Loading...

niedziela, 16 grudnia 2012

„Po drugiej stronie jaźni” Wulf Dorn


Wydawnictwo: Sonia Draga
Wydanie polskie: 11/2012
Liczba stron: 344
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788375085372

Lubię thrillery psychologiczne, które potrafią trzymać czytelnika w ciągłej niepewności. Nie takie, które opierają się na latających flakach i rzeźnickich sztuczkach, ale bardziej te, które potrafią w niepokojący sposób wkraść się do umysłu i zrobić tam niezły bałagan. Taka właśnie jest książka „Po drugiej stronie jaźni” Wulf Dorn.

Kilka słów o treści... Z dala od wzroku wścibskich mieszkańców, głęboko na niemieckiej prowincji, mieści się elegancki, specjalistyczny szpital psychiatryczny. Pracuje w nim m.in. doktor Ellen Roth, która jest szanowanym lekarzem w tej dziedzinie. Pewnego dnia na dyżurze trafia do niej zdezorientowana pacjentka. Kobieta ewidentnie czegoś się boi, jest zaniedbana i na ciele ma ślady świadczące, że ktoś się nad nią znęcał. Cały czas wspomina o Czarnym Ludzie, który niby ją prześladuje. Ellen udaje się zbliżyć do kobiety i nawiązać z nią dobry kontakt. Po chwili jednak lekarka musi pomóc pacjentowi, który próbował popełnić samobójstwo. Gdy wraca do tajemniczej chorej, okazuje się że ta zniknęła, nikt jej nie widział i  nie wie o kogo chodzi. Zdeterminowana bohaterka postanawia odnaleźć pacjentkę i jej pomóc. Gdyby tylko wiedziała w co się pakuje i gdzie zaprowadzą ją poszukiwania oraz co wtedy odkryje, z pewnością nie podjęłaby się tego zadanie powtórnie...

Nie mogę uwierzyć, że jest to debiut! Autor naprawdę ma talent albo przypadkowo udało mu się stworzyć naprawdę świetny thriller, który od pierwszych stron mnie porwał w swój ponury i zagadkowy świat.  Przede wszystkim lubię motyw szpitali psychiatrycznych, tajemnic i zagłębiania się w umysł i drążenie złowrogich i groźnych zakamarków, jakie się tam ukrywają a to wszystko znajdziemy w tej książce. Co więcej, napięcie jest świetnie stopniowane i nie potrzeba do tego rozlewu krwi czy innych tego typu scen. Za to uczucie obserwowania, osaczenia, głuche telefony, dziwne sytuacje, mnożące się pozornie nietypowe wydarzenia to wstęp do znacznie mroczniejszych obszarów i niebezpiecznych miejsc, które przyjdzie nam odwiedzić. Akcja jest dynamiczna i pełna niespodzianek, więc znudzenie Wam nie grozi. Plusem jest fakt, że wszystko balansuje tu na granicy snu i jawy, zdrowia i obłędu, przerażenia i ulgi...

„Po drugiej stronie jaźni” to thriller psychologiczny, który z pewnością zadowoli liczną rzeszę czytelników spragnionych oryginalnych, ciekawych rozwiązań, porządnej dawki grozy, sporej ilości sekretów i zagłębiania się w zakamarki ludzkiej psychiki. Polecam gorąco!

Moja ocena 
>>>> 5,5 / 6 <<<<

19 komentarzy:

  1. Jak ja lubię takie krótkie, ale treściwe recenzje :D Miło się je czyta. Chętnie sięgnę po książkę, jeśli tylko będę miała okazję. Lubię thrillery, szczególnie takie niesztampowe. Dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fabuła trochę pachnie mi Fitzkiem, którego bardzo lubię, więc na pewno chciałabym przeczytać tą książkę.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam thrillery psychologiczne, więc na pewno sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłaś mnie, szczególnie, że lubię książki psychologiczne :) Zastanawiam się tylko, czy nie ma ona zbyt wiele wspólnego z horrorem, których nie lubię, bo nie chciałabym się bać potem zasnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Rzadko sięgam po thrillery psychologiczne, bo jakoś mi z nimi nie po drodze, ale ten zaintrygował mnie... Na pewno rozejrzę się za nim. :)

    P.S. Zaprosiłam Cię do zabawy blogowej. Możesz wziąć udział, jeśli masz ochotę. :)
    http://sylwuch.blogspot.com/2012/12/christmas-tag.html

    OdpowiedzUsuń
  6. A mam te książkę i przeczytam niebawem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Też lubię w thrillerach motyw szpitali psychiatrycznych. Jest w nich jakieś szaleństwo i groza, dlatego nie ma rady, muszę przeczytać „Po drugiej stronie jaźni”.

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie dla mnie,już okładka mnie odtrąca...

    Przypominam o konkursie z PRYMAT i zapraszam : http://book-and-cooking.blogspot.com/2012/11/konkurs-z-firma-prymat-edycja-swiateczna.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za powieściami psychologicznymi, a żebym jakąś przeczytała, musi naprawdę być dobra. Myślę, że ta zanudziłaby mnie i pewnie nawet nie skończyłabym jej czytać. Chyba, że pozory mylą.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo się cieszę, że to się ukazało - czytałam jakiś czas temu w oryginale i niezłe to było!

    OdpowiedzUsuń
  11. Wzbudziłaś moją ciekawość ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam słabość do tego gatunku, więc nie odmówię sobie przyjemności przeczytania książki, tak wysoko przez Ciebie ocenionej :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szpital psychiatryczny, znikająca kobieta, zakamarki umysłu, nooo. Musze przyznać, że nabrałem chrapki na tą powieść, mimo że nic o niej nie słyszałem :)
    Świetna recenzja :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Fabuła tej książki kojarzy m się z horrorem, jednak nie pojawiają się żadne widma martwych kobiet, zakrwawione ubrania czy niespodziewany płacz dziecka, prawda?
    Thrillery, kryminały i sensacje to moja działka i nie wyobrażam sobie, że ktoś mógłby napisać beznadziejną powieść :)
    Tę książkę kojarzę z półek w księgarni, więc pewnie za jakiś czas ją zakupię.

    OdpowiedzUsuń
  15. Czuję, że i ja tę książkę obiorę bardzo pozytywnie. Może nawet uda mi się ją kupić jeszcze przed Świętami?
    Pozdrawiam,
    ---robbi--

    OdpowiedzUsuń
  16. Zapowiada się świetnie, już zaczynam szukać w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zapowiada się groźnie i mrocznie. Coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Znalazłam w bardzo przyzwoitej cenie 10zł :D postanowiłam najpierw poczytać recenzje, zanim się zdecyduję :) zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń