Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie: 11/2012
Liczba stron: 384
Format: 145 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377225004
Przy wyborze książki do czytania często sugeruję się ocenami
i opiniami innych czytelników, dlatego nie mogłam ominąć lektury, która w
internetowym świecie zbiera same pochlebne recenzje. O jaką powieść chodzi? O „Ostatnią
spowiedź” Niny Reichter! Przyznaję, że opis mnie zaintrygował a w połączeniu z
tak przychylnymi wrażeniami niemałej rzeszy odbiorów moja ciekawość sięgała
zenitu...
Kilka słów o treści... Bradin Rothfeld to 19-letni rockman,
który znany jest w całej Europie. Na punkcie tego przystojnego i przebojowego wokalisty
tłumy dziewczyn w różnym wieku oszalały z miłości i fascynacji. Kiedy chłopak
wraca z trasy koncertowej, przez niefortunny zbieg okoliczności spóźnia się na
przesiadkę i spędza noc na lotnisku. Spotyka tam Amerykankę Ally Hanningan,
która zupełnie nie rozpoznaje w nim artysty. To spotkanie, tych kilka
wspólnie spędzonych chwil odmieni życie obojga. Pomimo tak krótkiego czasu jaki
mają, rodzi się miedzy nimi coś wyjątkowego, co jednak nie może przetrwać. Ally
ma niespecjalnie dobre wrażenia z powodu związku ze starszym mężczyzną, z
którego nie potrafi się wyplątać. Bradin natomiast ma podpisany specjalny kontrakt,
który zakazuje kontaktów z kobietami. W końcu przecież show-biznes
rządzi się swoimi prawami i nie ma w nim miejsca na uczucia...
Historia z pozoru wydaje się dość banalna, ale taka nie
jest. Przede wszystkim to zasługa kreacji bohaterów, którzy zostali ukazani
prawdziwie, bez sztuczności i celowego idealizowania. Na dodatek, sama fabuła jest
wciągająca a wątek romansu ukazany oryginalnie i nietuzinkowo. Plusem są silne
emocje, które będą nam towarzyszyć podczas lektury. Nie da się czytać tej
książki obojętnie i chłodno, ponieważ ma ona w sobie coś magicznego i
zdecydowanie klimatycznego. Nie jest to typowa powieść młodzieżowa, choć młodym
ludziom na pewno przypadnie do gustu. Jednak i dorośli czytelnicy bez trudy
wdrożą się w treść i z niemałym zaangażowaniem będą śledzić i kibicować
bohaterom. Styl jest lekki a język barwny, więc całość pochłania się z zawrotną
szybkością. Nim spostrzegłam, byłam już na końcu. Mam nadzieję, że szybko
pojawi się drugi tom:).Co więcej, książka jest ładnie wydana. Dobrej jakości
papier, pośredni format, czcionka nie męcząca wzroku i usztywniana, śliska
okładka z dużymi skrzydełkami. To mi się podoba!
„Ostatnia spowiedź” to wzruszająca, pełna ciepła i uroku opowieść
o zawiłościach losu, trudnych relacjach międzyludzkich, skomplikowanej miłości,
życiowych decyzjach i tajemnicach. Polecam serdecznie!!
Moja ocena
>>>> 5,5 / 6 <<<<
Słyszałam, że jest bardzo dobra, dlatego zgodziłam się ją zrecenzować. Teraz czeka cierpliwie na półce, pewnie sięgnę po nią za tydzień :)
OdpowiedzUsuńNo jak już Ty zachwalasz tę książkę, to wiem, że nie zrobiłam błędu kupując ją :D czeka na swoją kolej na mojej półce. Nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńBardzo chcę ją przeczytać odkąd przeczytałam sam opis, a teraz jeszcze ta Twoja recenzja ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przyznam szczerze, że dopiero niedawno dowiedziałam się o tej książce, kiedy pewna dziewczyna chciała się ze mną wymienić i dać mi "Ostatnią spowiedź" w zamian za moją powieść. Wymiana jednak nie doszła do skutku, ale poczytałam trochę o tej pozycji i nie zaprzeczę - zaciekawiła mnie. Natknęłam się na ogrom zachwytów w jej kierunku, zatem chętnie sprawdzę, jakie wrażenie wywrze na mnie. :)
OdpowiedzUsuńCoś idealnego dla mnie.
OdpowiedzUsuńZamierzam dziś zacząć czytać tą książkę i jestem ogromnie ciekawa, czy mi także przypadnie do gustu. Liczę po cichu na mega wielkie emocje:-)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%, również ją polecam i czekam niecierpliwie na kontynuację :)
OdpowiedzUsuńMam ją w najbliższych planach :)
OdpowiedzUsuńNo i po raz kolejny mnie zaintrygowałaś. Książkę wpisuję na listę powieści do przeczytania,.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym przeczytać tą książkę, a Ty jeszcze bardziej zaostrzyłaś mój apetyt. Podobno nakład wyczerpuje się błyskawicznie! Muszę poprosić kogoś nią na święta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Popieram, książka bardzo ciekawa. Na początku tygodnia i ja wstawię swoją recenzję. ;)
OdpowiedzUsuńO książce słyszałam tyle dobrego, że byłabym głupia, gdybym jej nie przeczytała :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że niedługo będę mogła się w nią zagłębić ;) Widzę, że warto ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytam, tak więc na recenzję tylko rzuciłam okiem, żeby się nie sugerować ;)
OdpowiedzUsuńZ recenzji jak najbardziej wynika, że warto. Ja co prawda romansów, bo to wydaje mi się, że romans jest, raczej nie czytam. Było kilka wyjątków, tutaj mógłby on być spowodowany akurat bohaterami.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mhmm brzmi całkiem obiecująco :D
OdpowiedzUsuńKocham tę książkę! Zdecydowanie najlepsza jaką czytałam w ostatnich miesiącach :)
OdpowiedzUsuńCzytam i jak na razie jest fajna. :D
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej wiele pozytywnego, dlatego z chęcią się za nią zabiorę. :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam bardzo dużo dobrego o tej książce, więc liczę, że uda mi się w nią zaopatrzyć przy jakiejś okazji :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tej książce, ale po Twojej recenzji widzę, że warto dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuńOstatnio, gdzieś, w jakiejś księgarni przemknęła mi przed oczami, ale jakoś nie zainteresowała tak bardzo, żebym ją kupiła. Może to był błąd?
OdpowiedzUsuńMnie także zaczyna co raz bardziej kusić ta książka :D Muszę się chyba za nią rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, książka jest magiczna. Ma w sobie to coś między słowami po prostu. Z niecierpliwością czekam na drugi tom.
OdpowiedzUsuń