, które do mnie osobiście nie przemawiały, choć akurat te można nazwać
odważnymi i nieco prowokującymi. Język jest plastyczny, barwny, z licznymi
metaforami, jak i wulgarnymi zwrotami. Sporo tu zaskakujących wydarzeń i niespodzianek.
Mimo, że książka „Ostatni wilkołak” okazała się zupełnie
inna niż sądziłam, ma w sobie coś, co nie pozwoliło mi przerwać czytania aż
cała historia się nie skończyła. Autor opisuje wilkołactwo z zupełnie innej
perspektywy. Bardziej męsko,
konkretnie i bezkompromisowo. Nie jest to jednak horror czy mroczny thriller,
ale jeżeli liczycie na dobrą przygodę, nieco krwawych scen, szczyptę erotyzmu i
nietuzinkowych bohaterów, to zachęcam Was do tej lektury. Pozdrawiam!!
Moja ocena
> >>> 4,5 / 6 <<<<
ostatnimi czasy mam już przesyt tematyką wilkołaków i wampirów, ale... tą recenzją nawet kusisz;)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty, więc książkę z chęcią bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuńnie... to nie dla mnie. Podziękuję za nią:)
OdpowiedzUsuńTematyka wilkołaków jakoś mnie odpycha...
OdpowiedzUsuńJa raczej póki co podziękuję
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńjestem w trakcie czytania ;] wczoraj rozpoczęłam i jestem ciekawa, czy ostateczna moja ocena będzie podobna do Twojej :)
OdpowiedzUsuńLubię wilkołaki ;) Zastanowię się nad tą książką, bo myślę że może mi się spodobać.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że książka nie jest mocniejsza, lubię wilkołaki w literaturze, ale takie co rozrywają i przerażają, te nużące fragmenty książki trochę mnie zniechęcają, ale co tam...
OdpowiedzUsuńJeśli w książce o wilkołaku są filozoficzne rozmyślania to chyba jest taka malutka katrastrofa :) Szkoda, że autor nie skupił się bardziej na zjadaniu ludzi :D
OdpowiedzUsuńSpokojnie, zjadanie ludzi też będzie:D
UsuńByłam ciekawa tej książki... Chętnie sięgnę w wolnej chwili:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Widzę, że nie jest aż tak źle jak myślałam, że będzie :D
OdpowiedzUsuńRaczej spasuję.
OdpowiedzUsuńhm... zobaczymy, może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńNiespecjalnie mnie ciągnie do tej książki, tematyka trochę jak odgrzewany kotlet :/
OdpowiedzUsuńTe filozoficzne wątki nieco mnie odstraszają. Jeszcze się zastanowię nad tą książką. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyznam się że książki o wilkołakach i wampirach omijam szerokim łukiem, nie ciągnie mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEch, tej książki naprawdę zazdroszczę! Muszę ją koniecznie kupić - bo trafiam na same zachęcające recenzje :)
OdpowiedzUsuńCzeka u mnie na półce. ;D Po Twojej recenzji chciaąłbym juz po niego sięgnąć ale jeszcze nei mogę. :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam wilkołaki, ale w nie jestem do końca pewna tej książki, boję się, że mnie rozczaruje.
OdpowiedzUsuńTe filozoficzne przemyślenia na temat sensu życia bardzo mnie zachęcają, aczkolwiek mam pewien uraz do wszelkich paranormalnych stworzeń - wszystko przez wysyp tychże w ostatnim czasie... Szkoda też, że autor nie zdecydował się, by książka była bardziej horrorem niż wyuzdaną powieścią.
OdpowiedzUsuńDo "Ostatniego wilkołaka" mam mieszane odczucia. Z jednej strony byłabym skłonna ją przeczytać, ale z drugiej wszystko we mnie krzyczy, że raczej mi się nie spodoba. Jeszcze się zastanowię...
Pozdrawiam!
Mimo minusów, mam książkę w planach. Jednak na pewno nie będę się do niej tak bardzo wyrywać jak do tej pory. Poczekam spokojnie, aż wpadnie mi w ręce :)
OdpowiedzUsuńMuszę sam się przekonać. Te sceny erotyczne kuszą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---