Loading...

czwartek, 9 grudnia 2010

"Okruchy codzienności" Elizabeth Strout



Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Wydanie polskie: 10/2010
Liczba stron: 344
Format:  130x197 mm
Oprawa: twarda
Cena: 39.90

Książka i historia jakich wiele? Początkowo czytając powieść „Okruchy codzienności” ma się wrażenie, że niczym nas ona nie zaskoczy. Ot zwykła opowieść o kobiecie i jej otoczeniu, rozterkach i codziennym życiu. W miarę czytania jednak zagłębiamy się coraz bardziej w świat Olive i poznajemy ją z różnych stron, przez pryzmat wielu osób i sytuacji. Szybko możemy się przekonać, że lektura nie jest tak oczywista i zwyczajna jak się wydawało na początku a książka kryje w sobie prawdziwy skarb.

 „Okruchy codzienności”  to książka składająca się z kilkunastu części, opisujących wydarzenia i bohaterów z różnej perspektywy. Wspólnym tłem dla prawie wszystkich opowiadań jest Olive Kitteridge, główna bohaterka powieści. Nauczyciela matematyki, żona Henriego, matka Christophera... Twarda kobieta z silnym charakterem, surowo oceniająca siebie i innych. Mimo to nie jest to do końca prawdą. Pisarka zrzuciła kurtynę i pokazała nam, czytelnikom inną stronę bohaterów, ukazując ich prawdziwe oblicza i emocje jakie im codziennie towarzyszą w najprostszych czynnościach i sytuacjach. W książce losy Olive (i nie tylko) są ukazane zarówno z perspektywy jej osobistych relacji jak i poprzez osoby bardziej lub mniej z Olive powiązane.

W książce autorka porusza bardzo wiele problemów, które są dobrze znane nam wszystkim. Znajdziemy tu wątek samotności i wyobcowania, braku bliskiej osoby, motyw starości i wpływ jej na innych a także poruszony jest temat przemijalności naszego życia. Nie zabraknie tu również miłości w różnych jej aspektach. Wielowątkowość powieści jest niesamowita i wbrew pierwszemu wrażeniu jakie można mieć po przeczytaniu kilku kartek, jest to książka wartościowa i bardzo głęboko uczuciowa.  

„Okruchy codzienności” to niezwykle prawdziwa historia. Po przeczytaniu lektury nie sposób o niej zapomnieć. Zadaje ona wiele pytań i daje bodziec do zastanowienia się nad własnym życiem. Nad tym jak postrzegamy siebie i innych. Powieść zachęca do refleksji i dyskusji o własnym życiu i naszej z pozoru szarej rzeczywistości.

Cóż mogę jeszcze napisać... Życiowa książka, napisana o codziennych radościach i smutkach oraz o tym co w życiu jest najważniejsze. Pisarce udało się pokazać prawdziwe oblicza bohaterów, ich charaktery i zachowania bez masek, jakie codziennie na siebie wkładają, bez obłudy jaką serwują sobie i innym. Książka jest studium psychologicznym bohaterów, ich potrzeb i emocji, pozwala z niezwykłą precyzją zajrzeć w głąb psychiki bohaterów. Lektura trudna, niełatwa w odbiorze, ale za to dająca ogromną satysfakcję po przeczytaniu i odkryciu jej walorów. Gorąco zachęcam!

Moja ocena
>>>>>>>> 5 / 6 <<<<<<<<

8 komentarzy:

  1. książka rzeczywiście zapada w pamięć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja muszę się za nią wziąć ;)) Na razie oczekuje na sagę "Cukierni pod Amorem" a w nastepnej kolejności może zapoluję i na to.

    OdpowiedzUsuń
  3. odkąd pamiętam nie darze nauczycieli matematyki sympatią, ale książka z Twojego opisu brzmi ciekawie. nie będzie to co prawda priorytet na mojej liście, ale jak wpadnie mi w oko na bibliotecznej półce to na pewno jej tam nie zostawię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Isabelle - to prawda, mnie całkowicie zaskoczyła i dała do myślenia :)

    Lena173 - wszystko przed Tobą :) Poluj, poluj bo w tym przypadku warto :)

    Varia - z nauczycielami matematyki też u mnie było różnie ;) Książka ta priorytetem nie była, ale nadarzyła się okazja i jakoś tak wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy na nią natrafię, z chęcią po nią sięgnę. Temat bardzo mi się spodobał ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ostatnio troszkę nie mam nastroju na takie "życiowe książki", ale to nie oznacza, że po nią nie sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Patsy - cieszę się bardzo :)

    Madeleine - całkowicie Cię rozumiem ;) Czasami lepiej odłożyć takie prawdziwe do bólu książki na inną okazję, niż zrazić się do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie przeczytam, zwłaszcza, że dobrze ją oceniłaś. Lubię życiowe książki. :) No i Nagroda Pulitzera 2009 mnie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń