Wydawnictwo: WILGA
Wydanie polskie: 03/2010
Przekład: Urszula Kozłowska
Liczba stron: 54
Format: 290 x 210 mm
Oprawa: twarda
Cena z okładki: 54.00 zł
Niedziela to dobry dzień na przedstawienie ślicznej książeczki dla dzieci pt. „Opowieści o zwierzątkach” Anny Casalis. To już kolejna pozycja dla małych czytelników, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Szkoda, że gdy ja byłam dzieckiem nie było tak pięknie wydawanych bajek ;)
„Opowieści o zwierzątkach” to historia o grupie przyjaciół mieszkających na farmie Jeremiasza. Życie tam płynie spokojnie i leniwie, panuje porządek i ład... I tu rozpoczyna się historia pełna przygód i niespodzianek. Dowiemy się jak osiołek wywołał duże zamieszanie w gospodarstwie, jak mała owieczka Amelka przestraszyła się strzyżenia a także o pisklakach, które przed deszczem musiały się schronić w psiej budzie... Piękne opowieści zawierające w sobie ogromną dawkę mądrości i garść rad, będą dla młodszego dziecka niesamowitym przeżyciem, a dla starszego skarbnicą rad i pouczeń.
Książka czaruje niezwykłymi ilustracjami, bogactwem kolorów i przede wszystkim niezwykłą dbałością o szczegóły. Każdy listek, kropelka deszczu został wyeksponowany i dopracowany do perfekcji. Poza tym liczne ozdobniki na stronach, mała niebieska zakładeczka oraz twarde, ale lekkie kartki będą wspaniałym uzupełnieniem bogatej treści jaką ta książka reprezentuje. Na potwierdzenie tego dodaję zdjęcia Patryczka, który przez całą sobotę nie dał mi dotknąć tych bajeczek. Za każdym razem kiedy książka się kończyła, kazał wracać do początku odkrywając coraz to nowe drobiazgi :)
Na niezwykłą przygodę zapraszają m.in. kogutek Radek, świnka Buba, królik Stefan oraz krecik Józio ;) Tu nie ma mowy o nudzie czy monotonii. Zapraszam serdecznie!
Moja ocena
>>>>> 6 / 6 <<<<<<
Cóż najlepsza opinia to właśnie pełne skupienie na lekturze... Patryczkowi tak przypadła ona do gustu, że nie chce się z nią rozstawać ani na chwilę :) Pozdrawiam!
No to książka spełniła to co miała ;)
OdpowiedzUsuńBujaczek - dokładnie :) My mamy trochę spokoju, a Patryczek pożytecznie spędza czas i dobrze się przy tym bawi :D
OdpowiedzUsuńDla mojej siostry - również będzie idealna.
OdpowiedzUsuńmały jaki zapatrzony :) piękny widok :)
OdpowiedzUsuńDobra rekomendacja! Biorę:D
OdpowiedzUsuńD. - zgadzam się, widok bardzo przyjemny :) A najlepsze, że miałam niezły ubaw jak Patryczek w skupieniu i z zaciętą miną przewracał kolejne kartki książeczki i pokazywał paluszkiem na zwierzątka. Wkręcił się porządnie :)
OdpowiedzUsuńpodsluch - cieszę się :D Bajki powinny recenzować wyłącznie dzieci, bo najlepiej po ich zachowaniu widać czy książeczka przypadła im do gustu czy nie. Poza tym ich reakcje są szczere i prawdziwe, więc musiałam wykorzystać siostrzeńca, który przy okazji świetnie się bawił :)
Ja właśnie zawsze podsuwam takie książki Alkowi:) Zdumiewające jakie on czasami pozycje odrzuca. W EMPIKU nie raz już pani sprzedawczyni spiekła raka po tekście mojego syna "co? to? noo nieeee" :) Swoją drogą genialne hasło:) Oczywiście mówi to tonem jakby to była najoczywistsza rzecz na świecie;)
OdpowiedzUsuńpodsluch - zgadzam się całkowicie :) Niby bezbronne dziecko a o swój interes umie zadbać i żadnej tandety się jemu nie wciśnie :D Poza tym cudownie mieć taki "mierniczek jakości" w domu. Mi nestety pozostało wypożyczanie dziecka od siostry :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń