Wydawnictwo: Jaguar
Wydanie polskie: 10/2010
Liczba stron: 320
Format: 130 x 200 mm
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
ISBN: 9788376860299
Od dłuższego czasu miałam ochotę sięgnąć po książki z serii Upadli. Na każdym kroku dużo dobrego czytałam i słyszałam o tych powieściach, więc moja ciekawość sięgała zenitu. W końcu wzięłam się za „Nefilim”, czyli pierwszą część cyklu. Jedno jest pewne... Warto było tak długo czekać, bo książka przyjemnie mnie zaskoczyła, mimo że wielką fanką fantasy nie jestem.
„Nefilim” to pierwsza z czterech książek tworzących cykl Upadli. W tej właśnie części przeniesiemy się do stanu Massachusetts, gdzie osiemnastoletni Aaron obchodzi swoje osiemnaste urodziny. Przez kilka lat ten chłopak sprawiał duże problemy wychowawcze, tułał się z miejsca na miejsce, był porywczy. W końcu znalazł prawdziwy dom w rodzinie zastępczej. Jego życie całkowicie się jednak odmienia. Zaczyna rozumieć nieznane mu dotychczas języki oraz doświadcza dziwnych, wręcz koszmarnych snów. Pewien staruszek wyjaśnia mu, że jest nefilimem, czyli dzieckiem kobiety i anioła. Od tego momentu życie chłopaka staje się zagrożone. Jak sobie poradzi i czego się jeszcze dowie? To dopiero początek prawdziwej przygody...
Choć temat aniołów jest już dość dobrze ugruntowany w literaturze czy filmie, to jednak autor wniósł w swoje dzieło dużą dawkę świeżości. Nie zobaczymy tu ckliwych postaci, sielankowych opisów czy schematyczności, co zdecydowanie miło mnie zaskoczyło. Książka spodoba się zarówno dla płci żeńskiej jak i męskiej. Z pewnością jest to lektura lekka i przyjemna, która wciąga z duża siłą. Szybkie zwroty akcji, trzymająca w napięciu fabuła oraz zaskakująca końcówka, nie pozwolą się nudzić.
Od początku coś mnie do tej książki ciągnęło. Intrygujący tytuł i ciekawa okładka oraz fakt, że jeden z najlepszych scenarzystów komiksowych jest twórcą książki, ostatecznie mnie przekonały. Oczywiście, obawiałam się rozczarowania czy zawodu, ale zaryzykowałam i nie żałuję. Bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę lekturę i już nie mogę doczekać się kolejnej części. Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tą pozycją:). Pozdrawiam!!
Moja ocena
>>>> 4,5 / 6 <<<<
Od jakiegoś czasu mam ochotę na dawkę aniołów, szczególnie tych upadłych w literaturze, więc tytuł cyklu już zapisuję :)
OdpowiedzUsuńOkładka, a szczególnie postać z okładki z seksownym kaloryferkiem na brzuchu wzbudza pozytywne uczucia :) Recenzja tez raczej na plus, to ja jestem chętna - tylko muszę to gdzieś tanio znaleźć :) Wygrałam trzecią część i się waham czy czekać na cud, czy przeczytać najpierw III a potem I część? Teraz widzę, że chyba lepiej zacząć od pierwszej :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na blogu i obiecuję tu wpadać (i może czasem podpytywać o medycynę, bo chciałabym spróbować się dostać, a nie mam żadnego rozeznania).
Tymczasem pozdrawiam i życzę miłego wieczoru!
Dla mnie okładka jest tak powalająco odpychająca, że nie tknę książki;) Pamiętam jak już w zapowiedziach, ją zobaczyłem.... masakra;) To chyba jedyny przypadek, w którym wygląd decyduje:)
OdpowiedzUsuńMam w planach przeczytać tą książkę, bo ostatnio lgnę do wampirów, aniołów i wszelkich innych tego typu stworów. Cóż, tylko czekać aż ta lektura trafi do mych rąk. ^
OdpowiedzUsuń[okiem-recenzenta.blog.onet.pl]
Mam nieodparte wrażenie że tematyka aniołów / nefilimów / lykantropów ostatnimi czasy całkowicie zdominowała literaturę młodzieżową.
OdpowiedzUsuńOsobiście z książek o tychże stworzeniach uznaję jedynie "Siewcę Wiatru", ale jeżeli któryś z cykli otrzyma zaskakująco pozytywne recenzje być może spróbuję go na własnej skórze ;)
Ale mnie zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńLadyBoleyn - bardzo się cieszę i życzę szybko zdobycia egzemplarza:)). Pozdrawiam!!
OdpowiedzUsuńMaks - też przez pewien czas miałam przesyt wampirów, itp. stworzeń, ale odpoczęłam i zabrałam się z werwą do czytania. Nie żałuję, zwłaszcza że świat stworzony przez autora jest inny, ciekawszy od wielu cukierkowych opowieści o aniołach. Polecam:))
Bujaczek - cieszę się bardzo, że zachęciłam i mam nadzieję, że przeczytasz:).Pozdrawiam!!
Być może i ja się skuszę;)))
OdpowiedzUsuńKolejna pozycja na mojej liście zakupów książkowych
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia w stosunku do tej książki ;) Może kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńScathach - naprawdę intersująca pozycja, więc zachęcam:)). Pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńTaki jest świat - bardzo się cieszę i pozdrawiam:))
Lena173 - tak czasami jest, ale warto dać jej szansę:). Pozdrawiam!!
Heh, no to wyzbywam się III części na rzecz I :) A z dziedziny studiów medycznych, w jakimś mieście studiujesz i gdzie słyszałaś o najniższych progach? ;) Chcę spróbować ale po 90% z biologii i chemii mieć nie będę na pewno.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Soulmate - to rozumiem:D. Ja pewnie zabiorę się za II część i z pewnością dam znać jak wypadła.
OdpowiedzUsuńCo do medycyny to niestety nie znam progów punktowych. Kończę lekarski w tym roku a od momentu, w którym zdawałam sporo się zmieniło..
Pozdrawiam!!