"Wschodzący księżyc" Keri Arthur
Wydawnictwo: ERICA
Wydanie polskie: 03/2011
Liczba stron: 400
Format: 125 x 195 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788362329175
Wampiry, wilkołaki, anioły... W pewnym momencie można mieć przesyt, zwłaszcza z powodu coraz to liczniejszych odniesień literackich i filmowych do tego tematu. Mimo to, gdy w moje łapki wpadła książki „Wschodzący księżyc” z intrygującą okładką i interesującym opisem, nie mogłam się powstrzymać i ciekawość wzięła górę:).
Akcja rozgrywa się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Na świecie istnieją wampiry i wilkołaki, które choć nie przepadają za sobą, mogą normalnie egzystować, bez ukrywania się. Riley Jenson i jej brat bliźniak Rhoan pracują w Departamencie Innych Ras. Ich matka-wilkołak została zgwałcona przez wampira, dlatego nie są wilkołakami a mieszańcami. Riley odziedziczyła większość wilczych cech, natomiast jej brat wampirzych. Zbliża się pełnia księżyca a to powoduje, że wilcza natura domaga się zaspokojenia znaczniej silniejszego popędu seksualnego niż na co dzień. Niezaspokojenie tych potrzeb może wzmocnić krwiożercze instynkty, więc oczywiście nie można do tego dopuścić:). Dodatkowo Rhoan został porwany a Riley przed domem znajduje nagiego i bardzo przystojnego wampira imieniem Queen. To dopiero początek niesamowitych przygód i niespodzianek jakie czekają na bohaterów i przede wszystkim na czytelnika.
Lektura obfituje w dużą dawkę seksu i to raczej tego bardzo namiętnego, aby nie napisać wyuzdanego, co nie każdemu może odpowiadać. Bez wątpienia dużym plusem są szybkie zwroty akcji, dzięki którym nie sposób się nudzić. Ognista natura dziewczyny-wilkołaka o pięknych, płomiennych włosach, oryginalna fabuła oraz tajemniczość i niezwykły klimat książki nie pozwolą się oderwać od czytania.
„Wschodzący księżyc” to pierwsza część z dziewięciotomowego cyklu. Z pewnością sięgnę po kolejne pozycje tej serii i już nie mogę się doczekać dalszych losów bohaterów. Zapraszam serdecznie wszystkich, zwłaszcza tych zmęczonych obecnym wizerunkiem wampirów czy wilkołaków kreowanych przez media. Świetna książka, którą czyta się błyskawicznie i która stanowi idealną rozrywkę na długie, samotne wieczory. Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
liczę że i mi w niedługim czasie uda się dostać tę książkę i poczytać :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale nie cierpię wyuzdanego seksu w książkach. Jeżeli dodatkowo są to relacje wampiryczno - człowiecze, to juz w ogole odpada:)
OdpowiedzUsuńKsiążka chyba nie dla mnie, ale jak komuś przypadnie do gustu, to ma na co czekać, bo aż 0 tomowa seria! Zaskoczyło mnie to. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmoże przeczytam... sama nie wiem, ale mnie kusi. Jak Ty to robisz, że codziennie dodajesz nowe recenzje?! Podziwiam Cię :P
OdpowiedzUsuńo ile nie są to kolejne grzeczne i spokojne wampiry, to chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńSil - życzę powodzenia w zdobyciu egzemplarza i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńpodsluch - mam podobnie, dlatego zaznaczyłam to w recenzji oraz dałam nieco niższą ocenę. Mimo to z ciekawości warto zajrzeć:). Pozdrawiam!!
Dosiak - a czemu nie? Spróbuj a może akurat Ci się spodoba:). To również nie moje "klimaty", ale nadarzyła się okazja i nie żałuję:). Pozdrawiam!!
BookEater - przeczytaj, przeczytaj:)). Dzięki, ale to zasługa studiów medycznych. Ot i cała filozofia:D. Pozdrawiam!!
Varia - zdecydowanie nie są to spokojne i tym bardziej grzeczne wampiry/wilkołaki:)). Polecam i pozdrawiam!!
A ja też ją mam w planach:D Grzecznie czeka na swoją kolej:D
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJakieś nie ciągnie mnie do tej książki, ale się zobaczy ;d
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem pewna czy jest to odpowiednia pozycja dla mnie to i tak miło było przeczytać tą opinię i może rzeczywiście poznać coś lepszego od Zmierzchu. Pozdrawiam ciepło i zapraszam Cię do mnie
OdpowiedzUsuńIzuś - w takim razie życzę przyjemnego czytania:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńmonis1900 - dzięki:). Bardzo się cieszę i pozdrawiam!!
Arya - mam nadzieję, ze się skusisz:D. Pozdrawiam!!
Ala - spróbuj, nigdy nie wiadomo:). Może Ci się spodoba:)). Dzięki za zaproszenie. Pozdrawiam!!
Ja czytam właśnie i strasznie mi się nie podoba :( A tak się cieszyłam, że ją dostałam!
OdpowiedzUsuńDostałam ją od wydawnictwa i czeka na mnie na półeczce sobie grzecznie, więc niedługo ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTyle seksu mnie przeraża, ale jak kiedyś wpadnie w moje ręce to czemu nie? :) W sumie lubię już te wampiry i wilkołaki.
OdpowiedzUsuńI mam pytanie: jak Ty dajesz radę tyle czytać i studiować medycynę? :) Słyszałam, że tam trzeba się uczyć non stop :)
Raczej nie sądzę, abym ją kiedykolwiek wzięła do ręki. Ale ten wyuzdany seks... Nie, jednak toleruję go tylko w wydaniu Moore'a... :))
OdpowiedzUsuńYossa - tak czasami jest:). Może nie ten dzień, nie ten moment na jej czytania? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńprzyjemnostki - w takim razie przyjemnej lektury:)
Soulmate - seksu rzeczywiście dużo, ale na pewno niektórym wcale to nie będzie przeszkadzać:D.
Co do medycyny to już ją kończę, więc nauki jest mniej niż w pierwszych latach. Dlatego mam więcej czasu na czytanie:)
beatrix73 - ale mnie rozbawiłaś:D. Z ciekawości zajrzyj, bo może akurat ten rodzaj wyuzdania przypadnie Ci do gustu:)). Pozdrawiam!!
Zapowiada się ciekawie, choć nie mogę powiedzieć, że ta "duża dawka seksu" jakoś specjalnie mnie zachęca. No cóż, muszę się dobrze zastanowić, czy sięgnąć po to dzieło :)
OdpowiedzUsuńDeline - wszysto jest względne:). Dla mnie to była duża dawka seksu, inni zaśmieją się i stwierdzą, że wprost przeciwnie:). Najlepiej sama sprawdź w praktyce, czyli czytając:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą ^^.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niedługo ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWampiry? Wilkołaki? Dziewięć tomów? Chyba podaruję sobie tę pozycję, no chyba, że sama wpadnie mi w ręce (np. w bibliotece) :).
OdpowiedzUsuńAlina - cieszę się bardzo i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńViconia - trzymam kciuki i czekam cierpliwie wrażenia:))
Rapsodia - daj jej szansę:). Ja również temat wampirów/wilkołaków omijam szerokim łukiem, ale od czasu do czasu warto spróbować czegoś innego:). Dzięki za odwiedziny:)
Wyuzdany seks wampiro- ludzki trochę mnie przeraża :)
OdpowiedzUsuńOstatnio próbowałam sobie na boku przeczytać tego rodzaju książkę, ale nie mogłam przebrnąć przez choćby początek, więc tego typu literaturę już po prostu odkładam :)
Bardzo ciekawi mnie odbiór polskiego wydania, bo znam całość tylko po angielsku. Co do ilości seksu w serii - jest sporo, to fakt, ale w ten sposób autorka określa ten gatunek, ta zmysłowość, cielesność odróżnia u niej wilkołaki od innych. Wyuzdanie to kwestia oceny, choć w tej części - o ile dobrze kojarzę - faktycznie nie było romantycznych scen miłości. A 9 tomów na zamkniętą serię paranormal romance/urban fantasy to przy innych autorkach anglojęzycznych nawet niedużo - zwłaszcza, że każda książka ma naprawdę ciekawie zarysowany wątek kryminalny. Temat z pierwszej książki - z tego co pamiętam -jest kontynuowany przez 2 kolejne części. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńO! Tak bardzo chcę to przeczytać!
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mam mieszane odczucia co do tej książki. Ale zwróciłam na nią uwagę -na zakupach jakoś tak sama wpadła w moje ręce i... Odłożyłam ją na półkę jak przeczytałam w opisie -wampiry/wilkołaki -na ten czas jestem naprawdę znudzona tym tematem...
OdpowiedzUsuńInteresująca, aczkolwiek perspektywa dziewięciu tomów mnie przeraża :) Ostatnimi czasy mamy wysyp literatury z gatunku wampiryzmu i lykantropii, toteż sam nie wiem po który cykl najchętniej bym sięgnął ;)
OdpowiedzUsuńStrasznie intryguje mnie okładka więc pewnie w najbliższym czasie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńCóż, ostatnio mnóstwo tego typu książek jest w księgarniach, jednak każda posiada coś przyciągającego. ^ Chętnie chwyciłabym powieść autorstwa pani Arthur w swoje ręce. Cóż, może kiedyś. ;)
OdpowiedzUsuń[www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
Mam ją właśnie u siebie i jestem strasznie ciekawa! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :]
LadyBoleyn - w takim razie trzymam kciuki, abyś zdobyła egzemplarz:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńpandorcia - życzę przyjemnej lektury w takim razie:). Pozdrawiam!!
Już od jakiegoś czasu o niej czytam i coraz bardziej czuję, że muszę ją przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńTylko samo słowo cykl mnie przeraża bo mam w domu chyba z 4 serie kupione po kilka tomów...