Loading...

czwartek, 10 marca 2011

„Jedz, módl się, kochaj” Elizabeth Gilbert



Wydawnictwo: Rebis
Wydanie polskie: 11/2007
Liczba stron: 488
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: twarda
ISBN: 9788375100747

O książce Jedz, módl się, kochaj” słyszałam i czytałam wiele różnych opinii. Sama jednak byłam ciekawa, czy książka mi się spodoba i jakie na mnie zrobi wrażenie. Po przeczytaniu muszę napisać, że niepotrzebnie się wzbraniałam przed nią, bo lektura sprawiła mi dużo przyjemności i lekko mi się ją czytało.

Pewnie większość z Was już tę książkę ma za sobą, ale króciutko streszczę fabułę dla tych, którzy podobnie jak ja, czekali na odpowiedni moment, aby zasiąść do lektury. Otóż książka autorstwa Elizabeth Gilbert opowiada historię młodej kobiety przed trzydziestką, która mimo że miała wszystko co potrzebne jest do szczęścia, a więc męża, dzieci, piękny dom, dobrą pracę, to jednak czegoś w jej życiu brakowało. Lata mijają i kobieta w pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że jej dotychczasowe ustabilizowane, spokojne życia nie sprawia jej radości. Dociera do niej, że chciałaby zrobić coś dla siebie, że potrzebuje odmiany i powiewu świeżości. Przechodzi rozwód i depresję a wizyty u psychoanalityka nie przynoszą poprawy. Liz bierze się w garść i postanawia poświęcić rok na podróżowanie. Czy taki wyjazd rzeczywiście pomoże naszej bohaterce znaleźć to czego szuka?

 Co sprawia nam prawdziwą radość i to, że czujemy się spełnieni? Gdzie szukać własnego szczęścia i jak daleko się posunąć, aby je odnaleźć? To właśnie ma zamiar sprawdzić nasza główna bohaterka podróżując po różnych krajach. Będzie to nie tylko zwiedzanie i poznawanie nowych kultur, tradycji, ale przede wszystkim droga do odnalezienia siebie i własnego szczęścia.

Książka „Jedz, módl się, kochaj” łączy w sobie ogromną dawkę optymizmu i ciepła, przeplatane codziennymi problemami. Jest to uniwersalna powieść, która porusza takie tematy jak poszukiwanie sensu życia, radzenie sobie z rozwodem, z depresją czy też znalezienie własnego szczęścia.

Polecam książkę wszystkim, którzy czują, że ich życie nie jest takie, o jakim marzyli. Jeżeli chcecie coś zmienić, ale się boicie... Sięgnijcie koniecznie po tę lekturę. Pozdrawiam!!

Moja ocena
>>>> 4 / 6 <<<<

32 komentarze:

  1. Sama chętnie przeczytam egzemplarz :D I jestem strasznie ciekawa tej powieści :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze tej książki, ale dotychczas spotykałam same negatywne opinie, więc Twoja recenzja mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka mi się nie podobała, chociaż uważam, że jej przesłanie jest jak najbardziej prawdziwe. Tylko napisane jest to w jakiś mało porywający sposób...
    Co do zmiany swojego życia, to warto o tym pomyśleć. Wiadomo, że nie każdy może sobie pozwolić na wyruszenie w podróż, ale czasem na podróż może być tylko metaforą - wystarczy wrócić inną drogą do pracy, zagadać do nieznajomego lub zapisać się w końcu na upragnione zajęcia. I może coś się zmieni ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też znajduję się w grupie zacofanych czytelników i nie zapoznałam się jeszcze z tą książką :)
    Mam jednak na nią ochotę i to kwestia czasu aż ją upoluję :)

    Mam jednak pytanie odnośnie moralizacji tej książki.
    Czy jest to książka z serii ,,mamy dla Ciebie parę złotych porad, jeśli będziesz postępować zgodnie z nimi będziesz szczęśliwa. Twoja karma Cię pokocha,,:p
    Czy zostawia trochę wolnej przestrzeni umysłowej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pandorcia - bardzo się cieszę i zachęcam:). Pozdrawiam!!

    Penny Lane - miałam podobnie, dlatego tak zwlekalam z przeczytaniem tej ksiażki. Myslę jednak, że warto tej lekturze dać szansę:). Pozdrawiam!!

    Weranda Pełna Słońca - rzeczywiście w niektórych momentach książka mogłaby być bardziej dynamiczna, ale całość mi się podobała, zwłaszcza przesłanie. Masz rację, że aby zmienić swoje życie wystarczy czasami niewielki wysiłek lub trochę odwagi. Pozdrawiam:))

    biedronak - w takim razie zachęcam do książki:). Co do moralizatorastwa, to ja osobiście nie czułam się przytłoczona narzucanymi radami i odebrałam książkę jako jedną z możliwych dróg osiągnięcia szczęścia:). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę czytałam już dosyć dawno temu, ale z tego co pamiętam, była to książka ciepła, optymistyczna i z przesłaniem - czyli moje refleksje po przeczytaniu
    pokrywały się z Twoimi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy ostatnio byłam w bibliotece, widziałam tą książkę i usilnie się zastanawiałam nad tym, kiedy będę mogła ją przeczytać.
    Okazało się, że nie tym razem, niestety :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też jeszcze jestem przed lekturą. Film na podstawie tej pozycji zebrał bardzo wiele negatywnych opinii, więc jestem ciekawa czy pierwowzór jest lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  9. w przypadku książki spotykałam się raczej z pozytywnymi opiniami, natomiast na filmie ludzie nie zostawiali suchej nitki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. film chyba zupełnie odbiega od książki prawda? Ja widziałam film i bardzo mi się podobał...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nemeni - bardzo się cieszę, że mamy podobne odczucia:)). Pozdrawiam!!

    Elina - w takim razie życzę, aby szczęście uśmiechnęło się do Ciebie i przy kolejnej wizycie w bibliotece czekała na Ciebie właśnie ta książka:D. Pozdrawiam!!

    MO - film jeszcze przede mną, ale zazwyczaj ksiązka jest lepsza niż film na jej podstawie:).
    Polecam i pozdrawiam!!

    Varia - myślę, że właśnie książka jest lepsza niż film, oczywiście z małymi wyjątkami. Nie wiem jak jest w tym przypadku, bo filmu nie oglądałam, ale do książki zachęcam:). Pozdrawiam!!

    Sil - niestety nie wiem jak książka ma się do filmu, ale polecam pierwowzór:)). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedyś zaczęłam, ale nie zachęciła mnie zbytnio, więc ją odłożyłam... Nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek do niej powrócę...

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam jakiś czas temu:) Bardzo przyjemny klimat!!! Pamiętam, że głęboko zapragnęłam nauczyć się włoskiego, po lekturze tej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przede mną jeszcze film:)

    OdpowiedzUsuń
  15. femme - czasami reż tak mam... Nie ten dzień, nie ta książka. Różnie to bywa, ale warto wracać do takich niedokończonych książek, bo mogą nas miło zaskoczyć:). Pozdrawiam!!

    kolmanka - o tak, również po przeczytaniu książki z wielką ochotą nauczyłabym się tego języka:)). Pozdrawiam!!

    Izuś - przede mną też:)). Oj ciekawa jestem jak wypadnie. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Książka cierpliwie czeka na półce i przyznam, że tak samo jak ty, jak na razie mam do niej mieszane uczucia i obawiam się, że mnie rozczaruje. Ale jak skończę Cobena i jeszcze jedną książkę to w końcu wezmę dzieło pani Gilbert. ;p

    [okiem-recenzenta.blog.onet.pl]

    OdpowiedzUsuń
  17. Podobnie jak z "Cukiernia pod amorem" poczekam aż troszke ucichnie szum na temat tej ksiązki i sama sprawdzę, co ona tam w sobie ma ;)

    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już kilka razy przymierzałam się do tej książki, będąc w księgarni jak i w bibliotece. Czytałam różne opinie, jedni są nią zachwyceni inni wprost przeciwnie. Może dlatego z rezerwą podchodziłam do jej zakupu. Pewnie przeczytam ale wypożyczę w bibliotece :)

    Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. LadyBoleyn - czasami może lepiej zaczekać, aby potem rozkoszować się lekturą:). Życzę przyjemnego czytania i pozdrawiam!!

    przyjemnostki - masz rację, ja czekałam w sumie sporo, bo od 2007 roku i w końcu nadszedł ten moment:)). Pozdrawiam!!

    Kinga - też się wachałam, ale dałam jej szansę i miło się zaskoczyłam:D. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie jestem znawcą tego typu książek, ale mam nieodparte wrażenie że autor wpadł na ciekawy pomysł na fabułę ;) Dodając do tego interesującą okładkę mamy predyspozycje na dobrą powieść - choć nie dla mnie ;)

    p.s. Co ta medycyna robi z człowiekiem, żeby w takim takim tempie czytać książki!:) Zazdroszczę!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja jakoś nie mam ochoty na kolejną książką, traktującą o tym samym. Ileż można?

    OdpowiedzUsuń
  22. Maks - fabuła bardzo ciekawa i książka przez to dużo zyskała. Zawsze można kogoś obdarować taką lekturą;). Co do medycyny to przyznaję, że dzięki niej nie potrzebne są kursy szybkiego czytania a to duży plus:D. Pozdrawiam!!

    Futbolowa - myślałam podobnie jak Ty, ale jednak miło zostałam zaskoczona. Spróbuj, może Tobie też przypadnie do gustu:). Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Ta ksiązka baaardzo mi pomogła;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja na nią czekam i już się nie mogę doczekać ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie sądzę, żeby ta książka była nie wiadomo jak wspaniała, jednak coś mnie do niej ciągnie. Myślę, że miło będzie się ją czytać :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  26. Scathach - w takim razie zapraszam do lektury:). Pozdrawiam!!

    Bujaczek - w takim razie życzę przyjemnej lektury:))

    Deline - myślę, że czytanie tej książki sprawi Ci wiele radości:). Zachęcam i pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Też dużo słyszałam o tej książce, kiedyś na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  28. Katarzyna - zachęcam do lektury i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  29. Książki jeszcze nie czytałam, ale kupiłam ją od razu po obejrzeniu filmu, który był cudowny.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie znam wersji filmowej ani książkowej. Widziałam, że opinie są skrajne, od zachwytu po niechęć.
    Dzięki za rzeczową i interesującą recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  31. beatrix73 - w takim razie zachęcam do książki, bo zazwyczja są znacznie ciekawsze niż film:)). Pozdrawiam!!

    Lirael - dzięki:). Myślę, ze warto dać tej książce szansę. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie się książka bardzo podobała, szczególnie rozdział o Indiach.
    Chciałabym tylko zauważyć, że bohaterka nie miała dzieci ;).

    OdpowiedzUsuń