Loading...

wtorek, 20 listopada 2012

"Szepty" i "Koriolan", czyli kolejny seansik filmowy:)

„Szepty” reż. Nick Murphy

Dystrybucja: ITI Cinema
Data premiery: 06/2012 (Polska)
Reżyseria: Nick Murphy
Czas trwania filmu: 01:47:00
Produkcja: Wielka Brytania
Format i nośnik: DVD 9

Otwórz oczy.
Wyłącz myśli.
Uwierz w ducha...

Lubię filmy z delikatnym dreszczykiem, ale typowe horrory zwyczajnie mnie przerażają. Wiem, wiem.. Mięczak ze mnie. Nic jednak na to nie poradzę, że tak emocjonalnie podchodzę do tego typu filmów. Mimo to, czasami lubię obejrzeć sobie coś mocniejszego. Właśnie dlatego zdecydowałam się poznać „Szepty” w reżyserii Nicka Murphy’ego.

XX wiek, Anglia. Bohaterką jest Florence Cathcart, ceniona znawczyni zjawisk paranormalnych i pogromczyni zabobonnych wierzeń, zajmująca się demaskowaniem fałszywych zgłoszeń z tej dziedziny. Nie wierzy w życie pozagrobowe i zawsze stara się rozwikłać każdą nietypową sprawę. Jej kolejnym zleceniem jest stary, zabytkowy internat dla chłopców w Rockford, w którym doszło do śmierci jednego z podopiecznych. Kobieta zabiera się do pracy i zamierza odkryć co tu się tak naprawdę stało. Im bardziej zagłębia się w tę sprawę, tym mroczniejsze fakty odkrywa a prowadzone badania i testy okażą się zaskakujące również i dla niej. Czy rzeczywiście w tej placówce grasuje duch? Czy świat nadprzyrodzony istnieje czy może to jednak tylko wytwór wyobraźni? Nic nie zdradzę!

Od razu muszę wspomnieć, że nie jest to typowy horror a raczej thriller psychologiczny, który jednak zawiera sporą dawkę grozy i trzyma widza w niemałym napięcie. Podstawą jest tu przesiąknięta tajemniczością i mrokiem atmosfera oraz posępny nastrój, który szybko udzieli się odbiorcy. Poza tym podobała mi się postać Florence, która była tu świetnie zagrana przez Rebeccę Hall. Udało się jej ukazać jak stopniowo pewna siebie i swoich poglądów realistka zaczyna wątpić w dotychczasowe przekonania i zmieniać się pod wpływem wydarzeń w internacie. Jednak to nie świat duchów będzie tu najważniejszy, ale świat żywych i złożone relacje oraz zależności między poszczególnymi osobami. Polecam serdecznie ten film tym, którzy lubią psychologiczne i dramatyczne historie, które wywołują dreszczyk emocji i skłaniają do refleksji. Pozdrawiam!!
 Moja ocena 
>>>> 5 / 6 <<<<
___________________________________________

„Koriolan” reż. Ralph Fiennes

Dystrybucja: Kino Świat
Data premiery: 06/2012 (Polska)
Reżyseria: Ralph Fiennes
Czas trwania filmu: 01:58:00
Produkcja: Wielka Brytania
Format i nośnik: DVD 9

Lubię dzieła Williama Szekspira, dlatego ucieszył mnie fakt zekranizowania jednej z jego sztuk - "Koriolan". Reżyserem został Ralph Fiennes, jeden z bardziej znanych brytyjskich aktorów, dla którego był to debiut reżyserski. Byłam ciekawa jak wypadła ta produkcja i jak przeniesienie akcji do współczesności wpłynęło na mój odbiór. Dlatego właśnie kiedy nadarzyła się okazja obejrzenia tego filmu, zaparzyłam herbatkę cynamonową, rozsiadłam się wygodnie na kanapie i zabrałam się za oglądanie:).

Rzym... Generał Gnejusz Marcjusz, w tej roli Ralph Fiennes, nie jest miłośnikiem ludu. Lubi rządzić twardą ręką, jest dumny, ale i waleczny. Gardzi jednak swoimi poddanymi, przez co nie może liczyć na ich przychylność czy poparcie. Kiedy do bram Wiecznego Miasta zbliżają się przeciwnicy – armia Wolsków, generał rusza na wroga, zdobywając należące do nich miasto Koriole. Wraca więc jako zwycięzca a senat nagradza go przydomkiem Koriolan i mianuje konsulem. Jednak lud nie zamierza zaakceptować Gnejusza na tym stanowisku i głośno się temu sprzeciwia. W końcu ten dzielny żołnierz zostaje skazuje na wygnanie. Upokorzony, zdradzony postanawia się zemścić i przyłącza się do armii Wolsków, aby wspólnie z nimi napaść na niewdzięczny Rzym...

Przyznaję, że film przypadł mi do gustu. Przede wszystkim spodobała mi się kreacja głównego bohatera, którego z jednej strony trudno nie lubić a z drugiej ma się do niego pewien dystans. Szorstki w obyciu Gnejusz, twardy i nieustępliwy w swych przekonaniach, jest niemałym orzechem do zgryzienia. Ralph Fiennes zagrał świetnie i potrafił oddać mroczną sylwetkę generała z niemałym wdziękiem. Co więcej, podobał mi się archaiczny język jakim posługiwali się bohaterowie, który był stylizowany na zamierzchłe czasy i charakterystyczny dla szekspirowskiego stylu. Poza tym, sporo tu dynamicznych i krwawych wydarzeń, walk i widowiskowych scen, więc z pewnością nikt nudzić się nie będzie. Na dodatek nie zabraknie również emocji i napięcia! Polecam ten film przede wszystkim miłośnikom kina akcji, historycznych wątków oraz tym, którzy chcieliby zobaczyć dzieło Szekspira w zupełnie innym wykonaniu. Pozdrawiam!!

Moja ocena 
>>>> 5- / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Narobiłaś mi ochoty na film "Szepty". Mam go, wiec i muszę jak najszybciej obejrzeć. Uwielbiam thriliery:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałam "Szpety" - bardzo mi się podobał ten film, własnie takie klimaty lubię najbardziej. Jak napisałaś nie jest to typowy horror, a thriller psychologiczny, czyli coś co mi bardzo odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oba filmy wydają się ciekawe, z chęcią obejrzę, szczególnie ten pierwszy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Szepty" widziałam, całkiem porządny thriller, trzyma w napięciu i można się pobać w granicach rozsądku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szepty miałam okazję widzieć i mam mieszane uczucia, co do tego filmu. Jednej strony podobały mi się momenty, które wbijały mnie w fotel i cały pomysł na fabułę - pokręcony i zaskakujący, ale do ogarnięcia. Z drugiej jednak strony rozczarowało mnie otwarte zakończenie. Sama nie wiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szepty to bardzo fajny i wzruszający film. Natomiast Koriolan, ech, uwielbiam. Ale moja opinia jest najprawdopodobniej bardzo niemiarodajna, bo ja szaleję na punkcie Fiennesa :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmm, równie jak poprzednicy nabrałam ochoty na film! :) Dodałam się do obserwatorów,
    Lawenda

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że chętnie obejrzę ,,Szepty"

    OdpowiedzUsuń
  9. Obydwa filmy są jak najbardziej w moim guście, więc chętnie obejrzę. Trzeba przecież od czasu do czasu zrobić sobie malutką przerwę od czytania :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiem, że ten film jest przeznaczony dla mnie:D..

    OdpowiedzUsuń
  11. Szepty to pozycja którą bym chęętnie obejrzała :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Oglądałam szepty i bardzo mi się film podobał, nie spodziewałam się takiego rozwiązania całej sprawy. Drugiego filmu nie miałam jeszcze okazji obejrzeć. Zapraszam do mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  13. "Szepty" chętnie obejrzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wow, obejrzałam zwiastun "Szeptów", zapowiada się genialnie! Nie słyszałam o tym filmie, także dzięki za polecenie. Czuję, że będę się bać :>

    OdpowiedzUsuń
  15. Widziałam "Szepty" i bardzo mi się podobały";)

    OdpowiedzUsuń
  16. Filmu nie widziałam, ale jak najbardziej mam w planie. Nie miałam pojęcia, że jest również książka! Na pewno ją przeczytam.

    A co do Koriolana to na pewno obejrzę!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Zastanawiałam się ostatnio nad obejrzeniem "Szepty" :) Będę musiała zobaczyć :)

    OdpowiedzUsuń