Loading...

sobota, 29 grudnia 2012

„Zamieć śnieżna i woń migdałów” Camilla Läckberg


Wydawnictwo: Czarna Owca
Wydanie polskie: 12/2012
Liczba stron: 144
Format: 120 x 180 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788375542288

Niedawno zasmakowałam w twórczości Camilli Läckberg, szwedzkiej pisarki, autorki znanego cyklu kryminalnego z akcją w Fjällbacce, który i mi przypadł do gustu. Kiedy w nowościach grudniowych zauważyłam kolejną książkę tej autorki, od razu ją sobie zarezerwowałam. „Zamieć śnieżna i woń migdałów”, bo o nią tu chodzi, to króciutka lektura, nowela, która jednak pomimo niewielkiej objętości, w skondensowanej formie zawiera to, co powinna -  dobrą intrygę, zagadkę i trzymającą w napięciu fabułę!

Kilka słów o treści... Martin Mohlin to policjant, który przed świętami daje namówić się swojej ukochanej na wspólną kolację z jej rodziną. Przyjęcie odbywa się na pięknej wyspie, ale daleko tam do sielskiej, rajskiej atmosfery. Pomiędzy członkami dochodzi do kłótni a Ruben, głowa rodziny pada martwy. Z powodu szalejącej zamieci śnieżnej nie ma możliwości kontaktu z osobami spoza wyspy. Martin jest pewny, że mężczyzna został zamordowany a zabójcą jest ktoś z uczestników imprezy. Zaczyna swoje prywatne dochodzenie, przesłuchanie świadków, wyciąganie wniosków. Ale właśnie wtedy ginie kolejny krewny. Kto zabija? I jaki ma motyw? Co się jeszcze wydarzy? Nic nie zdradzę!

Poprzednie książki Läckberg zrobiły na mnie świetne wrażenie, więc czyż i tym razem mogło być inaczej? W sumie pomimo pewnych wspólnych elementów między tą nowelą a wcześniejszą serią kryminalną, można ją czytać zupełnie niezależnie, bez uszczerbku na odbiorze fabuły. Całość zbliżona jest natomiast klimatem do twórczości Agathy Christie, co już było dla mnie dużym plusem. Książkę czyta się bardzo dobrze i z niemałym zaangażowaniem. Akcja toczy się płynnie, dość dynamicznie i co więcej, dużo tu niepewności i zagadek, które stopniowo będziemy odkrywać. Intryga kryminalna jest dobrze skonstruowana, więc znudzenie nam nie grozi. Do tego warto wspomnieć o szczypcie napięcia, dreszczyku emocji, niespodziankach i zaskakujących elementach, które dodają rumieńców tej opowieści. Bohaterowie są ukazani barwnie a język nie razi prostotą. Całość pochłania się bardzo szybko, ale nie ma tu poczucia niedosytu i za to ogromny plus.

„Zamieć śnieżna i woń migdałów” to ciekawy kryminał, który zadowoli miłośników twórczości Christie czy Lackberg a także tych, którzy lubią atmosferę pełną tajemniczości i niedopowiedzeń. Polecam:),

Moja ocena 
>>>> 4,5 / 6 <<<<

24 komentarze:

  1. Jeszcze nie znam twórczości tej autorki, ale przymierzam się do niej i prawdopodobnie sięgnę po nią już w przyszłym roku.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj kusi okładką ta książka, aż prosi o zabranie ze sklepowej półki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurcze kolejna ciekawa książka, a czasu coraz mniej na zapoznanie się z nimi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczna okładka! Urzekła mnie. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię w powieściach aurę tajemniczości i niedopowiedzeń, dlatego myślę, że „Zamieć śnieżna i woń migdałów” może mi się także spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem sympatyczna książeczka, czyta się ją bardzo szybko, ale wolę bardziej obszerne powieści Lackberg :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Hmmm kto wie, może się kiedyś skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałem niczego co wyszło spod pióra tej autorki, ale zastanawiam się, czy to nie byłby dobry sprawdzian? Klimat jak u Agathy Christie do mnie bardzo przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Posiadam tę króciutką opowieść i niebawem zamierzam ją przeczytać. Ciekawi mnie, jak książka Lackberg, która ma 144 strony, wyjdzie w porównaniu z gigantycznymi tomiskami poprzedniej sagi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trafiłaś idealnie:-) Dziś zaczynam czytać:-))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo lubię kryminały:)

    Zapraszam na Candy Noworoczne, do wygrania książki : http://recenzje-kiti.blogspot.com/2012/12/candy-noworoczne.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę, ze mogłabym spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam jeszcze okazji czytać Camilli Läckberg, ale od dawna mam na jej twórczość ochotę. Bardzo mi się podoba tytuł i okładka, pewnie skuszę się na tą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Słyszałam o tej książce i nawet miałam zamiar ją kupić, ale w ostatniej chwili zmieniłam zdanie ;) Mimo tego książka dalej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już od dłuższego czasu mam ochotę na tą książkę. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Po takiej recenzji mam na nią wielką ochotę :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecę tę książkę mojej Mamie, ponieważ bardzo lubi twórczość Camilli Läckberg :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie miałam okazji zapoznania się z żadną książką autorstwa Camiliii Lackberg, jednak mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni. Uwielbiam kryminały, więc myślę, że jej twórczość przypadłaby mi do gustu. "Zamieć śnieżna i woń migdałów" wydaje się idealną lekturą na obecną porę roku :)

    OdpowiedzUsuń
  19. O to zdecydowanie coś dla mnie :) będę jej wypatrywać na bibliotecznej półce, tym bardziej że twórczość pani Lackberg i mnie bardzo przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  20. takie świąteczne czytanie, super

    OdpowiedzUsuń
  21. Okładka jest przepiękna! Nic nie czytałam Camilli Lackberg i będąc jakiś czas temu w empiku zastanawiałam się nad tą książką, ale ostatecznie zwyciężył "Osobliwy dom Pani Peregrine" :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wczoraj zastanawiałam się nad jej zakupem w księgarni, ale odstraszyła mnie cena. Muszę poszukać w necie. Może znajdę taniej:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Całą serię Lackberg mam na półce, więc i ta pozycja kiedyś do niej dołączy :)

    OdpowiedzUsuń