Wydawnictwo: Replika
Wydanie polskie: 10/2012
Liczba stron: 324
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376742052
Lubię literaturę polską i w ostatnim czasie coraz częściej
sięgam po książki rodzimych pisarzy i pisarek. Właśnie dlatego, kiedy w moje
ręce wpadła powieść „Zaułek szczęścia” Urszuli Jaksik, z chęcią zabrałam się za
jej czytanie. Zaciekawiła mnie optymistyczna okładka i ciekawy tytuł, więc czyż
mogłam ją sobie odmówić?
Kilka słów o treści... Bohaterką jest Julia, która z powodu postępującej
choroby musi radzić sobie z niełatwą rzeczywistością i
szarą egzystencją. Ma swoje rytuały i przyzwyczajenia, które utwierdzają ją w codzienności
i zapewniają niejako poczucie bezpieczeństwa. Po odwiedzinach ukochanego syna, którego
nie chce obarczać swoimi kłopotami, kobieta zapala papierosa, popija herbatkę i
wdycha zapach drogich perfum. Jak łatwo zauważyć, bohaterka ma bardzo dużo
wolnego czasu, który sprawia, że często odpływa pamięcią do dawnych czasów. We
wspomnieniach na nowo analizuje swoje życie, dokonane wybory, stara się przyjrzeć
przeszłym problemom. Ale to nie wszystko. Rita, opiekunka Julii odmieni życie
schorowanej kobiety i nada mu zupełnie inny wymiar. A może będzie na odwrót?
Książka z gatunku ciepłych, życiowych, refleksyjnych. Wciągnęłam
się dość szybko w fabułę, która pokazuje życie w taki sposób, w jaki ono
wygląda. Bez upiększania, sztuczności, nadmiernego idealizowania. Dzięki
realistycznie przedstawionym wydarzeniom oraz żywym, barwnym postaciom, łatwiej
wczuć się czytelnikowi w położenie bohaterów i zrozumieć ich sytuację. Sporo tu
psychologicznych elementów, więc osoby ceniące w literaturze zagłębianie się w
umysł, myśli, potrzeby i pragnienia będą usatysfakcjonowani. Autorka poruszyła
tu ważne zagadnienie a mianowicie chorobę i jej wpływ nie tyko na osobę nią
dotkniętą, ale również na otoczenie. Z powodu poruszanego zagadnienia, podczas
lektury pojawią się emocje i przemyślenia, m.in. o tym, czym jest miłość i czy
powinniśmy dążyć do szczęścia bez względu na innych? Porozmawiamy o rodzinnie, niełatwych
wyborach, trudnych decyzjach, pogodzeniu się z nieuniknionym... Omawianych kwestii
jest jednak więcej. Dodatkowym plusem jest przystępny język oraz styl prosty, dzięki
czemu całość czyta się lekko. Polecam czytelnikom, którzy lubią prawdziwe do bólu opowieści. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Same perełki ;)
OdpowiedzUsuńMam tę książkę i jestem jej ciekawa bo nie czytałam jeszcze nic autorki...
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam czegoś z tego gatunku. Musze kiedyś to nadrobić. :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię polską literaturę, dlatego nie przejdę obojętnie obok ,,„Zaułku szczęścia”.
OdpowiedzUsuńCzyżby coś naszego rodzimego na kształt "Motyla"? Jeśli zawiera psychologiczne smaczki, jest w tej książce coś więcej, niż zwyczajnie opowiedziana historia i budzi emocje, w dodatku automatycznie zmusza do przemyśleń... to czegóż chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńOk., kolejny tytuł do zapamiętania.
Pozdrawiam ciepło, Kasandro :)
Świetne recenzja :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dam dla niej szansę.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę książkę. Wydaje się przyjemną lekturę na jesienno-zimowe wieczory, zatem jeśli będę miała okazję to pewnie sięgnę po "Zaułek szczęścia". :)
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa, sięgnęłabym. ;))
OdpowiedzUsuńlubię prawdziwe do bólu opowieści, więc na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUrocza okładka. Sama historia dość ciekawa. Może i dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńChyba jednak średnio mnie ciągnie do tej książki, chyba wydaje mi się ciutkę infantylna :/
OdpowiedzUsuńPopieram! Kupujmy książki Polskich autorów. Ja uwielbiam i z chęcią sięgam. CO do tej powieści, po recenzji nie widzę w niej tego czegoś, co zachęciłoby mnie do jej przeczytania.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie historie. To książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńZaczęłam się ostatnimi czasy przekonywać do literatury polskij, więc książka pewnie przypadłaby mi do gustu :-)
OdpowiedzUsuńTo może być coś dla mnie. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńkolejna dobrze zapowiadająca się książka ;D
OdpowiedzUsuń