Loading...

poniedziałek, 14 marca 2011

„Dzienniki Kaina” Gabor Bathlen



Wydawnictwo: Novae Res
Wydanie polskie:02/2010
Liczba stron: 210
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka
ISBN: 9788361194699

„Dzienniki Kaina” to debiutancka książka autorstwa Gabor Bathlen, absolwenta religioznawstwa na UJ. Lektura nawiązuje do tragicznych wydarzeń jakie miały miejsce w Thurston High oraz Columbine w USA, kiedy to uczniowie otworzyli ogień do swoich kolegów.

Polska, czasy współczesne. Adam, szesnastolatek z Nowej Huty, na pozór niczym się nie wyróżnia wśród rówieśników. W jego myślach kłębią się jednak  dziwne, makabryczne obrazy ciał opływających krwią i okropnych wizji rzezi dokonywanych na ludziach. W pewnym momencie życia zaczyna słyszeć głos swojego wyimaginowanego brata Kaina, który namawia go do dokonania masakry w szkole. Pod pretekstem przedstawienia szkolnego namawia uczniów i nauczycielkę do „zabawy”. Pragnąc nagrać całość tego wydarzenia, chłopak kontaktuje się z Markiem. Marek to młody człowiek, który w przyszłości chciałby zostać artystą. Nic nie układa się jednak po jego myśli. Niespostrzeżenie w jego życie wkracza okrucieństwo oraz przemoc i zamiast tworzyć dzieła filmowe, kręci tandetny film porno czy też dokument o krwawych potyczkach kibiców sportowych. Gdy na drodze Marka pojawia się Adam, ten widzi dla siebie możliwość wyrwania się z marazmu i postanawia sfilmować masakrę...

Od razu uprzedzam, że nie jest to łatwa, przyjemna książka, którą czyta się dla rozrywki lub poprawienia sobie humoru. Nie ma tu szczęśliwego zakończenia, za to można zobaczyć do czego doprowadza zostawienie młodzieży bez opieki. Lektura ta to głośny krzyk młodych ludzi, wołających o chwilkę zainteresowania ze strony rodziców. To czego jesteśmy świadkami w książce i co miało miejsce w Stanach Zjednoczonych to wynik nie poświęcania należytej uwagi własnym dzieciom, przedkładanie własnych interesów nad dobro swego potomstwa. Pieniądze, wygody, miłość, kariera nie mogą oddalać rodzica od swojego dziecka. Warto interesować się problemami nastolatków, życiem koleżeńskim czy napotykanymi trudnościami swoich pociech... 

Minusem książki był dla mnie język zastosowany przez autora, pełen wulgaryzmów i brutalności oraz wszelkie makabryczne opisy. Oczywiście był to celowy zabieg, aby podsycić wewnętrzny niepokój czytelnika, potrząsnąć nim, zmusić do refleksji. Zdecydowanie to się udało autorowi i na pewno na długo nie zapomnę tej lektury

Jest to pozycja z pewnością oryginalna i jednocześnie przerażająca. Odważna fabuła, dobitne słownictwo, ważna tematyka i oczywiście intrygująca okładka i tytuł zachęcają do bliższego kontaktu z książką. Mimo to jest to pozycja dla osób, które nie boją się spojrzeć patologii w twarz. Zachęcam wszystkich śmiałków do lektury:)

Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<< 

10 komentarzy:

  1. montgomerry - ja czytałam przez trzy dni, dawkując sobie książkę po kawałku. Rzeczywiście mocna literatura. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie słyszałam o niej, rozejrzę się;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo zaciekawiła mnie Twoja recenzja, nie znałam wcześniej autora ani nie słyszałam o powieści, więc z chęcią ją przeczytam :)

    Pozdrawiam serdecznie :)
    {http://biblioteczka-pandorci.blogspot.com/}

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że się nie zawiedziesz na tej powieści- jest naprawdę niezwykła :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne! Aż mnie dreszcz przeszedł :D Muszę ją mieć

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaintrygowałaś mnie ta książką i trochę przeraziłaś tym językiem i makabrycznymi opisami. Jeśli gdzieś tę pozycję spotkam to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Scathach - cieszę się, że mogłam przybliżyć Ci tę książkę:). Polecam i pozdrawiam!!

    pandorcia - polecam:). Książka kontrowersyjna w sposobie przekazu, ale oryginalność tej lektury jest jej dużym plusem:).
    Pandorcia, jestem pewna, że książka odbije moje serce:). Pozdrawiam!!

    szfagree - hehe, mnie przechodził dreszcz podczas czytania. Bój się, bój:D. Polecam i pozdrawiam:))

    Bujaczek - życzę w takim razie owocnych łowów:)). Pozdrawiam!!

    Dosiak - cieszę się, że zaciekawiłam:)). Jężyk i przerażające opisy są nieodłączną częścią tej książki, dlatego rozbiłam jej czytanie na trzy dni. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka przykuwa uwagę na maksa, ale niestety odłożyłam w trakcie.
    Znudziła mnie strasznie ;/

    OdpowiedzUsuń