W związku z dużą ilością
obowiązków zawodowych oraz skomplikowanymi sprawami osobistymi,
a także z powodu chęci zmiany kilku istotnych aspektów w swoim życiu, działalność bloga od dnia dzisiejszego ulega zawieszeniu. Będzie to miało charakter stały, dlatego chciałabym się z Wami
pożegnać.
Przez prawie trzy i pół roku umieściłam około 1300 postów a moją stronę odwiedziło ponad 354000 osób zostawiając 25300 komentarzy. Dziękuję! Za to, że byliście, odwiedzaliście, wspieraliście.
Przez prawie trzy i pół roku umieściłam około 1300 postów a moją stronę odwiedziło ponad 354000 osób zostawiając 25300 komentarzy. Dziękuję! Za to, że byliście, odwiedzaliście, wspieraliście.
Dzięki
prowadzeniu bloga nawiązałam współpracę z kilkudziesięcioma wydawcami,
którym chciałabym podziękować za cierpliwość i zaufanie jakim mnie
obdarzyli. Co więcej, część z czytelników bloga miałam okazję poznać dzięki
korespondencji e-mailowej, co zaowocowało nowymi znajomościami, które
mam nadzieję przetrwają zakończenie działalności bloga.
I na koniec... Książki to jedna z moich wielkich pasji od bardzo dawna. Fakt, że nie będę prowadziła już bloga z recenzjami tego nie zmieni. Niestety czasami musimy podejmować takie a nie inne decyzje, dla własnego dobra i aby nie zapomnieć o innych ważnych dla nas sprawach. W końcu nie samymi książkami człowiek żyje ;).
Dziękuję jeszcze raz za towarzyszenie mi przez te lata i życzę Wam wszystkiego co najlepsze, zarówno w blogosferze, jak i w pozostałych aspektach.
Pozdrawiam,
kasandra_85:)
-----------------------------------------------------------Dziękuję jeszcze raz za towarzyszenie mi przez te lata i życzę Wam wszystkiego co najlepsze, zarówno w blogosferze, jak i w pozostałych aspektach.
Pozdrawiam,
kasandra_85:)
„Tylko Ty” Jasinda Wilder
Wydanie
polskie: 02/2014
Liczba stron: 304
„Tylko Ty” Jasindy WilderLiteratura to przykład literatury New
Adult. Nell Hawthorne od zawsze kochała Kyle’a. Ich uczucie było czyste,
młodzieńcze i wydawało się, że nic nie jest w stanie tego zmienić. Ale właśnie
wtedy dochodzi do tragedii, chłopak umiera i zabiera ze sobą cząstkę jej. Po
tym wydarzeniu dziewczyna już nie jest tą samą osobą. Popada w rozpacz i
pogrąża się w smutku na długi czas. Ale na horyzoncie pojawia się brat zmarłego
Colton Calloway, tajemniczy i mroczny, który pragnie pomóc Nelly uporać się z dramatem
śmierci. To przypadkowe spotkanie zapoczątkuje wewnętrzną metamorfozę bohaterki
i stanie się początkiem zmian... Muszę przyznać, że książka wciągnęła mnie od
pierwszej strony. Oczywiście utrzymana jest w młodzieżowym tonie, ale nie
brakuje w niej emocji, poruszania niełatwych tematów czy też odrobiny
erotycznych uniesień. Wszystko napisane z dużą lekkością, przystępnym językiem
i prostym stylem, dzięki czemu lekturę pochłania się w szybkim tempie. Polecam
miłośnikom romansów i powieści młodzieżowych.
Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<
Kawa Zielona
Gwatemala
Sklep: SMAK-COM (skworcu.com.pl)
Produkt:
Kawa Zielona Gwatemala
Postać:
Kawa ziarnista
Waga:
100g
Opakowanie:
Podwójne woreczki strunowe
Sposób przechowywania: Suche,
chłodne miejsce
Sposób przyrządzania: Ziarna rozdrobnić
w moździerzu a następnie zalać wodą o temp. 90st.C.
Kawa zielona to wyjątkowe ziarna, które znalazły
zastosowanie w odchudzaniu. Przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej i zmniejsza
gromadzenie i przyswajanie glukozy, dzięki czemu tracimy zbędne kilogramy. Ale
takie ziarna mają też szereg innych właściwości, w tym działanie bakterio- i wirusobójcze
oraz przeciwrakowe, hamujące procesy starzenia się oraz poprawiające
koncentrację i pamięć. Ziarna nie należy mielić w młynku a je nieco rozdrobnić np.
w moździerzu. Są różne sposoby na przyrządzanie takiej zielonej kawy. Ja zdecydowałam
się ugotować ziarna na wolnym ogniu przez dziesięć minut. Następnie należy je odcedzić
a płyn, który pozostał to nasz napar. Jest lekko słomkowy lub zielonkawy a smak ma dość delikatny i nieco mdły, więc dosłodzenie w tym przypadku jest konieczne. Polecam
zwłaszcza tym, którzy dbają o swoje zdrowie i zgrabną figurę:).
O jejku, aż trudno mi uwierzyć... Twój blog był jednym z pierwszych, które odnalazłam i polubiłam. Jednak rozumiem - niektóre obowiązki są ważniejsze niż prowadzenie bloga, a z książek i tak na pewno nie zrezygnujesz. Trzymaj się, kochana! :)
OdpowiedzUsuńCzytając ostatnie wpisy tak coś przeczuwałem, podskórnie przeczuwałem... Cóż, wiadomo, życie prywatne ważniejsze od bloga, jeśli więc nie można pogodzić tych dwóch światów, wybór jest oczywisty. Mam jednak cichutką nadzieję, że kiedyś - może za lat kilka - jeszcze tu wrócisz :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi przykro, że póki co nie będę Cię odwiedzać, bo bardzo lubiłam tu wpadać. Mam nadzieję, że może zmienisz zdanie i w przyszłości wrócisz. Jeśli nie, rozumiem. Życzę Ci, żeby udało Ci się wykonać wszystkie zmiany, jakie planujesz.
OdpowiedzUsuńNo jak to się żegnasz? Ja się nie zgadzam !
OdpowiedzUsuńJuż się do Ciebie przyzwyczaiłam przez te moje 1,5 roku blogowania. Będzie pusto tu bez Ciebie :(
O, jaka smutna wiadomość dla nas blogerów i odwiedzających Twój blog...
OdpowiedzUsuńAle rozumiem cię i szanuję Twoją decyzję. Życzę Ci z całego serca wszystkiego, co najlepsze.
Pozdrawiam ciepło,
nieidentyczna.
Wszystkiego dobrego Kasandro! :)
OdpowiedzUsuńOgromnie mnie zasmuciłaś swoją decyzją:(
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak stawiałam swoje pierwsze kroki w blogowym świecie i to właśnie ty byłaś wtedy dla mnie inspiracją...
Mam nadzieję, że od czasu do czasu dasz znać o swoim istnieniu?
Trzymaj się i życzę powodzenia w każdym aspekcie twojego życia.
W takim razie życzę powodzenia, szczęścia i ułożenia swoich spraw po Twojej myśli Kasandro:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo szkoda. To na Twoje recenzje zawsze wpadałam na lubimyczytac,pl i w sumie to Ty w dużej mierze przyczyniłaś się do tego, że sama zaczęłam blogować. Życzę Ci jak najwięcej sukcesów w życiu, wszystkiego najlepszego i wolnego czasu na lekturę :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, no ale rozumiem kwestię obowiązków - sama mam mało czasu na blogowanie. Niemniej nie rezygnuj z tego całkowicie - czasem dwa, trzy posty w miesiącu też wystarczą, a będziesz miała satysfakcję, że jednak robisz to, co lubisz :P
OdpowiedzUsuńOjej... szkoda, bo lubiłam do Ciebie zaglądać :( Ale rozumiem. Masz rację. Nie samymi książkami człowiek żyje, są ważniejsze w życiu rzeczy. Życzę Ci powodzenia. Żeby wszystko układało się w Twoim życiu jak najlepiej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRównież życzę wszystkiego najlepszego w życiu prywatnym.
OdpowiedzUsuńSam wiem, co to znaczy brak czasu, ale póki co staram się z tym walczyć i nie zawieszać bloga. Szanuję Twoją decyzję i dzięki za wszystkie recenzje.
Właśnie zastanawiałam się nad zakupem tej kawy, widzę, że warto więc tym chętniej wrzucę do swego koszyka przy najbliższych zakupach.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Kochana w takim razie wszystkiego dobrego! Swoją przygodę z blogami książkowymi zaczęłam właśnie od zaglądania do Ciebie. Troszkę szkoda, że już nie będę się sugerować twoimi opiniami, ale cóż takie życie i czasami trzeba z czegoś zrezygnować.
Pomimo to mam nadzieję, że będziesz do nas zaglądać a może i po jakimś czasie wrócisz ;)
Pozdrawiam gorąco.
Wielka szkoda. Może jednak po jakimś czasie do nas wrócisz. Twoj blog jet bardzo popularny. Ja ze swojej strony życzę Ci wszystkiego dobrego! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzkoda, bez Twoich recenzji będzie pusto w blogosferze... Mimo to życzę Ci wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńOj! Oczywiście rozumiem i życzę wszystkiego dobrego kochana. Pewnie czytać będziesz ciągle, ale nie ma czasu na blogowanie, przepisywanie itd itp. Całkowicie rozumiem i z mojej strony mogę powiedzieć, że dziękuję, że byłaś z nami. Serdeczności...
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że kiedyś jeszcze wpadniesz :)
O nie... Bez Ciebie blogsfera już nigdy nie będzie taka sama... A może jednak powrócisz po jakimś czasie?
OdpowiedzUsuńW sumie, bloga nie zawieszasz, ale niestety zamykasz. Szkoda, że naprawdę lubiłam czytać Twoje recenzje. Nie mniej rozumiem i życzę wszystkiego dobrego :)
OdpowiedzUsuńTobie należą się ogromne podziękowania za obecność w blogosferze, recenzje, opinie i całokształt. Zawsze podziwiałam jak udaje Ci się godzić studia/pracę/, zycie prywatne i książkową pasję.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś była zadowolona z podejmowanych decyzji, realizowała plany i spełniała marzenia.
Wszystkiego dobrego!
Agneiszka
Szkoda, że się żegnasz powodzenia .
OdpowiedzUsuńW takim razie poukładaj sobie wszystko, a potem wróć do nas:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w dalszym życiu i by wszystko się od-komplikowało :)
OdpowiedzUsuńZ wielkim zaskoczeniem przeczytałam o Twojej rezygnacji z pisania na blogu.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś, gdy już wszystkie sprawy się poukładają wrócisz do pisania recenzji, taką mam nadzieję:) Będzie mi brakowało kasandry_85.
Powodzenia w życiu:)
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńEbuuu, będzie mi Cię brakowało. Uwielbiam tu do Ciebie zaglądać, bo zawsze mogłam wypatrzyć jaką perełkę . W takim razie życzę wszystkiego najlepszego "na nowej drodze" ;-) :*:*:*
OdpowiedzUsuńSzkoda bo chętnie tu zaglądałam :(
OdpowiedzUsuńCo??? :( Jaka smutna wiadomość... Wielka szkoda, trafiłam na tyle wspaniałych książek dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że gdy wyjdziesz już na prostą zajrzysz tu czasem i podzielisz się wrażeniami z lektury. Ja będę czekać jeśli zatęsknisz :*
A tymczasem życzę dużo szczęścia i powodzenia w życiu :*
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Przykro mi, że opuściłaś książkową blogosferę. Życzę Ci powodzenia w wyzwaniach, które podejmiesz i oczywiście powrotu do pisania recenzji, a poza tym - wielu doskonałych lektur.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia!
Przykro mi, że opuściłaś książkową blogosferę. Życzę Ci powodzenia w wyzwaniach, które podejmiesz i oczywiście powrotu do pisania recenzji, a poza tym - wielu doskonałych lektur.
OdpowiedzUsuńDo zobaczenia!
Wielka szkoda, że rezygnujesz, bo od dawna czytałam Twojego bloga, ale doskonale rozumiem Twoją decyzję. Książki mają być przede wszystkim przyjemnością, nie obowiązkiem, więc tego Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Powodzenia w innym życiu w takim razie :-)
OdpowiedzUsuńTo będzie dziwne nie widzieć nowych postów na twym blogu. Jakoś będę musiała się przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńPowodzenia i wszystkiego dobrego!
Długo masz bloga i jeśli czujesz, że musisz przerwać/ zawiesić to jest oczywiście ok, w końcu pisanie ma być przyjemnością. A Tobie życzę powodzenia na drodze zawodowej i osobistej, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystkie Twoje sprawy się ułożą i jeszcze kiedyś do nas wrócisz :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :)
Ee tam. :) Zrób sobie po prostu dłuższy urlop. :) Odpocznij, odetchnij, zajmij się nawet nowymi rzeczami. A za jakiś, nawet bardzo długi czas, wróć :) To jest w tym fajne, że zawsze można wrócić. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Ojej, jak szkoda - ale trzymaj się ciepło i masz całkowitą rację: nie samymi książkami żyje człowiek, a i wiele jest innych - jeszcze bardziej ważniejszych spraw do przypilnowania.
OdpowiedzUsuńMoże chociaż co jakiś czas pojawi się wiadomość o ostatnio przeczytanych powieściach? ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Kochana, mam nadzieję, że wszystkie zakręty w Twoim życiu szybko się wyprostują i jednak wrócisz do nasz. Pozdrawiam serdecznie i posyłam mnóstwo pozytywnych myśli.
OdpowiedzUsuńStrasznie szkoda. Bardzo lubię Twój blog. Mam nadzieję, że jeszcze do nas wrócisz :)
OdpowiedzUsuń...:(
OdpowiedzUsuńbędzie mi Ciebie brakowało!!!
ale też doskonale rozumiem Twoją decyzję.
Zaglądaj do nas czasami!
Wszystkiego dobrego! :-) :*
Aż łezka mi się w oku zakręciła, szkoda…bo lubiłam do Ciebie zaglądać…
OdpowiedzUsuńKochana życzę Ci wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że jak wszystko się u Ciebie poukłada to jednak do nas wrócisz…
Bardzo przykra wiadomość.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się:*
Wszystkiego dobrego , niech MOC będzie z Tobą ...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że odchodzisz - będzie jakoś tak pusto. Ale mam nadzieję, że wszystko się ułoży po Twojej myśli :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, ale czasem i tak bywa. Życzę Ci aby wszystko się poukładało :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo smutna wiadomosc :-( Dzieki Tobie trafilam na mnostwo swietnych ksiazek - od dluzszego czasu bylas najwieksza inspiracja dla mojej listy lektur.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze wszystko ulozy sie po Twojej mysli! Trzymam kciuki i mam nadzieje, ze jeszcze wrocisz :-)
Szkoda, może jeszcze kiedyś powrócisz :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego najlepszego :)
Gorąco pozdrawiam :)
Nie wyobrażam sobie blogofery książkowej bez Ciebie, ale rozumem, że realne życie ma swoje wymagania. Życzę powodzenia i liczę, że jeszcze kiedyś wirtualnie się spotkamy :-)
OdpowiedzUsuńto był jeden z moich ulubionych blogów... Powodzenia w życiu, oby wszystko w prawdziwym życiu ułożyło Ci się zgodnie z marzeniami! Trzymam kciuki.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda... Mam nadzieję, że mimo wszystko nie będziesz potrafiła żyć bez blogowania i niebawem wrócisz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam nadzieję na spotkanie w blogosferze. Zyczę ułóżenia wszystkich spraw.
OdpowiedzUsuńszkoda. :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze wrócisz :) Liczę na to! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci wszystkiego co najlepsze, poukładania wszystkiego w życiu i szczęścia i zapraszam na konkursy u mnie i u innych...zawsze to jakiegoś rodzaju możliwość na poszerzenie biblioteczki;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że znikasz z blogosfery :/
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w życiu :)
Strasznie mnie zaskoczyła ta Twoja decyzja, ale liczę na to, że jeszcze kiedyś wrócisz do blogowania :) Trzymam kciuki za Ciebie oraz życzę Ci wszystkiego co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńRównież życzę wszystkiego najlepszego, mam nadzieję, że wszystko Ci się ułoży. Z ręką na sercu muszę powiedzieć, że Twój blog był jednym z pierwszych, które zaczęłam obserwować i to właśnie od Ciebie podglądałam czasem jak się pisze recenzje :) Byłaś dal mnie więc inspiracją. Najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńA może jednak wrócisz jeszcze? :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sol
Cóż, zajrzałam dopiero do jednego wpisu i kilku okolicznych, więc jeszcze trochę zgłębianie treści mi zajmie. Szkoda mi tylko, że nie miałam okazji "czytać Cię" gdy działałaś blogowo aktywnie. Mam nadzieję, że istnieje jakaś nikła, choć niewypowiedziana tutaj szansa, że jeszcze czasem wrócisz, z jakąś interesującą recenzją.
OdpowiedzUsuńŻyczę wszystkiego dobrego, mimo że dopiero się "poznałyśmy" :)
wielka szkoda :(
OdpowiedzUsuń:(
OdpowiedzUsuńPo tak długim czasie, to chyba niełatwa decyzja.
OdpowiedzUsuńHejka szkoda, że jużź nie piszesz to na pewno nie była łatwa decyzja ale ją sznauję
OdpowiedzUsuń