Wydawnictwo: Świat Książki
Wydanie polskie: 12/2012
Liczba stron: 320
Format: 135 x 215 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788377996362
Lubicie
kryminały i thrillery? Ja też:). Przeglądając grudniowe nowości natrafiłam na
książkę „Zapiski sprzedawcy kobiet” włoskiego pisarza Giorgio Faletti. Nie
miałam okazji poznać jego poprzedniej książki „Ja zabijam”, która przyniosła mu
sławę czy też pozytywnie przyjętej w Polsce pozycji „Jestem Bogiem”. Mimo to, z
niemałym zapałem zabrałam się za czytanie jego najnowszej lektury.
Kilka słów
o treści... Mediolan, 1978 rok. Włochy przeżywają kryzys. Czerwone Brygady
porwały Aldo Moro, byłego premiera, co dało początek niemałemu zamieszaniu i
chaosowi w państwie. Rośnie niezadowolenie społeczeństwa, dochodzi do aktów
przemocy, nerwowa atmosfera daje się wszystkim we znaki a politycy wciąż się ze
sobą kłócą. Ale na mieście, w dyskotekach, szulerniach, tajnych night-clubach wszystko
toczy się po staremu. To właśnie tu działa cyniczny, tajemniczy Bravo, który
prowadzi nielegalne interesy w postaci handlu luksusowymi kobietami. Sprzedaje
je temu, kto da więcej. Jednak pojawienie się pięknej Carli, która obudzi w nim
dawno już uśpione uczucia, okaże się zarówno przyjemne, jak i zgubne w
skutkach. Dla Bravo zacznie się koszmar pełen cierpienia, okrucieństwa, skorumpowanych tajniaków, terrorystów czy
mafijnych porachunków. A to zaledwie początek...
Pierwsze
spotkanie z pisarzem muszę uznać za udane. Od początku wciągnęłam się w
fabułę naszpikowaną nie tylko smaczkami historycznymi, ale przede wszystkim intrygującym
portretem mężczyzny o dziwnej profesji i jego perypetii. Akcja jest prowadzona
sprawnie, dynamicznie i bez dłużyzn a podczas lektury towarzyszyć nam będzie
sporo emocji, niemałe napięcie i wiele zaskakujących sytuacji. Sensacja miesza
się tu z psychologią, spokój z wartkością, teraźniejszość z przeszłością.
Główni bohaterowie są przedstawieni pomysłowo i barwnie, dlatego z niemałym
zaangażowaniem śledziłam ich losy. Co do języka i stylu, nie mam zastrzeżeń.
Całość czyta się szybko i co ważne, lekko a klimat jest iście tajemniczy i
złowrogi, czyli taki, jak lubię.
„Zapiski
sprzedawcy kobiet” to książka pełna nieczystych zagrywek, mało przyjemnych niespodzianek,
szybkiej akcji, brudnych interesów, podrzędnych knajpek, mrocznych zakamarków..
Jeżeli macie ochotę na mocniejszy thriller, to jestem przekonana, że właśnie ten przypadnie
Wam do gustu. Polecam!!
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
>>>> 5 / 6 <<<<
Tym razem sobie jednak odpuszczę, mimo pozytywnej oceny.
OdpowiedzUsuńo oś dla mnie :) coraz rzadziej można spotkać dziś dobry thriller :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie zaciekawiła tematyka „Zapisków sprzedawcy kobiet”, więc już zapisuje sobie tytuł tej książki i po świętach muszę ją kupić.
OdpowiedzUsuńBardzo intryguje mnie ta książka, więc na pewno rozejrzę się za nią. :)
OdpowiedzUsuńMediolan! Tyle mi wystarczy. Muszę ją przeczytać. Zwłaszcza ja, fanka kryminału :)
OdpowiedzUsuńOoo coś dla mnie! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńMimo pozytywnej recenzji, raczej nie sięgnę. Fabuła chyba nie do końca mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
To jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie książek w tym roku i nie mogę się doczekać kiedy polecę wreszcie do księgarni i ją zakupię :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko przeczytałam zapowiedź tej książki, wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Barwni bohaterowie i żywa akcja dodatkowo mnie zachęcają do zapoznania się z tą powieścią. Mam nadzieję, że wkrótce "Zapiski sprzedawcy kobiet" trafią w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo zachęcająco... I niezwykle interesująco :) Z tym autorem nie miałam jeszcze do czynienia, ale uwielbiam kryminały! Przeczytam na pewno.
OdpowiedzUsuńO, i ja bym chciała przeczytać tę książę. Widzę, że Tobie bardzo, bardzo się ona podobała, wiec pewnie i na mnie wywrze takie wrażenie.
OdpowiedzUsuńJa także wypatrzyłam tą książkę w nowościach i także chciałabym ją przeczytać, a teraz po Twojej pozytywnej recenzji, chciałabym przeczytać jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie, więc będę musiała zapamiętać sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, z chęcią się z nią zapoznam :D.
OdpowiedzUsuńFantastyczna książka! Polecam gorąco, bo chociaż nie lubię kryminałów, a po ten sięgnęłam przypadkiem, jest to kawałek naprawdę dobrej literatury! ...i nie znowu takiej ciężkiej ;)
OdpowiedzUsuń