Loading...

poniedziałek, 28 marca 2011

"Murzyni we Florencji" Vedrana Rudan



Wydawnictwo: Drzewo Babel
Wydanie polskie: 04/2010
Liczba stron: 192
Format: 130 x 205 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788389933164

Vedrana Rudan to chorwacka pisarka i dziennikarka, która szokuje i jednocześnie intryguje swoimi książkami. „Murzyni we Florencji” to pierwsza książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Jest to pozycja, która potrząsa czytelnikiem, zmusza do refleksji i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Z tyłu książki widnieje zamaskowana w kominiarkę postać kobiety, która próbuje rzucić w czytelnika kamieniem. Tą postacią jest sama Vedrana Rudan, która znana jest ze swojej kontrowersyjności i skandali. To co można obejrzeć na tylnej okładce świetnie odwzorowuje treść książki. Wszystko wyjaśni się w trakcie lektury:).

„Murzyni we Florencji” to opowieść wielopokoleniowej rodziny, której autorka dała głos. Bohaterowie mieli za zadanie nagrać na taśmę magnetofonową kilka zdań dla Amerykanów. W zamian otrzymali po 50 euro. Jak wiele dowiemy się z tych szczerych rozmów? Bardzo wiele. Może nawet zbyt wiele. Z pewnością to czego dowiemy się o tych ludziach, ich problemach, marzeniach czy przeszłości, długo pozostanie w naszej pamięci. Usłyszymy m.in. co myślą nienarodzone płody w brzuchu matki i czego się obawiają czy też poznamy historię żołnierza, który przyzwyczajony do mocnych wrażeń i ciągłej adrenaliny, po wojnie musi powrócić do szarej rzeczywistości... To zaledwie początek monologów, które prowadzą nas wgłąb ludzkiej duszy, w ciemne i niezwykłe zakamarki psychiki.  

Każdy z bohaterów skrywa w sobie tajemnicę, każdy się czegoś obawia, wstydzi lub marzy o czymś. Pisarka stworzyła niezwykłą książkę, która szokuje nie tylko poruszanymi wątkami, dosadnym, wulgarnym wręcz słownictwem czy drastycznymi scenami, ale przede wszystkim świadomością, że często nie znamy własnej rodziny a nawet samych siebie. Jak bardzo jesteśmy zakłamani w stosunku do siebie oraz innych osób? Czy skrywane sekrety nie wpływają negatywnie na nasze sumienie? Czym jest szczerość i jaką wartość posiada? Wiele niełatwych pytań, a odpowiedzi, choć nie zawsze takie oczywiste, będą się same nasuwały po lekturze tej niewielkiej objętościowo książki. Po prostu zmusi ona czytelnika do rozważań m.in. nad własnym życiem...

Książka porusza cały szereg tematów, których nie sposób omówić. Zaznaczę jedynie, że autorka dotyka problemu aborcji, sensu życia, wojennych doświadczeń, samotności czy wściekłości jaka rodzi się w człowieku, pod wpływem różnych przeżyć, niepowodzeń czy dążeń.

Pisarka w lekturze nieustannie łamie tabu, burzy stereotypy, pędzi z omawianymi kwestiami niezwykle szybko a jednocześnie dotyka sedna sprawy bardzo dokładnie. Tempo jest ogromne, ale czytelnik nie jest w stanie się zatrzymać, przerwać choćby na chwilkę czytania. Niesamowite wrażenie i niezwykła książka.

„Murzyni we Florencji” to pozycja, którą po prostu trzeba przeczytać. Bezkompromisowa, agresywna, pełna skrajnych emocji, które będą krążyć w ciele i skłaniać do przemyśleń jeszcze przez długi czas po skończeniu lektury. Polecam serdecznie!!

Moja ocena
>>>> 5 / 6 <<<<

16 komentarzy:

  1. To tym bardziej chciałabym ją przeczytać :) Bardzo lubię powieści (i nie tylko), które wgniatają w fotel i pozostawiają po sobie dużo refleksji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa książka, mam nadzieję, że kiedyś będę mogła ją przeczytać, a tymczasem dopisuję do listy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Okładka mnie magnetyzuje, jak tylko nadarzy się okazja, z pewnością przeczytam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachęciłaś mnie mimo że na początku sceptycznie podchodziłam do tej książki :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka jest bardzo zaczepna, a takie lektury uwielbiam
    :)
    Do tego ta przepiękna okładka:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pandorcia - w takim razie książka w sam raz dla Ciebie:). Ja nie mogłam się otrząsnąć przez pewien czas.. Polecam i pozdrawiam!!

    zaczytana-w-chmurach - bardzo się cieszę, bo to oryginalna pozycja, warta uwagi:). Pozdrawiam!!

    Scathach - trzymam kciuki, aby udało Ci się zdobyć egzemplarz. Polecam i pozdrawiam:))

    monis1900 - oj, rozpieszczasz mnie takim stwierdzeniem:D. Dzięki!! Książkę polecam z całego serca:)

    biedronka - z pewnością przypadnie Ci do gustu. Książka jest... fenomenalna. A okładka - piękna!! Polecam i pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi jednocześnie przerażająco o ciekawie, na razie nie będę szukać tej książki, ale w przyszłości kto wie? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawa, nietypowa i w dodatku z niesamowitą okładką. czuję się skuszona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo zachęciła mnie tematyka tej książki. Lubię pozycje, których nie zamyka się bez żadnych uczuć... Takie, które dosłownie wgniatają w fotele...

    OdpowiedzUsuń
  10. Dosiak - polecam serdecznie. Książka nie pozwala pozostać obojętnym. Pozdrawiam:)

    Varia - bardzo się cieszę, że zachęciłam. Myślę, ze się nie zawiedziesz, bo to nietuzinkowa pozycja. Pozdrawiam:))

    BookEater - to prawda. Ja również lubię książki, które nie pozostawiają czytelnika obojętnym. Polecam i pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  11. Brzmi intrygująco, troszkę, że tak powiem strach się bać. Książka ta z pewnością byłaby ciekawą odmianą w moich dość lekkich ostatnio lekturach...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się wspaniała lektura i przyznam, że zarówno tytuł, jak i opis coś w sobie mają. ;) Recenzja strasznie mnie zachęciła do tej książki i chętnie bym ją przeczytała. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zaintrygowałaś mnie. Potrzebuje teraz przeczytać właśnie coś takiego. Coś o czym będę długo myślała i co nie pozwoli mi zasnąć z niepokoju.

    OdpowiedzUsuń
  14. Bellatriks - polecam. Jako przerywnik od lekkich lektur nada się wyśmienicie:). Pozdrawiam!!

    LadyBoleyn - dzięki:). Okładka także mnie zauroczyła. Polecam i pozdrawiam!!

    kolmanka - bardzo sie cieszę:). Z pewnością jest to książka, która zasypuje czytelnika gradem pytań i zmusza do refleksji nad wieloma kwestiami... Polecam:))

    OdpowiedzUsuń
  15. Myślałam, myślałam i wymyśliłam - dopiszę sobie do listy, bo doszłam do wniosku, że chcę przeczytać. A niechby mnie i w fotel wcisnęło - zaryzykuję:)

    OdpowiedzUsuń
  16. viv - usiądź wygodnie, zapnij pasy i ... zabierz się za czytanie:)). Wrażenia murowane:D. Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń