Wydawnictwo:
Czarna Owca
Wydanie
polskie: 11/2011
Liczba
stron: 810
Format: 135
x 210 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788375542967
Nie pamiętam, abym miałam okazję przeczytać jakikolwiek
thriller szpiegowski. Lubię jednak wyzwania oraz przecieranie nowych,
nieznanych mi szlaków literackich, dlatego zabrałam się za książkę „Nielegalni” Vincenta V. Severskiego. Dodatkowo
zachęciły mnie liczne i bardzo pozytywne recenzje wśród czytelników, więc czym
prędzej zabrałam się za czytanie:).
Kilka słów o treści... Oto świat służb wywiadowczych oraz
ludzi, którzy go tworzą. Stanowią oni siatkę tajnych agentów
rozsianych w Polsce, Rosji, Szwecji, Białorusi czy w innych państwach. Z pozoru
są normalnymi obywatelami – mają rodziny, pracę, przyjaciół i zwyczajne życie.
Tak naprawdę jednak są szpiegami na ziemi przeciwnika i wykonują tajne, czasami
niebezpieczne zadania lub uzyskują ważne informacje. Przyjrzymy się ich życiu,
które polega na ciągłym okłamywaniu otoczenia czasami przez całe lata. Nie jest
to proste i przyjemne zajęcie a już z całą pewnością powoduje wewnętrzne rozdarcie.
Poznamy pracę wywiadu oraz różnice w działalności służb specjalnych w
poszczególnych państwach. Dodatkowo będziemy świadkami tego, co dzieje się za kulisami,
niewidoczne dla zwyczajnych, szarych obywateli. A dzieje się naprawdę więcej,
niż można przypuszczać. Z chęcią bym zdradziła więcej, ale tego nie zrobię.
Zachęcam jednak do tej książki. To naprawdę oryginalna pozycja na polskim rynku
wydawniczym!
Gdy zobaczyłam tę książkę i jej mega objętość, poważnie się
przeraziłam, zwłaszcza że jak już wspomniałam było to moje pierwsze spotkanie z
powieścią szpiegowską. Jednak gdy zaczęłam czytać, od razu wciągnęłam się w
fabułę i nim się zorientowałam, zbliżałam się do końca. Niesamowite! Byłam tak
zaaferowana opisanymi przez autora historiami i pomysłowo przedstawionymi
wydarzeniami, że czas mijał mi szybko i przyjemnie. Komu warto polecić tę książkę? Na
pewno wszystkim fanom powieści z dreszczykiem, ceniącym dobrą akcję, mnóstwo
adrenaliny oraz zawiłe intrygi. To także właściwa lektura dla spragnionych
szpiegowskich misji, politycznych afer czy też tajemnic działania wywiadowczych
służb. Autor skupia się również na psychologicznych aspektach, co bardzo mi się
podobało. Język jest prosty, barwny a napięcie dobrze stopniowane. Na dodatek
sylwetki poszczególnych bohaterów są wykreowane ciekawie i szczegółowo, co
zasługuje na wzmiankę, tak samo jak realistycznie oddane konspiracyjne metody
stosowane przez niektóre kraje.
„Nielegalni” to debiut powieściowy, ale jakże profesjonalny
i szalenie wciągający! Jest to książka, w której odnajdą się zarówno kobiety, jak
i mężczyźni. Nieszablonowa, innowacyjna i zdecydowanie intrygująca powieść,
którą warto poznać. Już nie mogę doczekać się kontynuacji:).
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
TO może być naprawdę ciekawe:D
OdpowiedzUsuńMoże być ciekawe, ale sama nie wiem czy to mój typ, gatunek ;D
OdpowiedzUsuńPodobnie było ze mną. Nie byłam pewna czy to mój klimat, ale książka okazała się naprawdę godna uwagi:)
UsuńPozdrawiam!!
Jak najbardziej moje klimaty *.*
OdpowiedzUsuńJuż od dłuszego czasu mam tą książkę na oku i kusi mnie jej objętość. Wcale nie przeraża mnie to, a wręcz imponuje zwłaszcza jak na debiut. Będę miał tą książkę na oku. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO tak:). Ja również uwielbiam duże objętościowo książki:)
UsuńDostałam tą książkę w prezencie już dość dawno temu i jakoś nie miałam do tej pory okazji, żeby po nią sięgnąć. Chyba pora w końcu po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, ale jak na razie to nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńCzytalem opis z tylu ksiazki i wydal mi sie calkiem ciekawy, jednakze w koncu nie zdecydowalem sie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Żałuj, żałuj:D
UsuńNie moje klimaty, ale skoro tak ją wychwalasz to może...:)
OdpowiedzUsuńTo już druga recenzja tej książki, którą dziś czytam. Na poprzednim blogu autorka recenzji pisała, że nie była zadowolona z kreacji głównej kobiecej bohaterki. Jednak ja mimo wszystko jestem książką zainteresowana, zwłaszcza, że to moje klimaty!!
OdpowiedzUsuńSpojrzałam na objętość i naprawdę robi wrażenie, ale widać, że warto :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto:). A objętością się nie przejmuj. Czyta się naprawdę szybciutko. Pozdrawiam!!
UsuńZa kryminałami w zasadzie nie przepadam, ale niewykluczone, że kiedyś po nie sięgnę i wtedy chętnie tę książkę przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że też przeraziłam się liczbą stron, ale książka naprawdę zapowiada się ciekawie więc chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tajemnice, zasadzki i tego rodzaju sprawy. Więc bardzo chętnie sięgnę po tę książkę jak tylko będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
W takim razie jestem przekonana, że Ci się spodoba:)
UsuńKsiążkę mam w swojej biblioteczce. Cieszę się, że pozytywnie ją oceniłaś :)
OdpowiedzUsuńZostałaś zaproszona do zabawy Liebster Blog, zapraszam : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/wyroznienie-liebster-blog.html :)
OdpowiedzUsuńTeż nie pamiętam, czy czytałam jakikolwiek thriller szpiegowski. Chyba raczej nie, dlatego z czystej ciekawości sięgnę po „Nielegalni” i zobaczę, czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie zaczytuje się w takich książkach, ale znajomej na pewno o niej wspomnę :)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak:). Trzeba promować takie perełki.
UsuńPozdrawiam!!
Też właśnie skończyłam tę książkę. Znakomita:-)
OdpowiedzUsuńCzuję się zaintrygowany twoją recenzją i zobligowany do kupna książki. Mam nadzieję, że zrobi na mnie podobne wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
---robbi---
Kusząca powieść. Zainteresowałam się szpiegostwem po tym, gdy całkiem niedawno rozpoznano rosyjskich szpiegów w USA. Dodatkowo w trylogi "Millenium" też był poruszany ten wątek i właśnie dlatego tak bardzo mnie zafascynowały druga i trzecia część :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńChyba jednak to nie moje klimaty. ;)
Pozdrawiam,
Klaudyna
thriller szpiegowski - i od razu wiadomo, że będzie jazda:)
OdpowiedzUsuńO, tak, tak, na tę książkę to mam dużą ochotę :)
OdpowiedzUsuń